Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnylauda wrote:Hej dziołchy Ślązaczki! Ja jestem spadem na Kujawach, ale cała moja rodzina jest ze Śląska i to ze wszelkich możliwych stron: górnych, dolnych, środkowych
I u nas w domu też mówi się kluchy na parze i też tylko na słodko, a Kujawiaki mówią "pampuchy"... Jak pierwszy raz usłyszałam, to nie wiedziałam co na ten obiad będzie w końcu. A w Poznaniu mówią jeszcze lepiej: pyzy Poznańskie...
Co region to obyczaj i smak inny
Ja też mam liczną rodzinke na śląsku i na dolnym sląskulauda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ah przypomniały mi się czasy kiedy jeszcze nie było specjalnych garnków do gotowania na parze i moja mama , żeby zrobić nam kluchy owijała garnek ścierkami i tak je gotowała.
Mmmm smaki z dzieciństwa.. takie z owocami w środku i polane czekoladą lub masłemEvell, lauda, Toxey lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Evell wrote:Marzy mi się córunia,ale jak bedzie synus też się uciesze
Też zawsze chciałam mieć córeczkę . Bo dziewczynki można tak ładnie ubierać , czesać . Później chodzić na zakupy i takie tam babskie sprawy
Teraz będę bardzo cieszyła się niezależnie czy chłopak czy dziołuszkaEvell lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
lauda wiem , że to już zawsze będzie niezawodny sposób ale już mało kiedy gotuje kluski Mój to woli obiad nie na słodko
-
A podzieliłyście już się tą wspaniałą nowiną z bliskimi czy czekacie do któregoś tygodnia ?
-
Ja mam corke ma prawie 4 lata i zaczelam miec klopot z ubieraniem, ona tylko sukienki i spudniczki chce zakladac, najlepiej takie co sie kreca...i co rano jest problem musze zrobic jej dobieranca węża taka strojnisia rosnie ze ja nie wiem co bedzie za 10 lat[/url]
-
Kikusia wrote:A podzieliłyście już się tą wspaniałą nowiną z bliskimi czy czekacie do któregoś tygodnia ?
tata pracuje za granicą i dopiero w grudniu będzie w Polsce a chciałabym powiedzieć mu osobiście a nie przez skejpa.
A mama i siostra od razu wypaplają dlatego jak się uda to zaczekam.
Akurat będzie mi się wtedy zaczynał drugi trymestr.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 15:56
-
nick nieaktualny
-
aghata moja szwagierka ma córkę 4,5latek to też do przedszkola nie wyjdzie jak mama nie założy sukienki albo spódniczki A jak się jeszcze kręci to już uciecha na całego
Natomiast mam przyjaciółkę , córka jej ma 6 lat i jak kiedyś była u mnie na noc to następnego dnia się ubieramy . Dałam jej czarne spodenki to ona mówi że tego nie ubierze bo czarny kolor i żebym jej nie zmuszała bo się obrazi .
W końcu ubrała , ale całą drogę była bardzo z tego powodu niezadowolona heh -
W sumie to super pomysł powiedzieć rodzinie na święta , taka niespodzianka Mnie strasznie korci , żeby chociaż powiedzieć mojej przyjaciółce ale jeszcze się wstrzymuje Moja mama mieszka za granica i ostatnio jak z nią rozmawiałam to ona od razu po mnie poznała że jest coś na rzeczy , nawet idealnie trafiła w miesiąc Nic nie musiałam jej mówić , a ona już wiedziała sama
-
Werbenka, tak, niestety będę miała zabieg. Moja gin taktowna, empatyczna i współczująca. Załatwiła wszystkie formalności na miejscu i zapytała czy chce żeby to ona przeprowadziła zabieg.
Lilirose, po pierwsze "oklapły" mi piersi. Nadal są/były powiększone, ale już nie tkliwe i tak kształtne. Do tego przestałam być senna w trakcie dnia i nie miałam już wieczorno-nocnych napadów głodu i ssania w żołądku ledwo wyszłam z łóżka.
Dziękuję Dziewczyny za wsparcie, bardzo go teraz potrzebuje- jesteście niezastąpione.
lauda wrote:A w Poznaniu mówią jeszcze lepiej: pyzy poznańskie...
Jestem z Poznania, a pierwsze słysze o pyzach poznańśkich. Są pyzy mrożone i pyzy na parze (miałam kiedyś ubaw tłumacząc koleżance ze Szczecina jak ma się w sklepie wyrazić żeby było wiadomo jakie chce kupić). Do tego kluski śląskie, które są czymś innym niż pyzy.
-
A1984 ja uwielbiam rosół z ziemniakami;) I barszcz czerwony z ziemniakami;) Mniam...
U mnie mama zawsze kluski na parze z owocami gotuje na tetrowej pielusze przywiązanej do garnka. Z sosem karmelowym. Pyszności.
Ja też chciałabym mieć dziewczynkę żeby móc ją stroić, czesać itp. Ale oczywiście z synusia też będziemy zadowoleni -
Natka88 szczerze współczuję !! przykro mi bardzo
W moim regionie nie stosuje się zabiegów , tylko dają tabletki aby wszystko samo zeszło. Ja tak miałam Zabieg to musi być coś strasznego , ale nie załamuj się !!
Wierzę ,że będziesz miała to wymarzone dzieciątko. Wspieram mocno modlitwą -
To w Poznaniu w takim razie jest 2w1 Najpierw aplikują dopochwowo tabletki, które po ok 5-6h wywołują skurcze jak przy porodzie naturalnym, a potem jest zabieg. Na same tabletki, podobno dla mnie za póżno.