Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Myślałam, że z PAPPA dostaje się osobny wynik i osobny daje USG. No ale nawet jeśli razem z USG ryzyko jest 1:306, to nadal prawdopodobieństwo wynosi 0,003, czyli wg mnie skrajnie mało. Rozumiem, że się przejęłaś... Ja patrzę na to trochę z boku i patrzę na liczby, mnie te emocje nie dotyczą i jest mi łatwiej.
Ale może spróbuj pomyśleć w ten sposób: Gdyby przez zajściem w ciążę ktoś dałby ci gwarancję, że jest szansa 0,3%, że urodzisz chore dziecko to nadal byś chciała? Myślę, że tak. Ja na pewno.
A twój mąż jest bardzo przeciwny amniopunkcji? Ryzyko poronienia jest naprawdę małe - podają 0,5-1%. Może spróbuj go przekonać, jeśli miałabyś być spokojniejsza? Ponoć to ryzyko jeszcze maleje, jeśli badanie jest wykonywane przez doświadczonego lekarza.Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Zgadza się ja rocznik 94 więc niby ryzyko małe. Ale w pierwszej ciąży lekarka mi powiedziała że dziecko przestało się rozwijać przez wadę genetyczną... Tylko że na 3 lekarzy tylko ona tak powiedziała. Jak patrzę na to teraz to wydaje mi się że chciała mnie w ten sposób pocieszyć bo się strasznie obwiniałam. Nowy gin też powiedział że raczej nie mogła tego stwierdzić.
Co ma być to i tak będzie, samo USG mi wystarczyEowena lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyByłam u innego lekarza, dzidzia ma prawie 8 cm, przezierność, wszystkie organy w porządku. Nie mówiłam mu, że byłam już na takim badaniu. Jak zaczął sprawdzać kość nosową, powiedział, że tu też książkowo.
ja nastawiona negatywnie zaczęłam dopytywać czy na pewno z nią okej, to porobił parę razy zbliżenia, pomierzył ją i powiedział, że jak najbardziej wszystko tak jak być powinno. Spytałam czy można zrobić jakieś dodatkowe badania żeby potwierdzić, że dzidzia zdrowa to zaczął opowiadać o amnio, ale powiedział, że to bardzo inwazyjny zabieg i w sumie jedynym bezpiecznym badaniem jest pobranie próbek krwi i wysłanie do USA lub Chin i oni odsyłają wynik z pewnością 99,9 %. Ale patrzy dziwnie na mnie i mówi: Ale po co ta rozmowa skoro wszystko jest w porządku? Nagrał nam film na płytkę chociaż nie prosiliśmy nawet, sam kazał nam zaczekać i powiedział, że jeśli będziemy mieli ochotę robić u niego połówkowe to zaprasza. Nie wspomniał w ogóle o testach Pappa. Dlatego stwierdziłam, że się nie zadręczam tym bardziej, że pierwszy lekarz powiedział "o kość skostniała, jest okej, ale jak dla niego mogłaby bardziej". Co ma być to będzie, 18go idę do swojego gina na NFZ i zobaczymy co on powie, ale ja i tak żadnych testów robić nie będę żeby się nie nakręcać. Leon nadal jest Leonem, zobaczymy czy się potwierdzi, a ja obecnie leżę rozłożona na antybiotyku z zapaleniem krtani i oskrzeli- taki gratis od losu
Aaaa i gratuluję udanych wizytWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2014, 23:09
Eowena, lilirose, Aka81, Nieukowa, Rozalia, Truskaweczka250, Alorrene13, Sista lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMam nadzieję, że jest profesjonalistą
i że jednak miał rację. Nie mam siły się zadręczać
Ja czuję, że wszystko jest w porządku. Wyjście Leona znowu przesunięte na 2.06
Ja się czuję dobrze, gdyby nie to choróbsko, Leon jest duży, ruchliwy, nosek ma śliczny, może nawet lekko zadarty :o więc co ja się mam na zapas nakręcać. Musi być dobrze
lilirose lubi tę wiadomość
-
Hej ja dziś byłam u lekarza po receptę powiedziałam jak czasem boli mnie w kroczu zara wzieli mnie na badania
no i wszystko dobrze mam każdy ból konsultować .... no i się śmiałam z lekarka bo jak czyliderka rączkami mówię to napewno dziewucha bo takie tańce to dla dziewczyn
fajnie ucieszyłam sie że wszystko dobrze z moją dzidzia urósł mój okruszek dobranoc wam :*
Oliver ma 6 lata :* Devin ma roczek :*
Can ur.26.04.2014 zm.26.04.2014 21tydzien[*]
Anialkow w niebie 5 [*] -
Witam w zimny poranek
Ja dzis zaczynam 2 trymestrogolnie czuje sie dobrze
ale ten czas szybko leci...
Zyrcia ciesze sie ze wszystko dobrze
Asia to fajnie ze dzidzius ladnie rosnie
Milego dnia!Rozalia, Czarnaa94 lubią tę wiadomość
-
Cieszę się z Waszych pozytywnych wizyt
Ja za to zaliczyłam prawdopodobnie grypę i jestem zesrana, że z dzieckiem coś jest nie tak ;( wczoraj nagle gorączka prawie 39 stop., okropne dreszcze i ból całego ciała, wymioty, duszący kaszel. Mąż skonsultował się z naszym ginem i poleciał po czysty paracetamol. Gorączka bardzo wolno schodziła, jak się kładłam spać to nadal ponad 38 stop.nad ranem znowu zmierzyłam i jest 36,6. Boję się, że to za nisko, w końcu tempka ciążowa to ponad 37... A USG dopiero 16 grudnia
Proszę, trzymajcie kciuki ❤Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
-
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny,
gratuluję dobrych wiadomości i Eowena super zdjęcia
Ja nie robiłam testu Pappa i nie będę go robić. Nie chcę się tak stresować jak Ty Kasika w tej chwili.
Usg wyszło super i tego się trzymam.
Poza tym w pierwszej ciąży też miałam samo usg z przeziernością i wszystko było dobrze. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie.
Ja wczoraj zaliczyłam wizytę u zakaźnika bo wyszły mi jaja z toxo, która przechodziłam rok temu. Ale według niego jest ok i oby miał rację.Eowena lubi tę wiadomość
-
lilirose wrote:Cieszę się z Waszych pozytywnych wizyt
Ja za to zaliczyłam prawdopodobnie grypę i jestem zesrana, że z dzieckiem coś jest nie tak ;( wczoraj nagle gorączka prawie 39 stop., okropne dreszcze i ból całego ciała, wymioty, duszący kaszel. Mąż skonsultował się z naszym ginem i poleciał po czysty paracetamol. Gorączka bardzo wolno schodziła, jak się kładłam spać to nadal ponad 38 stop.nad ranem znowu zmierzyłam i jest 36,6. Boję się, że to za nisko, w końcu tempka ciążowa to ponad 37... A USG dopiero 16 grudnia
Proszę, trzymajcie kciuki ❤
Lilirose ja zaliczyłam jelitówkę w 5tc, miałam 38,8 stopni, przez dobę zbijałam to paracetamolem i zimnympi prysznicami (masakra ale czego się nie robi dla dziecka). Dzięki tym zabiegom trzymałam gorączkę w ryzach, miałam 37,6 stopnia. I wygląda na to że wszystko jest ok, także nie zadręczaj się...lilirose lubi tę wiadomość
-
W ogóle cześć wszystkim, zazdroszczę wam owocnych wizyt
Eowena śliczne maleństwo! Moje na 3d nie chciało się odwrócić przodem i mam tyłek i plecki
Wg mnie ryzyko 1:300 jest ok - zważywszy na poronienia i wiek, które mocno zawyżają to prawdopodobieństwo.
ja bym rozważyła amnio przy wyniku powyżej 1:100 dopiero...
A PAPPA robię, bo znam historię laski z mojego otoczenia (studiowała ze mną i spotkałam ją kiedyś z rocznym upośledzonym dzieckiem) - miała w ciąży świetne NT, NB i w ogóle ryzyko małe robione na ekstra sprzęcie, a potem ryzyko razem z PAPPA wyszło jej 1:2! Nie wiedziała by tego bez testu PAPPA, ale nie zrobiła amnio bo liczyła że to pomyłka. No i ma dziecko z mongolizmem.
Każda z nas musi sama zdecydować czy jej to potrzebne czy nie i czy będzie się czuła komfortowo z wyliczonym ryzykiem w formie cyferek...
Joasia:) lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Gratuluję dobrych wiadomości:)
czarna przepraszam że pytam ale czy robiliście jakieś badania po twoich poronieniach? znacie przyczynę? Ja mam koleżanki które po dwóch zostały już skierowane na badania genetyczne, mężowie też musieli się przebadać bo wbrew pozorom męski czynnik ma duże znaczenie w poronieniach.
lili mnie gin kazał mierzyć temperaturę przez cały pierwszy trymestr i miewałam różne wartości, nawet 36.4 a z maluchem jak wiesz wszystko dobrze. Gin kazał mi się pokazać u lekarza jeśli temperatura (nie spowodowana chorobą) skoczy powyżej 37,7 i utrzymuje się dwie doby,bo wtedy staje się niebezpieczna dla płodu i trzeba sprawdzić co ją tak podwyższyło.
Ja testu pappa póki co nie robię, boję się wiadomo ale jakoś nie mogę się przemóc...
Wiecie co mój maluch ewidentnie nie lubi kiedy się kąpię wieczorem bo wtedy spać nie mogę, jak wezmę prysznic rano to luz a przed snem to mam pozamiatane
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 09:32
-
hej Kochane
Gratuluję pozytywnych wizyt
Zyrciu super, że konsultowałaś się z innym lekarzem i trzymajmy sie tego, że jest Ok i tak już będzie
Tak czytam Wasze "niesmaki" po wizytach genetycznych i w sumie to Wam trochę zazdroszczę długości badań USG bo jak pisałam wcześniej ja byłam tydzień temu w prenatalnej poradni genetycznej i moje USG trwało może z 2/3min gdzie pani lekarka robiąca USG swoim "żargonem" mówiła do pani pielęgniarki co ma zapisać w kompie i wyszłam po wizycie ze zdjęciem i krótkim opisem gdzie były praktycznie same skróty łącznie może z 4/5zdań. i gdybym sama na rozmowie z panią genetyk się nie spytała co oznaczają konkretne skróty pewnie nic bym nie wiedziała..zero informacji..ale to pewnie dlatego, że wizyta była na NFZ..jedyne pytanie jakie zadała mi pani od USG to tylko pytanie z ogromnym zdziwieniem "co i kto mnie w tak młodym wieku podsyła na takie badanie?" Spoko może dla niej rocznik '88 to młody ale jak lekarz dał skierowanie no to poszłam bo jestem po jednym poronieniu samoistnym (nie ma przyczyny) no i starliśmy się prawie 4 lata i owulacja była wywoływana CLO dlatego lekarz "woli dmuchać na zimne"..krew też mi pobierali z tego co zrozumiałam z ust pani pobierającej to na podstawowe hormony ciążowe a dodatkowo z monologu pani genetyk wywnioskowałam,że też robią test PAPA no ale na tym się wizyta skończyła. Kolejną mam tam 11.12 bo będą wyniki i mocno wierzę w to, że jeśli na USG było OK to z wynikami krwi też będzie dobrze...pewnie gdyby nie skierowanie od lekarza to bym sobie darowała te badania w poradni genetycznej..więc podsumowując chciałabym by moje USG tam trwało chociaż z 20min by wszystko dokładnie pomierzyli i coś mi powiedzieli, więc nie ma co narzekać
a co do USG 3d to jedno foto z tej wizyty mam w 2d drugie 3d ale tam to wgl. nic nie widać
Ogólnie jeśli chodzi o USG 3d to tak jak rozmawiam z dziewczynami, które już mają dzieci i z lekarzami to najlepiej robić 3d przy połówkowym ok 20/22tc bo wtedy wszystko ładnie widać i te zdjęcia wychodzą fajnienie wiem czy my takie będziemy robić, mamy jeszcze czas
No a my dziś wizytujemy o 17:30 (dopiero) a ja już od 7 nie mogę spaćjakoś musze sobie czas zorganizować
nie powiem, że się nie stresuję ale taki stres przed wizytą to chyba każda z Nas ma ale też nie mogę się doczekać spotkania z Naszym Cudem
Dziś USG prenatalne u naszego lekarza prowadzącego (prywatnie) mam nadzieję na dłużą i konkretną wizytę
no i idzie ze mną mąż. Swoją drogą bardzo polubił wizyty u ginekologa <haha>
Tak więc Kochane 3majcie kciuki
A co do płci na tak wczesnym etapie to jak lekarz dziś coś powie to fajnie jak nie to luzik nie będę dopytywała bo wiadomo na takim wczesnym etapie to strzelanie z tą płcią później nie daj Boże ktoś się nastawi na konkretną płeć a okaże się, że lekarz źle obstawił i może być zawódwięc nie będę "wymuszać" tego dziś na wizycie sama z siebie
najwyżej poczekam do połówkowego, które przypada jak dobrze liczę w okolicy urodzin mojego męża więc będzie prezencik
A tak poza tym dziś wchodząc na BBF przeżyłam szokpatrzę a tutaj już pełen 13tc czyli II TRYMESTR początek 4mce
jak ten czas szybko leci, nim się obejrzymy a będziemy na porodówkach
Życzę pogodnego dnia i pozytywnych dzisiejszych wizytNieukowa, Alorrene13, Katha81 lubią tę wiadomość
-
Pisalyscie o kregoslupie, ja mam to samo. Wieczorem jak juz się położę to nie moge wstać. Czytałam ze zmienia się środek ciężkości i kręgosłup musi dostosować się do rosnącego brzucha i ciezaru jak bedzie dźwigał. Cieszę się ogolnie z naszych wizyt. Nawet się nie obejrzymy a będziemy przytulac nasze szkraby
[/url]
-
Oj czas ucieka bardzo szybciutko. Ja też patrzę dziś na BBF a tam setny dzień ciąży i ponad 1/3 ciąży za mną. Szok. A w ogóle to już za 3 tygodnie Wigilia. Wczoraj miałam pierwszy taki naprawdę fajny dzień bez ŻADNYCH mdłości, bez zasypiania w ciągu dnia i z mnóstwem energii. Gdyby nie ten ból krzyża to już byłaby naprawdę rewelacja. Dziś też na taki dzionek się zanosi. Oby cały II trymestr był taki;)
-
Witam dziewczyny ja dzisiaj dobre się czuje ale w nocy nie mogłam spać
zawsze jak świeci księżyc to nie mogę spać albo źle mi się śpi i jakoś poszłam spać o 2.. zaczynam mieć już wystający brzuch i wczoraj po obiedzie to wyglądałam jak w 5 mc hehe taki wielki brzusio:)trochę krępujący:)
Ja wizytuje dopiero 17.12 a 10.12 na badanie moczu jadę tylko tyle w tym mc mam do zrobienia bo wszystkie wyniki są bardzo dobre.
Eowena Super fotki;)
Zyrcia Widzisz wszystko jest w porządku, ale lepiej się upewnić
Ja sama ok 13 pojadę do innego gina na wizytę żeby się upewnić bo o moim Ginie ostatnio nie ciekawe rzeczy słyszałam..od koleżanki co do niego chodziła..i poroniła u niego w 5mc bo kazał jej leki odstawić.. i przestraszyłam się i teraz nie mam takiego zaufania i żeby sprawdzić czy faktycznie jest ok to pojadę do kliniki żeby sie nie martwic.Eowena lubi tę wiadomość
-
Rozalia nie szkodzi
po drugim poronieniu zaczęłam robić podstawowe badania i wyszła mi nadczynność tarczycy i ANA1. Teraz biorę euthyrox i acard. Wyszło też że przechodziłam cytomegalię więc to mogło być przyczyną pierwszego poronienia. A drugie to po prostu biochemiczna lub puste jajo płodowe. Mieliśmy w planach robić genetyczne i badania nasienia ale nie zdążyłam wyciągnąć skierowania bo na umówionej wizycie byłam już w ciąży
Rozalia lubi tę wiadomość