Czerwiec 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, ale dziś mam stresa.. w nocy okazało się, że plamię. Rano dalej brudzilam, umówiłam się na szybką wizytę no i niby wszystko dobrze, łożysko się nie odkleja, ale jest dość nisko, brzegiem dotyka ujścia szyjki. Mam obserwować, jakby się więcej krwi pojawiało, to do szpitala na obserwację. Mam nadzieję, że to tylko taki incydent i że łożysko się podniesie...
Niby się uspokoiłam, że z Małym ok, ale mimo wszystko ciągle myśle...Teraz zaczęłam 18tc. -
Cześć dziewczyny!
Na początku, bardzo dziękuję za wszystkie słowa wsparcia! Mama trafiła w końcu do dobrego.lekarza,wykluczyl zapalenie pęcherzyka żółciowego, bo ostatnio wymiotuję żółcią. Zlecił konsultacje neurologiczna i ginekologiczna. Jak na tym polu lekarze powiedzą ze wszystko ok, to weźmie ja wtedy na oddział i przebada. Idziemy wszędzie prywatnie bo na NFZ terminy są jak z kosmosu, a przy pandemi lepiej nie chodzić po szpitalach, jak można uniknąć. Lekarz, jak sam stwierdził, ubolewa nad stanem służby zdrowia, ale powiedział mamie, że prywatnie porobi badania i wizyty, to on będzie miał podkładkę i szybko przyjmie do szpitala na dalszą diagnozę. Inaczej mówi, to co chce u niej sprawdzić, bez podkładki nie przejdzie. A my nie chcemy czekać, bo mama czuję się fatalnie i ma takie objawy, że człowiek myśli o najgorszym.
Co do córci, włączyłam wszystkie domowe sposoby leczenia kataru, inhalacje, odciąganie, nawilżanie nosa, syrop z cebuli się robi profilaktycznie, gałganek Aliny na noc i po dwóch dniach widać poprawę. Oby to był już kierunek utrzymujący się 🤞
Co do diety, to ja przy cukrzycy muszę uważać i raczej nie ma zbytnio miejsca na żywnościowe grzeszki. Ale powiem, że dobrym stekiem bym nie pogardziła. Jest jeszcze taki tort beżowy z jednej cukierni z owocami i serkiem mascarpone, on wjechałby w 5 min😊
Ja jestem dzisiaj po polokwoych. Dzidzia wygląda na zdrowa, ale martwi nas jedna rzecz. Pani doktor zauważyła dwa torbiele splotu naczynkowe. Stwierdziła, że patrząc na inne parametry, to jest wyizolowany problem i do usg trzeciego trymestru powinno się wchlonac. Tak się martwię, to jeszcze tyle czekania, a mi w tej ciąży wyjątkowo emocje i wyobraźnia nie pomagają. Oby malutka była zdrowa, tak bardzo tego chce.
Dodatkowo, mam za nisko łożysko, trzeba kontrolować. Jest tzw przodujące i niestety, tu nie pamiętam terminu medycznego, mam w jego budowie coś co wskazuję że będzie chciało wrastać i mówi że wydaje jej się ze po aktualnym położeniu będzie wrastać w bliznę po cc. Więc zaleca się szczególną kontrolę pod tym kątem.
Muflonek-mam nadzieję, że to tylko pojedyncza sytuacja i już nie będziesz miała stresu. Tule❤️Muflonek, Kasia86 lubią tę wiadomość
-
Daisy_87 wrote:Cześć dziewczyny!
Na początku, bardzo dziękuję za wszystkie słowa wsparcia! Mama trafiła w końcu do dobrego.lekarza,wykluczyl zapalenie pęcherzyka żółciowego, bo ostatnio wymiotuję żółcią. Zlecił konsultacje neurologiczna i ginekologiczna. Jak na tym polu lekarze powiedzą ze wszystko ok, to weźmie ja wtedy na oddział i przebada. Idziemy wszędzie prywatnie bo na NFZ terminy są jak z kosmosu, a przy pandemi lepiej nie chodzić po szpitalach, jak można uniknąć. Lekarz, jak sam stwierdził, ubolewa nad stanem służby zdrowia, ale powiedział mamie, że prywatnie porobi badania i wizyty, to on będzie miał podkładkę i szybko przyjmie do szpitala na dalszą diagnozę. Inaczej mówi, to co chce u niej sprawdzić, bez podkładki nie przejdzie. A my nie chcemy czekać, bo mama czuję się fatalnie i ma takie objawy, że człowiek myśli o najgorszym.
Co do córci, włączyłam wszystkie domowe sposoby leczenia kataru, inhalacje, odciąganie, nawilżanie nosa, syrop z cebuli się robi profilaktycznie, gałganek Aliny na noc i po dwóch dniach widać poprawę. Oby to był już kierunek utrzymujący się 🤞
Co do diety, to ja przy cukrzycy muszę uważać i raczej nie ma zbytnio miejsca na żywnościowe grzeszki. Ale powiem, że dobrym stekiem bym nie pogardziła. Jest jeszcze taki tort beżowy z jednej cukierni z owocami i serkiem mascarpone, on wjechałby w 5 min😊
Ja jestem dzisiaj po polokwoych. Dzidzia wygląda na zdrowa, ale martwi nas jedna rzecz. Pani doktor zauważyła dwa torbiele splotu naczynkowe. Stwierdziła, że patrząc na inne parametry, to jest wyizolowany problem i do usg trzeciego trymestru powinno się wchlonac. Tak się martwię, to jeszcze tyle czekania, a mi w tej ciąży wyjątkowo emocje i wyobraźnia nie pomagają. Oby malutka była zdrowa, tak bardzo tego chce.
Dodatkowo, mam za nisko łożysko, trzeba kontrolować. Jest tzw przodujące i niestety, tu nie pamiętam terminu medycznego, mam w jego budowie coś co wskazuję że będzie chciało wrastać i mówi że wydaje jej się ze po aktualnym położeniu będzie wrastać w bliznę po cc. Więc zaleca się szczególną kontrolę pod tym kątem.
Muflonek-mam nadzieję, że to tylko pojedyncza sytuacja i już nie będziesz miała stresu. Tule❤️
Ja też mam nisko łożysko, prawie na szyjce. Ale lekarz mówi, że po 20tygodniu powinno się podnieść. Na pewno będzie dobrze. Oszczędzaj się 😊 -
Co do jedzenia to u mnie różnie czasem mam dzień, że zdrowo aż mam ochotę dać sobie sama order a kolejnego siedzę na pyszne.pl i szukać co bym zjadła 🙈 ale wolę zjeść na co mam ochotę, bo głodna Ania to zła Ania 😂😂 wszystko z umiarem oczywiście
Ona_89' lubi tę wiadomość
-
Muflonek wrote:Dziewczyny, ale dziś mam stresa.. w nocy okazało się, że plamię. Rano dalej brudzilam, umówiłam się na szybką wizytę no i niby wszystko dobrze, łożysko się nie odkleja, ale jest dość nisko, brzegiem dotyka ujścia szyjki. Mam obserwować, jakby się więcej krwi pojawiało, to do szpitala na obserwację. Mam nadzieję, że to tylko taki incydent i że łożysko się podniesie...
Niby się uspokoiłam, że z Małym ok, ale mimo wszystko ciągle myśle...Teraz zaczęłam 18tc.Muflonek lubi tę wiadomość
-
Daisy_87 wrote:Cześć dziewczyny!
Na początku, bardzo dziękuję za wszystkie słowa wsparcia! Mama trafiła w końcu do dobrego.lekarza,wykluczyl zapalenie pęcherzyka żółciowego, bo ostatnio wymiotuję żółcią. Zlecił konsultacje neurologiczna i ginekologiczna. Jak na tym polu lekarze powiedzą ze wszystko ok, to weźmie ja wtedy na oddział i przebada. Idziemy wszędzie prywatnie bo na NFZ terminy są jak z kosmosu, a przy pandemi lepiej nie chodzić po szpitalach, jak można uniknąć. Lekarz, jak sam stwierdził, ubolewa nad stanem służby zdrowia, ale powiedział mamie, że prywatnie porobi badania i wizyty, to on będzie miał podkładkę i szybko przyjmie do szpitala na dalszą diagnozę. Inaczej mówi, to co chce u niej sprawdzić, bez podkładki nie przejdzie. A my nie chcemy czekać, bo mama czuję się fatalnie i ma takie objawy, że człowiek myśli o najgorszym.
Co do córci, włączyłam wszystkie domowe sposoby leczenia kataru, inhalacje, odciąganie, nawilżanie nosa, syrop z cebuli się robi profilaktycznie, gałganek Aliny na noc i po dwóch dniach widać poprawę. Oby to był już kierunek utrzymujący się 🤞
Co do diety, to ja przy cukrzycy muszę uważać i raczej nie ma zbytnio miejsca na żywnościowe grzeszki. Ale powiem, że dobrym stekiem bym nie pogardziła. Jest jeszcze taki tort beżowy z jednej cukierni z owocami i serkiem mascarpone, on wjechałby w 5 min😊
Ja jestem dzisiaj po polokwoych. Dzidzia wygląda na zdrowa, ale martwi nas jedna rzecz. Pani doktor zauważyła dwa torbiele splotu naczynkowe. Stwierdziła, że patrząc na inne parametry, to jest wyizolowany problem i do usg trzeciego trymestru powinno się wchlonac. Tak się martwię, to jeszcze tyle czekania, a mi w tej ciąży wyjątkowo emocje i wyobraźnia nie pomagają. Oby malutka była zdrowa, tak bardzo tego chce.
Dodatkowo, mam za nisko łożysko, trzeba kontrolować. Jest tzw przodujące i niestety, tu nie pamiętam terminu medycznego, mam w jego budowie coś co wskazuję że będzie chciało wrastać i mówi że wydaje jej się ze po aktualnym położeniu będzie wrastać w bliznę po cc. Więc zaleca się szczególną kontrolę pod tym kątem.
Muflonek-mam nadzieję, że to tylko pojedyncza sytuacja i już nie będziesz miała stresu. Tule❤️
Jezu ufasz swojej lekarce to nie masz co się martwić! Ile waży maleństwo? -
Muflony Nek, Daisy, trzymam kciuki, żeby wszystko z maluszkami było dobrze ✊ Daisy, trzymam też kciuki za mamę, dobrze, że działacie!
Co do odżywiania, to zapomniałam, a to też ważny aspekt - też odkąd jestem w domu jem regularnie i mniejsze porcje (w pracy napychalam się, żeby wytrzymać te 8h), przez co refluks już mi tak nie dokucza. Ale ogólnie jem mniej. -
Domi93 wrote:Dziękuję za informację , całe szczęście,że znieczulenie normalnie jest bo inaczej to bym chyba nie poszła ...
A ja porównałam zdj USG i pierwszy synek był większy o ok 100g .
Aż się zdziwiłam bo myślałam ,że będzie na odwrót ,że druga ciąża to dzidziuś większy .
Jak to u Was było z wagą drugiego dziecka czy było takie same wieksze ,mniejsze ? -
Aannkka, dzisiaj ważyła 280g na 19+2 wg usg. Pani doktor mówiła że wagowo, jak na ten tydzień jest w porządku.
Rozmawiałam z mężem, chcieliśmy zawsze mieć trojke dzieci, ale powiem Wam dziewczyny, że stres jaki się przeżywa w tym czasie i dodatkowo mój wiek, chyba nas powstrzyma od tej decyzji. Sądzę, że świadomie się raczej nie zdecydujemy.
Żeby tylko z małą było ok, człowiek zniesie wszystko. A wiadomo, jak miałam ponoc szanse na vbac, tak przy takim łożysku raczej szanse marne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 16:08
-
Daisy_87 wrote:Aannkka, dzisiaj ważyła 280g na 19+2 wg usg. Pani doktor mówiła że wagowo, jak na ren tydzień jest w porządku.
Rozmawiałam z mężem, chcieliśmy zawsze mieć trojke dzieci, ale powiem Wam dziewczyny, że stres jaki się przeżywa w tym czasie i dodatkowo mój wiek, chyba nas powstrzyma od tej decyzji. Sądzę, że świadomie się raczej nie zdecydujemy.
Żeby tylko z małą było ok, człowiek zniesie wszystko. A wiadomo, jak miałam ponoc szanse na vbac, tak przy takim łożysku raczej szanse marne.
P.S piękna waga 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 14:34
-
Limosa wrote:Muflony Nek, Daisy, trzymam kciuki, żeby wszystko z maluszkami było dobrze ✊ Daisy, trzymam też kciuki za mamę, dobrze, że działacie!
Ja również trzymam kciuki!
Daisy, kurczę widzę że teraz taka polityka... U mojej mamie na rtg płuc wyszły "kwiatki", po covidzie... Gdyby nie poszła prywatnie do lekarza i nie zrobiła kilku badań to nie przyjęli by jej do szpitala na nfz. Na szczęście to nie rak z przerzutami, więc trochę się uspokoiliśmy, ale jak ktoś nie ma pieniędzy na prywatną opiekę to jest masakra w tych czasach ...
Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
aannkka wrote:to prawda każda ciąża obojetmie czy pierwsza czy trzecia to stres, ale co się dziwic jednak tam pod sercem rośnie nowe życie a my jako mamy czujemy się już za nie odpowiedzialne więc to jest zupelnie normalne.! 😂
-
Ja też mam takie myśli ,chociaż teraz od kad czuję malego to jestem dużo spokojniejsza,ale na początku każde pójście do toalety to był mega stres .
Dodatkowo właśnie media nam nie pomagają . Mamy ciężki czas na ciążę niestety, ale już połowę udało nam się wytrwać i to ta cięższa połowę z teraz Nam poleci i tego musimy się trzymać 🙂 mamy już luty praktycznie a od marca już na całego zajmiemy się przygotowaniami i poleci Nam 🙂🤗
Daisy ja miałam tak samo z łożyskiem , przodujące ,lekarz powiedział że zaswy zaczyna się takim łożyskiem ale ma czas aby się podnieść wraz z rosnącą macica ,u mnie się podniosło już wczoraj lekarz powiedział ,że jest w pozycji idealnej a było naprawdę nisko na tyle,że poród sn był wykluczony .
U Ciebie napewno też powędruje na odpowiednie miejsce 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 15:09
Limosa lubi tę wiadomość
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Muflonek Daisy 87 mam nadzieję, że wszystko będzie u was dobrze. Chciałam się was zapytać jak macie umiejscowione łożysko na przedniej czy tylnej ścianie macicy? Ja jestem po dwóch cc i też się boję że może będzie mi się wrastać w bliznę. Przeglądając różne fora czytałam że częściej wrasta się gdy jest na przedniej ścianie ja mam na tylnej ale nie wiem w prawdzie na ile jest to jakaś różnica
-
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy! Tak, jak piszecie, każda z Nas to przeżywa, ale trzeba wierzyć że w czerwcu czeka nas szczęśliwy finał.
Kasiu, ja mam na przedniej ścianie łożysko. Ale jakoś na razie nie czuję mega ruchów, są, ale muszę leżeć, inaczej mała nie daje znać. Na ciążowej apce dostałam wiadomość tygodnia, że dziecko w tym czasie jest aktywne tylko przez około 6 godzin dziennie. -
Ja mam łożysko na ścianie przedniej. Nie mam pojęcia czy jest gdzieś blisko blizny ale na połówkowych na bank zapytam właśnie o Blizne po cięciach. Co do ruchów to ja czuję bardzo dobrze, wyraźne mocne kopniaczki widoczne gołym okiem i czuje je kiedy stoję czy też jadę autem myślę że kawał babki siedzi mi w brzuchu 😂 a wieczorem co za tańce odstawia 😆