Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sista moje najszczersze gratulacje, bardzo się cieszę że masz to wszystko za sobą i możesz snuć plany, to musi być super- wczoraj gadałam o porodzie z mamą dwuletniej Elizy i, tak jak któraś z Was już pisała, o całym bólu sie zapomina jak się widzi dziecko
Alorrene jesteś moją bratnią duszą! Mną tez targają sprzeczne uczucia, nad ranem obudził mnie fatalny skurcz łydki, ale magnezu i czekolady już nie zażywam, żeby nie hamowac ewentualnych innych skurczy
I chciałabym, i boję się...w mordę ta niepewność jest straszna. Wczoraj byłam na zwiedzaniu porodówki i obie sale do porodów rodzinnych były akurat wolne, ale moja córka niebardzo się tym faktem interesowała...Alorrene13 lubi tę wiadomość
-
Cane ja tez dzis.mialam nad ranem skurcz lydki, kochany moj maz wykazal sie bezbrzezna empatia. Mowi do mnie zaspany: 'wyobraz sobie ze to bol porodowy, oddychaj jak cie polozne uczyly zamiast sie drzec o 5 nad ranem'
Co ciekawe pojechal mi po ambicji i oddychanie faktycznie cos pomoglo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 09:03
Alorrene13, gosi_a, Rozalia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnylily podaje małemu Dicoflor. 4 kropelki dziennie. Noc super spokojna, teraz je i zobaczymy czy zacznie koncert
Nieukowa położna mówi, że jest okej, przychodzi co tydzień, ale też mi się wydaje,że coś nie tak, bo to już 2 tygodnie ;/Alorrene13, lilly78, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
Zyrciu lubię wpis za spokojną noc
Współczuję bólu Bożenki ... Twój przykład pokazuje że po 2 tyg. nie jest dobrzeCaneCorso a magnez i czekolada mogą powstrzymywać skurcze? Pewnie nie za bardzo, jak nie ma się ich wcale
Ja jem czeko, a magnez łykam na te drętwienia dłoni w nocyCaneCorso lubi tę wiadomość
-
Nieukowa wrote:Cane ja tez dzis.mialam nad ranem skurcz lydki, kochany moj maz wykazal sie bezbrzezna empatia. Mowi do mnie zaspany: 'wyobraz sobie ze to bol porodowy, oddychaj jak cie polozne uczyly zamiast sie drzec o 5 nad ranem'
Co ciekawe pojechal mi po ambicji i oddychanie faktycznie cos pomoglo
Mój Mąż też jest niesamowity, pewnej nocy krzyczałam z bólu jak mi mała po żebrach kopała, a on się przebudził i mówi zaspany o swojej córce, która jeszcze się nie zdążyła urodzić: "Łobuziara, a spróbuje mi włosy na zielono zafarbować!"Alorrene13, Ekkaja, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
Fajnie Was poczytać tak z rana
Niestety starym zwyczajem nie poodpisuje każdej z osobna, bo notatki czekają. Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia. Już niebawem okaże się, jak to wszystko będzie wyglądać. Dziewczyny chętne na poród, kciukam, żeby się udało. Z. dziękuję za opis porodu. Za kolorowo było póki co
Mam wrażenie, że mój też nie będzie łatwy. Moja mama mówi, że ona się skupiała (i była podniecona) tym, jak to sobie natura zaplanowała i tylko patrzyła na zegarek, że skurcze są co do sekundy, co określoną ilość czasu itp. i nie mogła wyjść z podziwu jak ten mechanizm jest dopracowany xD No, a potem dostała mnie z nogami całymi w gencjanie, bo tak się darłam i ocierałam nóżkami o siebie, że skórę miałam zdartą...
Mamusie, pamiętajcie, że z każdym dniem jest coraz lepiej, że kolka kiedyś mija, żadne dziecko jeszcze z głodu nie umarło, bo cycki puste, zaraz będziemy się chwalić pierwszymi uśmiechami, ząbkami, potem patrzeć jak dzieciaczki stawiają pierwsze kroki, powiedzą magiczne "mamo", a potem jak idą do zerówki itp. itd. Jeszcze zatęsknicie za tymi kolkowymi, wiecznie głodnymi, marudzącymi noworodkami
Cały dół mnie boli, a wczoraj wyczułam, że główka się opuściła. (chyba tylko ja mam fetysz wkładania paluchów w Bożene i smyrania dziecia po główce, ale ona się tak wtedy fajnie rusza), z perspektywy męża chyba muszę wyglądać jak debil. Wczoraj po kilku godz płaczu myślałam, że nie przeżyje, głowa strasznie bolała, myślałam, że zamarznę, a do tego strasznie mi się chciało wymiotować. Okropność
dopiero mąż jak wrócił z pracy to mnie uspokoił.
Wyleczyłam się z syndromu "chcę rodzić". Kurde, bo tak sobie wymyśliłam, że urodzę wcześniej, a tu guzik. Natura wie co robi. Czekam do terminu. Już tak się przestawiłam, że jak zacznę wcześniej to będę zdziwiona, a teraz sobie myślę jeszcze dwa tygodnie xD
Miłego dnia Wam życzęBędę podczytywać
Alorrene13, Rozalia, Rozalia, AMJ, Z., BrumBrumek, dorcia8919, Finezja, nenette lubią tę wiadomość
Maj - lipiec: szykowanie 🤰dla maluszka
1) schudnąć 10kg:
94 🎉 (3.05)
93 🎉(29.05)
92 🎉 (30.07)
91 🎉 (7.07)
90? 89? 88? 87? 86? 85?
2) przyjmować suple
3) otrzymać 3x zielone światło na zajście w ciążę
1 wizyta: 5.05 ✅ blizna ciągła - 5 mm 🎉
2 wizyta: 7.08 mamy zielone światło 🥹
---
Późne owulacje
Karmienie piersią
PCOS -
hehhe Nieukowa mąż the beściak
bo to Tobie polał o tym skurczu nieee ?
heheheni nicc czas na kawke rozpuszczalną, trzeba było by ogarnąć mieszkanie ale jakoś mi sie nie chce
co zrobić ....
trzymam kciuki za kolejne maluszki
ja mam nadzieje, że moja wyjdzie w przyszłym tygodniu ... pffff jasne ..
mąż mi powiedział wczoraj jak leżeliśmy w łóżku , że nie wyobraża sobie sytuacji , że go obudze i powiem że mam skurcze i rodzę i , że to już ...
Ci faceci są jednak wybitni i potrafią nas zaskoczyć w każdym momencie !!!!Nieukowa, gosi_a, Ekkaja, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
Lily a codziennie kapiesz malego?
Kurde ale mnie te robole od rolet wkurzaja. Jaraja szlugi i leci do mieszkania, no ale nie zwroce im uwagi bo nie pala w domu tyloo zaraz pod oknem... Leca teksty typu: "maz pewnie w pracy? No jasne, ktos musi robic zeby kobieta w domu siedziala" albo "kierowniczko, pani to nam kawke zrobi jak porzadna gospodyni domowa?". Ja prdl. Abstrahujac, ze to ja w naszym zwiazku zarabiam wiecej, to cos mnie trafia jak mnie taki gogus jeden z drugim do kury domowej zrownuje.
Humor zwalony na caly dzien. A moglam byc np. na porodowce z malym, to maz by ich ogarnial zamiast mnie.Alorrene13, sss lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLily u nas też była na początku wojna, ale mu się zmieniło jak zaczęliśmy go myć myjką, i wyciskam ją na niego, taką ciepluśką wodą i się do niego cieszymy i już bz ryku, a jak wyjmujemy go z wanny na ręcznik opatulam go tak mocno, że się prawie nie może ruszyć to od razu zadowolony
no i po kąpieli nagroda w postaci cycka
Zanim go całego wsadzę do wanienki kilka razy zamaczam stópki i zacieszam przy tym w cały świat on się dziwi i jak już go całego wsadzę to zadowolony
Potem ciepłą wodą i wacikiem przymywam mu buźkę i szyję to chce ssać ten waciki raz w tygodniu głowę. Tylko wcześniej myliśmy go płynem do kąpieli a teraz wlewamy tylko Oilatum do wody wtedy już nie trzeba płynu więc nie muszę go szorować tylko polewamy tą myjką i jeszcze dzięki temu nie schodzi mu już skóra
lilly78, Alorrene13, sss, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyXxMoniaXx wrote:Żyrcia a jak czarownice ?
ale ogolnie jak juz ktos padnie i chce Leona na rece to mi sie wlacza w glowie diabel i krew mnie zalewa na sama mysl ze moje dziecko ktos chce macac
tylko Radek ma przyzwolenie, mama moja i babci tez pozwole ;d
Ekkaja, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
Lily jeszcze możesz spróbować go wsadzić do wody w pieluszce flanelowej i po prostu odsłaniać np. nóżkę, umyć i zakryć.
Czytając Wasze opowieści porodowe zaczynam się trochę stresowaćWiem, że będzie bolało i będzie ciężko, ale liczę, że dam radę, w końcu im bardziej się skupię tym szybciej ból minie. PO cichu liczę też na to, że tak jak mama i siostra szybko urodzę.
Grunt, żeby się zaczęłoDzisiaj wizytujemy i liczę, że dostanę od gina jakieś informacje dotyczące możliwego porodu
Aaa zapomniałam się pochwalić, że w moczu czyściutko, zero bakterii
Nieukowa, współczuję roboli. Koło mnie budują nowe bloki i nie ma dnia, żeby nie słyszeć jakichś debilnych tekstów.
No nic- miłego dnia życzęRozalia, lilly78 lubią tę wiadomość
-
Cześć laseczki, mój synio dał mi pospać a teraz wymyśliłam sobie zakupy w ikea więc jedziemy
Mąż nie chce mnie bardziej przed jutrem denerwować więc spełnia wszystkie moje fanaberie, a jaki zgodny się zrobił. Zero słowa sprzeciwu hehe
Później wracam, buziakisss, gosi_a, dorcia8919, Finezja lubią tę wiadomość