Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
magdalennon wrote:Dziewczyny czytam Was tak już od dłuższego czasu i moje przemyślenia w większości pokrywają się z Waszymi
Czekam do poniedziałku na połówkowe mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...
Od samego początku przybrałam jakieś 6 kg. Nadal wyglądam jak patyk, tylko z doklejonym z przodu balonem. Coraz ciężej mi się chodzi, czy Wy też tak macie?
Chodzicie na jakieś zajęcia fitness? Bo ja boję się o moją kondycję
Ja nie chodzę na zajęcia, ale staram się w dni wolne od pracy jak najwięcej ruszać (w dni które pracuję mam dosyć ruchu w pracy;). Zazwyczaj wychodzę na parę godzinek na zakupy albo idę na dłuuugi spacer albo odwiedzić rodzinkę albo krzątam się po domu, wymyślam sobie robotę żeby tylko nie siedzieć/leżeć cały dzień z laptopem/książką/tv.
Zauważyłam że mi się ciężko chodzi właśnie po takim dłuższym siedzeniu. Jak mam lenia 1 czy 2 dni (siedzę przed tv, lapkiem, książką) i na 3 dzień latam po sklepach to już zadyszka, nogi bolą. A najgorzej to jest w nocy wstać do kibelka jak mięśnie się zastoją. Zanim się wywlekę z łóżka to pełznę po nim jak gąsiennica
Powodzenia na połówkowych -
Madllene wrote:Nika, mnie od trzech dni boli w rejonie lewego jajnika - podobnie jak przy owulacji. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale po jakimś czasie przechodzi. Nasilenie tego bólu w sumie też jest niewielkie, więc jakoś nie zaprzątam sobie tym głowy. Może to rozciągające się więzadła. A bardzo Cię boli?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 15:13
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
Wydaje mi sie ze to ciagniecie przy jajnikach to wiazadla. Mi daja sie we znaki jak za szybko wstane malamyszka lacze sie w bolu, ta czesc co nam unieruchomila auto kosztuje 500zl+naprawa..ja juz to wszystko zaczelam z humorem odbierac xD no bo plakac tez nie bede przeciez czas caly
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny no to i ja sie pożale... Znowu oblalam prawo jazdy... Moj K specjalnie wzial sobie wolne i pojechal ze mna i dobrze bo jak tylko wyszlam za WORDa to sie tak rozryczalam i przynajmniej mialam się gdzie schowac, ramie męża najlepsze.
Biedny tak mi chciał poprawić humor ze wzial mnie do sklepow dziecięcych i mowi bierz co chcesz kochanie no i kupilismy taki elegancki kombinezon fla malej srebrzysty taki boze jaki piękny.... I dalam sie namówić na zakupy w h&m... Bluza i 2 bluzeczki takze poszalelismy....
Ogólnie zla dalej jestem ale staram się nie dolowac bo malej to nie służy
Ale za 2 godziny mamy pierwsze spotkanie w szkole rodzenia juz sie nie moge doczekać -
100noga wrote:Ja nie chodzę na zajęcia, ale staram się w dni wolne od pracy jak najwięcej ruszać (w dni które pracuję mam dosyć ruchu w pracy;). Zazwyczaj wychodzę na parę godzinek na zakupy albo idę na dłuuugi spacer albo odwiedzić rodzinkę albo krzątam się po domu, wymyślam sobie robotę żeby tylko nie siedzieć/leżeć cały dzień z laptopem/książką/tv.
Zauważyłam że mi się ciężko chodzi właśnie po takim dłuższym siedzeniu. Jak mam lenia 1 czy 2 dni (siedzę przed tv, lapkiem, książką) i na 3 dzień latam po sklepach to już zadyszka, nogi bolą. A najgorzej to jest w nocy wstać do kibelka jak mięśnie się zastoją. Zanim się wywlekę z łóżka to pełznę po nim jak gąsiennica
Powodzenia na połówkowych
Ja tez tak mam. Jak mam leniwy weekend to mnie wszystko boli i nie mam na nic siły, wiec staram się być dużo w ruchu. Na fitness regularnie nie chodzę, ale jak mam czas to czasem na jogę wyskoczę. -
Lila26 wrote:Czesc kochane
Bylam we wtorek na polowkowym
Leon zostaje Leonem
Wazyl 326 g ogólnie wszystko ok
Lekarka stwierdzila ze grzeczniutkie cudowne dziecko haha takze zobaczymy , stope mi nawet zmierzyła cale 3 cm ;p
Widzialam buzke , oczka , nosek , rączki , nozki , serduszko , siusiaka haha ;p
Takze i wam życzę takich wizyt
Dowód meskosci ;p
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/41a72b93350a.jpg
Lila Gratuluję!
To mnie pocieszylas bo u mnie na początku też chłopak potem lekarz nagle dziewczynę widział, może jednak będzie z tego chłopak
Choć oczywiście nie ma dla mnie to znaczenia, ale malz by się ucieszył. .
-
LaRa wrote:Hej, hej,
Żyje (to dla dziewczyn, których nie ma na fb-o ile takie sa jeszcze)
Wracam po przeprowadzce, chorobie-przeziębieniu córki itd itp.
Do nadrobienia mam 2 tygodnie Waszych postów ale obiecuje ze nadrobię
Dzis wizytuje o 17:00 i zobaczymy czy wg mojej gin syn z połówkowego bedzie nadal synem? (Choc po takim interesie nie sadze ze sie cos zmieni.....)
Mam nadzieje, ze juz nic nie przeszkodzi mi w regularnym uczestniczeniu w forum czerwcowek
BuziakiLaRa lubi tę wiadomość
-
Hej:) melduję się po kolejnej wizycie. Mój Łobuz zaczął ekspresowo rosnąć byl ciagle 6 dni do tylu, wzgledem terminu, a dzis wyszly poszczególne czesci ciala nawet 1,2 dni do przodu:) nie podobalo mu sie ze lekarz go meczy gdy on spi i tak fajnie machal nozkami:) i wazy juz 670g:)
ahisma, VillemoVilo, Merida86, Madllene, 100noga, małaMyszka lubią tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Dziewczyny powodzenia na wizytach. Piszcie później jakie wieści
Biedroneczka, ale Twoj maluch jest wielki kopniak od takiego kolosa to już nie przelewki:D
Kurcze, na ostatniej wizycie moja gin chyba powiedziała coś takiego, że zrobimy jeszcze tylko jedno badanie USG w III trymestrze, bo więcej nie jest zalecanych czy jakoś tak. Czy Wasi lekarze też wychodzą z takiego założenia? Wolałabym jednak mieć więcej usg niż jeszcze tylko jedno... najwyżej pójdę gdzieś indziej, żeby zrobić 3d i podglądnąć małego. Myślicie że tak się da i o tej "dodatkowej" wizycie moja gin prowadząca się nie dowie? (oczywiście pójdę w innej miejscowości też prywatnie). Chodzi mi o to czy inny lekarz musi coś odnotować w karcie ciąży?
Powiedzcie mi jeszcze Dziewczyny, czy tylko ja tak mam, że denerwuje mnie jak moi bliscy (czyt. w szczególności mama) gloryfikują dziecko kuzynki, a o moim w ogóle praktycznie nie mówią? Fakt, że go jeszcze na świecie nie ma, ale cały czas słyszę tylko od mamy jaka to Moniczka jest przekochana i przeurocza... jak taki tekst usłyszę jeszcze po urodzeniu Mikołaja to się na mamę dosłownie obrażę... fajnie by było jakbym usłyszała, że Moniczka jest kochana, ale nasze będzie jeszcze bardziej... to chyba normalne, że każdy gloryfikuje swoje dziecko, więc jak tylko usłyszę od moich bliskich, że moje jest w czyms gorsze od innego to nie ręczę za siebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 17:21
-
Ja czesto wizytuje bo chodze na nfz i prywatnie (Madlene, jeden lekarz nie wie o drugim wiec się tak da:)) jak idziesz gdzie indziej do lekarza to nawet nie pokazujesz karty:) i na nfz mam tez tylko jeszcze pod koniec jedno usg, a prywatnie mam co 3 tygodnie, na kazdej wizycie. Nie wytrzymalabym inaczej:)
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Biedroneczka, ale spotkałaś się z takim poglądem lekarza, że częste USG może dziecku jakoś zaszkodzić? Bo nawet pal licho moje zachcianki, jeśli rzeczywiście jakoś to wpływa to wolałabym odpuścić. Tylko nie wiem, czy pogląd mojej gin jest właśnie stanowiskiem odosobnionym czy raczej powszechnym...
-
Madlene wydaje mi sie ze troche denerwujesz sie na wyrost. Cizko powiedziec o nienarodzonym dziecku ze jest przeslodkie czy madre. Normalne ze mowi sie tak o dzieciach bo malo ktore nie jest przeslodkie i urocze. Napewno dla ciebie twoje bedzie naj ale nie denerwuj sie jak ktos powie cos o innych i nie oczekuj ze kyos bedzie mowil ze twoje napewno jest lepsze. Szczegolnie dla babci wszystkie beda jednakowo naj.
-
3 usg sa refundowane... Stad to ograniczenie. Moj lekarz wychodzi z założenia ze lepiej co jakis czas sprawdzic czy wszystko jest oki... I nie ueaza ze to moze dziecku zaszkodzic. Zreszta ten na nfz tez prawie za każdym razem wlacza usg na 3 sek i sprawdza czy serduszko bije
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com