Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Pianistka - moja córka ma 1,5 roku z hakiem
Polecasz ten lezaczek babybjorn ??bardzo mi się podoba,tylko cena fatalna, ale może używany znajdę ?
Gratuluję wieści z wizyt
Co do zmęczenia to nie ma rady, trzeba przeczekać, w drugim trymestrze jest o niebo lepiej, znowu później w 3cim sa nowe dolegliwości, na wspomnienie wiecznej zgagi i innych atrakcji mi słabo.
Same szczuplaczki jesteścieA takiw brzuszki Ala lekkie wzdecie sa rozkoszne, w środku noszą tajemnicę
A co do kawy to ja na początku piłam,,później mnie odrzucilo. Teraz znowu piję, 1 dziennie bardzo mleczną z ekspresu. Połowa porcji kawy i bardzo dużo mleka. Taka ilość nie zaszkodzi, szkodzi wszystko w nadmiarze
W szpitalu przed porodem nic nie dawali, później po cc też dobę nic, że na k leik się każdy rzucałA był paskudny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 19:47
-
Rudajola, szczuplaczki- prawie same
ja jestem z BMI na granicy otyłości
A lezaczek BB moim zdaniem jest naprawde warty uwagi. Emma która nie lubiła żadnej huśtawki, leżaczka, wozka, fotelika samochodowego, w tym potrafiła czasami nawet 10 minut pobyć.
Koleżanki które miały były zachwycone!
Moim zdaniem jest fajniejszy niz huśtawki. Dobrze ze sie nie pozbyłam.
Co do ceny to mnie do dzisiaj to szokujekawałek drutu i materiału a kosztuje jakby ze złota był. Ale łatwo sie zdejmuje do prania, wiec jesli znajdziesz używany to śmiało bierz!
Emma dosc długo go "używała"... nie spędzała w nim tyle czasu ile inne dzieci w bujakach ale w porównaniu do wozka czy huśtawki to lubiła gochyba najbardziej ze wszystkiego poza mamą
Milk@ lubi tę wiadomość
-
Jak ostatnio byl temat kawy to ktoras pisala ze pracuje w firmie gdzie produkują MamaCoffee. Ja pilam na początku ją. A teraz na żadną nie mam ochoty. Wręcz mi źle jak pomyślę o kawie. Przez ostatni miesiac pilam tylko jedna filiżankę kawy ale byla to kawa zielona.
-
Melduję serduszko jak dzwon! Wszystko pięknie rośnie. Na USG 2 dni różnicy między OM. Powyłam się i teraz też płaczę ze szczęścia. Cały stres mnie puścił. W poniedziałek idę na wizytę zakładać kartę ciąży i chyba poproszę o L4, bo teraz ze mnie marny pracownik. Mam straszne spadki koncentracji, no i codzienny kac
Pianistka, Anaitat, grzeszna24, Adry, Caro, Ezia90, renc, małaMyszka, tutusia, LaRa, Paula_29, Marutka, Justyna911, Magg_ie lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie wypiłam duszkiem prawie dwie szklanki coca coli, oczywiście musiała być z lodem! a stała butelka chyba dwa tyg. w domu i w ogóle mnie nie ruszała
Jeśli chodzi o kawę, to jedna dziennie naprawdę nie zaszkodzi, tym bardziej, że przed ciążą też piłyście. nie dajmy się zwariować
Lactovaginal można w ciąży.
A co do posiłków w szpitalu, z tego co mówi mój mąż były smacznejak leżałam po porodzie to nie miałam za bardzo ochoty na jedzenie (chyba głównie przez upały). co rano mąż mi przynosił świeże bułeczki, a obiad przywozili teście (zawsze to pretekst do odwiedzin
). moje posiłki zjadał mąż.
Wiem, że do rodzenia jeszcze daleko, ale powiem Wam coś... spakujcie do torby coś do jedzenia (niepsującego się) dla męża, bo nigdy nie wiadomo w jakiej sytuacji o jakiej porze traficie na porodówkę i mąż nie chcąc Was opuszczać (żeby się pożywić hod dogiem ze stacji benzynowej, bo już wszystko zamknięte) będzie siedział głodny i czekał na rozwój wydarzeń.
W mojej syt. miałam mieć cc o 22, więc o 19 mąż miał wyjść, żeby coś przekąsić, bo cały dzień nie jadł i dobrze, że nie zdążył, bo jednak pocięli mnie o 20.
Mój brat o 1 w nocy czekał aż podejmą decyzję po ktg, co dalej z jego żoną i też, żałował że nie zjadł porządnej kolacji...
Sorry, że tak mnie teraz naszłoOlcia99 lubi tę wiadomość
-
Milka ja pojechałam do szpitala o 16 a ok 20 polozna przyniosła mężowi kanapki
Po porodzie tez przyniosły nam o 3 nad ranem z kantyny kanapki (wczesniej wypytywały z czym chcemy). I do tego na tacy srebrnej, flagę Norwegii i 2 plastikowe kieliszki z sokiem jabłkowymprzyszedł cały oddział i wznosili toast z gratulacjami, wyściskali nas
Wiem ze to nie Polska ale chciałam jako ciekawostka... w Polsce tez tak powinno byc! Każda młoda mama i młody tata zasługują na największe gratulacje i najlepsze traktowanie! Polskie porodówki powinny sie tego nauczyć
Edit: ale ja wiedziałam o tym by nie jechac z pustym żołądkiem wiec jeszcze w domu, ze skurczami co 3 minuty stałam oparta o ścianę i robiłam nam naleśnikijuz w butach do szpitala... :d
Villemo, okruszekto jest niesamowite... to są nasze dzieci tam...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 20:39
grzeszna24 lubi tę wiadomość
-
indepedent wrote:A ja Wam powiem że nie mogę się doczekać Świąt bo będzie sałatka warzywna hihi
Wykonczycie mnieostatnio byly rozmowy o rosolku, to dzisiaj gotowalam bo za mna chodzil od tamtego czasu...teraz salatka. Pewnie dzisiaj nie zasne przez to.
W sumie zrobie wam smaka na salatke warstwowa z tunczykiem jak ktos lubi. Jest przepyszna.
3 jajka gotowane na twardo oddzielamy bialko od zoltka i scieramy bialko na tarce, na to scieramy na tarce zolty ser, dalej przychodzi tunczyk i majonez winiary. Ogorek kiszony pokrojony w kostke i znow tunczyk i majonez. Na koniec scieramy zoltko i schladzamy.grzeszna24, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
hej
ja już po wizyciejak mogłam się spodziewać podglądania nie było
mam pakiet w medicover, a tam ginekolog nie robi usg, trzeba umawiać inny terminale już wyznaczony na 16 listopada
po usg znowu wizyta u ginekologa i wtedy założy mi kartę ciąży
sałatka warzywna - pycha - u nas nazywa się "KACZY ŻER"
ja kawę piję jedną dziennie, dużą, ale słabą z mlekiem, pytałam dziś się lekarza i powiedział, że można - "bezpieczna dawka kofeiny w ciąży to 300 mg na dobę, co oznacza, że dziennie można wypić 2–3 filiżanki niezbyt mocnej kawy"
zaczynam z wagą 85 kilociekawe ile mi przybędzie - w poprzedniej ciąży przytyłam około 14 kilo, po porodzie trzeba się będzie zabrać za siebie, bo teraz BMI niestety nadwagę mi pokazuje
martwi mnie jedna rzecz, niestety bardzo często czuję ból w lewym jajnikumam nadzieję że na usg zobaczę fasolkę we właściwym miejscu i z bijącym serduszkiem
-
Ale dzisiaj pięknie, same dobre wieści
Biedroneczka cieszę się, że u Was jest ok. Odpoczywaj, dużo odpoczywaj i dbaj o Was :-*
Gratuluję Wszystkim Wizytującym udanych wizyt
Szaron łeb w łeb hahahNoo ja sama nie wiem czy to mdłości, mdłości czy po prostu za duża ilość jedzenia
Ehh no ja nie mam na szczęście problemu z kawą. Po prostu rzadko kiedy piłam kawę, chyba że ktoś już mi zrobił taką dobrą to ewentualnie się skusiłam.
Przed chwilką byłam odprowadzić chrześniaczkę do domu i na parkingu znalazłam kartę do bankomatu. Hmm co by tu z nią zrobić..początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Pianistka wrote:Caro, nie wiem czy w Polsce są na karcie dane właściciela?
Ja bym jednak spróbowała znaleźć właściciela. Albo zanieść na policję?
Na karcie jest tylko imię i nazwisko. I też myślałam o policji, ale sprawa się rozwiązałaI znowu przekonałam się jaki ten świat mały
Siostra zadzwoniła do sąsiadki, która mieszka już dłużej na osiedlu, czy zna takie nazwisko i okazało się że to kolega jej męża. Był u nich i musiał odjeżdżać kilka minut przed tym jak szłam. A kartę miał w kieszeni tak luźną. Heh
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
nick nieaktualny