Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dada nie daj się!
Szczesliwamama kciukasy zaciśnięte za dobre wieści!
Kochane ja nie wiem jak Wy to robicie, że macie czas ogarnąć wszystko i jeszcze pisać posty Ja jak Szymek zasypia zastanawiam się w co ręce włożyć albo czy odpocząć po prostu. Na razie z organizacją u nas kiepsko. Ale Synuś już się stabilizuje. Nie mamy ataków histerii, już potrafi się zainteresować zabawą, masażem i rozmowami. A i dzięki temu ja jakoś podniosłam się na duchu Nasz łobuz mega silny. 1.5 tygodnia a on już akrobacje wyczynia. Potrafi się przekręcić z jednego boczku na drugi albo z plecków na boczek. Od wyjścia ze szpitala przybrał już 400g na cycu A mnie się wydawało, że mam mało pokarmu, bo laktatorem udało mi się ściągnąć zaledwie 20ml. Na szczęście położna mnie pocieszyła, że to co ściągnie laktator nie jest adekwatne do tego ile dziecko wytworzy pokarmu przy jedzeniu. Ale próbować ściągać będę dalej na czarną godzinę Budzimy się różnie do jedzenia. Czasami co godzinę, ale czasami już nawet co trzy. Myślę, że jeszcze trochę a będziemy mogli odetchnąć z ulgą i cieszyć się macierzyństwem jak należy a z dnia na dzień mam coraz więcej optymizmu w sobie i siły
Mały cwaniaczek
nenette, Ekkaja, karolinka85, Z., Nieukowa, Muniek, zyrcia, Joasia:), lilly78, Alorrene13, Finezja, Scintilla, karolina0522, Dongina, gosi_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nenette wrote:Szczesliwamama trzymam kciuki za dobre wyniki!!
Dorcia jaka czupryne ma Szymek, super!
Każdy do nas mówi, że już do fryzjera możemy z nim iść taki kudłaty I powiem szczerze, że nie umiem go sobie wyobrazić bez tych włoskówkarolina0522 lubi tę wiadomość
-
imitacje Dziewczynki,
Wczoraj najadłam sie czereśni i malin, poprawiłam leczo na obiad i Olga miała chyba problem z wypróżnieniem w nocy. Kupy były, ale co sie przy tym nastękała i naprezala, to jej. Jak normalnie delikatnie daje znać, ze jest juz głodna, tak dziś po prostu płakała. No i jadła cos cześciej, bo o 24, 3 i o 6 wylądowała w naszym lozku. Do tego była potworna burza, wiec w nocy zamykałam okna, bo sie nagle zimno zrobiło. No i karmiłam na siedząco, bo na leżąco to zasypiam szybciej niż ona, po trzech pociagnieciach, a zależało mi aby wiecej zjadła, bo to pomaga w kupach Ale o dziwo, jestem wyspana i powoli szykuje sie do porannego spaceru. Moze upał po tej burzy nie przyjdzie tak szybko i pospacerujemy dluzej.
Szczęśliwamama - kciuki zaciśnięte !!! Bedzie dobrze, musi byc !!!
Dada - jak tam u Ciebie? Trzymam kciuki !!!
Miłego dnia, słyszę, ze Króliczek sie obudziłkarolina0522, Dongina lubią tę wiadomość
-
Szczęśliwamama wirtualna ciocia trzyma kciuki. Musi być dobrze
Dada już zaraz finisz - na szczęście mamy mają wspaniały dar zapominania boleści porodowych.
nenette to kur...sko z Madalińskiego doprowadzało mnie do łez. Beszczelny babol opiepszyła mnie, że zrobiłam łucji na własną rękę badabia na bilubinę. Mimo, że miałam rację, że żółknie.
I wydaje mi się, że minęłyśmy się w tej placówce - ja z żłótaczką byłam 24-28 czerwiec. -
Nenette,najpierw probowalam zlapac mocz bo tak podobno lepiej..ale jak zaczal sikac ja otworzylam pojemnik to nalecialo tyle co kot naplakal..niecale 10ml..-podobno 10ml czasami wystarcza..ale dla pewnosci bo niewiedzialam czy wystarczy zalozylam woreczek..potem w labie spytalam czy tamto starczy odpowiedziala zobaczymy to mowie ze woreczek zalozylam na wszelki wypadek..i po nerwach po pobraniu krwi bylo duzooo moczu w woreczku wiec dolala do pojemniczka..
Jak uda co sie duzo zlapac moczu to z tego zrobia analize i posiew..
Dada trzymam kciuki..za rozpakowanie..
Szczesliwamama trzymam kciuki aby to nic powaznego.. Trzymaj sie kochana..Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 10:02
-
Dada trzymam kciuki za rozwarcie!
SzczesliwaMama... mam nadzieję że wyniki badania wątroby będą dobre i w końcu was wypuszczą ;(
Czy jak podajecie wit D+K do pyszczka maleństwom to też trzaskają takie zdziwione miny? Mój po prostu takie grymasy strzela że idzie boki zrywać
Wcześniej wkraplałam witaminy do odciągniętego mleka i nawet nie zauważał, a teraz to zupełnie co innego :>
Ja też zapodam foteczki:
Po karmieniu
Taki dłuuuugi jestem
Pamiątka z masy solnej
Z., dorcia8919, zyrcia, karolinka85, nenette, Joasia:), lilly78, Alorrene13, Finezja, Scintilla, karolina0522, agawera, Dongina, gosi_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMIKOLAY wrote:Szczęśliwamama wirtualna ciocia trzyma kciuki. Musi być dobrze
Dada już zaraz finisz - na szczęście mamy mają wspaniały dar zapominania boleści porodowych.
nenette to kur...sko z Madalińskiego doprowadzało mnie do łez. Beszczelny babol opiepszyła mnie, że zrobiłam łucji na własną rękę badabia na bilubinę. Mimo, że miałam rację, że żółknie.
I wydaje mi się, że minęłyśmy się w tej placówce - ja z żłótaczką byłam 24-28 czerwiec.
No tak lepiej nic nie robić, co za baba. Mnie też doprowadzała do łez, szczególnie komentarzami a propos tego, że nie mam pokarmu no i robiła ze mnie wariatkę o cokolwiek bym się nie spytała. Faktycznie się minęłyśmy, ja 24ego po południu wyszłam do domu -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykarolinka85 wrote:Nenette,najpierw probowalam zlapac mocz bo tak podobno lepiej..ale jak zaczal sikac ja otworzylam pojemnik to nalecialo tyle co kot naplakal..niecale 10ml..-podobno 10ml czasami wystarcza..ale dla pewnosci bo niewiedzialam czy wystarczy zalozylam woreczek..potem w labie spytalam czy tamto starczy odpowiedziala zobaczymy to mowie ze woreczek zalozylam na wszelki wypadek..i po nerwach po pobraniu krwi bylo duzooo moczu w woreczku wiec dolala do pojemniczka..
Jak uda co sie duzo zlapac moczu to z tego zrobia analize i posiew..
Aaa to mogę pobrać do jednego pojemnika hmm dziś w nocy zaczynam akcje dzieki! Krew miałyśmy pobraną w piatek, dziś mąż ma odebrać wynik.. -
karolinka85 wrote:Mikolay a ta zoltaczka calkiem Wam zeszla?bo wy tez wczesniaki co nie?
po 4 dniach od wypisu zrobiłam badanie na własną rękę w diagnostyce, bo bobas był bardziej ospały i baby z labo zadzwoniły do mnie ok 17-ej, że mam gnać do szpitala, bo jest 16, a powyżej 17 może dojść do uszkodzenia układu nerwowego !!!!!!!!! (PÓŹNIEJ W SZPITALU DOSTAŁAM ZJEBY, ŻE TO NIE PRAWDA I MOŻE BYĆ NAWET 23 I PO CO ROBIŁAM BADANIE).
W szpitalu zaświetlali ją 3 dni i spadło do 11, a w niedzielę czyli po tygodniu jest już 7.
Najważniejsze przy żółtaczce aby bąbel dużo jadł to wtedy szybko poziom spada, ale mała była ospała i nie chciała dużo jeść, a i ja miałam za mało odciąganego pokarmu ok 50 ml więc kolejna zjeba, że dziecko za mało przybrało na wadze.
Musiałam jej podawać ok 20=30 ml MM i kolejna zjeba, że dokarmiam
Więc nie byłam w stanie babsztylowi dogodzić -
nenette wrote:Aaa i mi ten detekror oddechu też się załącza czasem - ostatnio w ciągu dnia, akurat stałam przy łóżeczku i mała normalnie oddychała, więc coś musiało nie stykać.. dziś w nocy też wył, ale oddychała normalnie jak podbiegłam
U mnie było bardziej dramatycznie, bo mała się nie ruszała - musiałam ją trącić, aby złapała duży oddech. Były upały więc mam nadzieję, że to przez nie.
W szpitalu trafiła mi się blądyna flądra i kolejny zjeb - BO DZIECKO NIE BYŁO SINE I SKĄD TA PEWNOŚĆ< ŻE TO BEZDECH !!!
Miałam czekać aż zsinieje ??
Babole mi powiedziały, że noworodki tak mają i śpią głębokim snem czasem tak się zdarza. No ja dziękuję ;( -
nenette wrote:Aaa to mogę pobrać do jednego pojemnika hmm dziś w nocy zaczynam akcje dzieki! Krew miałyśmy pobraną w piatek, dziś mąż ma odebrać wynik..
Jak szczepisz?5w1? A mieliscie juz druga dawke zoltaczki?
Bierze Pola jakies witaminy?oprocz K i DWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 11:34
-
Mikolay,aha bo u nas najwieksza byla 14.3 w szpitalu po naswietlaniu 5z hakiem i potem wzroslo do 10..nastepne bylo 9 a teraz jest 6.37..takze spada.. A przy karmieniu piersia moze sie utrzymywac nawet do 2miesiecy.. (Zreszta u wczesniakow trwa dluzej)
Co do monitora oddechu to nam tez sie wlaczal.. Ale u Was corcia nie oddychala?nie ruszals sie klatka piersiowa ani brzuszek? Bo ja odrazu gdy sie wlaczal to szturchalam go..nie bylo czasu na przygladanie patrzenie..bo wg.mnie trzeba szybko dzialac..
Ostatnio wlaczyl nam sie teb do pieluszki jak jadl..niewiem czy falszywy alarm czy zrobil sobie dluzsza przerwe w oddechu.. -
karolinka85 wrote:Mikolay,aha bo u nas najwieksza byla 14.3 w szpitalu po naswietlaniu 5z hakiem i potem wzroslo do 10..nastepne bylo 9 a teraz jest 6.37..takze spada.. A przy karmieniu piersia moze sie utrzymywac nawet do 2miesiecy.. (Zreszta u wczesniakow trwa dluzej)
Co do monitora oddechu to nam tez sie wlaczal.. Ale u Was corcia nie oddychala?nie ruszals sie klatka piersiowa ani brzuszek? Bo ja odrazu gdy sie wlaczal to szturchalam go..nie bylo czasu na przygladanie patrzenie..bo wg.mnie trzeba szybko dzialac..
Ostatnio wlaczyl nam sie teb do pieluszki jak jadl..niewiem czy falszywy alarm czy zrobil sobie dluzsza przerwe w oddechu..
Ja nie wiem czy mała faktycznie nie oddychała.
Widziałam, że się nie rusza i szturchałam. były dwa alarmy w ciągu jednej godziny jak spała. Może faktycznie przesadziłam z tym szpitalem ( dwa dni była podłączona do monitora oddechu szpitalnego) ale nie będę czekać aż zacznie sinieć, a ja w panice
Mi nie mówili (ogólnie mało mówili), że może się utrzymać do 2 miesięcy żółtaczka.
Na oddziale położniczym nikt się nie wzruszał, że wcześniak, a na patologii noworodka tylko jęczeli i wszystko zwalali na wcześniactwo. -
Mikolay..ja tez spanikowalam..wyszlismy ze szpitala 2czerwca a 4 trafilismy do szpitala dzieciecego bo alarm sie nam 3razy wlaczyl..i chcielismy aby zobavzyli czy wszystko ok.. Ale tam jak byl podlaczony do pulsoksymetru to bylo ok.. Wogole nigdy nie byl siny..niewiem czy faktycznie byl bezdech czy falszywy alarm..bo podobno w tych angelcare sie zdarzaja
U Was wczesniak juz prawie donoszony..u nas troche mlodszy bo z 34t5d.. -
HEJA
SzczęśliwaMama trzymamy kciuki z całej siły, musi być wszystko dobrze !!!
Dada trzymaj się w końcu się uda rozkręcić akcję, a koniec końców możliwe że będziesz miała CC, tak czy inaczej obyś już dziś tuliła dzieciątko !
My lubimy dłużej pospać ... jak czytam że macie poranne spacery to się dziwię i podziwiam zarazem Przy karmieniu ok.6 rano śpię z synkiem jeszcze do ok.9. Później wstajemy, mały karmienie, potem ja śniadanie, umyć się, przebrać, przy tv muzycznej coś tam tanczymy na uspokojenie bo rano jest aktywny po przespanej nocy, ogarniam co nieco chatę, włączam kompa i tak się schodzi do 12 Póżniej ok 14 szykujemy się na spacer. Z tym że kiedyś musi się chyba ten tryb zmienić abym mogła więcej zrobić w domu i dla siebie itp. Z drugiej strony on będzie potrzebował więcej uwagi i zabawy potem więc chyba wiele się nie zmieni
Mój Edi ostatnio ma taką akcję, że przekręca się w nocy w poprzek łóżeczka, czy któryś dzieciaczek tak jeszcze wyczynia ?
Kobietki po CC, czy bliznę należy jakoś masować? Ja mam takie zgrubienia pod blizną i pomyślałam sobie, że to są te zrosty? Mogą przeszkadzać przy kolejnej ciąży czy porodzie? Nie powinnam tego rozmasowywać aby ta blizna stała się miękka? Nikt nic o tym nie mówił w szpitalu ale zaczęłam się zastanawiać ... O coś jeszcze miałam zapytać ale zapomniałam
Jak przypomnę sobię to napisze ! Nieukowa, Joasia, Dorcia cudne fotki i Dzidziuszki buziaki MIŁEGO DNIA !Z., Scintilla, A1984, karolina0522, Dongina, Joasia:) lubią tę wiadomość