Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie wiem jak z tym płukaniem, ja wlewam raz płyn i tak samo będę prać dziecku.
Lilianko jedno jest pewne: Tak zawsze możesz nam się wyżalić jak masz gorszy dzień !!! Wiadomo, że może nie być lekko po porodzie, ale tak jak piszę dziewczyny może też być lepiej niż się spodziewasz. Wiadomo, że nie chcesz nastawiać się zbyt optymistycznie, żeby się nie rozczarować. Ja to rozumiem. Mimo wszystko, bądź silna dla córeczki. Wiadomo, że powinnaś dostać też wsparcie od bliskich, od męża. Warto o tym rozmawiać z ukochaną osobą. Trzymam kciuki z całej siły za Was !!!
Zyrciu też tak uważam, że Tata powinien się pierwszy odezwać po tym co zrobił, jeżeli chce wyciągnąć rękę na zgodę. Powiem Wam, że moi teściowie są bardzo dobrzy. Oni nam dali wózek w prezencie, tzn. powiedzieli, żebyśmy kupili taki jaki chcemy i oddadzą nam kasę i tak zrobili. Moi rodzice też nas wspierają, nie wymagam od nich tego, że też coś muszą kupić bo teściowie kupili. Jak będzie potrzeba to pomogą, ale po prostu nas stać na wyprawkę więc nie muszę ich wykorzystywać. I jedni i drudzy chociaż są zupełnie inni nas wspierali zawsze, mimo różnych trudności i mam nadzieję, że tak będzie jak najdłużej.
Ja jeszcze wciąż waham się jaki fotelik stąd moje pytania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 14:01
-
nick nieaktualnyDlatego ja się do niego nie odezwę na bank !
Nie wiem, ludzie są jacyś dziwni i czasami kompletnie nie rozumiem ich...
Też bym chciała już prać ciuszki, a na razie gapie się na kartony , w których przebywają -_- tzn latam przez te kartony
Chcę już 1 maja i swoje czyste mieszkanie... wczoraj była u mnie siostra i powiedziała, że w takim syfie to by nie wyrobiła godzinya ja muszę tu siedzieć non stop ! Powinnam dostać order uśmiechu chyba za to co ja tu znoszę !
Alorrene13, Alorrene13, karolinka85, Joasia:), Z., nenette lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlorrene13 wrote:Ja nie wiem jak z tym płukaniem, ja wlewam raz płyn i tak samo będę prać dziecku.
Lilianko jedno jest pewne: Tak zawsze możesz nam się wyżalić jak masz gorszy dzień !!! Wiadomo, że może nie być lekko po porodzie, ale tak jak piszę dziewczyny może też być lepiej niż się spodziewasz. Wiadomo, że nie chcesz nastawiać się zbyt optymistycznie, żeby się nie rozczarować. Ja to rozumiem. Mimo wszystko, bądź silna dla córeczki. Wiadomo, że powinnaś dostać też wsparcie od bliskich, od męża. Warto o tym rozmawiać z ukochaną osobą. Trzymam kciuki z całej siły za Was !!!
Zyrciu też tak uważam, że Tata powinien się pierwszy odezwać po tym co zrobił, jeżeli chce wyciągnąć rękę na zgodę. Powiem Wam, że moi teściowie są bardzo dobrzy. Oni nam dali wózek w prezencie, tzn. powiedzieli, żebyśmy kupili taki jaki chcemy i oddadzą nam kasę i tak zrobili. Moi rodzice też nas wspierają, nie wymagam od nich tego, że też coś muszą kupić bo teściowie kupili. Jak będzie potrzeba to pomogą, ale po prostu nas stać na wyprawkę więc nie muszę ich wykorzystywać. I jedni i drudzy chociaż są zupełnie inni nas wspierali zawsze, mimo różnych trudności i mam nadzieję, że tak będzie jak najdłużej.
Ja jeszcze wciąż waham się jaki foteli stąd moje pytania
Bo widzisz allorene tak teoretycznie powinno być...mi teraz bardziej chodziło o wsparcie,bo moja mam od początku nazywała ją swoją wnuczką,a na każdą złą wiadomość reagowała płaczem,bo czuję już do niej ogromną miłość..a z ich ust nie słyszałam,że to nasza wnuczka tylko zamiast się cieszyć to trzeba płakać..no hello mi nie są potrzebne tego typu komentarze,bo jest mi już wystarczająco ciężko,że akurat moje dziecko to spotkało..jednak zrobię wszystko żeby moja Laura pokazała im,że będzie mądrą dziewczynką...a miłości będzie miała od mojej rodziny wystarczająco dużo...chociaż ze strony męża jego kuzyn nas wspierają też ..a oni niech se myślą co chcą,mało mnie to obchodzi..teściowa zadz z łaski jak jestem w szpitalu i myśli,że powiem jej,że tak Laurka będzie skakała,a to wszystko jest pomyłką..ja pamiętam ich te wszystkie słowa i nawet jak okaże się,że mała nie będzie taka niepełnosprawna to ja im powiem co myślę,że pomocy od nich nie chcemy..no bo słuchajcie ja im mówię,że hotel wyniesie na mies 1000zł bez wyżywienia,a oni o matko jak dużo,a skąd to brać...no a przecież zarabia 7tys..to tak dużo ten 1000zł??? no ja nie rozumiem...robią z siebie z burżułazję,a jak przychodzi co do czego to gówno dają..a jak mąż jedzie do szpitala ze mną to tylko wydzwaniają,a czemu jedzie,a praca,a wolne?? to są chorzy psychicznie ludzie i nie chcę,żeby moja córka tam chodziła...mąż jak chcę niech tam chodzi,ale ja swojego dziecka nie dam ogłupić..ale mam dziś agresora...to chyba przez tą nieprzespaną noc!! -
nick nieaktualnyzyrcia wrote:Dlatego ja się do niego nie odezwę na bank !
Nie wiem, ludzie są jacyś dziwni i czasami kompletnie nie rozumiem ich...
Też bym chciała już prać ciuszki, a na razie gapie się na kartony , w których przebywają -_- tzn latam przez te kartony
Chcę już 1 maja i swoje czyste mieszkanie... wczoraj była u mnie siostra i powiedziała, że w takim syfie to by nie wyrobiła godzinya ja muszę tu siedzieć non stop ! Powinnam dostać order uśmiechu chyba za to co ja tu znoszę !
Ode mnie już masz drugi:** pociesz się tym,że nie jesteś sama i,że co niektórzy ludzie mają podobnie do Ciebie! ..a stereotypowych,starych ludzi,niekiedy się nie zmieni....ja wierzę w Ciebie,w Twoją siłę i zaangażowanie..dasz radę!! -
nick nieaktualnyDzięki :***
Ochłonę po 1 majajak obudzę się w swoim czystym lokum (oczywiście jak zdążymy z remontem -_-)
I do porodu nie chcę ich widzieć wszystkich na oczy, potem najlepiej też, ale to już będzie ciężko więc jakoś to zniosę
Ahh dam radę
no nic, miłego dnia Wam życzę,a ja zmykam do castoramy bo drugą dostawę
Alorrene13, karolinka85, nenette lubią tę wiadomość
-
Dokładnie ! Damy radę ! Dziewczyny, kto jak nie my !
Współczuję Lilianko, ludzi którzy przekazują Tobie i dziecku negatywną energię faktycznie trzeba unikać i lepiej już pobyć samemu i spróbować odpocząć i zrelaksować się, życzę wytrwałości i wyciszenia agresora :* -
Nieukowa, gratuluje piąteczki
Też nie ogarniam czemu to trzeba kupować do szpitala, powinni to dać. Ale z drugiej strony jak już nie dają wolę zainwestować bo higiena to higiena, człowiek lepiej się czuje jak jest czysty...
Maglic, ja też mam problem z bólem pachwin, właściwie jednejprawej ale mówiłam już dwóm lekarzom i mówią, że to normalne. Bałam się jakiejś przepuchliny pachwinowej ale to ponoć jakaś gula by była czy coś wystającego. A swoją drogą ja też stękem obracając się z boku na bok jak stara baba
i chodzę jakby mnie stado murzynów nie powiem co...
Zyrcia, fajan fura dla Leona
Lilianka, bardzo Ci współczuję sytuacji ale dobrze, że się wygadałaś, to na pewno chociaż trochę pomaga... Wierzę, że Twoja dzidzia urodzi się jeszcze zdrowa a Ci wszyscy lekarze się mylą chociaż nie wyobrażam sobie jak Ci musi być ciężko teraz. Wspieram.
Monia, ja pieluchy prałam też w 40 stopniach, myślicie, że to za mało? Ale prasowałam jeszcze żelazkiem z parą mocną...
I ja płynu do płukania nie używałam wcale. Tylko płyn do prania. A płukanie było w samej wodzie dwa razy.
A mam też takie dwa pytania, może bardziej do doświadczonych mam.
1) czy po zmianie pieluszki za każdym razem mam wysmarować pupkę kremem?
2) widzę, że podkłady poporodowe nie są zapakowane jak taka zwykła podpaska w dodatkową folijkę w której mogę schować tą zużytą, czy w szpitalu mam się przygotować na ekstremalny widok zakrwawionych zużytych różnych akcesoriów w koszach?
U mnie wielkie prasowanie a mam wrażenie, że nic z tej góry nie ubywaWracam do roboty bo przerwę na zupkę zrobiłam ;P
Miłego dnia bez trosk i powodzenia na wizytach!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 14:35
Alorrene13, Sista, Scintilla, nenette, zyrcia, maglic lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
To może czas na i moje zwierzenia odnośnie kontaktów rodzinnych rodzice -teściowie
moje kontakty z moimi rodzicami są mogę powiedzieć dobre ale nie idealne z mama rozmawiam nie mal codziennie czy przez telefon czy przez skypa mogę z nią rozmawiać o wszystkim z ojcem nie za dobre nie ma instynktu albo coś w tym stylu bo nie wiem jak to nazwać nie wiem czy cieszy się że mnie ma czy jak bym mnie nie było też mu było by dobrze, jak to jego rodzice powiedzieli a moi dziadkowie ich syn urodził się po to żeby nimi się zająć opiekować i tak w zasadzie było , wiec gdy babcia dostała wylewu a ja miałam może 12 lat totalnie się wszystko zmieniło , rano chodził do pracy , po pracy i chodził do moich dziadków na całe dnie i przychodził do domu po 22 i tak cały czas wiec tak powiem waz kontakt mam zerowy , wiec jak dzwonie do mamy i odbierze ojciec to rozmowa polega na cześć- cześć co słychać -dobrze i wtedy słuchawkę przejmuje moja mama . co do pomocy mogą na nich liczyć czy opieki na Weroniką i mam nadzieję że nad Zosią też co finansowej próbują pomóc jak mogę . z racji że przy weronice byłam bez pracy mama sfinansowała mi wyprawkę teraz to prawie też nie licząc ubranek daje mi na lekarza czy usg stara się pomóc daje mi jak może
z dziadkami od strony mamy mam super kontakt może dlatego że jestem ich jedyna wnuczką i odkąd pamiętam rozpieszczana mnie jak mogą potrafią zadzwonić czy czegoś nie potrzebuje czy do jedzenia co dla weroniki i teraz dla Zosi
natomiast teściowie jak to teściowie zero zainteresowania , dla nich najważniejsze żeby były fajki i to tak 1 paczka dziennie i piwko a później mówią ze nie mają pieniędzy no i konkretnie nie widza potrzeby dowiedzieć się jak się czuję i czy wszystko z Zosią ok jak badania czy lekarz co powiedział chyba brakuje im zwykłej życzliwości najlepiej by siedzieli w domu lub na działce koło domu a potem dziwią się czemu ich nikt nie odwiedza. Gdy dowiedziałam się że to będzie dziewczyna rodzina z mojej strony oczywiście się ucieszyła a teściowie że woleli by wnuka bo wnuczkę już maja
Na pierwsze nasze święta bożego narodzenia stwierdziła że za proszę rodziców i teściów na wigilie moi rodzice się nawet ucieszyli i oczywiście przyszli natomiast jak to teście zupełnie inne podejście , teściowa w dniu wigilii zadzwoniła i powiedziała że oni nie przyjdą (wściekłam się niezmiernie postanowiłam że więcej ich nie zaproszę jak nie to nie ) po jakimś pół roku dowiedziałam się od szwagierki że na wigilii teściowie poszli do cioci bo ona ich zaprosiła . od męża się tego nie dowiedziałam bo jakby miał mi to powiedzieć że co nie nie chce im się że wolą pójść tam gdzie im bliżej , po prostu było mu głupioLilianka27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJA właśnie zakończyłam prasowanie. Trochę tego było.
Przeglądam listę i brakuje mi jeszcze łóżeczko, materac, wózek,fotelik, niania elektryczna i kapcie do szpitala, staniki do karmienia.
Mam pytanie kupujecie kocyki takie cienkie bez wypełnienia.?
Jak wklejacie swoje brzuszki to i ja wkleję swój dzisiejszy
Co do pieluch to prałam w 40 stopniach.Lilianka27, Alorrene13, karolinka85, Scintilla, Joasia:), nadine24, lilly78, nenette, Inesicia, dorcia8919, A1984, Truskaweczka250, Z., Finezja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA wiecie co... jeszcze mi zupa wykipiała i myślałam,że na obiad nic nie zostanie...a to przez to,że się tak rozpisałam..ubawiłam się chociaż trochę i znowu sprzątać musiałam...co za dzień!! Idę jeszcze do kartonów poszukać rzeczy z rozmiaru 68i 74 i sobie upiorę jeszcze...nawet słabą rozpuszczalną sobie strzeliłam,by lepiej na oczy paczeć!!
Alorrene13, karolinka85 lubią tę wiadomość
-
Lilly - Ty mnie nawet nie strasz tym brakiem babby Jaggerow
Bo ja sobie go zobaczyłam w piątek, ale nie zamówiłam...a chce w zestawie z fotelikiem, który bedzie niezbędny do wyjścia ze szpitala... na jaki model polujesz?
Czekam na USG, zjadłam paczkę wafelków, dwa cukierki Toblerone, a Olga śpiCharakterek po mamusi - uparta jak Baran
Alorrene13, Joasia:), nenette, karolinka85, Inesicia, Ania1704, Z. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyangel-84 wrote:JA właśnie zakończyłam prasowanie. Trochę tego było.
Przeglądam listę i brakuje mi jeszcze łóżeczko, materac, wózek,fotelik, niania elektryczna i kapcie do szpitala, staniki do karmienia.
Mam pytanie kupujecie kocyki takie cienkie bez wypełnienia.?
Jak wklejacie swoje brzuszki to i ja wkleję swój dzisiejszy
Co do pieluch to prałam w 40 stopniach.
Bardzo ładna tunika:)) i brzusio:) -
ja w ogóle nie kupuję kremu do pupy , bo w wielorazowych pieluszkach nie trzeba a nawet się nie powinno używać , bo otłuszcza materiał
jedynie mam bepanthen w razie jakiegoś zaczerwienienia
wczoraj zrobiłam jedno pranie, a jakoś do kolejnego ciężko mi się zabrać, a tak naprawdę to tylko wrzucenie do pralki i jej włączeniemam lenia jakich mało
dziewczyny, chcę zamówić elastyczna chustę do noszenia i zastanawiam się czy warto kupować drogą firmówkę czy wystarczy taka najzwyklejsza z allegro.
część z Was była na warsztatach gdzie może o tym coś wspominali co jest warte zakupu, hm ? -
nick nieaktualny