Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny zapomniałam zapytać, bo wczoraj wieczorem jak się kładłam już bez stanika poczułam okropny ból sutka. Poszłam do łazienki, spojrzałam i okazało się że centralnie na sutku zrobiła mi się jakaś kulka, niby pęcherzyk, nie wiem co to za czort. Musiałam zakleić sutek plasterkiem bo ból nie dawał zasnąć. Dziś niestety dalej to samo i nic nie zeszło. Nie wiem czy mam to czymś smarować czy jechać do gina pokazać? Kurde jak nie urok to sraczka
-
Rozalia wrote:Dziewczyny zapomniałam zapytać, bo wczoraj wieczorem jak się kładłam już bez stanika poczułam okropny ból sutka. Poszłam do łazienki, spojrzałam i okazało się że centralnie na sutku zrobiła mi się jakaś kulka, niby pęcherzyk, nie wiem co to za czort. Musiałam zakleić sutek plasterkiem bo ból nie dawał zasnąć. Dziś niestety dalej to samo i nic nie zeszło. Nie wiem czy mam to czymś smarować czy jechać do gina pokazać? Kurde jak nie urok to sraczka
Lepiej jedź do lekarzaRozalia lubi tę wiadomość
-
Rozalia wrote:Cukrowe mamy Wy w ogóle nie jecie słodyczy? Ja tam wcinam trochę w okolicach obiadu jak nie naleci i zawsze mam cukier w normie
Oczywiście mówię tu o 1-2 cukierkach, a nie jak wcześniej całej tabliczce czekolady Milka
:D A po serniku mam super niski cukier, więc maglic może spróbuj i się nie katuj
Kochana ja od 7 tygodni nie miałam nic słodkiego w paszczytaka jestem wytrwała xD raz jeden jedyny zjadłam pół michałka białego - ale ewidentnie cukier był za niski bo myślałam, że zejdę z tego świata..
Takiego odlotu w życiu nie miałam, a cukier 60
Może to kwestia mojej diabetolog - według niej po serniczku cukier po 1h będzie ładny ale wyrzut na początku kosmiczny - i pewnie dlatego tak stronie od słodkości. Jak mam chęć to odrywam kawałek i wąchamtak samo już mam opracowane z cocacolą
i jakoś chęć mi mija
może z okazji donoszonej ciąży zjem jakiegoś małego batona
/ co do sutka to mi w połowie ciąży zrobił się na jednym taki prypeć odstający, no ale nie boli więc nie zwracam na niego uwagiwięc tutaj nie pomogę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 17:35
Rozalia, Z. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRozalia spokojnie. Mi na prawym sutku tez zrobił sie taki pęcherzyk. Mam go od 2 miesięcy i gin powiedział, że to przytkany kanalik.
Po porodzie przy karmieniu zniknie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 17:38
Rozalia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZ. wrote:Ania1704, w jaki sposób stosujesz mięte na zgagę? Chodzi o hebratki czy np. rzucie świeżych listków mięty? Tez miewam z tym problemy a o tym sposobie nie słyszałam
Co do prania ciuszków, powiedzcie mi czy zakupilyscie tylko plyny/proszki do prania dla dzieci czy będziecie też je płukać w specjalnym płynie do płukania?
Jeśli chodzi o ruchy, to u mnie tez jest to inne niż wcześniej, bardziej czuje jak się kręci, wypycha, rozpycha, wsuwa nóżki pod żebra, wypina pupę, plecki, niekiedy nawet zaboli ale to taki chciany ból bo gdy tylko za długo jest cisza to zaczynam się martwić. A przyjemne jest jak takie małe, zwinne coś przesuwa mi się po brzuszku to wiem, że to wtedy rączki albo stópki, śmieszny masaż
No i jest aktywny w nocy, jak się przebudzę np. do toalety to harce dziecka nie pozwalają mi zasnąć spowrotem
Joasia, cudne foto. Twój lekarz ma chyba talent do zdjęć USG
Maglic, jeśli chodzi o kopaie w żołądek to nie odczułam, ale właściwie nawet nie wiem gdzie go teraz mamAle tak czy inaczej bywa mi znów niedobrze jak na początku, mdli mnie lekko, może właśnie ze względu na ściśnięcie żołądka?
lilly78, co stosujesz na zaparcia? ja nigdy nie miałam a teraz czuje się zacemetnowanawprowadzam teraz lactulosum... lekarz mi polecił.
Stokrotka21, ja się nie znam więc nie pomogę...
Też mi się wydaję, że po porodzie to oni używają pieluch do przykrycia dzieciaczka.
Mi święta przeleciały strasznie szybko, a tak fajnie jak mąż w domu ale co zrobić...
Wyprawkę mam jeszcze nie skompletowaną, czasu coraz mniej. Jak zrobie w końcu to pranie to wtedy popatrzę co mi jeszcze brakuje. Ogólnie mój budżet leży już i kwiczy
Pozdrawiam ciepło!Świeżej nie próbowałam więc się nie wypowiem.
Z. lubi tę wiadomość
-
Joasia jak mi po weekendzie nie przejdzie to pojadę diabelstwo pokazać lekarzowi. Najgorsze że to boli, nawet teraz czuję mimo tego że mam plasterek. Gdyby nie bolało to bym olała, ale tak przecież nie będę do rozwiązania poginać z plastrem na sutku
Poza tym jak się temu przyjrzę to widzę jakby w śroku był jakiś płyn, bo to generalnie jest przezroczyste.
Chyba mi się skończył okres bez dolegliwości
Maglic woooooow to podziwiam CięA to wachanie to już w ogóle bym nie dała rady, rzuciłabym się bez dwóch zdań
Praktykuję radę kolegi "czego nie kupisz tego nie zjesz" i rzeczywiście się sprawdza :)Ja też się mocno ograniczam, ale jednak grzeszę. Widzisz znów okazuję się że co lekarz to opinia, bo u mnie mówiła że wyrzut cukru jest praktycznie po wszystkim oprócz suchej sałaty, więc mierzenie dopiero po 1h ma sens i wtedy sprawdzam jak sobie mój ogranizmus radzi z tym skokiem
Sista, Scintilla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Mamuski:) ja jestem polozna i napisze jak to u nas w szpitalu wyglada moze sie przyda:) po porodzie dziecko od razu ( jesli stan jest dobry) kladzione jest na brzuchu mamy, wkladamy je pod koszule, klonizujemy flore bakteryjna z jalowym dzieckiem, przykrywane jest szpitalnym recznikiem badz zwykla pieluszka tetrowa. Za jakis czas no na czas szycia jest zabierane do kacika (tata przy tych czynnosciach moze zrobic mala sesje wiec warto zabrac aparat:) na mierzenie, wazenie, badanie przez neonatologa... Ubierane jest w szpitalne ciuszki, pampersa i rozek. Po zszyciu trafia znow do mamy, prZystawiane jest do piersi. W kazdym szpitalu jest inaczej czy to zabiora po 20 min czy przed uplywem 2h zalezy jakie maja zasady. Po 2h spedzonych na porodowce przenosza na oddzial polozniczo-noworodkowy. U nas w szpitalu myje sie glowke jak jest we krwi... Badz jak byly zielone wody, a tak to na zyczenie. Ta maz, ktora jest na maluchu sie wchlania. Wieczorem mozna poprosic o wykapanie maluszka badz jak kto woli linomagiem w plynie zetrzec gazikiem nadmiar niewchlonietej mazi z faldow skornych
Ale te pierwsze ubranka mozna zawsze wybrac troszke gorsze jakby mialy sie ubrudzic np. Od pepka czy tej lepiacej mazi
zawsze mozna poprosic o pomoc poloznej, nie wstydzcie sie poprosic o cokolwiek np pokaz przewijania, przystawiania do piersi, kapania, pielegnacji pepka, sposobow odbijania czy wybudzania dziecka do karmien.. warto jak najwiecej pytac by w domu bylo latwiej
Jelsli chodzi o kangurowanie pamietajmy, ze rodzimy w czerwcu i prawdopodobnie bedzie cieplutko wiec jesli polozymy sobie maluszka na piersiach to bedzie mu cieplo ewentualnie mozna narzucic pieluszkena noc polecam beciki widomo troche chlodniej.. Pozdrawiam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 18:05
Scintilla, Aka81, karolina0522, Nieukowa, Viola, Sista, Alorrene13, Finezja lubią tę wiadomość
-
Rozalia wrote:Joasia jak mi po weekendzie nie przejdzie to pojadę diabelstwo pokazać lekarzowi. Najgorsze że to boli, nawet teraz czuję mimo tego że mam plasterek. Gdyby nie bolało to bym olała, ale tak przecież nie będę do rozwiązania poginać z plastrem na sutku
Poza tym jak się temu przyjrzę to widzę jakby w śroku był jakiś płyn, bo to generalnie jest przezroczyste.
Chyba mi się skończył okres bez dolegliwości
Maglic woooooow to podziwiam CięA to wachanie to już w ogóle bym nie dała rady, rzuciłabym się bez dwóch zdań
Praktykuję radę kolegi "czego nie kupisz tego nie zjesz" i rzeczywiście się sprawdza :)Ja też się mocno ograniczam, ale jednak grzeszę. Widzisz znów okazuję się że co lekarz to opinia, bo u mnie mówiła że wyrzut cukru jest praktycznie po wszystkim oprócz suchej sałaty, więc mierzenie dopiero po 1h ma sens i wtedy sprawdzam jak sobie mój ogranizmus radzi z tym skokiem
Ja ogólnie strasznie przeżywam tą cukrzycę, więc pewnie dlatego tak się ograniczam. Zobaczę tylko zły wynik i już coś się we mnie gotuję, mam dni gdzie mówię sobie - dam rade, kuuuuurde! a potem znowu chodzę zdołowana i się zastanawiam czy ona faktycznie wpływa tylko na wagę dziecka? Ze skrajności w skrajność popadam - a to też nic dobrego, bo Gabryś wszystko czujęZazdroszczę takiego lajtowego podejścia
Ja to zawsze tak się wszystkim przejmuję, stresuje - widzę jak każdy w domu czasami ma mnie dość.
bo tylko się nad sobą użalam zamiast spiąć tyłek i olać trochę skoki cukru.
A ta moja diabetolog to szatan. Jutro jadę na badania więc proszę o kciuki, żeby hemoglobina glikowana spadła i ketonów nie byłobo grom to wie co ta kobita mi wymyśli... :o
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 18:05
-
maglic wrote:Dziewczyny zamawiałyście może cały komplet pościeli na allegro ? Jeśli tak to poprosiłabym o jakieś linki :*
Ja zamawiałam na http://www.darland.pl/ ( działają też na allegro ) jakoś wygodniej mi było zamówić przez stronę sklepu.
Kochane - jakiś czas temu pisałam o warsztatach z darmowym USG "szczęśliwe macierzyństwo" - dzisiaj zobaczyłam, że dodali nowe miasta do Trasy :
LINK - http://www.szczesliwe.macierzynstwo.pl/wydarzenia/
Będą min. w Kaliszu i we Włocławku w tym miesiącumaglic lubi tę wiadomość
-
WITAM SIĘ
Żyję, mimo że zasypało nam cały park narodowy
Myśłę że wycieczka ma niesamowity urok, na pewno długo zapamiętamy
W ogóle to moje dziecko kiedyś popuka się w głowę, jak mu pokażę co wyprawiałam w 8 miesiącu ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 19:20
A1984, lilly78, dorcia8919, Z., agawera, karolinka85, nenette, karolina0522, Joasia:), Aka81, Viola, Sista, Truskaweczka250, Alorrene13, Scintilla, sss, Finezja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgawera w lutym byłam bardzo chora, kaszel i katar plus gorączka 38 i tez pani dyspozytorka pogotowia olała ciężarną. Stwierdziła ze jak męża nie ma ( sam leżał w szpitalu po operecji ) mam sobie Taxi przyjechać albo zażyć coś na zbicie gorączki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 19:59
-
Joasia:) wrote:Agawera w lutym byłam bardzo chora, kaszel i katar plus gorączka 38 i tez pani dyspozytorka pogotowia olała ciężarną. Stwierdziła ze jak męża nie ma ( sam leżał w szpitalu po operecji ) mam sobie Taxi przyjechać albo zażyć coś na zbicie gorączki.
coś na goraczke to co ?