Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ginka wrote:dziewczyny które mają termin koniec maja początek czerwca, czy twardnieje Wam często brzuch? Mi dziś strasznie aż się wystraszyłam i dokończyłam pranie robić
Tak twardnieje , ja a przykład dzisiaj cała noc kamień zamiast brzucha , ale jestem na lekach luteina i mospa. Jeżeli nie towarzysza temu bóle jak na miesiączkę , a twardnienie pojawia sie nie regularnie i odpuszcza ,to sie nie martw macica ćwiczy. Usiadł i odpocznij poprostu -
Mi też brzuch twardnieje. Tzn jak jestem zmeczona albo wykonuje jakąś czynność przy której muszę się schylać. Wtedy zwykle się kładę na boku i mi przechodzi po 15 minutach. Położna mówiła mi, że na takie skurcze dobrze robi głębokie oddychanie buzią wciągasz powietrze i brzuch się napełnia a wydech buzią i wtedy należy jakby wciągnąć brzuch przy wypuszczaniu.
Co do nospy i luteiny brać tylko na zlecenie lekarza bo podobno jak się bierze zapobiegawczo w ostatnich czyli po 37 to to często opóźnia poród.
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
Dziewczyny ja juz zapomniałam co to ból
naprawde byl koszmar a jest super . Jesli drugi poród to tylko cc, mysle ze bylam tak wymordowana bo ok 18 godz na porodówce wykonczylo mnie niezmiernie . Dacie rade, nie bójcie sie i pamiętajcie o laktatorach, ja mam elektryczny i póki co jest bardzo przydatny.
Madllene, pingui, LaRa, Marijanu, małaMyszka lubią tę wiadomość
Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
hej
małaMyszka i pingui dzięki że napisałyście jak u Was CC wyglądało. Mam nadzieję, że jakoś i ja je przetrwam. Najważniejsze jest to aby z małym było wszystko w porządku a ja jakoś z bólem i dochodzeniem do siebie po CC dam sobie radę.
Ginka mi ok 23 tygodnia zaczął dość często twardnieć brzuch, lekarz kazał brać magnez - Asmag Forte trzy razy dziennie po dwie tabletki. Po nim była znaczna poprawa. Teraz też go biorę ale już dwie albo 4 tabletki na dzień.
Twardnienie brzucha miałam wtedy kiedy np. dużo chodziłam albo coś w domu robiłam albo jak młody intensywnie się wiercił.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2017, 11:28
-
Kurcze zaczynam mieć wątpliwości co do porodu SN im więcej słucham o zaniedbaniach w szpitalach, powikłaniach i traumach przy porodzie (a tych historii nie brakuje, historia Szatynki czy Caroline - z tych najświeższych i to na tym forum). Że gojenie krocza - a nie popękane czy nie pokrojone krocza są chyba w duuuużej mniejszości - wcale nie wygląda tak "różowo", szybko i gładko. Że oczywiście cesarka to poważna operacja, ale patrząc na mnożące się wokół plusy i minusy dochodzę do wniosku, że CC jest lepszym wyborem, mniej ryzykownym dla dziecka (i matki) i paradoksalnie nie równa się mniej sprawnemu "stanięciu na nogi" po operacji niż w przypadku porodu SN.
Otoczenie pt. rodzina czy koleżanki po porodach też delikatnie sugerują, że CC to DUŻO lepsze wyjście z sytuacji i dziwią się, że jestem tak luźno nastawiona na jakiekolwiek rozwiązanie mi przypadnie.
Nie wiem już sama. Wiem na pewno, że mogłabym "ponapierać" na lekarza na wskazanie na cesarkę, bo kilka czynników się by złożyło. Na upartego jest i prywatny szpital z płatną cesarką na życzenie.
Czy panikuję przedporodowo, czy też macie takie mysli? -
Hej
Szaron, toz to normalne, ze masz takie myśli, nic w tym złego. Jesteśmy juz na końcówce i te obawy sa normalne.
Ja panicznie boje sie porodu SN, moze wlasnie przez te wszystkie tragiczne historie opisywane w tv czy na forum. Poprzednie cc było ze wskazania, doszłam do siebie szybko, bez problemu opiekowałam sie córka. Teraz tez bedzie cc i nie wyobrażam sobie aby było inaczej.
Do tego koleżanka opowiadając mi o przypadku w jej rodzinie gdy wlasnie podczas porodu SN dziecko zostało "uszkodzone" do takiego stopnia ze do tej pory jest tzw "roślinka" (nie lubię tego słowa). Sama zdecydowana była na cc za kase, ale razem z lekarzem pokombinowali i udało sie "za free".
Mam niski prog bólu, nie wyobrażam sobie rodzic ileś tam godzin w bólach. Pozatym nie wiem czy umiałabym współpracowac z położna. Ze stresu.
Jedne kobiety sa stworzone do porodu SN, inne cc, i nikomu nic do tego jaka drogę porodu wybiorą, takie moje zdanie.
Ja przekopałam dzis widłami czesc ogródka, dyszac, sapiac itd a do tego przy każdym schylenie atakowała mnie zgaga. BleeeeeeSzaron lubi tę wiadomość
-
Ja wrecz przeciwnie- bardzo boje sie ze bede musiala miec cc. Porod naturalny faktycznie w pewnych momentach bolal, ale juz po chwili o niczym nie pamietalam. Teraz sobie nie potrafie przypomniec poszczegolnych chwil. Mialam oksytocyne, mialam zzo i zostalam nacieta. Fakt ze moj porod byl inny. Mialam tylko kroplowke podlaczona, no i robili wszystko zeby mi bylo lzej, ale z drugiej strony Córcia byla duza i przeciez nie wspolpracowala ze mna. Teraz priorytetem jest oczywiscie to by z dzieckiem bylo wszystko dobrze, tylko to sie liczy, czy to bedzie sn czy cc.. Jednak chcialabym urodzic mojego synka, byc razem z mezem, pozniej wziac Maluszka w ramiona i nie puszczac....
AgaSY, ines., Ginka, Alutek2000, makatka lubią tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
nick nieaktualny
-
Dlatego ja Biedroneczko napisałam tylko swoje zdanie i z powodu cc ńie mam zamiaru czuć sie gorsza. No i wiadomo, każda czeka juz na pierwszy krzyk, przytulenie, pierwsze karmienie
Malinka, ja tak nie mam ale wlasnie spina mi sie brzuch, dosyć boleśnie, wzięłam nospe. -
nick nieaktualnyJejku nie bierz kochana nospy, ona powoduje rozwieranie szyjki. Lepiej wziąć spasmoline też jest rozkurczowa ale nie powoduje rozwarcia. Mi lekarze właśnie przepisali spasmoline gdy miałam skurcze i szyjka skrociła mi się do 1,5 cm a gdy zapytałam czy nie mogę brać nospy to dostałam mega ochrzan, że jeśli chce już urodzić (20 tc) to mogę brać
-
Szaron ja Cię rozumiem tez nie chce być złe potraktowana a to niestety częste dlatego idę na wizytę do lekarza który w razie W zrobi mi cesarkę. Czekam jeszcze 2 tyg na jakieś oznaki ale jak szyjka będzie twarda i zamknięta to decyduje się na CC. Nie chce powikłań, zielonych wód czy niedotlenienia. Szanuje tez te Panie co będą czekać do 42 tc na akcje. Każdy zrobi jak uważa.
Malinkaa, Szaron lubią tę wiadomość
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
Ale ja naprawde nie rozumiem tych desperatow, ktorzy probuja wmowic kobiecie, ze jest gorsza bo rodzila cc...a jakie to ma znaczenie? Ktos kto gada takie rzeczy jest albo zakompleksiony albo nie wiem co. Wszystkie bedziemy super mamami i tyle:)
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
hej
Totoja mam prośbę, możesz wpisać mnie na pierwszą stronkę
TP 14 czerwca, chłopiec - Tymoteusz
dziewczyny rozumiem Wasze obawy co do rodzaju porodu.
Powiem szczerze po SN dość szybko doszłam do siebie, mimo iż tam na dole byłam szyta w trzech miejscach i dodatkowo przeszłam transfuzję bo dostałam bardzo silnego krwotoku. Niestety mój synek ucierpiał (o czym wcześniej pisałam). Teraz przede mną drugi poród i powiem szczerze jakbym miała 100% gwarancję że tym razem SN pójdzie bez komplikacji to bez wahania rodziłabym SN ... no ale tej gwarancji nie jest w stanie nikt mi dać. Także ze strachu o siebie i dziecko wzięłam zaświadczenie ze wskazaniem do CC zwłaszcza, że rezonans magnetyczny wykazał że mam zmiany w mózgu (torbiel + mikrogruczolak przysadki mózgowej) no wskazania neurologiczne też by się znalazły ponieważ dodatkowo mam zmiany demielinizacyjne w mózgu. Także strach jest, że tym razem mogę mieć mniej szczęścia niż za pierwszym razem.
Moja teściowa jak dowiedziała się że będę miała CC to strasznie mnie za to skarciła, powiedziała żebym nie godziła się. Dopiero jak zaczęłam jej mówić dlaczego mam wskazanie do CC to zamilkła.
Póki co czekam do 25 maja, tego dnia mam wizytę u gina pokaże mu zaświadczenie ze wskazaniem CC od endokrynologa, on ma mi dodatkowo zrobić USG aby mniej więcej oszacować wagę małego i ustalimy co i jak z porodem.
Powiem Wam, że już nie mogę się doczekaćstrasznie jestem ciekawa buziuni małego, czy będzie podobny do starszego brata czy nie i w ogóle.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2017, 20:06
-
AgaSY wrote:Dziewczyny nie demonizujcie tak porodu SN bo zaczynam się naprawdę bać
i pewnie nie tylko ja
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Też wolałabym uniknąć cc. Nie jestem fanką lekarzy i zabiegów. Jak myślę o cc to nie daje mi to większego poczucia bezpieczeństwa. Postanowiłam wybrać położną, z którą będę rodzić i jakoś tak mam wewnętrzne przekonanie, że poród naturalny będzie dla mnie dobry i dam radę
A jak wyjdzie w rzeczywistości powiem Wam po wszystkim. U mnie cc w razie konieczności, ale nie widzę problemu w tym, że ktoś wybiera cc zamiast porodu naturalnego. Każda z nas chce się czuć bezpiecznie i w miarę komfortowo, przynajmniej psychicznie, w tym przełomowym momencie. Niech każda wybierze co dla niej samej lepsze
-
Makatka podpisuję się wszelkimi kończynami, jakie posiadam pod tym co napisałaś.
Też mam zamiar rodzić w towarzystwie własnej położnej i wolałabym sn, mimo że obawiam się bólu, pękania, nacinania, szycia i dochodzenia do siebie, jednak cc też mnie przeraża, w końcu to operacja.
Jednak i cc nie wykluczam, bo nie wiadomo jak się potoczy wszystko. Jeżeli będzie trzeba to trudno. Najważniejsze, żeby mały pojawił się bez komplikacji na świecie.makatka, Madllene, Merida86 lubią tę wiadomość