Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
caroline29 wrote:Maryjanu nic nie mów bo ja to w ogóle nie mam nic naszykowane, za pranie biorę sie po świętach , a co najważniejsze za kompletowanie wyprawki, oprócz smoczka butelki, paru pieluszek, zestawu do włosków to nie mam nic , nawet nic dla siebie, narazie stanelo na liście dla mnie i do maluszkaMarijanu
-
Czesc dziewczyny, ja nie mam jeszcze wogole rzeczy dla dziecka, mysle ze koncem m-ca kupie kilka ubranek na poczatek.
Marijanu wiec Twoja wyprawka nie jest uboga
Bylam wczoraj na wizycie, niby wszystko jest ok. Martwi mnie tylko to ze szyjka jest juz skrocona od 2 tyg i niby sie przez ten czas nie skrocila bardziej. Moja waga tez nie jest jakas zachwycająca bo przez 2 tyg przytylam tylko 0,3 kg a od poczatku ciazy ok, 5,5 kg.
Nie wiem czy to normalne:)
Usg malego bede miec dopiero za 2 tyg wiec zobaczymy ile on przybrał na wadze -
myszka 30 wrote:Czesc dziewczyny, ja nie mam jeszcze wogole rzeczy dla dziecka, mysle ze koncem m-ca kupie kilka ubranek na poczatek.
Marijanu wiec Twoja wyprawka nie jest uboga
Bylam wczoraj na wizycie, niby wszystko jest ok. Martwi mnie tylko to ze szyjka jest juz skrocona od 2 tyg i niby sie przez ten czas nie skrocila bardziej. Moja waga tez nie jest jakas zachwycająca bo przez 2 tyg przytylam tylko 0,3 kg a od poczatku ciazy ok, 5,5 kg.
Nie wiem czy to normalne:)
Usg malego bede miec dopiero za 2 tyg wiec zobaczymy ile on przybrał na wadzeWiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 13:40
Marijanu -
AgaSY, męża nie angażowałam w leczenie ani profilaktykę, ale od pierwszej infekcji niestety nie było u nas żadnych zbliżeń, więc myślę, że on ma niewiele wspólnego z moimi przypadłościami... wcześniej przed pierwszą infekcją też długo nie współżyliśmy, bo infekcja pojawiła się po moim pobycie w szpitalu i zażywaniu antybiotyku. Więc teoretycznie nie miał okazji niczego ode mnie złapać
świąd nie jest u mnie aż tak uporczywy w tej chwili jak ostatnio więc może poczekam z informowaniem o tym mojej gin do wizyty we wtorek , a tymczasem będę stosować maść Clotrimazolum. Mam nadzieję, że te parę dni nie zrobi różnicy... kończy mi się Lactacyd więc może kupię któryś ze specyfików, o których piszecie.
Marijanu, myszka30 nie martwcie się na zapas, bo jeśli lekarz nie zwraca Wam uwagi na to, że za mało przybrałyście to naprawdę szkoda szukać problemów tam, gdzie ich nie maja nawet nie wiem jak długa jest moja szyjka, bo gin mi nie podaje takich informacji, mówi że ok to ok i nawet nie wiem czy coś się skrocila czy wciąż taka sama...
Mnie chyba powoli zaczyna dopadać syndrom wicia gniazda, tyle bym porobiła, posprzątała, no ale moja gin zabroniła mi jakichkolwiek cięższych prac domowych chociaż teoretycznie wszystko jest w porządku. Muszę więc wykorzystywać męża. Dzisiaj umył u nas w pokoju okna, ja tylko powiesiłam firanki, ale mam niesamowitą chęć zrobić przemeblowanie, trochę zmienić to nasze otoczenie. Mąż nie podziela mojego zapału, bo przyzwyczaja się za bardzo do danego układu i najchętniej to nic by nie zmieniał, tylko chyba na siłę wcisnął gdzieś łóżeczko, a o komodzie to nawet nie pomyśli. Tak więc z praniem i prasowaniem ubranek czekam dopiero do zakupu tej komody, a w sumie to nie wiem kiedy to nastąpi... łóżeczko też przydałoby się kupić, żeby się już wietrzyło... więc spokojnie Dziewczyny, mnie też z wyprawki brakuje sporo podstawowych rzeczy -
U nas dzisiaj 30t5d. W poniedziałek byliśmy na usg. Córcia waży 1821g. Po torbielach w główce oficjalnie już ani śladu. Ułożona głową do wyjścia. Szyjka w dalszym ciągu 25mm ani lepiej, ani gorzej. Poprzednio w miesiąc skróciła się ponad 1cm, a teraz bez zmian. Dalej nie dostałam żadnych leków, mam dbać o siebie, odpoczywać i przede wszystkim nie dźwigać. A z wyprawką jestem powiedzmy w połowie
jeszcze sporo do kupienia lub przywiezienia od rodziny.
Madllene, ahisma lubią tę wiadomość
-
AgaSY wrote:Dzięki dziewczyny!
Madlenne a leczyłas od razu partnera? Nas położna uczulila, że jak tylko pojawi się właśnie infekcja grzybicza to leczyć od razu siebie i chłopa, żeby to świństwo się nie bujalo między nami.Madllene lubi tę wiadomość
-
AgaSY wrote:AgMB mój by się poszedł 2 raz myć gdyby żele pomylił, bo to takie niemeskie
.
Dzwoniłam do mojej gin i powiem Wam (może dzięki temu niektóre z Was nie będą się niepotrzebnie stresowaly jak ja), że jeśli w wyniku badania na czystość pochwy wyjdą jakieś grzybki, ale nie ma żadnych objawów grzybicy to nie ma się czym martwić i nic nie trzeba leczyć! To mnie właśnie dziwiło, że tu liczne drozdzaki, a tu ani serowatego śluzu, ani świądu czy pieczenia... Nie jesteśmy organizmem jałowym, jakieś bakterie zawsze się znajdą, a jeśli nie ma objawów choroby to nie trzeba ich leczyc, bo występują naturalnie i widocznie tak ma być.
Ale na pewno kupię dla siebie i dla męża dobre preparaty do higieny intymnej, bo póki co używam Ziaji Mamma Mia, ale tam nie pisze nic o działaniu przeciwgrzybiczym czy przeciwbakteryjnym.
-
Położyłam się pod kocyk, bo coś po wczorajszych harcach małego ten mój brzuch taki nieswój. Taki jakiś napompowany, sztywny...
Przykimałam 0,5h (z budzikiem w tel., bo inaczej to bym w godzinach musiała drzemkę liczyć). Ciekawe jak będzie w nocy ze spaniem...
Idę poszperać w lodówce.
Mam ochotę na jajówę z boczkiem -
caroline29 wrote:Dziewczyny a co myślicie o smoczka h ortodontycznych dla niemowląt?
Ja smoczka nie planuję kupować. Dwoje starszych dzieci tez bez smoczka wyrosło, wiec nie mam doświadczenia w wybieraniu. Szwagierka używa i teraz mały ma dwa lata i dalej ze smokiem chodzi. Zgryz już mu się krzywi, ale nie mają siły żeby go odstawić, bo takie mały awantury urządza. -
Ahisma, ja też tak mam, że jak już się zdrzemnę w dzień to ciężko mi się wybudzić, a potem w nocy udręka. Ostatnio więc jak tylko powieki stają się cięższe w dzień to usilnie walczę ze sobą, żeby nawet nie drzemać. No właśnie teraz już strasznie mi się ziewa i pewnie utuliłabym się gdzieś pod kocykiem, ale wiem, że jeszcze nie pora...
Jednocześnie, minęła moja pora ostatniego posiłku, a z kompletnego braku pomysłu, kreatywności i z czystego lenistwa zjadłam na kolację bułkę z masłem... może jeszcze zapodam sobie jedynie jogurt naturalny, żeby jutro zrzucić jakiś balaścik z jelit. Z utęsknieniem czekam na czas, kiedy niezależnie od pory będę znów mogła zjeść coś na co tylko przyjdzie mi ochota.
Co do smoczków: ja chyba wezmę jakiś z LOVI, dynamiczny czy jakoś tak. Wolę w ten sposób uspokoić Młodego niż z nim walczyć. Po około roku będziemy odzwyczajać, choćby to był sport ekstremalny. Ja przez mgłę, ale jednak, pamiętam jak mi powiedzieli, że mój smoczek zabrała sroczka dla swoich piskląt i jakoś to przeżyłam, a problemów ze zgryzem nie mam, więc uważam, że skorzystamy z tego dobrodziejstwa -
Ja zamówiłam 2 szt. z lovi (dynamiczny), ale mam zamiar używać awaryjnie na zasadzie "korka", jak już mały da do wiwatu np. podczas spaceru, czy w sklepie na zakupach
Na co dzień będę starała się unikać.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/58c07636771e.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 21:53
-
U nas dziś 31t1d i po badaniu III trymestru.
Badanie wyszło super. Aleksander waży już 1756 g I ginekolog stwierdziła że możemy się spodziewać wagi przy porodzie ok. 3500 g
Wszystkie pomiary Alka wyszły super z czego bardzo się cieszę
Moja szyjka długa (3,8 ) i zamknięta.
No i mamy ustalony termin cc : 06.06.2017 !!!! Po skończeniu 39 tyg
Alek chyba nie będzie gwiazdą filmową bo znów nie chciał pozować. Tym razem zakrywał buzię od dołu, nie można było zobaczyć jego ustek, ale i tak mamy fajne zdjęcieFilm nagrany na płytkę na pamiątkę.
Mały ułożony już główkowo.
Następna wizyta za miesiąc i dopiero wtedy zrobimy KTG, a potem kolejne za 2 tyg i tyle. Nie wiem czy to nie za mało tych badań KTG ,ale stwierdziła że jak jest wszystko dobrze nie ma co tyle razy powtarzać.ahisma, AgaSY, małaMyszka, 100noga lubią tę wiadomość
Aleksander Jan ur. 01.06.2017 (8:30)- 3400/53 cm 10 pkt.
.
Karolek (aniołek) 38 tydz ciazy, ur.18.12.2014 r -
A co do wyprawki mamy trochę ubranek, pozbieranych od znajomych Głównie rozmiary od 58 nawet do 104 Ale najwięcej jest tych 62-80. Jutro mamy odebrac łóżeczko turystyczne które zamówiłam na allegro. Czekamy tez na przesyłkę łóżeczka drewnianego
Mam już też pełny koszyk w aptece Gemini Tylko upewnię się że nic nie zapomniałam i będę zamawiać.
Dodatkowo mam załatwione ręcznie zrobiony komplet pościeli do łóżeczka (baldachim, ochraniacze na szczebelki, poszewki na kołderkę i poduszkę) oraz przewijak na łóżeczko
Co do smoczka My jesteśmy zdecydowani na Lovi - dynamiczny smoczek uspokajający Night & Day. Tak samo butelki weźniemy z Lovi - samosterylizującą się . Polecają je ze względu na fajną budowę przypominającą pierś
Aleksander Jan ur. 01.06.2017 (8:30)- 3400/53 cm 10 pkt.
.
Karolek (aniołek) 38 tydz ciazy, ur.18.12.2014 r -
Ja w 1 ciąży nie chodziłam na KTG, teraz też nie będę, u mnie w mieście, bez względu na to, jaki to lekarz, tego się nie praktykuje.
Kurka wodna- martwić się czy olać?
a właściwie po co Wy na to KTG chodzicie?
Ja też kupiłam butelkę z lovi, ponoć bardzo dobra, ale mam nadzieję, ze ani razu z niej nie skorzystam, więc póki co nawet nie będę wyparzać. -
AgMB wrote:Ja w 1 ciąży nie chodziłam na KTG, teraz też nie będę, u mnie w mieście, bez względu na to, jaki to lekarz, tego się nie praktykuje.
Kurka wodna- martwić się czy olać?
a właściwie po co Wy na to KTG chodzicie?
Ja też kupiłam butelkę z lovi, ponoć bardzo dobra, ale mam nadzieję, ze ani razu z niej nie skorzystam, więc póki co nawet nie będę wyparzać.
Położna mi mówiła ostatnio żeby od 34-36 tc chodzić raz w tygodniu na KTG, zobaczyć czy nie ma skurczy macicy, a jak są to jak silne i czy regularne, no i sprawdzić tętno dziecka. Tuż przed terminem porodu nawet co 2-3 dni się ponoć chodzi, a koszt to ok 20-30zł.
Powtarzam tylko co położna mi powiedziała, ale doświadczone dziewczyny, szczególnie pingui która jak rozumiem jest lekarzem, powiedzą coś więcej -
Szaron ja miałam trochę problemów w 1 ciąży i też nie chodziłam, u mnie KTG wykonuje się tylko w szpitalu, ale jak się tam leży. Nie można sobie przyjść i zrobić ktg nawet za zapłatą. Zwłaszcza, ze położnictwo to oddział zamknięty i nikt poza personelem i pacjentkami nie może tam przebywać. Nawet ksiądz z komunią. Stąd moje zdziwienie, że każda z Was chodzi. A że mam już takie bolesne twardnienia to chyba powinnam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 12:01
-
Szaron wrote:Położna mi mówiła ostatnio żeby od 34-36 tc chodzić raz w tygodniu na KTG, zobaczyć czy nie ma skurczy macicy, a jak są to jak silne i czy regularne, no i sprawdzić tętno dziecka. Tuż przed terminem porodu nawet co 2-3 dni się ponoć chodzi, a koszt to ok 20-30zł.
Powtarzam tylko co położna mi powiedziała, ale doświadczone dziewczyny, szczególnie pingui która jak rozumiem jest lekarzem, powiedzą coś więcejStaś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
Mnie ostatnio gin na wizycie robiła ktg i pewnie już na każdej następnej wizycie będę to miała, ale nie częściej. Nic nie mówiła, że mam chodzić raz w tygodniu. U nas chyba sie też tego nie praktykuje. Musiałabym chyba jeździć na IP żeby to tak często robić.
-
AgMB wrote:Szaron ja miałam trochę problemów w 1 ciąży i też nie chodziłam, u mnie KTG wykonuje się tylko w szpitalu, ale jak się tam leży. Nie można sobie przyjść i zrobić ktg nawet za zapłatą. Zwłaszcza, ze położnictwo to oddział zamknięty i nikt poza personelem i pacjentkami nie może tam przebywać. Nawet ksiądz z komunią. Stąd moje zdziwienie, że każda z Was chodzi. A że mam już takie bolesne twardnienia to chyba powinnam.