Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Gratuluje kolejnych serduszek
Lauda a ktory to bedzie u ciebie tc jakk bedziesz miec usg? Bedziesz miec karte ciazy do tego czasu, a moze juz masz?
Dziewczyny, a jak chodzicie do 2 ginów to macie po 2 karty ciazy u kazdego niezaleznie? Ja mam zamiar chodzic do dwoch roznych, raz na nfz a raz prywatnie... -
Wiesz Nieukowa ja przez ostatnie 1, 5 roku nalatalam się po ginach i mam już dość kombinowania, zreszta z ginami na nfz jest ciezko, u mnie w Bielsku jest może 3-4. A jesli chodzi o koszty to co to jest w porównaniu do utrzymania dziecka ktore jest workiem bez dna......a badan nie robi sie az tyle przecież, ja robilam teraz krew, tsh, kiłę, toxo itd i dzisiaj już nic nie kazal mi robić, a jak pójdziesz do lekarza na nfz to ci nawet usg nie zrobi.
QUOTE=Nieukowa]Gratuluje kolejnych serduszek
Lauda a ktory to bedzie u ciebie tc jakk bedziesz miec usg? Bedziesz miec karte ciazy do tego czasu, a moze juz masz?
Dziewczyny, a jak chodzicie do 2 ginów to macie po 2 karty ciazy u kazdego niezaleznie? Ja mam zamiar chodzic do dwoch roznych, raz na nfz a raz prywatnie...[/QUOTE]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 21:40
-
Ja ma, fajnego gina na nfz... na kazdej wizycie usg, ma dobry sprzet i poswieca kobiecie czas. Jedyna wada ze na nfz sa dluzsze kolejki niz do niego prywatnie, ale mam do swojego pelne zaufanie. Ten drugi gin wyszedll troche przez przypadek, chcialam miec druga opinie co do tego, dlaczego cierpie na nieplodnosc, a tu sie zmienil mi w miedzyczasie cel wizyty (mam nadzieje).
Takze wiesz, na nfz tez sa dobrzy lekarze, jezdze do Poznania to tam wybor ginekologow jest bogaty. Pytam, bo nigdy na raznie chodzilam do dwoch ginow i teraz nie wiem czy karta ciazy ma byc jedna, czy kazdy wystawia osobno swoja..,Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 21:44
-
Viola wrote:Wiesz Nieukowa ja przez ostatnie 1, 5 roku nalatalam się po ginach i mam już dość kombinowania, zreszta z ginami na nfz jest ciezko, u mnie w Bielsku jest może 3-4. A jesli chodzi o koszty to co to jest w porównaniu do utrzymania dziecka ktore jest workiem bez dna......a badan nie robi sie az tyle przecież, ja robilam teraz krew, tsh, kiłę, toxo itd i dzisiaj już nic nie kazal mi robić, a jak pójdziesz do lekarza na nfz to ci nawet usg nie zrobi.
No ja się z Tobą trochę nie zgodzę. Wiem, że baaaardzo ciężko jest znaleźć dobrego lekarza na NFZ i wielu się to nie udaje, ale tacy istnieją dlatego nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Od początku ciąży byłam już 3 razy u swojego na NFZ, za każdym razem miałam USG i jak na razie na prawdę złego słowa na niego nie mogę powiedziećNieukowa lubi tę wiadomość
-
Jak jesteś zadowolona i mu ufasz to najważniejsze, tylko właśnie ten czas i umawianie sie kilka tygodni lub miesięcy do przodu jest tragiczne. Ja chcę mieć dostęp do gina caly czas łącznie z telefonem gdyby sie coś działo a do takiego na nfz raczej nie zadzwonisz.
-
Czarna ja nie mówię że nie ma dobrych ginow na nfz tylko jest ich mało:-)
Czarnaa94 wrote:No ja się z Tobą trochę nie zgodzę. Wiem, że baaaardzo ciężko jest znaleźć dobrego lekarza na NFZ i wielu się to nie udaje, ale tacy istnieją dlatego nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Od początku ciąży byłam już 3 razy u swojego na NFZ, za każdym razem miałam USG i jak na razie na prawdę złego słowa na niego nie mogę powiedzieć -
U mnie ten na nfz tez prywatnie przyjmuje tak w razie W i jak trzeba to tez umawia szybciej. Jak ronilam to sam mi wizyty ustalal poza zeszytem przyjec, wszystko na nfz, takze zlego slowa dalej nie powiem. Z tym ze nie pracuje w szpitalu, a ten prywatny tak, wiec bedzie szansa z nim rodzic o ile bede u niego tez chciala prowadzic ciaze.
Tak czy siak, zdecydowalam juz ze bede u obu niezaleznie
Rozne sa z tymi ginami doswiadczenia, ty Viola pewnie mialas z tymi poronieniami rozne nieprzyjemnosci u ginekologow... -
No fakt na pierwszą wizytę byłam umówiona 3 miesiące wcześniej i tak mi wyszło że akurat zaciążyłam Podobno jak się mówi że się jest w ciąży to zapisują na wcześniejszy termin ale to też na pewno zależy gdzie. Ja ostatnio do endokrynologa się zapisywałam to mi powiedziała że na marzec Ale jak powiedziałam że jestem w ciąży, biorę leki i powinnam mieć wizytę co 6 tyg to mnie normalnie na listopad zapisała
A mój ginek przyjmuje też prywatnie więc w razie czego dzwonię i zaraz mam wizytę -
nick nieaktualnyHej, ja chodzę do gineksa na NFZ. Jest to mój pierwszy ginekolog, znamy się długo, a do tego bardzo dobrze zna się z moim mężem.
Kartę ciąży mam założoną od pierwszej wizyty czyli od 26.09. I na pierwszej wizycie zlecił mi szereg badań - bez problemu i bez proszenia.
USG będę miała przez brzuch i będzie to 11 tc.
Zastanawiałam się nad pójściem gdzie prywatnie, ale póki co nie widzę takiej potrzeby. Prywatnie udam się na badanie przezierności karkowej i na USG połówkowe, bo mam u siebie w mieście lekarza z certyfikatem. W sumie pierwsze USG powie mi jak duża jest już fasolka i wtedy zadecyduję czy w 12 czy 13 tc. pójdę na przezierność.
Aha i do mojego gineksa nie trzeba się umawiać jeśli jest się ciężarną, którą on prowadzi. Wszystkie jego ciężarówki wchodzą poza kolejnością. -
Nieukowa wrote:Ja ma, fajnego gina na nfz... na kazdej wizycie usg, ma dobry sprzet i poswieca kobiecie czas. Jedyna wada ze na nfz sa dluzsze kolejki niz do niego prywatnie, ale mam do swojego pelne zaufanie. Ten drugi gin wyszedll troche przez przypadek, chcialam miec druga opinie co do tego, dlaczego cierpie na nieplodnosc, a tu sie zmienil mi w miedzyczasie cel wizyty (mam nadzieje).
Takze wiesz, na nfz tez sa dobrzy lekarze, jezdze do Poznania to tam wybor ginekologow jest bogaty. Pytam, bo nigdy na raznie chodzilam do dwoch ginow i teraz nie wiem czy karta ciazy ma byc jedna, czy kazdy wystawia osobno swoja..,
Nieukowa mam identyczną sytuację jak TY. Do gina na NFZ chodzę już z 3 ciążą ( zna temat poronień). Czekam do niego 1,5 tyg. Robi USG na każdej wizycie, wszytsko tłumaczy wizyta nie trwa 10 minut.Drugiego gina mam prywatnego, tylko przyjmuje 40 km od mojej miejscowości raz z tygodniu. Ale pomógł mi z poronieniami ( znalazł mam nadzieję przyczynę) i chcę aby prowadził ciążę.
Słyszałam tylko kiedyś, że nie można mieć 2 kart ciąży założonych na NFZ. Nie wiem czemu ale takie słuchy mnie od znajomych doszły. -
Czarnaa94 wrote:CaneCorso słabo wytłumaczyłam sorki
Ja sama jestem w szoku że tyle tej kapuchy pochłonęłam bo raczej ostatnio nie mam ochoty na nic i mało jem. Placki ziemniaczane bym zjadła ale nie mam maszyny żeby zetrzeć, musiałabym od mamy pożyczyć.
Pyszne placki wychodza na malych oczkach na zwyklej tarce. Wyprobuj i bedziesz zadowolona.[/url] -
nick nieaktualnyWitaj Mychaa22 wśród czerwcówek!
A dla wszystkich: dzień dobry. Melduję się po nieprzespanej nocy. Nie dość, że apetytu nadal nie mam, w mordzie kapeć, to jeszcze spać nie mogłam...
Aghata i Czarna, z tymi plackami to jest tak, że ja kroję ziemniaka na drobne kawałeczki i blenduję na koktajl. Później bach na sitko, odcedzam wodę, mieszam z osadzoną na dnie skrobią, jajeczko, sół i pieprz, łyżka mąki. Wychodzą wspaniałe, złociutkie, chrupiące. Palce lizać... jeśli tylko masz apetytCzarnaa94 lubi tę wiadomość