Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Podczytuję was dziewczyny, bo wydaje mi się, że jedna nogą będę w czerwcówkach
kasika8303 wrote:Co do cytrusów, myślicie że nie bardzo są zalecane? Ja mam ciągle chrapkę na mandarynki, pomarańcze i kiwi. Mi to się wydaje, że kropki same mówią nam czego chcą a czego nie.
Też bym mogła jeść same mandarynki. Za to na mięso nie mam wcale ochoty.
I cały czas chce mi się pić czegoś gazowanego. Co tam soki, które kupuje mi mąż. Pepsi albo mirinda najlepsza.Nieukowa lubi tę wiadomość
-
A1984 wrote:OK, czyli po prostu nie mogli mi wypisać recepty z refundacją?
W sumie nieważne, byle by Maluszkowi pomogło. Bez sensu czytam właśnie w necie o plamieniach i niestety z reguły zakończenie nie jest pozytywne
Przy 2 poronieniu leżałam na patalogii ciąży, leżały ze mną 2 dziewczyny- plamiły całe ciążę. Musiały bardzo dużo leżeć, odpoczywać, mało chodzić. Urodziły zdrowe dzieciaczki.A1984 lubi tę wiadomość
-
Sabela wrote:Podczytuję was dziewczyny, bo wydaje mi się, że jedna nogą będę w czerwcówkach
Też bym mogła jeść same mandarynki. Za to na mięso nie mam wcale ochoty.
I cały czas chce mi się pić czegoś gazowanego. Co tam soki, które kupuje mi mąż. Pepsi albo mirinda najlepsza.
Mam to samomandarynki i kiwi królują w moim jedzeniu. Na mięso nie mogę patrzeć, nawet nie próbuję go jeść, jem dużo zup, gotuję je na mięsach, i ryb. Postanowiłam się nie zmuszać do jedzenie czegoś czego kropek nie chce.
-
kasika8303 wrote:Przy 2 poronieniu leżałam na patalogii ciąży, leżały ze mną 2 dziewczyny- plamiły całe ciążę. Musiały bardzo dużo leżeć, odpoczywać, mało chodzić. Urodziły zdrowe dzieciaczki.
Dzięki Kasika!!
Staram sie myśleć pozytywnie, serio!
W szpitalu powiedzieli mi że mam prowadzić spokojny tryb życia, do pracy mogę chodzić ale się nie przemęczać. Zobaczymy co mój gin powie w czwartek. -
A1984 bierz w czw zwolnienie. Poleż, z 2 tyg. niech fasolka też odpocznie. Ja jak miałam plamienia kazał mi gin non stop leżeć, wstawać tylko do wc i jeść. Nie zaszkodzi jak odpoczniesz troszkę.
Najważniejsze że fasolinka żyje, będzie dobrze!!!A1984 lubi tę wiadomość
-
A ja jak ma ochotę to jem mandarynki i pomarańcze, pomelo, nie oszukujmy się jakie mamy teraz owoce w sklepach? tylko egzotyczne i cytrusy bo za jabłkami to nie przepadam żeby się nimi zajadać.. Ja jadłam i nie miałam wcześniej problemów z wynikami:)
kasika8303, Katha81 lubią tę wiadomość
-
kasika8303 wrote:A1984 bierz w czw zwolnienie. Poleż, z 2 tyg. niech fasolka też odpocznie. Ja jak miałam plamienia kazał mi gin non stop leżeć, wstawać tylko do wc i jeść. Nie zaszkodzi jak odpoczniesz troszkę.
Najważniejsze że fasolinka żyje, będzie dobrze!!!
Właśnie wzięłam urlop do poniedziałku, zobaczymy czy coś pomoże
Plamienie znowu ustąpiło
Dzięki za wsparcie!Truskaweczka250, kasika8303 lubią tę wiadomość
-
Pewnie , że możesz
Pierwsze poronienie było od początku pewne. Od 1 dnia ciąży kropek się źle rozwijał, nie rósł i plamiłam co dzień, przez 4 tyg, całymi dniami.
Drugie poronienie, kropek rósł, zero plamień. Aż pewnego dnia dostałam mega dużego krwotoku.Ciurkiem się ze mnie lało. Od razu szpital, serduszko biło, wieczorem mega ból brzucha- serduszko nie biło.
Także w 1 plamiłam non stop, w 2 dostałam krwotoku z bólem brzucha.
Ja też 2 tyg. temu plamiła, nie wiadomo czemu? Gin mówi, że coraz więcej kobiet plami.
Po patologii ciąży wiem, że mimo plamień, dziewczyny rodziły zdrowe dzieci. -
Agatko dobrze, boli, że nie jestem tutaj z Wami, ale nie mam zamiaru rezygnować
W grudniu już będzie normalne, choć zaczynam wczesniej, bo w 2 cyklu chcę się normalnie kochać, bez nacisku na to czy są płodne czy nie....ale może się uda
Zaraz po @ - mam nadzieję, że przyjdzie w terminie - mam zamiar iść do niezależnego ginekologa z wynikami badań, niech zobaczy czy mogę w ogóle być już w ciąży;)
Cieszę się bardzo, ze u Was wszystko dobrze!!! Całuję mocno :-* -
A1984 wrote:Dziewczyny, ja po wizycie w szpitalu, na USG wszystko ok, maluch do mnie machał nawet.
Plamienie nie wiadomo skąd, dostałam luteinę
Super, cieszę się bardzo. Luteina jest bardzo dobra, powinna szybko zatrzymać plamienie.
A powiedz mi jeszcze czy długo na Karowej się czeka na przyjęcie? I gdzie się zgłaszalaś? Na izbę przyjęć? Ja słyszałam że Karowa to rzeźnia jeśli chodzi o porody... -
nick nieaktualnyCo do cytrusow z tego co wiem to mozna jesc w ciazy..maja duzo wit c i moze zmniejszyc to prawdopodobienstwo infekcji, czy to przeziebien czy no zapalenia pecherza. Nie wiem skad te pomysly ze nie mozna. Ja rozumiem, ze podczas karmienia piersia trzeba uwazac z tymi owocami z uwagi na to ze sa silnie alergizujace i moga powodowac wzdecia brzuszka u malucha. Co do gazowanego... Jest nie zalezane z powodu dwutlenku wegla ktore wzdyma jelita + do tego progesteron ktorrego w ciazy mamy duzo ( hormon ten dziala relaksacyjnie czyli rozkurczowo na miesniowke jelit co w konsekwencji powoduje slynne zaparcia)- ot dlatego trzeba unikac gazowanego. Co do luteiny dopochwowej bez wzgledu czym ja zaaplikujemy czy palcem czy aplikatorem ...Tebletka ma sie rozpuscic i wchlonac w sluzowke pochwy- dlugosc palca wystarcza
Co do jedzenia roznych rzeczy wszystko w granicach rozsadku, nie dajmy sie zwariowacTruskaweczka250, A1984, Katha81 lubią tę wiadomość