X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwiec 2015 =)
Odpowiedz

Czerwiec 2015 =)

Oceń ten wątek:
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6195

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka, jestem po wizycie i po bieganiu po ToysRUs. Na USG w sumie nic ciekawego się nie dowiedziałam - tyle tylko że kolejna wizyta w 35tc i że GBSa zrobimy wtedy. Mały zmierzony w zasadzie tak jak u prywatnego gina tydzień wcześniej, obecnie ma 1979g :P
    Jedna zabawna sytuacja: doktorek robi USG, w trakcie pyta czy mały mocno się rusza i w tym samym momencie dostaje takiego kopa w głowicę, że mu wypada z rąk i ląduje na moim brzuchu. Obśmialiśmy się że chyba nie muszę odpowiadać na to pytanie :P

    Dziś jakiś rozwalony dzień. Po powrocie od gina siedzę z lapkiem i odpowiadam na maile w robocie ;/ Ech. Na szczęście robię to coraz rzadziej i coraz mniej ich mam :D Może do porodu korespondencja wygaśnie!

    Co do planu porodu: ja mam tylko jedno żądanie, ale za to bardzo wyraźne - żadnego nacinania, wolę pęknąć. Zaczęłam powoli rozciągać sobie elkę i masować, na dniach przyjdzie ten nieszczęsny balon więc nie po to się męczyć zamierzam, żeby jakaś idiotka z nożycami się do mnie dobrała :P
    A że szpital gdzie rodzę jest super ale ma taka wadę, że nacięć przy porodach SN jest 95% to podobno trzeba się postawić okoniem i złożyć oświadczenie że się nie wyraża zgody (no i męża na straży krocza postawić podczas parcia... ech).

    Co do innych bajerów to nie mam preferencji, jeśli będzie potrzebne dla dobra dziecka wakum, kleszcze, dolargan albo cobądź to się podporządkuję. Ale chcę chociaż spróbować całkowicie o własnych siłach :)
    W szpitalu gdzie rodzę podobno można sobie kadzidełka przynieść, muzykę własną albo świeczki i że jeśli tylko jest na to czas to można korzystać z dobrodziejstw wszelakich. No chyba że nie ma miejsc na położniczym, to na patologii się czeka na rozwarcie i nici z klimatu i planu porodu... Ot i realia szpitalne.

    sss, Joasia:), Scintilla, nenette, Sista, Alorrene13, karolinka85, Rozalia, dorcia8919 lubią tę wiadomość

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • Marcia86 Autorytet
    Postów: 767 904

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysle ze to nie taka straszna sprawa to nacięcie, nacinanie sterylnym sprzętem, rana gładka i parę malutkich szwów to vhyba duzo lepsze niż popekanie w każda stronę. Moja koleżanka właśnie została pozostawiona bez pomocy podczas porodu i tak popękala ze przez 2 tyg maz musiał się synkiem zajmować, gorzej niż po cesarce. A po roku jeszcze jakaś przepuklina się pojawiła... Masakra.
    Moja położna mówi ze praktycznie wszystkie pierworodki są nacinane.
    Ale ma nadzieje ze balonik zda egzamin :)
    ja to sobie podaruje takie ćwiczenia, chyba ze jak mi juz pessar i szew sciagną to wtedy jakies masarze ;)

    Viola lubi tę wiadomość

    Maja 5.06.2015
    Aniela 27.08.2021
    lprkmg7yq9lzv97b.png
  • Inesicia Autorytet
    Postów: 757 1431

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie dotarła paczka z gemini. Zapłaciłam prawie 400 zł, a to co przyszło to pewnie zmieściłoby się w 2 reklamówkach. Ale jak mus to mus. Grunt, że teraz został już tylko materacyk, staniki do karmienia i pewnie jeszcze ze 2 opakowania pieluch. M ustalił grafik na maj i ostatnią służbę 24h ma 19.05 więc mam nadzieję, że nie urodzę wcześniej. Byłam zapisana na piątek do swojego gina, ale przed chwilą zadzwonili, że go nie będzie i muszą przełożyć wizytę więc wizytuję dopiero w poniedziałek. Trudno. Na szczęście nie dzieje się chyba nic niepokojącego więc mogę poczekać.
    Co do planu porodu to u nas położna mówiła, że warto go wypełnić, ale one często nie mają czasu na to żeby je przeczytać więc ważne żeby położnej powiedzieć czego się oczekuje i na co wyraża się zgodę.

    "Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz. Jeśli nie wie – wytłumacz. Jeśli nie może – pomóż."
    Janusz Korczak

    km5svcqgn978gm4o.png
    Córcia, Córeczka;*
  • anetaa1607 Autorytet
    Postów: 342 375

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny,długo się nie odzywałam ale musiałam odpocząć od tych szpitali i tego wszystkiego.... tydzień temu w poniedziałek wyszłam ze szpitala,dostałam dwa zastrzyki (steryd) na szybsze rozwinięcie płucek malutkiej więc jestem już troszkę spokojniejsza,za tydzień wizyta i już się stresuje co z tą moją szyjką,w ciągu 3 tygodni skróciła mi się ponad 1cm bo z 3,9cm zrobiło się 2,8cm no i niestety jest miękka. Lekarze każą się długością nie przejmować bo mówią że to też zależy od tego jak dziecko się ułoży i że np. przy następnej wizycie może być dłuższa ale mimo tego boje się o tą szyje. W czwartek byłam na usg 4d i moja Julcia ważyła 1264g.

    MIKOLAY trzymam kciuki obyś jak najdłużej była w dwupaku

    Niestety dziewczyny nie dam rady Was nadrobić mam nadzieję że u Was wszystko w porządku

    Alorrene13 lubi tę wiadomość

    Julcia
    05.05 1766g (31tyg3dni)
    89fa27c30b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również się witam po przerwie :)
    Remonty pełną parą :o nie mam już siły, a wiadomo muszę wszystko koordynować żeby mój R nie zaszalał ze swoim gustem. Na majówkę się wprowadzamy i wtedy zorganizuję sobie jakaś sesję w ładnym otoczeniu, bo na tle kartonów i tego syfu to chyba nie ma sensu :D Czekam z niecierpliwością na wizytę kwalifikacyjną w szpitalu 7 maja i liczę, że po 15tym Leo się pospieszy i wyjdzie, bo ja czuję się koszmarnie. Boli mnie wszystko, a on wiecznie imprezuje w brzuchu, co jest straaaasznie bolesne ! już bym wolała te kopniaki co były na początku niż takie wypychanie dupska :P Noce są koszmarne, bo niby jestem zmęczona, oczy mi łzawią a jak się położe to on zaczyna melanż, a mnie wszystko swędzi, ale to tak masakrycznie, że chyba będę nie długo rwać włosy z głowy, bo już nie wiem jak to ogarnąć -_-
    Dziś byłam na komendzie, rzeczywiście chodziło o te martwe płody. Byłam podejrzana, bo NFZ podał im jakiś stary adres zameldowania sprzed 10 lat, potem jak doszli do dobrego to sąsiedzi powiedzieli, że słyszeli, że jestem w ciąży, ale mnie nie widują w ogóle -_- no jak tam nie mieszkam to jak mają mnie widywać o.O no i musiałam wyjaśniać, zostałam oczyszczona z zarzutów :P

    Od paru dni kuje mnie strasznie w kaśce, nie wiem co tam się dzieje, czy to coś z szyjką. Czasami jak stoję zakuje w podbrzuszu i trochę zwiększyły się upławy, są strasznie wodniste o.O raz już myślałam, że to wody, bo tak chlusnęło :D Brzuch już mam bardzo nisko, nie wiem czy to normalne czy już zapowiedź końcówki ? W poniedziałek wizyta więc zobaczymy czy wszystko w porządku.

    Sista, karolinka85, nenette, Alorrene13, karolina0522, Rozalia, Joasia:) lubią tę wiadomość

  • Sista Autorytet
    Postów: 1626 2563

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muniek wrote:
    Oglądałam kiedyś jeden odcinek o tych porodach i kobita wypelniala ten plan,zaznaczyła że mają jej nie dawać dziecka od razu tylko takie umyte i ubrane. Po czym po porodzie położne i tak na siłę jej bobasa wcisnely takiego z krwi,że ma go tulić a ta gadała tylko żeby go zabrali :-\ co za głupia baba!!!
    Także taki plan pewnie niektóre uspokoi ale jak będzie w życiu to się okaże :-)
    Muniek - oglądałam ten odcinek wczoraj, jakaś dziwna była ta kobita, ze ona nie chce takiego brudnego dziecka na brzuch. Żeby go umyli, ubrali i dopiero wtedy go chce. A jak jej dali to nawet nie patrzyła, dzizas. Jak mnie pokażą Olgę za zasłonkę to zacznę ryczeć w głos, pewnie bede ryczeć jak tylko usłyszę "mam główkę..."
    Monia - miałam to samo co Ty po oglądaniu porodów :)
    U nas na SR położne zalecały wypełnienie planu porodu przed pójściem do szpitala. Teraz to ponoć jest obligatoryjne przy przyjęciu. No i jak jakaś wpada z akcja skurczową to szału dostaje, ze to trzeba wypełniać. Czy na to ktoś potem patrzy to inna sprawa, ale biurokracja musi byc :)

    l22nmg7yw3r6qq05.png
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    na kwietniówkach jedna dziewczyna urodziła 4800 i 60 cm :O
    chyba cc bo sn to raczej niemożliwe :O

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • Alorrene13 Autorytet
    Postów: 1195 2094

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Kochane Mamy ;)
    Nadrabiam tak nie pokolei więc najwyzej odpisze cos jeszcze pozniej.
    U nas okej, byłam na wizycie, waga na szczescie juz tak nie skacze od ostatniej wizyty +1,5 kg czyli w siumie niecale 12, mam nadzieje na jeszcze max.+2. Dziecię duze jak powiedziala lekarka, szyjka ok, wody ok, zlecila jakies badania i usg za ok.5-6 tyg w celu szacowania wagi przy porodzie. Nastepna wizyta jednak jeszcze za 4 tyg.
    Pozniej bylam w pracy zaniesc zwolnienie, wszyscy bardzo mili, że kwitnąco wyglądam itd, nic tylko mi dzieci rodzic itp.
    Pozniejbylam u rodzicow na obiadku i dopiero jestem w domu. Zaraz mąż wróci z pracy.
    W czwartek jedziemy na porodówkę wieczorem aby obgadac z ta znajoma polozną, co gdy jej nie bedzie itp, bo niestety planuje jakis urlop na poczatku czerwca :/ mąż będzie wtedy za innym szpitalem ech i u mnie te dylematy pewnie jeszcze nieraz sie pojawia :( choc chcialabym miec spokoj juz pod tym względem. Anetaa, Agawera, Mikolay moje kciuki sa z Wami. Zyrcia fajnie ze juz remont idzie pelna para, wyrobicie sie :) pozdrawiam wszystkie !!!!!

    Z., Inesicia, nenette, Rozalia, Joasia:), anetaa1607, dorcia8919 lubią tę wiadomość

    syy26iyeeuly3wjb.png
  • aghata Autorytet
    Postów: 1530 1826

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co tu taka cisza?

    preg.png[/url]
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no właśnie :P zerkam co chwilę i nic :P

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • Rozalia Autorytet
    Postów: 1143 2503

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś starałam się oderwać myśli i spędziłam dzień poza domem (o 16 był pogrzeb mojego teścia). Mam trochę wyrzuty sumienia że nie jestem przy mężu w tych ciężkich dla niego chwilach, ale sam mnie prosił żebym nie jechała i oszczędziła sobie nerwów...

    Ja wiem że w szpitalu którym mnie tnął nie ma wstępu tylko na pooperacyjną i zobaczę się z mężem tylko na chwilę, ordynator zgodził się dosłownie na kilka minut jak mnie przywiozą. Mąż może się zająć synkiem od razu po wyjęciu, zważeniu itp. A zobaczymy się we trójkę dopiero następnego dnia rano, bo cięcie mam o 9 i po dobie będę już na ogólnej. Wytrzymam :)
    Coś mnie zaczęły piersi boleć podobnie jak na początku, może produkcja mleka się rozpoczyna :P

    f2wljw4z4o3fmwct.png
  • sss Autorytet
    Postów: 560 313

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co dziewczyny mam napisac . Ze nie ma sprawiedliwosci na swiecie.coraz to inne wiesci od mojej rodziny. Dluga historia. Mam kuzynostwo siostra i brat. Kuzynka urodzial dawno temu dziewczynka z wada serca musiala miec operacje zagranica a dokladnie 3 . zbierali pieniadze i wszystko sie udalo. Zaszla w ciaze chlopiec zdrowy ale w ciazy musiala sie wyprowadzic z miasta na wies bo moglo mu zaszkodzic . Bylo wszystko ok i dziewczyna miala smiertelny wypadek i zginela. Szok rozpacz, biedne dzieciaki. Pare miesiecy wczesniej zmarl jej ojciec. Kuzyn jej brat poslubiol daiewczyne, poronila chyba z 6 razy ale dalej walczyli. W listopadzie urodzila chlopca z wada serca juz nje taka duza ma miec operacje w maju. Niestety dziecko lezy w szpitalu z jakas wysypka na calym ciele odwodnione i jak roslo zdrowo tak nie przybiera na wadze itp. Wazy zaledwie 4 kg majac 5 miesiecy. Kazdy lekarz ich odsylal i twierdzil ze dziecko umrze. I co maly walczy teraz w szpitalu w Prokocimiu o zycie i nikt nie wie co dokladnie mu dolega.
    Wiem ze to nie jest forum od tego ale brak mi slow normalnie ........

    Marcel 16.06.2015 cc. 3200g 55 cm
  • Rozalia Autorytet
    Postów: 1143 2503

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sss wrote:
    A co dziewczyny mam napisac . Ze nie ma sprawiedliwosci na swiecie.coraz to inne wiesci od mojej rodziny. Dluga historia. Mam kuzynostwo siostra i brat. Kuzynka urodzial dawno temu dziewczynka z wada serca musiala miec operacje zagranica a dokladnie 3 . zbierali pieniadze i wszystko sie udalo. Zaszla w ciaze chlopiec zdrowy ale w ciazy musiala sie wyprowadzic z miasta na wies bo moglo mu zaszkodzic . Bylo wszystko ok i dziewczyna miala smiertelny wypadek i zginela. Szok rozpacz, biedne dzieciaki. Pare miesiecy wczesniej zmarl jej ojciec. Kuzyn jej brat poslubiol daiewczyne, poronila chyba z 6 razy ale dalej walczyli. W listopadzie urodzila chlopca z wada serca juz nje taka duza ma miec operacje w maju. Niestety dziecko lezy w szpitalu z jakas wysypka na calym ciele odwodnione i jak roslo zdrowo tak nie przybiera na wadze itp. Wazy zaledwie 4 kg majac 5 miesiecy. Kazdy lekarz ich odsylal i twierdzil ze dziecko umrze. I co maly walczy teraz w szpitalu w Prokocimiu o zycie i nikt nie wie co dokladnie mu dolega.
    Wiem ze to nie jest forum od tego ale brak mi slow normalnie ........

    Jezu ciężko mi to nawet skomentować, życie bywa czasami bardzo okrutne :(

    f2wljw4z4o3fmwct.png
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    masakra :( jak sie wali to na całej linii :(

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • aghata Autorytet
    Postów: 1530 1826

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku rzeczywiscie tragedia w rodzinie...u mojego M w rodzinie od strony matki ostatnio ciagle slyszymy ze ktos ma raka, moja tesciowa zmarla na raka, potem ciotka miala raka odbytu, jakiegos kuzyna dziecko ma bialaczke, teraz ta ciotks co miala raka odbytu ma przersut do pluc...kiedy slkyszy sie o roznych chorobach do czlowieka dopiero dociera to, jakie ma "szczescie"w zyciu. To nic ze mieszkamy w 36 metrach, ze w okolo sama patologia, mkeszkanie trzesiemsie jak tir przejedzie, ze nie zarabiamy po 5tys, to sa rzeczy malo istotne. Kiedy ma sie zdrowie trzeba szanowac to co sie ma. Mam kolezanke ktora ma pieniadze, piekne mieszkanie ale ma raka tarczycy, nie mize zajsc w ciaze, ma przerzut do watroby i pewnie oddala by wszystkie pieniadze zeby wrocilo jej zdrowie.

    preg.png[/url]
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak to prawda.. musimy docenić to co mamy ...

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie ogarnęła głupota ;) cały dzień sprzątam. Wymieniłam w szafach zimową odzież na letnią. Obuwie rownież :) jej zajęło mi to ponad 3 godz.Mieszkanie wysprzątane a teraz padam ma ryjek.
    Życzę miłego wieczoru i wygodnej pozycji w łóżeczku :)


    Tak warto doceniać to co sie ma ... dopiero gdy choroba lub losowe nieszczęście nas dotyka zdajemy sobie sprawę co jest najważniejsze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 19:44

  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6195

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlasnie zlapala mnie taka kurwica ze mam ochote meza udusic. Poprosil mnie o pomoc w sprzataniu pokoi, bo 'w zasadzie pokoj malego jest gotowy do malowania'. Po czym poszedl spac bo taki wykonczony po pracy. No to ja tam kulturalnie z szufelka wchodze i nogi sie ugiely pode mna. SYF nie z tej ziemi, wszedzie pyl, porozpieprzane narzedzia, kable, jakies szmaty, gruz i ch** wie co jeszcze. Kable.niepozabezpieczane, niezagipsowane, druty wisza. Jak to jest ku*** mac gotowe do malowania to ja jestem napoleon! 2h ze szmata i miotla latalam zeby to ogarnac. Mam zadze mordu, niech on sie tylko obudzi... Bedzie jeszcse dzis w nocy zapierdzielal z paca i latal te dziury po kablach...

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • Sista Autorytet
    Postów: 1626 2563

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To tak teraz w druga strone, troche pozytywnie. Jak zaszłam w ciąże, to dokładnie dwa miesiące po mnie w ciąże zaszła moja siostra (bedzie miała synka). No i dzisiaj siostra dzwoni, ze jej szwagierka tez spodziewa sie dziecka (10 tydzien). Ładny łańcuszek, zastanawiam sie, kto bedzie następny.

    Sss - straszna tragedia, jak piszą dziewczyny, zdrowie najważniejsze. Doceniamy zatem to co mamy.

    Rozalia - strasznie mi przykro, ale lepiej jak zostałaś w domu. Podobno zdajemy sobie sprawę z faktu, ze jesteśmy śmiertelni, wlasnie jak umiera rodzic. Okropne, tym bardziej, ze domyślam sie, ze teściu nie był w podeszłym wieku :( Moi rodzice maja po 63 lata i ciagle mam wrażenie, ze sa nieśmiertelni, oby jak najdłużej.

    gosi_a, Rozalia lubią tę wiadomość

    l22nmg7yw3r6qq05.png
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6195

    Wysłany: 21 kwietnia 2015, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozalia, Sss- moje kondolencje :( niestety na pewne rzeczy nie mamy wplywu i trzeba cieszyc sie kazdym dniem...

    Rozalia lubi tę wiadomość

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
‹‹ 954 955 956 957 958 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ