Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
I juz po obchodzie. Czyli dalej nic nie wiem. Lekarza stwierdził ze może się uda wiec rano na czczo mam byc i tyle a okaże sie pewnie na porannym obchodzie. Na ktg zerknął pomruczał ze maly chyba spal i t tyle. Gosia porozmawiaj z m. Ja myslalam ze moj zlewa wszystko a dzisiaj na przyjęciu byl taki zdenerwowany a wczesniej mi mówi przeciez ja tez to przezywamMarcel 16.06.2015 cc. 3200g 55 cm
-
Kochane my jesteśmy już w domu, wypisałam się dziś na własne żądanie bo już nie dawałam rady psychicznie w tym szpitalu. Jutro spróbuję napisać coś więcej bo teraz idę się przespać. Ogólnie czuję się bardzo dobrze, chociaz rana trochę ciagnie no ale to dopiero 3 doba od cięcia. Ogromne gratulacje dla nowych mamusiek
-
nick nieaktualnyRozalia nie ma to jak we własnych pieleszach:) daj znac jutro jak minela pierwsza noc w malcem w domu
Sista ty tez:)
Sss bedzie po twojej mysli, zobaczysz, krosuje palce:)
Gosia82 to nerwy i hormony:/ Facetom trzeba wytłumaczyc.ZAWSZE. Oni rozumieja tylko jezyk faktow. Nie w glowie im domysły. Oni ich nie znosząTak wiec resztki śladu płaczu albo nie zauważą, albo opacznie zinterpretują, albo zlekceważą bo sama milczysz
Wierz mi maż potrzebuje teoich jasnych instrukcji i prostego ale mocnego opisu jak sie czujesz psychicznie i fizycznie. Wtedy go olśni. Tylko bez zbednych emocji:) Oni tez sie boją. Szczerze? To ja wole rodzic niz przypatrywac sie temu "spektaklowi" z boku i widzac jak jestem bezradna wobec bolu, ktory przezywa najukochansza osoba. To by mnie wykonczylo psychicznie:) Daj szanse mężowi, to oczysci atmosferę. Powodzenia:)
-
nick nieaktualny
-
Wpisałem się w zeszyt na 18 czerwca jestem ciekawa czy będzie dla mnie miejsce. Ten szpital wybrałam ze względu na częste wizyty
no i przedewszystkim ze maja dobry oddział noworodków no i po porodzie czeka nas kontrola kardiologiczna. po patologii wiec co się spodziewać a pogodowce nie mam pojęcia
-
nick nieaktualny
-
Gosia82. wrote:Agawera no i 18 co będą Ci robić bo do terminu jeszcze będziesz, miała parę dni? Dzięki dziewczyny może i pogadam ale on dobrze wie o co chodzi tylko udaje wariata.
nie wiem w wypisie ze klinicznej mam ze mam stawic sie na poród w skonczonym 39 tc
wiec mysle ze zrobia usg czy test oct i moze indukcje -
nick nieaktualny
-
angel-84 wrote:Mnie od pól godziny strasznie kluje szyjka nie wiem czy to oznaka skracania sie szyjki? Momentami aż podskakuje z bólu .A malutki nie ma litości strasznie sie rozpycha.
Jak ja bym chciala juz byc po wszystkim. Lece sie wymoczyć w wannie.
chyba kazda z nas chce juz byc po -
i dzień minął :] tylko twardnienie brzucha i nic, no ok ból delikatny w krzyżu po spożyuciu mega dawki lodów ! a co tam ^^`
Rozalia fajnie że już w domku ! bo skoro czujecie sie Ok to nie ma co być w szpitalu - szczególnie, że warunki są jakie są - to nie 5* hotel a dom to miejsce gdzie czujemy się pewnie i bezpiecznie
Gosia doskonale Cię rozumiem mój M. też mnie irytuje i mam wrażenie nie pomaga/nie interesuje się. I fakt słyszłam z różnych źródeł niestety i potwredzam na własnym doświadczeniu, że facetowi trzeba wszytsko tłumaczyć jak dziecku -.- oni nie rozumieją aluzji, nie są domyśli mój to nawet romantykiem nie jest^^ wszytsko ja muszę "sugerować" (czego nie kuma) i proponować (czego też nie chwyta) więc koniec końców stanowczo mówie "TAK i już" (no to wtedy zajarzy) ale pomarudzi... no to ja tłumaczę swój stan psychiczno-emocjonalny - i wtedy doznaje olśnienia
(przynjamniej tak twierdzi swoim "ahaa no ok ok"). Może po prostu z nim na spokojnie szczerze pogadaj bo on nie kuma pewnie sytacji (nie widzi problemu) a Ty się nakręcasz - bo przynjamniej u mnie tak to działa zazwyczaj
zresztą ktoś na szkole rodzenia tak nam to opisał - u faceta w mózgu są pudełka - każde coś mieści (pudełko oglądania TV, pudełko kolacji, pudełko rozmowy, pudełko kosmatych myśli itp) facet otwiera JEDNO pudełko na raz. Kobiecy mózg to z kolei światłowody po których inromacje i myśli pędzą non stop wieloma torami i których nie da się zatrzymaćSista, Finezja lubią tę wiadomość
-
angel-84 wrote:Mnie od pól godziny strasznie kluje szyjka nie wiem czy to oznaka skracania sie szyjki? Momentami aż podskakuje z bólu .A malutki nie ma litości strasznie sie rozpycha.
też tak miałam 3 dni temu - ale przeszło a szyjka nadal normalna, i tez mała mi się rozpychała wtedy tylko chyba nie dała rady jej sforsować ^^
ale któż wie -
trochę jeszcze nas zostało ma placu boju, Agawera no to jest szansa, że się spotkamy dawaj znać cosi jak. Ja termin.wg usg mam na wtorek. Maje urodziłam właśnie w termin z usg i.mozecteraz tez tak będzie. Np.juz każda ma stresa bo większość urodziła i my po cichu zazdrościmy. Ja tylko wiem, że nie chce przenosić po 21 musze załatwic cc bo to juz wtedy tylko strach o Jasia będzie.
-
Gosia82. wrote:trochę jeszcze nas zostało ma placu boju, Agawera no to jest szansa, że się spotkamy dawaj znać cosi jak. Ja termin.wg usg mam na wtorek. Maje urodziłam właśnie w termin z usg i.mozecteraz tez tak będzie. Np.juz każda ma stresa bo większość urodziła i my po cichu zazdrościmy. Ja tylko wiem, że nie chce przenosić po 21 musze załatwic cc bo to juz wtedy tylko strach o Jasia będzie.
na pewnojutro tylko chyba do brusa pójde zrobic ostatnie badanie bo nie che mi sie jechac nazaspe tylko po badanie a pewnie trzeba byc naczczo