X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwiec 2015 =)
Odpowiedz

Czerwiec 2015 =)

Oceń ten wątek:
  • CaneCorso Autorytet
    Postów: 513 485

    Wysłany: 15 lipca 2015, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nenette wrote:
    Aghata to jest myśl, tylko muszę zakupić termos :)

    Aaa no i powiem Wam o mojej walce o mleko - przystawiam małą przed każdyn karmieniem (mimo, że jest wrzask bo mleka niet) + stymuluję co 3h tą metodą 77-55-33. Piję karmi i kawę inkę...no i dupa. Susza jak na Saharze :/ to chyba kurde nie ma sensu :(
    Nanette to ma sens! Ja też mam malutko, ale walczę- cycki mi sie napełniaja co 7 godzin więc butla rządzi ale chociaz co trzeci posiek staram się mała przystawiac do cyca. Wczoraj odciągnęłam laktatorem dwóch piersi i wyszło 50 ml!!! A mała je na jeden posiłek 120- ale dobre i to, daję co mam a reszta z butli :-) tylko problem z wiaminami bo nie wiem jak dawkować- dzisiaj mamy wizytę pediatry więc zapytam :-)

    3i49zbmhdvaalxch.png
  • .aś. Autorytet
    Postów: 1364 1837

    Wysłany: 15 lipca 2015, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dongina, moja w ogóle nie ulewa xD no i jej nie odbijam, ale to chyba taki ewenement. Ja miałam tak samo. Liczę na to, że kolek też mieć nie będzie, tak jak mamusia :)

    ♀️30 ♂️33

    2015 👧
    2018 👧

    PCOS, IO, BMI >30, cykle 50-60 dniowe

    Starania od 05.2022

    99 - 🎉 18.12
    98 - 🎉 9.01
    97 - 🎉 30.01
    96 - 🎉 24.03 (7tc)

    25 tc - wykryta cukrzyca ciążowa

    5.03 ⏸️🥺
    21.03 - mamy ❤️
    8.05 - 64 mm szczęścia ❤️
    1.06 (16+1) - synuś 💙🥺
    3.07 (20+5) - 372g misia 💙
    8.08 (25+6) - 1047g wiercipięty 💙
    6.09 (30+0) - 1350g maluszka 💙
    3.10 (33+6) - 2125g Bobcia 💙

    age.png

    event.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2015, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki As- szczesciara z ciebie i corci. Ja podobno tez nie mialam kolek, ale moj maz ma klopoty zołądkowe stad moze nie tylko slabo rozwiniete miesnie zoladka ale i dziedziczne mankamenty wchodza w rachube;)))

  • Sista Autorytet
    Postów: 1626 2563

    Wysłany: 15 lipca 2015, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dongina wrote:
    Dziewczyny powedzcie mi jak czesto ulewaja wasze pociechy i czy duzo. Moja mimo ze staram sie ja odbekiwac ((nie zawsze jej sie odbija) to ulewa co posilek lub co drugi. Lepiej jest w nocy. A u was?

    U mnie czasami ulewa cały czas, po każdym posiłku, a czasami wogole. Zauwazylam, ze jak jest przerwa krótsza niż 3h to ulewa prawie zawsze. Tak było dla przykładu dzisiaj. Wczoraj i w nocy zero ulewanie. Nakarmiłam przed 10.00, przebrałam, to ulała chyba wszystko co zjadła, bo zafajdala bluzeczkę, pieluchę i kocyk :/ Dziwne, bo przez pierwsze dwa tygodnie życia nie ulała ani razu. Chyba powinnam to jakos uregulować, bo moze ona chce tylko possać, bez jedzenia, ale ze leci to łyka, wiec ulewa. Moze powinnam dawać smoczek, jak przerwa krótsza niż 3h? Tylko, ze ona płacze (moze płacz to za duże slowo;)) ewidentne z głodu. A moze powinnam odbijać zawsze, bo czasami nie mam cierpliwości i mi sie nie chce. Olga po ułaniu nie jest jakas nieszczęśliwa, nie płacze, nie jest głodna. To tylko ja mam robotę, bo muszę przebrać i uprać ;)

    Mama zabrała Króliczka na spacer, a mnie sie nic nie chce ;) Wychodzi ze mnie barania natura "co masz zrobić dziś, zrób jutro", nie lubię tego ;)

    Z. lubi tę wiadomość

    l22nmg7yw3r6qq05.png
  • Sista Autorytet
    Postów: 1626 2563

    Wysłany: 15 lipca 2015, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dongina wrote:
    No niestety Sista tego nie ma w marchwi:))))) ale sa witaminy z grupy B. Tez warto o nich poczytac (jakas lekarka w Stanach w XX wieku osiagnela spektakularne efekty wsrod dzieci w osrodku dla otepialych umyslowo z cechami autyzmu. Dzieci nic nie jadly, kiwaly sie, brak komunikacji. Po naturalnej podazy dzieci wrocily do swiata zywych, a ona zaczela badania na szeroka skale w jakims osrodku badawczym i szybko mogla sie poszczycic udowodnionymi rezultatami. Wkrotce potem uzyskano syntetyczna wit. B i bylo łatwiej ja podawac.) Z tego co wiem, to zawsze warto moec pod reka w miseczce np. Pestki dyni. :))))) A i oczywiscie Sista polecam Jamajke i inne zalane sloncem ziemie:) zwlaszcza w zimie:)

    No to mnie chyba opalał od środka ten karoten z marchwi :) A witaminę D, to chyba z nieba miałam, byłam raczej dzieckiem podwórka, żeby nie napisać "ulicy" ;) Teraz te dzieciaki wiecznie w domu przed komputerem, albo na zajęciach dodatkowych, to D trzeba suplementowac. Jamajkę juz zaliczyłam, teraz marzy nam sie Kuba zanim USA zrobi z tego kolejny ośrodek wypoczynkowy :)

    nenette lubi tę wiadomość

    l22nmg7yw3r6qq05.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2015, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o wit D to ja będę ją podawać małemu cały czas. A Wy dziewczyny pamiętajcie o przyjmowaniu kasów Omega 3 przy karmieniu piersią!

    Ja co do pajacy mam podobne podejście jak Nieukowa, aczkolwiek moje dziecko tak macha kopytkami w nocy, że pas od spodenek znajduje się w kolanach w nocy więc niestety walczymy z pajacami.

    Ja zaczęłam za poradą niektórych z Was przebierać pieluchę w trakcie karmienia i u nas sprawdza się to rewelacyjnie :)

    Dongina - mój Tymek nie ulewa wogóle (zdarzyło mu się od urodzenia raz). Po jedzeniu nie odbijam. Za to ma czkawki... Praktycznie po każdym posiłku :(

    Ubranka te które sa przy ciałku piorę po każdym założeniu (czyli nocne pajace, body, spodenki). Tak samo robię z naszymi ubraniami, więc tym bardziej z ubrankami synka.

    A ja mam do Was inne pytanie - jak u Was z prasowaniem ubrań dzieciecych? Ja naszych nie prasuję (serdecznie tego nienawidzę), na razie Tymkowe prasuję ale już mnie lekka nerwica przy tym łapie ;) i się zastanawiam na ile jest to konieczne...

    Co do spacerów to ja sobie nie wyobrażam nie wyjść na dwór codziennie, od wielu wielu lat spędzam po 3-4h spacerując z psem i od tego czasu nie choruję (mimo pracy na uczelni, gdzie mam kontakt z masą osób często przychodzących na zajęcia mimo choroby), jestem bardziej zrelaksowana i jakoś tak lepiej się żyje. I spacery teraz są dla mnie priorytetem - rano tylko się ogarnąć i zasuwamy, mam nadzieję że synek tez będzie je uwielbiał :)

    nenette, Scintilla, Dongina, Sista, Alorrene13, Rozalia, Z. lubią tę wiadomość

  • Z. Autorytet
    Postów: 2054 3725

    Wysłany: 15 lipca 2015, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To nadrabiam ;)

    Alorrene, ja też tak mam, że lubię mieć porządek w domu, i szlak mnie trafiał jak mąż nie ogarnia chaty kiedy ja się opiekuję terrorystą. Z tym, że faceci zwyczajnie niektórych rzeczy nie widzą i zamiast się denerwować trzeba im dyskretnie wskazać palcem ;)
    Ogólnie dążę do tego żeby nie zarosnąć brudem także stawiam sobie cele: obiad musi być, muszę zjeść bo i pokarm musi się z czegoś produkować, jak ja będę niedożywiona to dupa blada. Gotowanie odbywa się na zasadzie, że jak młody złapie swoją 15 minut drzemkę to ja w tym czasie szykuje do obiadu coś na raty np. makaron albo ryż, jak zdążę to marynuje coś co potem wrzucam tylko do piekarnika i się robi samo, dania są proste i szybkie. Pranie zrobione być musi, prasowane na raty bo z maluchem, który nie śpi nie da się inaczej, względny porządek z wierzchu też - czyli używamy czegoś, od razu odkładamy na miejsce bo później biegnę do płaczącego dziecka i już nie ma kiedy schować. Jeśli chodzi o mnie - obowiązkowo rano prysznic! Bez tego nie mam siły działać, czuje się brudna, wczorajsza i zmęczona. 3 minuty pod ciepłą wodą mnie regeneruje nawet jak noc była słaba. Jak dzieć był mniejszy to robiłam to gdy spał, teraz nie śpi więc szybki prysznic odbywa się przy otwartych drzwiach i uchylonej lekko kabinie prysznicowej co bym słyszała ewentualny wrzask gdy maluch lampi się w karuzele. Czasem sadzam go zwyczajnie w bujak w łazience i podziwia glazurę i inne akcesoria. A w razie awarii wystawiam rękę i dopycham smoka do buzi :D Spinam włosy, ubieram się i staramy się zebrać na jakiś spacer. W ciągu dnia też się bawimy, nosimy, śpiewamy przy radiu, wydziwiamy ile wlezie :D
    Najbardziej nie lubię wrzasku nie do opanowania - ani zmiana pozycji (spionizowanie, noszenie poziomo), ani przytulenie, ani smok, ani cyc na uspokojenie, ani szum, ani bujanie, ani śpiewanie. Taki moment w ciągu dnia mamy kilka razy jak jest już bardzo śpiący a nie może zapaść w sen na te paręnaście minut.

    Jeśli chodzi o brzuch - te które wrzucałyście są piękne! Moj co prawda w miarę plaski ale skora jest tragiczna, wiotka... no i mam rozstępy ogromne. zaczynają się nad pępkiem a kończą nad wzgórkiem... Czekam na wizyte u gina i chce coś zacząć ćwiczyć po połogu ;) na razie jeszcze się boje póki ktoś mnie tam nie pooglada i nie powie, ze jest okej.
    Ale! Wbijam się w 3 pary dżinsów sprzed "cionszy" ;)

    Spanie - kąpiel ok. 21, lulanie i zasypia ok. 22 - 22.30. Usypianie to nasza chyba największa zmora. I to pierwsze spanie trwa ostatnio nawet ok 3-4,5 h (uff mam nadzieje, ze nie wrócą pobudki co 1,5 h :D). Później zapada już na krótszy sen. Ok 1,5 - 2 h. Później już się budzi. Nie raz jak da się go jeszcze przetrzymać na drzemki po godzinie, nieraz jak dziś witamy wschód słońca o 4 nad ranem rozkosznym uśmiechem mówiącym - dziękuję, że wyciągnęłaś mnie z łóżeczka ;)
    Samo karmienie trwa ok. 10-15 minut, potem przebieranie bo przed jedzeniem u nas się nie sprawdziło. Dziecko wrzeszczy na cały blok domagając się jedzenia, wybudza się i trzeba lulać a jak nakarmię najpierw to udaje nam się przebrać na śpiocha chociaż mam lęki, że otworzy oczy! Jak otworzy to mamy zabawę trwającą nie-wiadomo-ile-godzin do następnego snu ;) Jak uda się bez otwarcia oczu to odkładam do łóżka i śpi dalej ciągiem :)

    I my też mówimy do siebie mama, tata ale to jak gadamy coś do Małego :D W sensie tata zaraz Ci umyje dupala albo coś w tym stylu :D

    Marcia86, ja mam matę podróbkę fisherpirsa ale na razie ciężko mi coś o niej powiedzieć bo Młodego nie jara na razie ;)

    Scintilla, my mieliśmy krostki w trakcie upałów i po tym manganianie czy jak to się tam zwie przeszło. Z krochmalem niestety mam nie miłe wspomnienia bo wrzuciłam do wanienki i potem synkowi skóra z głowy zaczęła schodzić i wyłam, że mu krzywdę zrobiłam ;) ale na drugi dzień umyłam normalnie i przeszło :)

    Rozalia, miło czytać, że u Ciebie coraz pozytywniej. Czasem psycholog/psychiatra to dobra decyzja i nie ma co się wstydzić.
    Co do Waszego spania to na SR mówili, że dziecko w ciągu doby miewa jeden dłuższy sen, może u Was pechowo wypada właśnie w dzień i trzeba czekać aż się przestawi? Współczuję ale na pewno dacie sobie radę!

    Ubieranie - jak upały to kładłam w samym body spać i przykrywałam pieluszką bambusową, jak ciepło to sam pajac, jak chłodniej to body+pajac i przykrywamy kocykiem ale tylko do pasa z rączkami na wierzchu bo mam schizę, że machając tymi rękami zarzuci sobie koc na głowe i się udusi.
    Ubranko zakładam raz i wrzucam do prania, tak szybko rośnie a chciałabym aby mi się ciuszki nie marnowały i żeby coś przynajmniej raz miał na sobie :D A potem oglądam zdjęcia w tym samym i widzę jak rośnie :D

    Ulewanie - zdarza się ale rzadko, chociaż dziś chcieliśmy się nad ranem poprzytulać brzuchem do brzucha i poszedł na mnie paw :D No cóż nie ma jak dobry budzik ;)

    Mam dziś dobry humor więc przesyłam pozytywne fluidy!

    Scintilla, Sista, nenette, Nieukowa, Rozalia, Dongina, Joasia:) lubią tę wiadomość

    Dwa bąbelki 👣
    06.2015
    03.2017
  • Scintilla Autorytet
    Postów: 1073 2207

    Wysłany: 15 lipca 2015, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozalia ... miło się czyta pozytywne nastawienie w Twoich postach ... mam nadzieję, że szybko uporasz się z problemami.


    My jesteśmy po wizycie nowej, osiedlowej położnej ... i w sumie wiem tyle co wiedziałam o.O Wszystko trwało 5 minut bo Pani się spieszyła - najdłużej z całej wizyty myła ręce i szukała w torebce próbki emolientowego kremu :/ ( którego bez wiedzy lekarza i tak nie zamierzam stosować )
    Ogólnie mamy poczekać ... nie przegrzewać dziecka - jeśli to trądzik to w ciągu miesiąca sytuacja powinna się ustabilizować. Jeśli będzie gorzej to mamy z pediatrą rozważyć opcję czy to nie skaza białkowa .... w ciągu dnia jak leży w samym pajacu jest dużo lepiej ( więc może i potówki ??!! ) .... najgorzej jest po kąpieli kiedy jest rozzłoszczona po wszystkich zabiegach kosmetycznych - wczoraj wyglądała tak:
    http://wrzucaj.net/images/2015/07/15/DSC06781.jpg

    :(:(:(

    mhsvi09kzjtuku9r.png
    18.02.2020 Narodziny Bartusia 👨‍👩‍👧‍👦
    10.06.2015 Narodziny Emilki 💝
    05.05.2014 [*] pamiętamy...
  • Sista Autorytet
    Postów: 1626 2563

    Wysłany: 15 lipca 2015, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam czasu jak marasu, wiec odpisuje :)
    Meli, ja wlasnie zamówiłam OmegaMed i osobno tran, jutro odbieram i sie suplementuję. Olga bedzie miała taki mózg, ze Nobla dostanie na drugim roku studiów ;) Ja prasuje ubranka, ale to dlatego, ze mam czas i chęci ;) Ale, kto wie czy od szóstego miesiąca nie bede wrzucała upranych rzeczy do suszarki i na gorąco układała (wyglądają lepiej jak uprasowane). Tak robiłam jak opiekowałam sie dzieciakami w UK, prasowała sie tylko rzeczy 100% z lnu, czyli od wielkiego dzwona. Moja siostra wogole nie prasowała ubranek mojego siostrzeńca i prała wszystko razem z resztą domowego prania, od pierwszego dnia. Nic nie było ani Dziecku ani rodzicom :)
    Scintilla - wyglada nienajlepiej, ale rozumiem, ze Emilke to nie boli?

    Taka ciekawostka - M. jeszcze ani razu nie zmienił Oldze pieluchy :) Twierdzi, ze chłopców obsługiwać potrafi, a dziewczynek nie. Woli odkurzyć i umyć podłogi w całym mieszkaniu, wiec mnie to pasuje ;) Ale poza przewijaniem i cycaniem, mógłby mnie w 100% zastąpić. Do niektórych czynności ma nawet wiecej cierpliwości niż ja :)

    Scintilla, nenette, Melia, Rozalia, Dongina, Z. lubią tę wiadomość

    l22nmg7yw3r6qq05.png
  • BrumBrumek Autorytet
    Postów: 343 599

    Wysłany: 15 lipca 2015, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny!! wychodzę powoli na prostą, latacja zablokowana, mleka 0, w cyce mam dwie dziury i chodzę codziennie na zmianę opatrunku. Mąż musiał wrócić do pracy więc mam trochę problem z organizajcą opieki dla małej no ale póki co moja siostra nam pomaga więc nie mam co narzekać.

    U nas też było dużo pryszczy na buzi, ponoć to był trądzik niemowlęcy, potem przeszło na głowę i uszy a teraz na brzuszek i łapki. Wczoraj byłam u pediatry i zmieniliśmy mleko na bebilon pepti, tylko nam kazała wprowadzać nowe mleko powoli tzn. 1 butle starego mleka na dobę zamieniać na nowe. To nie przesada?? Wczoraj na noc daliśmy bebilon i mała spała wyjątkowo 5 godz to rekord, zazwyczaj max 3-4. Ciekawe czy tak szybko nowe mleczko zadziałało na brzuszek czy to zbieg okoliczności..

    Zaraz Was doczytam, mam nadzieję że teraz już będę na bierząco z Wami :)

    Alorrene13, Rozalia, Z. lubią tę wiadomość

  • Scintilla Autorytet
    Postów: 1073 2207

    Wysłany: 15 lipca 2015, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sista wrote:
    Scintilla - wyglada nienajlepiej, ale rozumiem, ze Emilke to nie boli?

    Raczej nie wygląda na taką, którą boli cokolwiek :)
    Mam nadzieję, że to trądzik - w sumie sutki też miała mocno nabrzmiałe ale już jej to przeszło a to również cecha odziedziczonych po mnie hormonów. Martwi mnie tylko, że taki trądzik lubi sobie siedzieć i do 3 miesięcy :(

    BrumBrumku - przejście na Pepti wynikało z tych zmian na skórze czy inny był powód?

    Sista lubi tę wiadomość

    mhsvi09kzjtuku9r.png
    18.02.2020 Narodziny Bartusia 👨‍👩‍👧‍👦
    10.06.2015 Narodziny Emilki 💝
    05.05.2014 [*] pamiętamy...
  • Alorrene13 Autorytet
    Postów: 1195 2094

    Wysłany: 15 lipca 2015, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alorrene13 wrote:
    Aś plastry sylikonowe Sutricon na blizny. Są dosyć drogie. Ja kupiłam w aptece internetowej Melissa z odbiorem darmowym na poczcie, wtedy cena wynosi 106 zł. Mozna je ciąć na mniejsze kawałki i nosić póki sie nie odkleja tak do 3-5 dni.
    Ja po morfologii. Rozalia napisze na priv. :*


    CaneCorso o plastrach cytuję ...

    syy26iyeeuly3wjb.png
  • BrumBrumek Autorytet
    Postów: 343 599

    Wysłany: 15 lipca 2015, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scintilla lekarka powiedziała że to jest alergia najprawdopodobniej na białko mleka krowiego i stąd bebilon pepti, wcześniej bylismy na bebiko zwykłym, a twarz wyglądała u Hani gorzej niż u Twojej Emilki :( a zmiany u Twojej malutkiej są takie chropowate??

  • Ekkaja Ekspertka
    Postów: 125 176

    Wysłany: 15 lipca 2015, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scintilla moja wygląda dokładnie tak samo ... aż mi jej żal bo jak się złości to ma takie zaognione to czerwone mega.

    ja prasuje...jeszcze :D bo też mam dość ale w sumie nieprasowane wyglądają te pieluchy/ubranka koszmarnie :D szczególnie jak mąz rozwiesi pranie..

    a co do prania pierzemy w dzidziusiu i swoje i jej :D tzn swoje reczniki/bielizne czasem, zalane mlekiem moje koszullki itp.

    Melia, Scintilla, Nieukowa lubią tę wiadomość

    zem3k6nlhegg1vf6.png
  • Muniek Autorytet
    Postów: 1170 1530

    Wysłany: 15 lipca 2015, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scintilla u nas mały miał tak samo obsypana buzie,uszy i głowę. Na szczęście już jest bez porównania lepiej. Tyle że czasem mu znika wszystko a potem nagle znowu gdzieś coś wyskoczy. Teraz natomiast walczymy z suchą skórą.
    A ja dziś skorzystałam jak mały spał i posprzątałam całe mieszkanie :-) nawet okna umylam. A potem jeszcze zdążyłam wypić kawę :-) nakarmiłam bąbla i znowu śpi a ja już nie mam co robić :-P aż dziwne ale nudzi mi się :-) :-) ale nie mówię tego za głośno bo może się to na mnie zemścić.

    Alorrene13, Scintilla, Ekkaja, Dongina, Nieukowa lubią tę wiadomość

    snk2s95.png
    y1iruwn.png
    (*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek <3
  • Alorrene13 Autorytet
    Postów: 1195 2094

    Wysłany: 15 lipca 2015, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muniek szacun za sprzątanie :)
    To może ja chociaż odkurzacz odpalę :P ale młody lezy i śpi na macie na dywanie więc trzebaby go ruszyć hmmm
    Współczuję tych krosteczek Emilce i innym dzieciaczkom :(
    Sista bo ja tak tu odpisuje dziewczynom o tych plastrach a dopiero zaczęąłam używać. Czy ty ich już używasz?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 14:01

    Muniek, Scintilla lubią tę wiadomość

    syy26iyeeuly3wjb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2015, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scintilla moja ma dokładnie to samo, jak się wścieka to robi się bardziej czerwone i widoczne. Zaczęło się od czoła, zeszło na poliki i teraz trochę na dekolt- lekarka powiedziała, że to potówko-trądzik i samo zejdzie yyy jutro mamy szczepienie to podpytam pediatrę z nfz czy faktycznie samo zniknie.. i dam znać :)

    a z tym szczepieniem też nie wiem bo robiliśmy kontrolby posiew moczu tzn nawet dwa bo chciałam mieć pewność, że dobrze pobrałam i jeden wyszedł ok, a drugi nie.. ale to chyba niemożliwe żeby posiew wyszedł jałowy przy bakteriach, czyli raczej ten ze złym wynikiem źle pobrałam??

    Scintilla lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2015, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jałowy posiew przy obecnych bakteriach jest niemozliwy, ale błędu laboratorium nie wykluczysz...

    Biedne zakropkowane maluszki :-(

  • Scintilla Autorytet
    Postów: 1073 2207

    Wysłany: 15 lipca 2015, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BrumBrumek wrote:
    Scintilla lekarka powiedziała że to jest alergia najprawdopodobniej na białko mleka krowiego i stąd bebilon pepti, wcześniej bylismy na bebiko zwykłym, a twarz wyglądała u Hani gorzej niż u Twojej Emilki :( a zmiany u Twojej malutkiej są takie chropowate??

    Dokładnie - czasem jak zrobi się chłodniej to zmiany nie są tak mocno widoczne jak wyczuwalne. Właśnie boję się tego, że część z lekarzy kiedy nie ma pewności czy to trądzik przypisuje diagozę- skaze białkową i każe przejść właśnie na Pepti albo Nutramigen - niby przy skazie jest mocniej wysuszona skóra min na uszami i na łokciach i kolankach, skóra lubi się świecić no i skaza lubi się pokazać bliżej 2 miesiąca a moja te zmiany ma od 3tyg życia. Czekam na wieści czy po zmianie mleka buśka Hani się poprawi no i mam nadzieję, że piersi szybciutko wrócą u Ciebie do stanu zdrowotności :)

    mhsvi09kzjtuku9r.png
    18.02.2020 Narodziny Bartusia 👨‍👩‍👧‍👦
    10.06.2015 Narodziny Emilki 💝
    05.05.2014 [*] pamiętamy...
  • Rozalia Autorytet
    Postów: 1143 2503

    Wysłany: 15 lipca 2015, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alorenne zapisałam się do tej kliniki ale niestety wizyta u lekarza którego poleciłaś byłaby dopiero 4 sierpnia, a ja potrzebuję czegoś na już. No ale i tak dzięki za namiary :)

    Mam pytanie do mamusiek które są na butelce i już nie mają mleka. Czy Wasze piersi też są takie miękkie i mają jakby za dużo skóry? Kurde moje mi się wydają jakbym miała puste worki :D Strasznie mało jędrne.

    Scintillia mnie pediatrzy mówili że skaza na mleko wychodzi szybko tzn właśnie w pierwszych trzech tygodniach i bądź tu mądry kto ma rację :)

    Nenette a nie stosujesz podgrzewacza? My kupiliśmy używany na olx i się super sprawdza. Wode przegotowaną wlewam do butli, pyk do podgrzewacza który cały czas utrzymuję stałą temperaturę wody i tak sobie czeka aż będę robić mleko. Potem proszek, mieszam i do paszczy młodemu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 14:13

    Scintilla, karolina0522 lubią tę wiadomość

    f2wljw4z4o3fmwct.png
‹‹ 1553 1554 1555 1556 1557 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ