Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ekkaja macie czas. Tracanie zyrafki to osiagniecie, bo musi jarzyc zwiazek przyczynowo skutkowy "uderze to bedzie dzwiek".
Dada ogromnie wspolczuje na ile tym razem wyplywa???
Nie m juz sily z tylkiem malego... Co rusz od nowa odparzony. Tydzien walki i wietrzenia tylka, juz sie zagoi i zaraz od nowa i tak, probowalam linomagu, tormenriolu, krochmalu, maki w proszku, sudocremu... NIC nie pomaga tylko to nieszczesne lezenie z gola dupka.
A co gorsze maly ma wielsza swiadomoac bolu teraz i jeszcze zanim masc na tylek naloze juz jest placx bolu (( dzis ledeo go uspokoilam bo taka awanture po myciu tylka i kremowaniu zrobil.
Z pozytywow- Radża spal dzis prawie 7 godzin!!! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witajcie Dziewczynki,
Dada - ściskam wirtualnie, jestes mega dzielna i dasz sobie rade. A Leona odkładaj do spania stanowczo jak M., moze juz sie nauczył i nie bedzie problemu. Trzymam kciuki !!
Nieukowa - ja bym próbowała zmienić pieluchy. Olga jeszcze w szpitalu miewała czerwona pupcie i pielęgniarki zasugerowały, ze to od Pampers Sensitive i miały racje. A próbowałaś maści robionej w aptece na pieluszkowe odparzenia? Kurcze, nie pamietam nazwy, ale widziałam u moich koleżanek. Trzymam kciuki abyś znalazła przyczynę odparzeń !!!
Oldze tez czasami nóżka drży, choc nie wiem przy jakiej okazji to występuje. Ale jak piszecie, nie bede sie tym martwic do końca trzeciego miesiąca. Nie chwyta rownież żadnych przedmiotów, pewnie dlatego, ze nic takiego nie ma w zasięgu. Czekam na matę edukacyjna, bo mam dostać z pracy, to zobaczymy Na brzuszku nie protestuje, ładnie sie podnosi, juz właściwie klatkę piersiowa podnosi. Potrafi w tej pozycji czytać książeczkę czarno-biała nawet 15 minut. Zaczyna w tej pozycji majtac nogami, wiec teraz tylko podnieść dupcie i bedzie raczkowanie
Miłego i chłodnego dnia zycze !!!Nieukowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nieukowa u nas też były odparzenia jak zakładałam pieluchy DADA, sudocrem, bepanten, zasypkia, wietrzenie pomagało na chwilkę i dalej wracało. Wróciliśmy do pampersów i odparzenia zaleczyły się i już nie wracają mimo upałów. Spróbuj może to podziała
Dada współczuję, ale trzymam kciuki, że szybko minie, a Ty sobie świetnie poradzisz!!!
Mój M. od poniedziałku 5 dni urlopu ma, po porodzie miał 5 dni wolnego więc czekałam z niecierpliwością na ten urlop!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 09:30
Sista lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny dziękuję za odpowiedź - minie rodzina ruga, bo tydzień temu się popłakałam że mała będzie miała autyzm ;(
Wiem, że mała jest mała i wcześniakiem nie wymagam, że ma wszystkich nadrobić ale coś mi nie gra.
Nieukowa ja dadę używałam 1 jedną paczkę i mimo, że robimy kupki zwięzłe to wydawały mi się wilgotne od siusiu jak dotykałam ręką (mimo częstego zmeniania).
Jak chcesz to mogę ci wysłać krem firmy emolium dla skóry wrażliwej, suchej i skłonnej do podrażnień na odparzenia. Dostałam w aptece, a nie potrzebuję.
Ekkaja moja ma takie same umiejętności O dziwo wyciąga łapy do szeleszczącego słoneczka aby dotknąć, ale jak mamy nie ma w pobliżu
Sista lubi tę wiadomość
-
Dongina cieszę się, że odnosisz sukcesy i mówię to jak najbardziej serio. Jeśli jest tak jak mówisz (o nauczycielach) to zwracam honor
Nenette widzę, że mamy podobne zdanie
Nieukowa ja swego czasu używałam dady, ale są one grube i też pojawiały się maleńkie odparzenia. Wróciłam do pampersów (po przeliczeniu wychodzą nawet taniej niż dada). Poza tym w te upały smaruję Szymona tylko w fałdkach i odparzeń brak. Spróbuj może się uda
Dada ogromnie wspólczuję. Ale jesteś silna babka i sobie poradzisz
Mikolaya a czemu sądzisz, że autyzm? na jakiej podstawie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 09:47
-
No to wstalam.. od 3 jęczał do prawie 8..z 10min.przerwa na sen..
Jestem na polprzytomna masakra normalnie
Nieukowa u nas w szpitalu uzywali do smarowania pupy masc z witamina A,moze sprobuj? -
nick nieaktualny
-
Dongina wrote:Ulema moja masc ma cynk i niczego takiego nie zauwazyłam u małej. Przeciez wlasnie ta substancja leczy odparzenia nawet w trudno dostepnych miejscach (fałdki).
Mi się wydaje, że chodzi o wysuszanie przez cynk i jak maluchh ma delikatniejszą skórę to w zgięciach przy ruchu nóżkami może podrażniać/pozacierać. -
Jej Mikolay spokojnie,wszystko będzie dobrze. Na pewno samo z czasem przejdzie!
Dada współczuję ci strasznie,musicie chyba pomyśleć o jakimś innym rozwiązaniu bo myślę że na dłuższą metę szkoda was,a zwłaszcza Leosia,bo jednak potrzebuje tatę mieć przy sobie cały czas.
U nas na szczęście żadnych skutków ubocznych po szczepieniu nie było misio jak zwykle pospał,zjadł z apetytem i śmiał się do wszystkiego mąż wolny weekend więc wstaje w nocy do niego a ja się porządnie wyspałam także tylko się cieszyć do tego w końcu jest chłodniej
Miłego dnia dziewczynyJoasia:), dorcia8919, Z., Sista, nenette lubią tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Dongina wrote:Dzieki Dorcia (moze jak zostane dyra to zmienie co nieco, szczegolnie pogonie tych leniwych, wiecznie narzekajacych, nie rozwijajacych sie i roszczeniowych - czyli jakies 90%. Fajni sa mlodzi ale machina edukacyjna szybko ich niszczy lub rozczarowywuje.)
OOO trafione w sedno. Mnie często zalewała krew dosłownie, a Ci "starzy" nauczyciele to już na maxa wiecznie mają humorki i o coś żale. Nie dogodzisz. Nie mówię, że każdy oczywiście, ale jak piszesz większość taka jest. Ale najbardziej wkurzało mnie jak traktowali młodszych od siebie jak gorszych i "płakali" jak strasznie są zmęczeni i narzekali na kasę. Temat rzeka -
dorcia8919 już sama nie wiem.
Lubi się patrzeć na tą ścianę, jak ją zagaduję to gapi ze zdziwieniem na mnie jak na kosmitę, 24 na 24 walczy z bąkiem (tak mi się wydaje bo bąki lecą), a przy piersi to już nie wiem czy to walka z bąkiem czy się ode mnie odpycha.
Na chwilę obecną ma dwa dźwięki, które są w stanie ją nawet wybudzić lub wywołują odruch moro: jeśli głośno oderwę rzep z pieluchy i skrzypiący fotel "finka".
Mało ma pozytywnych grymasów na buzi bardziej jest zdziwienie - zaciekawienie.
Jest spokojna, musi być mega głodna aby zapłakać.
Patrzy na mnie jak ją karmię i gadam, zaczęła za mną wodzić wzrokiem, potrafi skupić na mnie wzrok jak się bawimy, ale też się napina i wygina.Melia, dorcia8919, Sista lubią tę wiadomość
-
Dongina wrote:Scintilla przepraszam ale masz pediatre konowała. Drżenie stópek to objaw neurologiczny. Powinna przepisac ci witaminy z grupy B- B1 i B6 (no i B12 ale nie wiem czy daje sie niemwlakom). Sa w postaci małej tabletki do pokruszenia i rozpuszczenia w wodzie i podanie na łyzeczce. Witaminy te biora udziAl w budowaniu otoczki mielinowej zakonczen nerwowych, ktore u maluszkow nie sa jeszcze w pełni wyksztalcone. Mojej kolezanki dziecko mialo dokladnie ten sam objaw i po wzieciu witamin jak reka odjał a malutka jest swietnie rozwinieta jak na 6 miesiac. Nie wiem, czy mozna podac to dwumiesieczniakom ale twoj tzw. pediatra powinien ci o tym chociaz wspomniec
Ech szkoda gadac- lekarze!!! Scintilla skonsultuj to prywatnie z neuro.
Scintilla a czy Mała jest drażliwa, płochliwa, boi sie naglego hałasu?
Lekarz stwierdził, że ma jeszcze czas na zaniknięcie drżenia. Zresztą przed szczepionką rozmawiałam o swoich obawach z drugim pediatrą i także nie widzi w tym nic nadzwyczajnego. Drżenie występuje głównie w trakcie karmienia .. chociaż być może wtedy się temu najbardziej przyglądam. Mała nie jest ani drażliwa ani płochliwa - właściwie to ostatnio nie zauważyłam u niej nawet odruchu moro. Pewnie jeśli w ciągu miesiąca stópki się nie uspokoją to bardziej dla siebie zabiorę ją do neurologa - ale dzięki za info o witaminach. -
MIKOLAY wrote:dorcia8919 już sama nie wiem.
Lubi się patrzeć na tą ścianę, jak ją zagaduję to gapi ze zdziwieniem na mnie jak na kosmitę, 24 na 24 walczy z bąkiem (tak mi się wydaje bo bąki lecą), a przy piersi to już nie wiem czy to walka z bąkiem czy się ode mnie odpycha.
Na chwilę obecną ma dwa dźwięki, które są w stanie ją nawet wybudzić lub wywołują odruch moro: jeśli głośno oderwę rzep z pieluchy i skrzypiący fotel "finka".
Mało ma pozytywnych grymasów na buzi bardziej jest zdziwienie - zaciekawienie.
Jest spokojna, musi być mega głodna aby zapłakać.
Patrzy na mnie jak ją karmię i gadam, zaczęła za mną wodzić wzrokiem, potrafi skupić na mnie wzrok jak się bawimy, ale też się napina i wygina.
Jak dla mnie to nie są oznaki autyzmu. Jest spokojnym dzieckiem. Ale obserwuj zachowanie i w razie czego zasięgnij opinii fachowca. Nawet dla własnego spokoju
Edit: Nasz Szymcio też potrafi zagapić się w jakiś jeden punkt i się "zawiesza", jedzenie też potrafi wyglądać różnie. Odruch moro ma cały czas, więc śpi na brzuszku, bo inaczej się nie da. A i jeszcze jedno. A czytałaś może o obniżonym napięciu mięśniowym? Najczęściej problemy mięśniowe są u wcześniaków. Obserwuj Maluszka i tyle. Bo może się okazać że po prostu masz dziecko spokojne i aniołkaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 10:16