Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Alez tu cisza... U nas dzis byla (jest) okropna pogoda. Juz totalna jesien- deszcz i caly dzien ponuro wiec z Malym Marudka siedzimy w domu... Teraz tylko pod wieczór, jak N wrocil, pojechalismy po kurtke dla Misiaczka zasnal w aucie wiec w domu tylko go przebralam w pizamke, cycek i spac. Robie sniadanie N na rano i tez do lozka uciekam. Kurcze- dokucza mi okropnie bol nadgarstka w lewej rece- to pewnie od noszenia malego klocka hehe.
Dobrej nocy Kobietki -
Ja syna w ogole nie nosze na rekach, chyba ze do odbijanka po jedzeniu. Szybko mnie plecy bola wiec wole nie nosic. Meza opirniczam jak go nosi bo nie chce by sie synek przyzwyczail, a ja staram sie urozmaicac mu lezenie, gadaniem l/spiewaniem/zabawkami... Jakos daje rade
Noc srednia jak zwykle czeste pobudki, przed snem zjadl... 200ml!!! Myslalam ze pospi po takiej solidnej dawce dlugo, no ale niestety wstal jak zwykle domagajac die jadla. Mam wrazenie ze w nocy syn ma wiekszy aletyt niz w dzien no coz bee odsypiac w dzien kiedy tylko sie da -
Dzieńdoberek dziewczyny. Mam takie wrażenie ostatnio że jesteśmy tu tylko w trójke
U nas nienajgorzej. Mały odpukać jakby troche lepiej w nocy, dzisiaj dał się oszukać smoczkiem i karmienie było później o godzine. Teraz właśnie powinien jeść ale zasnął 20 minut temu więc zobaczymy o której będzie się domagał.
Dziewczyny karmiące cycuchem, miałyście już miesiączke?? Bo ja jeszcze nie i zastanawiam się czy tak będzie już do konca aż nie przestane karmić. No i co w takim razie z zabezpieczeniem?? Nie wiem przecież kiedy nadejdzie pierwszy dzień miesiączki. -
hej!
Tutpuś zazdroszczę, że nie musisz nosić małego na rękach. U nas na dłuższą metę by to nie przeszło. Pozycja horyzontalna jest nudna - bo nic nie widać Teraz i tak mamy lepiej, bo da się zachecić go innymi rzeczami, ale jednak przytulaski na rękach muszą być.
Zozolek ja jak karmiła piersią nie miałam @. Jednak dostałam zaraz po tym jak przestałam. A przy kp miesiączki może nie być przez cały okres karmienia, jednak nie jest to żaden sposób "antykoncepcji". Karmiąc normalnie zachodzi w organizmie owulacja. Więc zabezpieczać się trzeba jeśli się nie planuje ciąży Ponoć jest, że jak sie karmi regularnie co 2-3h, to do owulacji dojść nie musi - ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć. -
Nie umialam kiedys usypiac synka inaczej niz na rekach, przy odkladaniu sie budzil, wiec czesto pozwalalam munjuz spac na tych moich lapkach byleby sie wyspal, przes to nie mialam czasu dla siebie. Postanowilam to zmienic, gdy synek lezy caly czas i zaczyna byc zmeczony to fakt usypianie nie raz trwa 30min, ale gdy juz zasnie to ja moge wilny czas spozytkowac dowolnie w temacie miesiaczki niestety nie pomoge, karmie mm. Ale mysle, ze Dorcia ma racje.
-
Tuptuś Szymon nie zaśnie sam. Już próbowałam chyba wszystkiego, wszelkich metod jednak na moje dziecko nie działa nic W dzień niestety w ruch idzie wózek (okropna metoda wg mnie, ale wyjścia nie mam). a wieczorem jest łatwiej, bo po kąpieli jedzenie, chwila do odbicia i zaczyna przysypiać. Ale odkładając go trzeba jeszcze klepać go po tyłku, żeby go "dobić" Może jeszcze za jakiś czas załapie, że zasypianie samemu to nic złego.
U nas na SR była kobieta, która urodziła dziecko i zaraz zaszła w ciążę, bo myślała, że skoro nie ma @, to nie będzie ciąży. Z resztą każdy ginekolog powinien takich informacji udzielić. Ja nie pytałam, a moja ginka sama zaczęła. Do tego chciała mi dać tabsy, nawet przy kp, jednak odmówiłam. -
No mi właśnie chodzi o to że teraz nawet karmiąc piersią nie jestem zabezpieczona, ale tabsy odpadają bo zaczyna się je brać w pierwszym dniu miesiączki...
Nawet jakbym karmiła regularnie co 2-3 godziny to i tak bałabym się tak bez zabezpieczenia...
Co do noszenia, to też staram się tego nie robić. Wiadomo, są dni że go nosze częściej zazwyczaj jak coś go boli, a jeśli jest ok to staram się zabawiać jak Tuptuś, śpiewam, gadam, pokazuje zabawki itd. Jak się rozpłacze pochodze z nim chwile i od nowa to samo. Ale zauważyłam, że woli siedzieć mi na kolanach niż leżeć. No i bardzo lubi migający telewizor -
Zozolek nie masz racji. Jest pełno kobiet kp, które biorą tabletki. Ginekolog wszystko powinien wytłumaczyć przy kontroli po połgu. Nie proponował nic?! Wygląda to tak, że dostaje się wybrane tabsy, te z jednym hormonem, żeby nie zakłócać laktacji. Bierzesz je non stop bez przerwy, a zaczynasz w obojętnie jakim dniu. Więcej nie wiem, bo nie pytałam, bo i po co jak się nie zdecydowałam na hormony.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 13:08
-
Dorciu, moj tez sam nie zasnie, musze sie do niego przytulic (lezac obok), troszke poszumiec i obowiazkowo trzymac za raczke, druga musi byc przykryta, wtedy sie nie rozbudzi. Spi krotko bo zazwyczaj max 1h (w ciagu dnia), dzis no. Mial dwie drzemki po 40min, teraz znow zasnal i nie spodziewam sie dlugiego snu. Nawet na spacery jak chodzimy to spi max godzinke, taki egzemplarz mi sie trafil co w dzien nie lubi spac
-
Tuptuś nie jesteś sama Nasz też mało śpi w dzień, jednak z różnicą, że nadrabia w nocy wiesz ile jak bym dała, żeby on zasypiał, gdy ja leżę obok? u nas nie ma szans. Póki się w nas nie wtuli na rączkach, to będzie płakał i marudził i nie zaśnie. W wózku wiadomo bo się buja to zasypia. U nas się tak nauczył, bo od początku mięliśmy problemy ze zdrowie Szymka i dlatego wiecznie był tulony na rączkach, bo inaczej nie dało się go uspokoić. A teraz nie umiem go nauczyć inaczej.
-
Nie, ginekolog mi nie proponował. Dobrze wiedzieć że istnieje też taka możliwość. Pare dni temu wspominałam też o implancie, z tego co wiem jest bezpieczny w trakcie laktacji.
Mój naszczęście zasypia raczej bez problemów, ze smoczkiem w buzi. Ale w nocy śpi ze mną w łóżku... -
Hej Dziewczynki;)
U nas dzis znowu byla kolezanka z coreczka poszlysmy na spacerek w chuscie- Maly zasnal wtulony we mnie. Fajnie w dwojke z Maluchami spedza sie czas
W ogole dzis byl moment z tych pielnych - Nathanek zaczal sie smiac w glos - ot tak! Pierwszy raz az sie wzruszam moj Niunio
Co do antykoncepcji to sa tabl dla kobiet karmiacych - Cerazette. Zaczyna sie je brac obojetne w ktorym momencie (nie czeka sie na @) I bierze bez przerwy. Ja biore od 5 dni je. Dobrze sie czuje i ogolnie nie widze jakis zmian (typu wzmozony apetyt, wypryski itp).
Moj Synek jest noszony ale nie jakos przesadnie. Duzo klade go na mate, lezy troche w bujaku, na lozku lubimy sie powyglupiac. Ale sa dni, ze wszystko jest be, tylko u mamusi jest dobrze
A z zasypianiem to u nas tylko przy cycku lub w wozku/chuscie na spacerze.
Wlasnie zasnal wiec ja szybko obiad robieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 16:38
-
dorcia8919 wrote:Tuptuś nie jesteś sama Nasz też mało śpi w dzień, jednak z różnicą, że nadrabia w nocy wiesz ile jak bym dała, żeby on zasypiał, gdy ja leżę obok? u nas nie ma szans. Póki się w nas nie wtuli na rączkach, to będzie płakał i marudził i nie zaśnie. W wózku wiadomo bo się buja to zasypia. U nas się tak nauczył, bo od początku mięliśmy problemy ze zdrowie Szymka i dlatego wiecznie był tulony na rączkach, bo inaczej nie dało się go uspokoić. A teraz nie umiem go nauczyć inaczej.
Trzeba na to spojrzec tak, tul ile wlezie poki mozesz, dzieci szybko rosna i jeszcze zatesknimy za tymi tulaskami -
Halooo Dziewczyny! Co z Wami?
U nas chyba c.d. skoku. Maly marudny i ogolnie niekiedy, nagle zaczyna plakac i ciezko go uspokoic. Nagle tez przestal lubic jazde samochodem... tragedia. Mam nadzieje, ze mu przejdzie, bo za jakis czas chcemy do Pl jechac.
A tak to u nas po staremu. -
Hej
To u Was Siamyrka napewno ten skok, jeszcze pare dni i przejdzie :)U nas były dni marudzdenia ale nigdy nie wiedziałam czy to już ten cały skok, ma gorsze dni ale u nas to norma
Dzisiaj właśnie coś mu się nie podoba ten dzień bo od rana jest lekko upierdliwy. Domaga się częściej cyca i wkłada obydwie rączki do buzi... nie wiem czy to już coś z ząbkami związane czy co. Noc standart-szału nie ma OD 4 kręcił się non stop, w końcu wyszła kupka to mu przeszło ale wtedy zaczął się bawić Aż w końcu nadeszła 7, pora wstawania... -
Mi sie wydaje, ze mniej wiecej w czasie jak ma byc skok (wg ksiazek itp), u nas zaczyna sie takie mega marudzenie. Przy tamtym skoku byl wozek "be", przy tym najwidoczniej jest "be" samochod z tym, ze ten moze trwa juz podobno ok 4 tyg. U nas to juz chyba z 2 sie ciagnie...
Jutro N pracuje. Przyjezdza kolezanka z coreczka- mam nadzieje, ze bd pogoda to wybierzemy sie na spacer.
Mlody juz spi. Po 18 byla kapiel, bo byl juz spiacy i przeciagnelam go do 19. Cycek , 10 min i zasnal. Pewnie za 3 godz bd kolejna porcja jedzenia.
A ja chce zrobic bounty naszla mnie chetka hehe -
Ale to dzień w dzień jest marudny?? Bo ja nie umiem tego saobserwować bo są np 2 ni że jest ok i 4 że wszystko na nie :)Dlatego nigdy nie wiem czy to już ten skok. Mój młody tez juz poszedł w kime 3 godziny nie spał więc mam nadzieje że w końcu zaśnie na dobre bo dzisiaj ani zabawa ani spanie...
ALe ty Siamyrka masz nazwy tych placków Tego też nie znam