Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Uff... No to po szczepieniach. 6w1, pneumo i rota.
Maly swir cieszyl paszcze jak jadl Rota, za to taka histeria przy kluciach ze masakra. Wracajac za to znowu banan na twarzy...
Oby w ramach NOPa byl senny, mmarze o tym...A1984, Rozalia lubią tę wiadomość
-
My po spacerku. Jestem z siebie dumna bo ciągle nam sie zapychal zlew w koncu wykombinowalam ze to nie zapychanie a napowietrzenie rur i kupilam trojnik i odpowietrzacz, sama zamontowalam i działa jak ta lala, zaoszczędziliśmy 100zl za hydraulika.
Mój Antek już nauczyl sie ładnie spać w nocy, wie ze ma zjeść i dalej spać a rano gdyby nie Zuzia to byśmy spali i do 10.
Zyrcia Leos rzeczywiście głowę wysoko podnosi Antek to len patentowany i sie na brzuchu zaraz denerwuje masażu próbowałam ale nic nie pomoglo, trudno, samo przyjdzie. Ale ładnie dźwiga głowę i trzyma po malu w pionie jak go biorę na ręce więc niech chociaż tak ćwiczy. Dzisiaj zawiesiam mu zabawki w wózki to jak wstał to trochę sie do nich pocieszyl.Nieukowa, A1984, Rozalia, Finezja lubią tę wiadomość
[/url] -
My zawsze chcieliśmy mieć dwójkę albo i trójkę dzieci. Ciążę i poród wspominam bardzo dobrze więc tym bardziej, ale raczej nie wcześniej niż za 3-4 lata. Zobaczymy Co prawda przez pierwsze 3 tygodnie po porodzie mówiłam, że nigdy więcej, ale już mi się odmieniło.
Wczoraj Zosia zasnęła o 18, dostała na śpiocha butlę o 22 jak szliśmy spać, później obudziła się na szybkie jedzenie o 1 i spała do 5. 11 godzin spania praktycznie bez wybudzania więc przeszła samą siebie. Szkoda tylko, że ja o tej 18 nie wiedziałam, że zamierza już spać bo poszłabym spać razem z nią.
Dziś dzień udany. Co raz więcej się uśmiecha i co raz dłużej potrafi leżeć sama w łóżeczku. No i dziś miała chyba mniej bóli brzuszka więc może i u nas Hipp zadział. Teraz od 20 śpi i jeśli się nie obudzi to za pół godziny dostanie butlę na śpiocha i idziemy spać.
A jutro akcja pod kryptonimem "Sukienka na chrzciny cz.II". Chociaż wątpię żeby coś mi się spodobało tym bardziej, że zupełnie nie mam na nią koncepcji.
Dobranoc mamuśkiWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2015, 21:22
Joasia:), A1984, Rozalia, Z., karolina0522, BrumBrumek, Dongina lubią tę wiadomość
-
Hej Mamuśki Pochwalę się że mój Dzidziul już ładnie łapki prostuje wzdłuż tułowia, rozluźnia piąstki i głowę fajnie trzyma, silny chłopak mi się trafił. Ale uśmieszkiem mnie jeszcze nie uraczył, obstawiam że się uśmiechnie po raz pierwszy gdy Mamusia będzie mu masowała tyłek w celu wywołania kupy
Aaaa bo jakby któraś nie wiedziała - sprawdza się masowanie Maluszkowi odbytu, ja mu masuję oliwką, delikatnie palcem, do dziurki nie wkładam tylko dość mocno naciskam. U nas działa
Zyrcia do kogo Leoś podobny? Bo mi się wydaje że coraz bardziej do Ciebie
BrumBrumek widziałam zdjęcie na fejsie, jesteście prześliczne!
Rozalia, BrumBrumek lubią tę wiadomość
-
Dongina wrote:Zyrcia mały boski - wodzirej na melanżu jak nic:)
CaneCorso masz racje ze warunki mieszkaniowe nie powinny przekladac sie na plany rozrodcze:) Pewnie po jakims czasie zdam sie na los, bo wiem jak wazne jest rodzenstwo i mala roznica wieku. Mam siostre i jest z nia super:) A ze nie mam zamiaru uzywac zadnej antykoncepcji konwencjonalnej w postaci gumek czy pigulek to pewnie "celowo" wpadniemy. Ja stosuje kalendarzyk wiec musze poczekac do pierwszej miesiaczki. Potem mam nadzieje uda mi sie posterowac swoja plodnoscia jak przez ostatnie 16 lat:)
Wiesz co ja też stosuję kalendarzyk, miałam nawet przed ciążą aplikację w telefonie do zapisywania temperatur, ale póki co nie mam okresu i szans na okres, bo gin mówi że skoro mam plamienia to mi się nieznaczne złuszcza endometrium, a ono musi być grube żeby organizm uznał,że czas je złuszczyć w formie okresu...słyszałam że jest jakaś metoda naturalnego rozpoznawania płodności po porodzie, ale nie wiem na czym polega i nigdzie nie widzę informacji o niej
-
Dowiedziałam się dziś że córka znajomych moich rodziców (25 lat) urodziła dziecko z zespołem Edwardsa które zmarło przy porodzie. Wiedzieli że dziecko będzie chore - bardzo rozległe wady były widoczne już na pierwszym USG genetycznym, wiadomo było że nie przeżyje, w PL żyje tylko dwoje dzieci z tą wadą powyżej 1 roku (( Zdecydowali się kontynuować ciążę, mieli nawet wózek, ciuszki, pokoik.... Wstrząsnęło mną to - nawet nie potrafię sobie wyobrazić tego bólu, wrócić bez dziecka ze szpitala... a ja narzekam na Synka, a to takie szczęście, nie każdemu jest dane.
Nie wiem czy pamiętacie ale u nas było podejrzenie zespołu downa i mieliśmy biopsje kosmówki. Do tej pory nie potrafię sobie wybaczyć że wtedy w mojej głowie, czekając na wyniki, odcięłam się od tego dziecka, nie głaskałam brzucha, nie mówiłam do niego, byłam gotowa usunąć ciążę gdyby okazało się że wada jest. Chyba nigdy sobie tego nie wybaczę Sorry za smęty ale tak mnie ruszyło w związku z tą wiadomością -
Agata rzeczywiście to straszne A o sobie nie myśl źle, to juz minęło i czasu nie cofniesz. Niczego złego Borysowi nie zrobiłaś, a potem przecież nadrobilas rozmowy z brzuszkiem Ważne że masz zdrowego synka dla którego jesteś najwspanialszą mamą.
No a mój syn w końcu odpadł. Jak się obudził to potem kilka godzin był jak na dopalaczu Nie wiem co oni dodają do tych szczepionek Mam nadzieję że noc minie spokojnie i żadna nieplanowana gorączka się nie pojawi. A i w końcu dziś go zwazyli i dziś miał 5100g
Uciekam spać :*Nieukowa, A1984, Sista, nenette, Dongina, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
Agata a ja nie wiem co sobie ci rodzice mysleli konrynuujac ciaze w takim przypadku... No ale to indywidualna decyzja...
U nas mega giga ryk po szczepieniu. Ledwo ululalam malego na kolanach, ale nie wiem czy odwaze sie probowac go odlozyc do lozeczka... Nawet na cycku plakal zal mi go ale przezyjemy. Najgorsze ze w pokoju jest komar a ja nie mam jak ubic... -
Nie wyświetla mi całego artykułu tylko początek
Spróbuje jutro na kompie. Agata to Ty tak samo jak ja z tą pracą, skończymy po różowej stronie z Zyrcią jak nic i będziemy mieć więcej czasu na wymyślenie co dalej czy własna działalność czy co
Przykro mi ze takie rzeczy sie dzieją jak z tym maleństwem znajomych ja tez miałam duże obawy w ciazy o zdrowie Ediego i teraz jak na niego patrzę jestem taka dumna i szczęśliwa. On już śpi wiec i czas na mnie.
Dobranoc Dziewczynki :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2015, 22:43
-
Wydaje mi się że niektórzy ludzie zamykają swoje uszy dla takich wiadomości i mimo najgorszych rokowań lekarzy wierzą że to pomyłka. Nie mogę znaleść innego wytłumaczenia dla szykowania w takim wypadku pokoiku dla dziecka itp.
Agata dzięki! Hania prześliczna to fakt a ja może trochę byłam jakieś 10 kg temu hehe
Nieukowa- na komara u mnie najlepszy jest kot. Mój będzie ganiał dziada po całym domu aż w końcu zje. Z tego co pamiętam też masz kocura??
Dziecko śpi, czas i na mnie żeby łapać cenne godziny snu. Spokojnej nocy dziewczyny :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2015, 22:57
Dongina, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
Kurcze u nas albo kolejny skok rozwojowy,albo ktoś mi dziecko podmienił. Wczoraj popołudniu ryk na maksa,a z kolei dziś śpi cały dzień. Teraz zjadł i znowu śpi,oj aż się boję tej nocy.
Zyrcia Leoś jest super,wygląda na starszego niż jest. Mój małpiszon też na brzuchu się wścieka,ale ostatnio jak go położyłam na męża brzuchu to podniósł głowę bo lubi patrzeć na tatusia ma z tego straszną radoche.
Ok spadam do łóżka,spokojnej nocy kochane
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
A u nas dwie godziny usypiania i juz nie wiem czy to dlatego, ze za wcześnie zaczęliśmy rytuał (kąpiel o 19.30), czy za duzo spała w ciagu dnia. Marudziła, ale nie poddałam sie i nie utulilam na rekach. Po kapieli butla 110ml odciaganego, potem dwie piersi 30 minut i nie mogła zasnąć. Ale moze nie było trzech ziewnięcie wskazujących na chęć na sen. Juz sama nie wiem.
Co do drugiego dziecka, to u mnie wiecej juz nie bedzie z prostego powodu, nie namowię M. na czwarte dziecko (ma juz dwójkę z poprzedniego zwiazku). Niby mamy trzy pokoje, ale jeden należy do rodzeństwa Olgi, choc bywają tam sporadycznie, musza miec swoj pokój aby czuć sie jak u siebie. No i logistycznie, kolejne dziecko nie zmieści sie do pięcioosobowego samochodu. Juz teraz zastanawiamy sie jak sie zapakujemy na wspólne wakacje w sierpniu
Spokojnej nocy Mamuśki -
nick nieaktualnyAgata moim zdaniem Leon to cały ojciec, nie widzę żadnego podobieństwa do mnie jedyne co to Radek ma lekko garbaty nos jak wszyscy u niego więc Leonowy kinol mogę do mnie przypisać
Allorene mój Radek chce trójkę mieć, ale nie wiem z kim szczerze mówiąc ja nie lubię być w ciąży, męczyłam się jakoś, drugą jeszcze jakoś przeżyję chyba, że będą bliźniaki to znowu wyjdzie po Radkowemu, a ja skończę u czubków Muniek mi też się wydaję, że on taki dorosławy ale może to przez to, że jest tłusty w ogóle się dziwię bo my tacy duzi a on jest gruby, ale dopiero dziś zrobiłam porządek w ciuchach i odłożyłam 56, ale sporo 62 jeszcze wisi. Byłam pewna, że będzie długi, ale znając życie nadrobi później. Ja w ciągu jednych wakacji wystrzeliłam o 10 cm, od razu kegosłup poleciał, mój brat miał to samo.
I niezapomniane zdjęcia klasowe z podstawówki- dziewczynki na dole na ławeczce, chłopy na górze w tym ja większa od nich o całą głowę jedyny plus, że byłam mega chuda
No i Leo jest strasznie silny, jak na płasko leży i ściśnie moje palce cały się spina i się podciąga, myślicie, że to nie za wcześnie ?
No i wydaje mi się, że ma skok, bo wczoraj cały dzień przespał, noc w miarę, od rana git a po 18 darł się w cały świat. Najedzony, wysrany, wyspany, a miał jakieś jazdy. Cieszył się a za chwilę w ryk jakby się wystraszył
I ślini się normalnie trzymam go na brzuchu a mu cieknie jak psu albo namiętnie te ręce ciućka Co to za agent