Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Aghata no można powiedzieć że szykować mężow i węże też
Muniek ja swojemu nie daruję i nie będzie tłumaczenia że nie będzie dziecku walił po glowie
Mnie z kolei ten balon przeraża więc zostanę przy masażu bo to z zewnątrz się masuje.maglic, nenette, Joasia:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaghata wrote:Gosi_a ja przeczytalam szykowac wężôw hehehehhe...rozmawiam z sasiadka i mowie jej ze juz po malu piore a ona do mnie..tylko nie prasuj!... Ze co? Jak mam nie prasowac przed porodem...bo to przynowi nieszczescie jeju nie wiedzialam ze sa jeszcze ludzie ktorzy wierza w takie zabobony
haha wiem coś o tym..ostatnio u nas w sklepie na wsi znajoma mnie się pyta czy mam już łóżeczko złożone..a ja no,że tak..bo w naszej sytuacji to później głowy nie będzie do tego..a ona,że natychmiast mam rozłożyć,bo to pecha przynosi..że ona przy pierwszym dziecku miała nieprzygotowane i wszystko było ok...a przy drugim to musiała mieć cc,bo pępowiną owinięty był..i żebym jak najszybciej rozłożyła i złożyła jak wróce ze szpitala...a ja mówię,że chyba głupia jest..już chyba nic gorszego ni może mnie spotkac...no może ale już nie będę mówiła...ale to już raczej przez zabobony to nie:) -
Lilianka27 wrote:haha wiem coś o tym..ostatnio u nas w sklepie na wsi znajoma mnie się pyta czy mam już łóżeczko złożone..a ja no,że tak..bo w naszej sytuacji to później głowy nie będzie do tego..a ona,że natychmiast mam rozłożyć,bo to pecha przynosi..że ona przy pierwszym dziecku miała nieprzygotowane i wszystko było ok...a przy drugim to musiała mieć cc,bo pępowiną owinięty był..i żebym jak najszybciej rozłożyła i złożyła jak wróce ze szpitala...a ja mówię,że chyba głupia jest..już chyba nic gorszego ni może mnie spotkac...no może ale już nie będę mówiła...ale to już raczej przez zabobony to nie:)
To z cyklu zabobonow mam taki ze wyprawkę robi się po porodzieczyli wszystkim naszym maluchom powinno być nie tak
Co niektóre z bas wolały by cc ja też wiec trzeba kupić łóżeczko i je szybko rozłożyćSista lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagawera wrote:TZ nie miałam tego odpisu usg i lekarz nie mógł sprecyzować wagi czy rośnie czy nie
aha..ale nawet jak rośnie to na ten tydzień dziecko powinno być ciut większe tak mi powiedzieli...ale wiesz co lekarz inna opina..może po prostu rosną w swoim tempie..ja to chyba nigdy nie doczekam się takich kopniaków jak dziewczyny opisują...bo moja ro pewno przy porodzie tylko 2kg będzie miała..u nas póki co kopniaki wyważone,bardziej przepływanie..nie wiem czy to przez to,że chora jest,czy to tak musi być..na usg niby się rusza...ja to już jestem głupia od tego wszystkiego i myślałam,że ciążę zniosę jak każda kobieta u nas praktycznie bezproblemowo..ale niestety co wizyta,co usg to coś nie tak..i całe życie mam wywalone do góry nogami..do końca życia w domu,bez pracy i 100% poświęcenia dla dziecka..czasem boję się jak ja my to wszystko zniesiemy i czy do końca życia będziemy umieli z tym żyć razem...wiem jedno,że jeśli wydarzy się coś czego bardzo nie chcę,ja już nigdy nie będę ta osobą i dzieci mieć też nie będę chciała..bo co innego stracić dziecko w 10tyg(i wtedy tez jest ogromny ból) niż teraz ..kiedy je się czuję..które na CIEBIE reaguje..tym bardziej,że ja nie jestem panikara,że nawet jeśli mnie coś boli ciągnie,napina to ja i tak się nie skarżę,nawet lekarza nie pytam,bo uważam,że tak powinno być,bo w końcu wszystko się rozciąga...a jednak...wierzę,że wszystko skończy się w miarę dobrze. U ciebie,u was dziewczyny też tak będzie! Macie zdrowe dzieci i takimi będą!! u nas troszkę jest inaczej..ale dziecko to dziecko...niczemu niewinne..
Znowu mnie coś naszło..ach..bo człowiek czyta o problemach innych i aż cię szlak trafia,że nawet w ciąży spokoju nie można mieć...co za głupie czasy..kiedyś rodziło się w domu,na polu,gdziekolwiek i nikt nawet przez chwilę nie pomyślał,że może być coś nie tak z dzieckiem... -
nick nieaktualnyagawera wrote:To z cyklu zabobonow mam taki ze wyprawkę robi się po porodzie
czyli wszystkim naszym maluchom powinno być nie tak
Co niektóre z bas wolały by cc ja też wiec trzeba kupić łóżeczko i je szybko rozłożyć
moi teściowie tak uważają,że kupuje się wszystko po porodzie..tak bo mąż będzie miał głowę do tego,jak będzie latał od mojego łóżka.do córki i jeździł jak głupek w tą i z powrotem 320km..i jeszcze będzie czas na to,żeby córce wyprawkę zrobić..a hhah debilizm jeden wielki!...
no tak ale zawsze może być różnie przy porodzie się różne rzeczy zdarzają,a jak coś kupisz i niepotrzebnie,bo a nóż widelec i kasa wydana w plecy...takie jest myślenie głupich ludzi!! -
gosi_a wrote:Aghata no można powiedzieć że szykować mężow i węże też
Muniek ja swojemu nie daruję i nie będzie tłumaczenia że nie będzie dziecku walił po glowie
Mnie z kolei ten balon przeraża więc zostanę przy masażu bo to z zewnątrz się masuje.
Mojemu to już nic nie przeszkadza,taki napalonyale niestety teraz nie da rady.
Ja na szczęście niani elektronicznej nie muszę kupować bo pokoik małego zaraz obok sypialni. No i ogólnie mamy fajnie rozmieszczone pokoje że raczej będę słyszeć jak coś będzie się działo.
Ci co wierzą w zabobony moim zdaniem nie mają równo pod sufitemmi babcia też mówiła że wszystko mamy kupić po porodzie. Chyba ją coś boli
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
witam się po porannym lenistwie, jeszcze poleguje ale się nic nie dzieje. A co do zabobonow to mi ginekolog jakoś tak 20 tygodniu powiedziała ze wyprawkę to po skończonym 34tygodniu i tak mi to weszło w banke ze nic jeszcze nie zrobiłam.z tym, że jak się już ma dziecko to nie jest Ci wszystko potrzebne. I wiem co jest zbędne i nie potrzebne zupełnie. Jak rodziłam Maje mąż do szpitala coś mi przywozil i było Oki. ALE po wczorajszej akcji aptekę Gemini odpaliłam i koszyk trochę zapelnilam.
-
Gosia - u mnie od września post
więc jak ruszę w maju z moim wężem to nic mnie nie zatrzyma
urodzę w mig
A co do masowania brzuszka - to fakt. Jak leżałam na patologii to mało rąk nie urwały jak się człowiek łapał za brzuch. Ale ja od czasu do czasu tą gulkę pogłaskam
nie mogę się powstrzymać
Sista - brzuszek śliczny
Rozalia - :* buziak na poprawę humoru
Dziewczyny czyli od kiedy gimnastykujecie Bożenki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 13:52
Sista, Rozalia, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
Hahaaa skad ja tego węża wezmę jak moj M w lipcu ma byc dopiero...zamasuje sie az rękę bedzie bolała
Zabobony sa głupia a jeszcze niektórzy herezje odprawiają jak sie dzidzia urodzi....
Co do głaskania to tez slyszalam ale czasem jak mnie gdzies boli lekko rozmasuje i przechodzi...
Sista, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
Czyli po 37 tygodniu ... będziemy godzinami rozciągać Bożenę, siedzieć i masować brzuchy i sexsować się niczym nastolatki - Hmmm Bosko...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 14:09
Muniek, maglic, nenette, Sista, gosi_a, Z., Nieukowa, karolinka85, karolina0522, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
Głaskalam brzuch w pierwszej ciąży tak ze aż miałam w każdej bluzce kuleczki w tym.miejscu, i urodziłam w 40 tygodniu. teraz też jak Jas wypycha się to go pomasuje albo nogę. może jak by się tak się tak siedziało i masowalo bez przerwy to cis by się zadziało
-
nick nieaktualnyAnia sto lat, sto lat! Wszystkiego naaaaj
dużo baranków u nas
Mi gin nawet balsamu nie pozwala wklepywać brzuch, ręce mam trzymać z dalekano ale u mnie skurcze się pojawiają, więc rygor większy niż przy bezproblemowej ciąży. Dlatego pewnie przywitam się z rozstępami, ale to już w ogóle nie istotne.
My zero sexu od października, nie jest to łatwepóźniej jak ruszymy hihi
A z goleniem to jakaś masakra, cała jestem pocięta. Jakoś kremów boje się używać, a Wy używacie??Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 14:39
Ania1704 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa dwa-trzy razy dziennie wklepuje olejek w ruch. Ale to fakt mi też moja ginekolog zabroniła głaskać brzuch o może to doprowadzić do wczesnego poród. Czasem mój mąż sobie pogłaska przecież mu nie zabronię bo rozczula mnie taki widok
.
Co do golenia to też mam masakrę, nagimnastykuję się napocę jak bym maraton przebiegła. -
nenette wrote:
A z goleniem to jakaś masakra, cała jestem pocięta. Jakoś kremów boje się używać, a Wy używacie??
Ja walczę maszynkątakie piruety odwalam i sapie, że aż strach. Niedługo będę ciąć MACZETĄ chyba
więc nie pomogę w kremach
Z., nenette, Rozalia lubią tę wiadomość