Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zyrciu śliczny wózeczek ! Też mi się podobały te wersje Marine różnych marek. Fotelik też myślę o tańszym bo podobno bardzo szybko się z niego wyrasta, a nasze chłopaki będą rosły jak na drożdżach to pewnie po 5 miesiącach się z nim pożegnamy
Czy ten City jest bardzo twardy (tak jak cabriofix)? Dotykałaś ? Czy ma wkładkę dla noworodka? Zyrciu nie ma chyba tak, że za duży by pomierzyć. Tylko coraz większa jest chyba skala błędu wraz ze wzrostem dziecka. Mi podali dokładną wagę na podstawie pomiarów, więc Tobie też powinni. Myślę że będziesz mieć jakieś USG jeszcze do końca ciąży i wtedy powinni Ci powiedzieć.
-
Zyrciu ponad 3 kg to nie gigant ! No co Ty mówisz ...
Jakbyście wszyscy ponad 4 ważyli to bym się zgodziła.
Jeszcze wysocy jesteście to nie ma się co dziwić że syn nie będzie ważył 2500 przy urodzeniu...
a że teraz jesteście gigantami ?ok ale waga urodzeniowa prawidłowa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 13:12
-
Joasia jaka jesteś zgrabna, tylko w brzuszek Ci chyba poszło
Zyrcia bardzo ladny wozek, fajny marynarski motyw.
Mnie się wydaje że nie ma co się sugerować naszymi wagami urodzeniowymi, bo kiedyś zdrowiej sie żyło, jadło i dzieci nie rosły takie wielkie, a dziś na każdym kroku chemia i malutkie noworodki to rzadkość
Ja miałam 2900 i 49 cm, mąż 3600 i 56 cm a oboje jesteśmy wysocy i ka ważę niemałoNo a synek ma być kluchem wg lekarza.
Joasia:), Z. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam!
Ale skrobiecie dziewczyny,że ciężko was nadrobić,w końcu przeczytałam wszystko.Cieszę się waszych pozytywnych wizyt i trzymam kciuki za kolejne.
Pozytywnym nastrojem to ja was dziś nie nastroję..jestem niewyspana,zasnęłam chyba o 4 bo było mi niewygodnie,najpierw stres,bo mała się ie rusza,potem za bardzo się rusza,jeszcze później mąż..że się kręce,że co chwilę siku,że sapie,chrapie i bóg wie co jeszcze..że to on musi się wyspać,bo do pracy wstaje i akcje w ciągu nocy były,a teraz jestem nie do życia.Gotowałam biały barszcz i jak na złość cały sok z kapusty kwaszonej mi się wylał na podłogę,no szlak,by to trafił..a ja siły nie mam...i musiałam się rozebrać jeszcze,bo siebie oblałam i po co się ubierałam to nie wiem.
Co do CC ja nie mam zaplanowanej daty,bo jak twierdzą,to zależy od dziecka i daty mi określać nie będą,wiadomo,że do końca chodzić nie będziemy więc w maju urodzę na pewno,ze względu na poszerzające się komory,które doprowadzają mnie doszału,bo już by mogły przestać jej rosnąć..a najchętniej to niech mnie uśpią przy tej cc,bo nie chcę słyszeć jak będą mówili,że jest źle z moją córką...w ogóle przez tą jej wadę,zastanawiam się coraz częściej po co mi to było,że tylko dziecku krzywdę zrobiłam,mój mąż też nie może się pogodzić z tym wszystkim,co to będzie jak to będzie,ogólnie takie przerażenie mnie ogarnia...czy po prostu nie mogło być zwyczajnie tak jak u wszystkich..wszystko mam,wszystko dostajemy Laura obdarowana jak królewna...i tak bardzo bym chciała,żeby nie było tak źle..w przyszłym tyg znowu Łódź i oddział,ale może i dobrze..będę już w 32tyg, więc do 35tyg to już będzie niedaleko...no handrę dziś mam dziewczyny musze się wam wyżalić..bo oszaleje..
A jeśli chodzi o ruchy ,to czasem mocne kopy,czasem tylko takie przeciąganie się,niekiedy bolesne,a niekiedy bardzo delikatne...
Życzę wam miłego dnia,bo mój jest do dupy,że tak się wyrażę...i chcę żeby się już skończył!
aaa i co do teściów Zyrcia kochana moi mi jeszcze nic nie dali,nawet mało się interesują,bo przecież dziecko niepełnosprawne to katorga..a przecież wszystko może się zdarzyć i kupuje się po porodzie wszystko hahah ciekawe kto by miał głowę....w ogóle tak ich nie trawię i najchętniej bym ich nie oglądała....bo tylko się nachwalili,a gówno dali,to mi obcy ludzie ciuszki podawali,rodzina moja nakupowała,znajomi,a oni nic...a jak przyniosą cokolwiek to powiem,że dziękuję,bo już mamy i nam to niepotrzebne..a chociaż na pampersy by dali,bo kasy stale mało,,tymbardziej,że ja bezrobotna...ale gdzie tam..zacofani na maksa...ale dzięki temu,że wtedy go tak ochraniłam i z nim nie gadam to moje dziecko rośnie i bynajmniej się tak nie denerwuję,bo oni mają takie podejście do dzieci niepełnosprawnych,że lepiej nie mówić...w ogóle do obcych dzieci..więc tak sobie myślę,cy przypadkiem za ich słowa mnie bóg nie pokarał chorym dzieckiem??? i cały czas powtarzam to mężowi.
-
agawera wrote:sista jak moga nie zmieniać pościeli przez cały pobyt w szpitalu dla mnie to dno
moze masz jeszcze wyprac bo to ty zabrudziłaś
Agawera - można poprosić salowa aby wymieniła pościel, ale kto wie na jaką salowa sie trafi. Jak trafi sie zołza, to jeszcze opierniczy ze pobrudziłam ;/ Salowe to czasami ważniejsze niż lekarze i pielęgniarkiWole byc zależna od siebie i dlatego podkłady wezmę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 13:50
-
Lilianko nie mozesz myslec w ten sposob ze po co Ci to bylo...przeciez niewiadomo niczego do konca.. Nie wiesz jak naprawde bedzie..ja wierze ze to tylko teraz tak zle wyglada..a rzeczywistosc bedzie inna..zupelnie inna.. Modle sie o to.. Badz dobrej mysli kochana
Lilianka27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlorrene13 wrote:Zyrciu śliczny wózeczek ! Też mi się podobały te wersje Marine różnych marek. Fotelik też myślę o tańszym bo podobno bardzo szybko się z niego wyrasta, a nasze chłopaki będą rosły jak na drożdżach to pewnie po 5 miesiącach się z nim pożegnamy
Czy ten City jest bardzo twardy (tak jak cabriofix)? Dotykałaś ? Czy ma wkładkę dla noworodka? Zyrciu nie ma chyba tak, że za duży by pomierzyć. Tylko coraz większa jest chyba skala błędu wraz ze wzrostem dziecka. Mi podali dokładną wagę na podstawie pomiarów, więc Tobie też powinni. Myślę że będziesz mieć jakieś USG jeszcze do końca ciąży i wtedy powinni Ci powiedzieć.
a z wkładką nie wiem, dopytam przy odbiorze, ale skoro mówiłam, że musi być na wyjście ze szpitala to chyba noworodka muszę tam wpakować
tak na logikę myślę
Pewno usg zrobią mi jak już przyjdę z bólami, bo mój gin bankowo nie zrobi.
Zresztą mam wrażenie, że mam mały brzuch
Lilianko, moja mama i babcia dały czadu, praktycznie sami do remontu nic nie kupiliśmy, wszystko one, plus miliard ciuszków, koszule dla mnie itp. Po 20 kwietnia mam dostać na łóżeczko, a ze strony mężą nic... zero, łaskawie połowe na ten wózek chcą dać. Albo teksty, że jak się urodzi to kupią co trzeba, ale sorry ja mam do porodu mieć wszystko... Mój stary to w ogóle żenada, zabrał mi alimenty, nadenerwowałam się, a teraz jeszcze teściowi na mnie gada, że jest obrażony bo się nie odzywam... Sorry ale to ja jestem w ciąży i to on od stycznia się mną nie interesuje... a z jakiej okazji ja mam dzwonić do niego ? no nie wiem może jestem samolubna, ale to on miesiąc po ślubie wyskoczył z pozwem i w ciąży mnie po sądach ciągał... to za co on jest obrażony ?Alorrene13 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
XxMoniaXx wrote:dzięki
pierwszy automat poszedł
z białymi ciuszkami
a powiedzcie mi bo płucze się 2 razy .. nie ? płyn do płukania też wlewacie 2 razy ?
Ja wyprałam dotychczasowe ciuszki w 50stopniach z dodatkiem proszku + balsamu do prania.
A później wstawiłam na pranie bez żadnych detergentów w trybie 30stopni/na 30minut -
nick nieaktualnyZyrcia to widzę,że masz taką sytuację jak ja..ja też do porodu chcę mieć wszystko,bo dość,że będę po cc to jeszcze będę mieć dziecko w szpitalu i nikt nie będzie miał głowy,żeby myśleć co kupić,jak każdy będzie modlił się o szczęśliwą operacją i rokowania..ale dla tych debili to inne rzeczy się liczą,sprzątanie 24h na dobę,pomiomo,że są we 2,bo nawet drugi syn pojechał za granicę,bo miał ich dość.Ja ci powiem,że rodzona matka to zrozumie wszystko i mama to mama..a teście to już nie rodzina,to obcy ludzie ja tak twierdzę..no proszę cię...na ślub rok temu dołożyli się tylko do przyjęcia,bo mieliśmy na 20osób,a do koperty nie włożyli nic..pomimo,żę on pracowała a granicą i podobno 7tys zarabiłał...a moja mama,prócz tego,że dołożyła się do przyjęcia,a złozyli się pół na pół podobno..tak m twierdzi....to do koperty dała mi jeszcze 500zł,przy jej najniższej penji jaką zarabia...więc sama widzisz jakich mam żydów...życzę im jak najgorzej i z dnia na dzień coraz bardziej ich nienawidzę...bo przechwalać się to ja tez potrafię..
-
Monia - ja wlałam płyn tylko raz. Pralka snadardowo płucze kilka razy, w tym raz z płynem do płukania.
Moja wizyta za 50minut. Teraz Olga baraszkuje aż miło, bo jestem po obiedzie, zobaczymy co bedzie pod gabinetemAlorrene13, nenette, karolinka85, Joasia:), Z., Rozalia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyXxMoniaXx wrote:jak posegregowałam te wszystkie ciuszki to nie wiedziałam, że mam ich aż tyle
ja też mam dużo i ciągle dostaję..a poprałam już do 68 rozmiaru..bo myślałam,że szafek mi starczy,ale się przeliczyłam i odkładam już w kartony..ale to nie zginie..bo lepiej mieć więcej,zawszę będę miała dodatkową kasę na pampersy i mleko no i hotel i leczenie małej.