Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sista wrote:Maglic - a jakiej firmy kupiłaś?
Moni - ja z natury jestem poukładana i bardzo zorganizowana. Troche mnie dziwi mój brak planu na organizacje przed narodzinami Olgi, ale mam taki looz, ze aż mi dobrzeTak jak wyżej, daje sobie kilka tygodni, ze bede płakać, ze się nie wyrobie
Jak w wierszyku o Zosi...Zaszyj dziurkę puki mała, mama Zosie ostrzegała... Moze się przekonam i zajrzę do listy, która zrobiłam na podstawie rad Joasi i coś w końcu zamawiać zacznę
Ale tego sobie obiecać nie mogę
Jestem szczęściara, bo mój M. dobrze się w zakupach i sprzątaniu orientuje i moja mama jest na emeryturze od listopada i tylko czeka na sygnał ode mnie. Wiec jak mnie uziemi, nie daj Boże w łożku czy szpitalu od 30tygodnia, wiem ze bedzie dobrze
Kurde, schowałam go w najciemniejszy kątjak znajdę to na pewno napiszę
/ Sista NoseFrida. W Avenie poprosiłam o aspirator i taki mi dała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 18:38
Sista lubi tę wiadomość
-
maglic wrote:
Też macie zawroty głowy?bo ja już nie wiem, czy to normalne czy nie? nikt nie potrafi mi powiedzieć dlaczego tak mam, w domu wszystko okej - wyjdę na dwór i takie samoloty, jakbym sama litra obaliła.. aż wstyd.
Dzisiaj mam masakryczne. Średnio raz w tygodniu mam taki helikopter jak po spożyciu.
Co do cukrów to masz piękne i się nie przejmuj. Ja miałam ostatnio 119 i jestem szczęśliwa bo się zmieściłam. Dzisiaj trochę polepszyłam budyń, bo dodałam dwie kostki czekolady 70%, ale co tam
Ja pranie i prasowanie zaczynam od kwietnia, bo teraz chcę żeby meble się wywietrzyły i czekam na ciepełko, żeby pranie na balkonie się suszyło.
Z wyprawki czekam jeszcze z zakupem kosmetyków i pieluch. Jak się trafi promo na małe opakowania pieluch to kupuję. Poza tym mam jakieś rabaty na kosmetyki Hipp i czekam co się dowiem na szkole rodzenia. Z rzeczy do kupienia została nam wanienka, laktator, smoczki, butelki, aspirator, grzebyk, wyprawka połogowa i body na 62 na krótki rękaw. Wózek i fotelik odbieramy pod koniec kwietnia, a te drobnostki dla małej zamówię chyba w aptece gemini.Sista, maglic lubią tę wiadomość
-
A ja kupiłam aspirator katarek bo same pozytywne opinie słyszałam,gruszke wszyscy z kolei odradzają.
Maglik ja planuje sobie pranie zacząć w kwietniu,bo potem faktycznie wszystko może się zdążyć. A w komodzie do czerwca nic im się nie stanie.
Mebelki jedziemy kupić w przyszłym tygodniu bo chcę żeby się zdążyły przewietrzyć,bo jednak zawsze czuć farbę czy klej.Nieukowa lubi tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Muniek wrote:Dzięki Dada za info,a ty jakoś sobie z tym radzisz? Coś w ogóle można z tym zrobić? Bo szczerze to nie jest przyjemne uczucie. Sushi też bym zjadła bo uwielbiam.
Sista ja też ostatnio zauważyłam dużo więcej pajaczków niż miałam przed ciążą. Do tego widzę że na twarzy też się pojawiająmacie na to jakieś sposoby? Jak po urodzeniu nie znikną,a wręcz przeciwnie będzie ich jeszcze więcej to chyba zdecyduje się na laserowe usunięcie. Bo na twarzy nie wygląda to dobrze.
Ja zrezygnowałam z obcasow i długich spacerów i wystarczyło,lekarza nie zapytałam bo zdążyło przejść do wizyty,mówią ,ze ciepłe układy tez pomagają ale ja nie stosowalam.
Jesli chodzi o sushi było przepyszne ,Leonowi chyba tez smakowalo chociaz po pikantnej zupie z owocami morza to szalał jak opetany...Muniek lubi tę wiadomość
-
gosi_a wrote:Dzisiaj mam masakryczne. Średnio raz w tygodniu mam taki helikopter jak po spożyciu.
Co do cukrów to masz piękne i się nie przejmuj. Ja miałam ostatnio 119 i jestem szczęśliwa bo się zmieściłam. Dzisiaj trochę polepszyłam budyń, bo dodałam dwie kostki czekolady 70%, ale co tam
Ja pranie i prasowanie zaczynam od kwietnia, bo teraz chcę żeby meble się wywietrzyły i czekam na ciepełko, żeby pranie na balkonie się suszyło.
Z wyprawki czekam jeszcze z zakupem kosmetyków i pieluch. Jak się trafi promo na małe opakowania pieluch to kupuję. Poza tym mam jakieś rabaty na kosmetyki Hipp i czekam co się dowiem na szkole rodzenia. Z rzeczy do kupienia została nam wanienka, laktator, smoczki, butelki, aspirator, grzebyk, wyprawka połogowa i body na 62 na krótki rękaw. Wózek i fotelik odbieramy pod koniec kwietnia, a te drobnostki dla małej zamówię chyba w aptece gemini.
Gosiupodrzucaj pomysły ze szkoły rodzenia itp. ja niestety nie chodzę, więc za dużo się nie dowiem. Tyle co chłonę informację od mamusiek-znajomych.
Mnie właśnie te kręcioły łapią tylko i wyłącznie na zewnątrzaż się boję gdziekolwiek wychodzić, a duże galerie i sklepy sobie odpuściłam już dawno. Jak się w którymś znajduję to mam wrażenie jakbym miała zaraz umrzeć.. więc pewnie dlatego mam tak mało rzeczy dla synka. Nigdzie nie chodzę to i nic nie kupuje
A co do cukrów to ja taka wymagająca, najlepiej jakby stale te 95 było po posiłku, a 80 na czczo<rozmarzona> no ale już nie wybrzydzam, staram się ile mogę
-
nick nieaktualny
-
XxMoniaXx wrote:ja wolę mieć wszystko prędzej
no to będę odpoczywać od zakupów od 30 tc a wy będziecie dopiero szaleć
mnie te zakupy przerażają. Wczoraj mówię biorę się za segregowanie ubranek
przytachałam z siostrą 3 wory, wyjęłam ubrania, popatrzyłam... stwierdziłam, że nie dam sobie rady z tym i zaniosłam je od nowa do piwnicy, płacząc przy tym jak idiota. Ajjj te hormonki
Nie potrafię tego wszystkiego sobie zorganizować.. -
Widze ze wyprawka wrocila na warsztat
ja mam luz ogolnie z kompletowaniem rzeczy. Mam ciuszki, co wiecej najmniejszcze sa juz wyprane, wyprasowane i popakowane w worki prozniowe
Teraz powolutku, co weekend zamawiam cos przez internet, czasami zajrze na jakis dzial dzieciecy i pomyszkuje za drobiazgami.
Mam juz smoczki, butelki, laktator, odciagacz kataru (Katarek, dziala na odkurzacz i duzo mam mi polecalo), bujaczek. Dla siebie mam szlafrok i 2 koszule do szpitala na razie. W ten weekend planuje zakup chusty elastycznej, termometru, moze kocyka i poduszki do karmienia. W przyszlym tyg jedziemy zamowic wozek... takze ze spokojem do polowy kwietnia mam nadzieje skompletowac gadzety, na koncu bedzie chemia, pieluszki i mebelki
Co do termometrow: te bezdotykowe sa beznadziejne moim zdaniem. Bardzo duze wahania temperatury daja i trudno im ufac. Dobry termometr elektroniczny jest najlepszy, wystarczy 3 sekundy pod paszka malucha i jest zmierzone, nie ma sensu bawic sie w te zblizeniowe...
Monia tez jestem zdania ze lepiej wydatki na dluzej rozlozyc niz splajtowac zaraz przed porodem
Ps. Ktoras z was sie zna na nianiach elektronicznych?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 20:18
Alorrene13 lubi tę wiadomość
-
ja właśnie nie kupuje niani ale chcę mieć ani bujaczka żeby zas teściowa nie miała pretensji, że nie ma co kupić bo już wszystko mamy ...
bo wg niej na wszystko mam czas
właśnie sie zastanawiałam nad termometrem na odległość - to wydatek ok 100 zł ale nie wiadomo czy będzie dobrze mierzył