X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwiec 2017
Odpowiedz

Czerwiec 2017

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2017, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się w 21 tygodniu;) .... i bólami podbrzusza ;(

  • LaRa Autorytet
    Postów: 7140 4555

    Wysłany: 10 lutego 2017, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaaaaandzia, hahah padłam.
    Trzeba było odpowiedzieć ze juz od poczęcia dbasz o linie malucha, skoro teściowa twierdzi ze wychudzone :)
    Śmiech na sali co te durne teściowe mogą wymyslec.

    AnnaMaria, trzymam kciuki!!!!!

    aaandzia, Deedee87, ahisma lubią tę wiadomość

    38t2d 3200g 52 cm 2.06.2017
    mhsv3e5euobgbkf8.png
    39t4d 3620g 57 cm 21.04.2015r.
    ug37rl681rlw7tbf.png

    ***gang18+***
  • Niki69 Ekspertka
    Postów: 578 99

    Wysłany: 10 lutego 2017, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madllene wrote:
    Dziewczyny powodzenia na wizytach. Piszcie później jakie wieści :)

    Biedroneczka, ale Twoj maluch jest wielki ;) kopniak od takiego kolosa to już nie przelewki:D

    Kurcze, na ostatniej wizycie moja gin chyba powiedziała coś takiego, że zrobimy jeszcze tylko jedno badanie USG w III trymestrze, bo więcej nie jest zalecanych czy jakoś tak. Czy Wasi lekarze też wychodzą z takiego założenia? Wolałabym jednak mieć więcej usg niż jeszcze tylko jedno... najwyżej pójdę gdzieś indziej, żeby zrobić 3d i podglądnąć małego. Myślicie że tak się da i o tej "dodatkowej" wizycie moja gin prowadząca się nie dowie? (oczywiście pójdę w innej miejscowości też prywatnie). Chodzi mi o to czy inny lekarz musi coś odnotować w karcie ciąży?

    Powiedzcie mi jeszcze Dziewczyny, czy tylko ja tak mam, że denerwuje mnie jak moi bliscy (czyt. w szczególności mama) gloryfikują dziecko kuzynki, a o moim w ogóle praktycznie nie mówią? Fakt, że go jeszcze na świecie nie ma, ale cały czas słyszę tylko od mamy jaka to Moniczka jest przekochana i przeurocza... jak taki tekst usłyszę jeszcze po urodzeniu Mikołaja to się na mamę dosłownie obrażę... fajnie by było jakbym usłyszała, że Moniczka jest kochana, ale nasze będzie jeszcze bardziej... to chyba normalne, że każdy gloryfikuje swoje dziecko, więc jak tylko usłyszę od moich bliskich, że moje jest w czyms gorsze od innego to nie ręczę za siebie.
    Hej kochana gdybym dowiedziała się o tym że ginekolog ma zamiar mi zrobić tylko jeszcze jedno USG w trzecim trymestrze to chyba bym się załamała mi ciężko czekać miesiąc na kolejne wizyty... na twoim miejscu też bym nie poszłabym do innego lekarza Nie wiem czy mu się on odnotować coś w karcie ciąży ale wydaje mi się że.
    Co do drugiego tematu to jestem w podobnej sytuacji ostatnio urodziła się córeczka siostry mojego partnera i od tego czasu ciągle słyszę od niego Zosia to, Zosia tamto.. Bardzo mnie to złości.. mój partner ze względu na to że prowadzi swoje gospodarstwo rolne duży czas spędza w domu rodziców Gdzie właśnie jest siostra z dzieckiem wraca do domu późno i opowiada mi że Zosia zrobiła to że Aśka już nie ma siły to on wie że i nosi Zosia na rękach.. i tym podobne teksty.. myślałam że to zła cecha że Denerwuje mnie takie coś Ale jestem troszkę zazdrosny nasze dziecko w prawdzie jest jeszcze w brzuszku ale też powinien zwracać na nie uwagę któregoś dnia Powiedziałam mu wprost bo Przytulam się do brzucha a ja wtedy powiedziałam żeby się nie przytulał bo ja i malutki Jesteśmy obrażeni bo ciągle tylko zajmuje się tematem Zosi... trochę się chyba zastanowił nad tym i teraz mniej mnie drażni... A najgorsze jest to że ja urodzę w wakacje kiedy mój facet będzie ciągle na polu i będę musiała troszkę pomieszkać u rodziców a on będzie miał bardzo mało czasu dla swojego dziecka a teraz poświęca dużo czasu dla swojej siostrzenicy czuję że to lekka niesprawiedliwość.

    3jgx3e3k6oetpx65.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2017, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 23:19

  • somebodytolove94 Autorytet
    Postów: 275 334

    Wysłany: 10 lutego 2017, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inhalator w sumie no do rozwazenia ale akurat mlody mi katar ma i pomyslalam ze moze na samym poczatku aspirator statczy ale w sumie za pare miesiecy czy sola fizjologiczna to sie przyda :/ nam szybko kazali kupic. Witek 4 miesiace mial jak z refluksem w szpitalu wyladowal i wlasnie prosili.

    n59ytrd8vprkwr09.png
    0d1yqqmz0mxdy3yr.png
  • somebodytolove94 Autorytet
    Postów: 275 334

    Wysłany: 10 lutego 2017, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A z tym to tez trzeba patrzec szukac bo nam na gwalt byl potrzebny a w Elku w zadnej aptece nie bylo inhalatora ktory nie chodzi jak czolg skrzyzowany z mlotem pneumatycznym ;) i to o te o ponad 100.. I tak pomyslalam ze moze przyda wam sie taka informacja ze w sumie inhalator..

    n59ytrd8vprkwr09.png
    0d1yqqmz0mxdy3yr.png
  • ahisma Autorytet
    Postów: 399 240

    Wysłany: 10 lutego 2017, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi temat inhalatora odpadnie, bo ze względu na hece z zatokami kupiłam kiedyś dla siebie :)
    Ale myślę, że słusznie zwróciłaś uwagę na jego brak na liście. Nie jest co prawda może niezbędny na samym początku, ale warto mieć pod ręką.
    Pamiętam jak koleżanka z pracy latała po znajomych i pozyczała, bo jej bliźniaki tak kaszlały, że aż dudniło.

    atdco7est7svlfak.png
    9ltfxzdv75wjz8un.png
  • małaMyszka Autorytet
    Postów: 8937 17375

    Wysłany: 10 lutego 2017, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Kochane,
    U mnie dzisiaj słoneczko świeci !!!!! Wow! Od razu człowiek się cieszy.

    Powiem Wam, że nie rozmawiałam z rodzicami i siostrami przez 3 lata, taka bezsensowna kłótnia/niekłótnia... W czasie ciąży była ze mną teściowa i miałam w niej ogromne wsparcie, była zawsze kiedy jej potrzebowałam, potem coś jej odbiło i zaczęła się zachować jak nienormalna, z resztą teść i szwagierka to samo.
    Można powiedzieć, że pierdół a wręcz dostali.

    Przez długi czas nie mogłam się przemóc i chodzić do nich nawet na szybką kawę.

    Teść mnie traktował jak umierającą, łaził za mną nawet do łazienki, to samo robi w tej chwili, już zapowiedziałam mężowi, że jak nie zwróci mu uwagi to ja to zrobię...
    Poza tym jak idę do toalety, czy na piętro zostawić rzeczy, a on za mną lezie, to czuję się jak złodziej... Pierdole i tyle.

    Także znam ból z jednej i drugiej strony i powiem szczerze, że wolę mniejsze zainteresowanie swoją osobą niż nadgorliwość...

    Alexander
    6 czerwca 2017, 3320, 55 cm, 10 pkt
    47d8cd3eb4.png
    Sebastian
    11 sierpnia 2015, 3370, 55 cm, 10 pkt
    967b64d0e6.png
  • myszka 30 Autorytet
    Postów: 509 334

    Wysłany: 10 lutego 2017, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do innych dzieci, mój mąż często odwiedza swoja 3 miesieczna bratanice. Ja nie mam nic przeciw temu, bo naprawde jest słodka wrecz sie smieje, zeby zdobywal doswiadczenie bo ktos bedzie sie musial zajac naszym dzieckiem :) Inna sprawa, gdyby nasz syn byl juz na swiecie a on zajmowal by sie czyims dzieckiem, wtedy bym sie zdenerwala. Puki co nie ma powodów do aby sie denerwować, poniewaz wiem ze maz nie moze sie doczekac naszego dzidziusia bardziej niz ja. Takze dziewczyny nie ma sie czym przejmowac :)

    relgi09kd6xm2d0n.png
    f2wl3e5e5qc78nw6.pngklz99vvjfs70t8uz.png
  • LILITH.P Autorytet
    Postów: 3800 2413

    Wysłany: 10 lutego 2017, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witamy się w skończonym 23 tygodniu :)


    u nas inhalator to konieczność ze względu na przypadłości zatokowe u Męża, jak i u mnie :) mamy nawet specjalną maseczkę dla dzieci :) inhalator w postaci pingwinka :D :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 12:17

    24 V - Michał Franciszek <3 3105 g 53 cm Miłości

    0b52cec6da.png
  • Ezia90 Autorytet
    Postów: 933 326

    Wysłany: 10 lutego 2017, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Deedee, pieknie Twoj mąż zareagowal az sie sama wzruszylam :)

    Deedee87 lubi tę wiadomość

    dqprpx9i7rkxsl4h.pngex2b8ribq1mpge8u.png
  • Ezia90 Autorytet
    Postów: 933 326

    Wysłany: 10 lutego 2017, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małaMyszka, masz racje lepsze mniejsze zainteresowanie niż ta straszna nadgorliwosc. U mnie nie ma aż tak, ale tesciowie a szczegolnie tesciowa mimo ze kochana, ale Jezuniu najsłodszy zeby na kazdym kroku mowic co masz robic, zjedz wiecej, napij sie! nie chodz boso, ostatnio nawet przesunela całą sofe razem ze mną w strone dywanu zebym w nogi nie zmarzła!!! :D Moj mąż oczy wybałuszył i mowi "co ty robisz? to nie dziecko, ona nie ma 8 lat, jakby jej bylo zimno to by sie sama przesuneła" :D
    Albo byli moi rodzice na kawie u nas i siedzial na sofie moj tata, mama i ja a tesciowa do mnie
    "aga siadnij sobie TU na fotelu"
    Ja: ale mi tu dobrze
    "siadaj tu, bedzie Ci wygodniej"
    Ja: ale ja chce tutaj siedziec, miejsce jak kazde inne.
    "nie bedziesz siedziec tak na SKRAJU, bokiem" i ciągnie mnie za reke! tesc sie wtracił i mowi "zostaw ją, może chce przy mamie swojej siedziec" Tesciowa na to "hahahi, no dobra"
    Niezły przypał, nie? :D

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    dqprpx9i7rkxsl4h.pngex2b8ribq1mpge8u.png
  • 100noga Ekspertka
    Postów: 324 80

    Wysłany: 10 lutego 2017, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    indepedent wrote:
    Witam się w 21 tygodniu;) .... i bólami podbrzusza ;(

    Mnie też dzisiaj podbrzusze napierdziela jak nigdy... Albo wczoraj przegięłam ze sprzątaniem, albo coś się intensywnie rozrasta/rozciąga. Na szczęście jak siedzę to nie czuję, tylko jak stoję i łażę.

    Jak tylko mój mąż wyjechał postanowiłam sobie że póki nie mam takiego wielkiego brzucha wezmę się za porządki - wypiorę narzuty, poduchy z salonu, dokładnie sprzątane w szafkach w kuchni, pokoju, umyję lodówkę i takie tam. Od listopada do niedawna miałam gości, więc raz nie miałam za bardzo czasu na takie dokładne sprzątanie przed świętami, a dwa w I trymestrze czułam się tragicznie.

    Wczoraj trochę przegięłam, ale wstałam dziś zadowolona że tyle już porobiłam. Chciałam zrobić sobie dzień wolny i wujść na zakupy po tym jak zrobię pranie.
    I co? I pralka mi się zje*ała :(

    Przy nalewaniu wody do szufladki, zamiast z szufladki do pralki woda lała się pod pralką. Na szczęście zepsuła się na ostatnim płukaniu, także przestawiłam szybko na wirowanie i przynajmniej nie musiałam później ręcznie wyżymać.

    Ale co ja później miałam... Wysunęłam pralkę żeby sprawdzić czy nie ma pod nią wody i masakra. Nie dość że pod pralką była, to popłynęła pod poboczne szafki :( Musiałam się nagimnastykować żeby to wszystko powycierać, zużyłam 3 rolki ręczników i dopiero jest w miarę sucho.

    I tak planowaliśmy kupić nową pralkę przed praniem ciuszków dla Maleństwa, ale akurat musiała dzisiaj się zepsuć jak męża nie ma w domu i jeszcze mam ze 2 prania do zrobienia! Wrrrrrrrrr

    I mój dzień wolny szlag trafił! Nie mam ochoty już na nic :(

    A tak na marginesie - może macie jakies warte polecenia pralki? Zależy mi na tym żeby pojemność była 7 lub 8kg i żeby programy były w miarę sensowne czasowo - nie jak w tych niektórych nowych pralkach gdzie program 40 i 60'C trwa ponad 3 godziny...

    9f7janlii84l7liv.png
  • 19Biedroneczka91 Autorytet
    Postów: 1981 1889

    Wysłany: 10 lutego 2017, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ezia90 wrote:
    małaMyszka, masz racje lepsze mniejsze zainteresowanie niż ta straszna nadgorliwosc. U mnie nie ma aż tak, ale tesciowie a szczegolnie tesciowa mimo ze kochana, ale Jezuniu najsłodszy zeby na kazdym kroku mowic co masz robic, zjedz wiecej, napij sie! nie chodz boso, ostatnio nawet przesunela całą sofe razem ze mną w strone dywanu zebym w nogi nie zmarzła!!! :D Moj mąż oczy wybałuszył i mowi "co ty robisz? to nie dziecko, ona nie ma 8 lat, jakby jej bylo zimno to by sie sama przesuneła" :D
    Albo byli moi rodzice na kawie u nas i siedzial na sofie moj tata, mama i ja a tesciowa do mnie
    "aga siadnij sobie TU na fotelu"
    Ja: ale mi tu dobrze
    "siadaj tu, bedzie Ci wygodniej"
    Ja: ale ja chce tutaj siedziec, miejsce jak kazde inne.
    "nie bedziesz siedziec tak na SKRAJU, bokiem" i ciągnie mnie za reke! tesc sie wtracił i mowi "zostaw ją, może chce przy mamie swojej siedziec" Tesciowa na to "hahahi, no dobra"
    Niezły przypał, nie? :D
    Jakbym czytala o swojej tesciowej;) jedziemy do nich w czwartek w przyszlym tygodniu a juz od dwóch tygodni dzwoni i pyta co ja bym zjadła;) bo może Ignaś ma na coś szczególną ochotę. Juz slysze to jej: moze cos zjesz, napijesz sie, a nie wieje tu za bardzo, Ty stanowczo za chuda jestes, a patrz owoce kupilam:) slodkie to nie na dluzsza mete:) czasami jak sie poloze na kolanach meza, to przychodzi przynosi mi poduszke pod glowe i koc do przykrycia:D
    A w ogole witamy sie w 25 tygodniu:D

    Ezia90, Madllene lubią tę wiadomość


    w4sq9jcgmw79sv3t.png
    yf3b3vt.png
    __________________
    Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
    Kocham Cię Aniołku
    https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com
  • annamaria83 Ekspertka
    Postów: 148 139

    Wysłany: 10 lutego 2017, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My już też po połówkowym. Wszystko jest w porządku, wszystkie parametry prawidłowe Waga:526 g :)
    Siusiak nie zniknął więc nie ma wątpliwości będzie chłopak. I chyba już postanowiliśmy, że Aleksander :) :)
    Widzieliśmy jak wierzga nogami jakby jechał na rowerze ;) i chyba mu się badanie nie podobało bo uderzał i nogami i rączkami
    Troszkę tylko się zawiedliśmy, bo nie widzieliśmy małego na 3D Niby był źle ułożony, ale wydaje mi się że przez to że była spóźniona nie chciała jej się przełączyć :/ Szkoda Może uda nam się go podejrzeć za miesiąc
    A z profilu na USG ma buzię podobną do tatusia :) śmieję się, ze taki mały "frodo" :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 13:44

    100noga, Deedee87, 19Biedroneczka91, ahisma, Madllene, AgMB, Merida86, AgaSY, makatka, małaMyszka lubią tę wiadomość

    h84fanliowb3f7xd.png

    Aleksander Jan ur. 01.06.2017 (8:30)- 3400/53 cm 10 pkt :-) <3. <3. <3

    Karolek (aniołek) 38 tydz ciazy, ur.18.12.2014 r
  • Deedee87 Ekspertka
    Postów: 167 117

    Wysłany: 10 lutego 2017, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ezia musze przyznać nie po raz pierwszy ze naprawdę udal mi sie ten chłop mój. Wkurza mnie jak nikt inny :) ale zawsze jest 10000000% za mną :)

    19Biedroneczka91, AgMB lubią tę wiadomość

    dev167pf___.png
  • 19Biedroneczka91 Autorytet
    Postów: 1981 1889

    Wysłany: 10 lutego 2017, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    100noga ja mam bosch serie 4 varioperfect. Ma pojemność 7kg a taki moj ulubiony program na bawelne trwa 2:15. No i to jest ta seria for kids wiec sa fajne programy na ubranka dzieciece. Jest tez krociutkie 12 minutowe wirowanie wiec jak czasem daje krotki program to wlaczam pozniej wirowanie i jestem zadowolona:))))

    100noga lubi tę wiadomość


    w4sq9jcgmw79sv3t.png
    yf3b3vt.png
    __________________
    Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
    Kocham Cię Aniołku
    https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com
  • Madllene Autorytet
    Postów: 312 156

    Wysłany: 10 lutego 2017, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe, moja teściowa dokładanie tak samo nadopiekuńcza :). To jest kochana kobieta, ale zawsze musi być po jej myśli. Właśnie jest identycznie, jak do niej przyjeżdżamy to zaraz mi koc daje i poduszki pod plecy, żeby było mi wygodnie, chociaż wyraźnie mówię, że jest dobrze. Przysuwa ławę albo obraca mi fotel, żeby było mi wygodniej, przystawia słodycze pod nos :D Czasem mąż musi reagować na tą przesadną opiekuńczość, bo naprawdę bywa to uciążliwe wręcz :) ostatnio pisała mi smsa, kiedy będę na krzywej cukrowej, bo jej wspominałam o tym, że muszę zrobić i zaproponowała, żebym podczas badania była u niej w gabinecie (jest pielęgniarką wykonującą EEG), a ma zaraz obok laboratorium. Badanie dopiero za 2 tygodnie, ale bardzo miło z jej strony, że się tak interesuje. Moja mama to nie wiem, czy nawet wie, że takie badanie będę miała robione- i w tym wszystkim tkwi problem. Nie jestem za przesadną nadopiekuńczością, nadskakiwaniem we wszystkim, ale miło jest jak ktoś wykaże minimum zainteresowania. Poza tym, muszę przyznać - tak, jestem najwyraźniej zazdrosna, że tak hołubi dziecko kuzynki w mojej obecności, bo temat mojego powinien być u niej na piedestale :) Z tym zainteresowaniem dzieckiem kuzynki to jest też tak, że kiedyś mi powiedziała, że mała przypomina jej mnie jak byłam w jej wieku i dlatego ma dla niej szczególne względy. Obawiam się więc, że jak Mikołaj będzie podobny do ojca, to szczególnych względów u babci nie będzie miał :D Zresztą nie ma co też złościć się na wyrost, zobaczymy jak będzie.

    100noga, współczuję awarii :( takie rzeczy mają to do siebie, że lubią wystąpić w najmniej oczekiwanym momencie. Niestety na pralkach się nie znam, więc szczegółowo nie doradzę. My mamy Boscha i moja teściowa też (nie wiem jaki model, ale raczej z tych starszych) i jesteśmy zadowoleni. Do nowego domu też będę szukać tej firmy, bo uważam, że jest solidna.

    100noga lubi tę wiadomość

    7u2290bvd63lv0ph.png
  • 19Biedroneczka91 Autorytet
    Postów: 1981 1889

    Wysłany: 10 lutego 2017, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annamaria gratuluje dobrych wieści. Kawał chlopczyka już z Aleksandra:):)
    Deedee nasi faceci mogą nas denerwowac, mozemy sie sprzeczac, ale gdy jest to konieczne niech będą naszą najlepszą tarcza:):)

    annamaria83, Deedee87 lubią tę wiadomość


    w4sq9jcgmw79sv3t.png
    yf3b3vt.png
    __________________
    Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
    Kocham Cię Aniołku
    https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com
  • ahisma Autorytet
    Postów: 399 240

    Wysłany: 10 lutego 2017, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    100noga my mamy Beko, co prawda dopiero 3 lata używam, ale daje radę. Wsad ma do 7kg, ale jak wrzucisz mniej to nabiera tyle wody, ile potrzebuje. Ma sporo programów, w tym ten dla dzieci, ale trwa ponad 2h. Najczęściej używam 3-4, do ciemnych tkanin (mniej miętoli pranie), do bawełny (wrzucam mix kolorów lub białe), do wełny i podobnych (jak mi się swetrów nazbiera) i od czasu do czasu szybki program, jak muszę coś tylko odświeżyć. Poza tym są funkcje bez zagnieceń, czy "odkłaczania" jak ktoś ma zwierzaki, ale to pic na wodę, bo się kiedyś wczytałam, że nabiera wtedy po prostu więcej wody i ot, cały sekret odkłaczania :)
    Jak na razie, nie chwaląc zbytnio (co by się nie popsuła) jestem zadowolona. :)

    Kurde, tak mi wczoraj ten doktorek wymiętolił brzuch, że mnie nadal boli, jak dotknę skóry to takie uczucie jakbym siniaki miała :/ i mam wrażenie, że mały jakoś się wyciszył od tego badania, chyba też miał dość tego szorowania po brzuchu...

    100noga lubi tę wiadomość

    atdco7est7svlfak.png
    9ltfxzdv75wjz8un.png
‹‹ 614 615 616 617 618 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ