Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySss i Mo.nika gratulacje ogromne, oby pociechy rosły zdrowo:) super
Gosia82 masz racje, jesli nic juz nie pomaga (u ciebie ponad miesiac) to warto nawet bez skierowania za kase zrobic badania. Chociaz ja chyba bym wjechała najpierw na to mleko bez laktozy:) Tak zeby sprawdzic efekt:) Najwazniejsze zeby maluszkowi ulzyc w cierpieniu ( jak napisalas "zmasakrowane" jelita to az mnie cos dziabnęło w brzuchu. Biedactwo napewno strasznie cierpialo). Wspaniale ze trafilas na goscia, ktory od razu postawil trafna diagnoze. -
nick nieaktualny
-
Dada wrote:Monika rowniez gratulacje a skad jestes,gdzie taka dobra "obsługa"?
-
My od dzis w szpitalu. I..... Nienawidze szpitalin:)
Po badaniu, mierzeniu, i konsultacji mam termin cc na jutro.
Bo troszke waska jestem
Bo mala zmienila polozenie twarza do gory
Bo nadal wg usg ma te 3,8kg
Wiec wg dr porod sn moze byc trudny i czy warto ryzykowac.
Z pozytywnych wiesci tylko tyle ze moja szyjka CoS ruszyla i jest mieksza nadal dluga i wpuszcza opuszek palca. Ale jakie to ma znaczenie teraz...
Sorki za bledy net kiepsko tu dziala..
Sama nie wiem czy sie cieszyc czy plakac ehMagdaMuminek, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEkkaja spokojnie. Niech ci ta cesarke zrobią. Lepiej nie ryzykowac ze dziecku spadnie tetno, nie bedzie mialo jak sie przepchac itp. A ty nie bedziesz cierpieć. Po cesarce dostaniesz końska dawke ketonalu i jakos sie spionizujesz. Jutro juz nie bedziesz pamietac dnia dzisiejszego:) czekamy na wiesci:)))))
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykasika8303 wrote:Nenette a jak karmisz Polę? Pytam z ciekawości bo u mnie z laktacją jaja i już jestem pewna że mała na mm będzie, moim mlekiem się nie najada
Butlą dostaje mm, z cycka tylko po to żeby zjadła cokolwiek mojego mleka - przystawiam ją i ściągam - u mnie jedno ściągnięcie to 20mlzresztą ona z cycka nie wyciąga więcej, ważę ją teraz w szpitalu przed i po karmieniu.. jutro mam poradę lakracyjną, ciekawe co mi powiedzą..
-
Muniek chwalisz sobie mleko mm hippa?
Nenette ja jutro mam też pomoc zamówioną do domku. Opiszę wieczorkiem jutro co mi podpowie, może którejś pomoże.
Temat laktacji to ciężki temat. Ja z piersi sciagam Amelce jednorazowo 60 ml tylko co z tego że tyle mam jak ona nie chce na pierś patrzeć. Ja ją biore na ręcę i jest ryk od razu.
U mnie na wzdęcia małej pomaga położenie jej na brzuszku. -
kasika8303 wrote:Muniek chwalisz sobie mleko mm hippa?
Nenette ja jutro mam też pomoc zamówioną do domku. Opiszę wieczorkiem jutro co mi podpowie, może którejś pomoże.
Temat laktacji to ciężki temat. Ja z piersi sciagam Amelce jednorazowo 60 ml tylko co z tego że tyle mam jak ona nie chce na pierś patrzeć. Ja ją biore na ręcę i jest ryk od razu.
U mnie na wzdęcia małej pomaga położenie jej na brzuszku. -
kasika8303 wrote:Muniek chwalisz sobie mleko mm hippa?
Nenette ja jutro mam też pomoc zamówioną do domku. Opiszę wieczorkiem jutro co mi podpowie, może którejś pomoże.
Temat laktacji to ciężki temat. Ja z piersi sciagam Amelce jednorazowo 60 ml tylko co z tego że tyle mam jak ona nie chce na pierś patrzeć. Ja ją biore na ręcę i jest ryk od razu.
U mnie na wzdęcia małej pomaga położenie jej na brzuszku.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Kochane i my powracamy po kilku dniach nieobecności
Gratulacje dla nowych mam , pokłady cierpliwości dla oczekujących!...
U nas w międzyczasie był już i płacz i śmiech w trakcie nauki poznawania własnego dziecka.
Udało mi się nadrobić sen za cały tydzień bezsenności okołoporodowej i już w niedzielę pojawił się nawał w piersiach - byłam nimi zauroczonaLaktator poszedł w dłoń i od razu ściągnięte 60ml.
Obawiam się jednak, że moja walka z laktacją skończy się przegraną.
Dzisiaj mieliśmy warsztaty z doradcą laktacyjnym - i jedno wiem na pewno : co człowiek to inna technika i inne podpowiedzi i czasem nasza kobieca intuicja nie ma pewności kogo słuchać.
Mój obecny sposób karmienia ?? - dostawiam małą co 3godz. do piersi na 20/30 minut ( dzisiaj nawet na godzinę ) ... później dostaje sztuczniaka ( u nas bebilon ) zwykle około 50ml no i później idzie zabawa laktatorem ( dowiedziałam się, że powinnam ją stosować od razu po karmieniu cycolem - za każdym razem... nie widzę siebie jednak wiszącej na laktatorze o 3 nad ranem
) ... staram się sporo pić, stosuję herbatki laktacyjne... jem normalnie.
Zarówna Ja jak i Maciek jesteśmy ze sztucznego "nawozu" i jakoś nie odbiegamy od normy ( a zapewne mleka z lat 80 z lekka różnią się od obecnych )- oczywiście wiem ile cennego ma w sobie naturalne karmienie ale jeśli nie dam rady to nie chcę mieć poczucia winy ... a przy presji środowiska jest to ciężko osiągalne.
Ogólnie straszne jest w tym okresie poczucie tego, że nie ma się pewności czy wszystko robimy jak należy ... aż się czasami chciałoby wrócić do stanu typowo ciążowego
Pozdrawiamy ciotki
http://wrzucaj.net/images/2015/06/16/DSC0433.jpg
Alorrene13, Ania1704, dorcia8919, Aka81, zyrcia, Nieukowa, lilly78, gosi_a, Dongina, Z., Finezja lubią tę wiadomość