CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Luna30 wrote:Co do pakowania: mam też 3szt majtek. W tym tylko 1 ciążowe...nie wiem skąd on je wygrzebał. Bo przywiózł jakieś stare gacie sprzed kilku lat. Nawet nie codzienne przed ciaza. Ładowarki nie znalazł to...postanowił noe przywozić. Aha te chłopy. Mógł swoją dac
-
Elza, super że pessar trzyma ♥️♥️
Luna, z tymi brzuchami to nigdy niewiadomo. A co ci dali z leków? Ja rano poogarniałam trochę przy córce i też mnie brzuch złapałniestety w tym tygodniu jest mój tata i trochę nie ogarnia
naszczęście już w przyszłym tygodniu będzie mama.
Makarena, twardnienia też są czasami od tego że dziecko stymuluje macice od wewnątrz, więc jedno nie wyklucza drugiego.
Co dopakowania, to ja swojemu pisze w punktach co chce i gdzie to znajdzie m, inaczej nie liczyłabym na dobre spakowanie 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca, 08:56
Elza1234, Lauraa, eeemakarena, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Ale ja też zauważyłam że od kiedy mała jest główką w dół to czuję kompletnie inne rozciąganie brzucha.
Jeszcze ma tyłek koło pępka więc raz po prawej, raz po lewej mam taką wyżynę
Jeszcze chwila i pewnie zacznę dostawać kopniaki w żebra. Ogólnie teraz jak mnie czasem kopnie gdzieś w bok to trafia na unerwione miejsca bo potrafię się w sekundę zwinąć z bólu. -
Elza1234 wrote:Ale ja też zauważyłam że od kiedy mała jest główką w dół to czuję kompletnie inne rozciąganie brzucha.
Jeszcze ma tyłek koło pępka więc raz po prawej, raz po lewej mam taką wyżynę
Jeszcze chwila i pewnie zacznę dostawać kopniaki w żebra. Ogólnie teraz jak mnie czasem kopnie gdzieś w bok to trafia na unerwione miejsca bo potrafię się w sekundę zwinąć z bólu.
Mam dokładnie tak samo:)Elza1234 lubi tę wiadomość
-
Elza1234 wrote:Ale ja też zauważyłam że od kiedy mała jest główką w dół to czuję kompletnie inne rozciąganie brzucha.
Jeszcze ma tyłek koło pępka więc raz po prawej, raz po lewej mam taką wyżynę
Jeszcze chwila i pewnie zacznę dostawać kopniaki w żebra. Ogólnie teraz jak mnie czasem kopnie gdzieś w bok to trafia na unerwione miejsca bo potrafię się w sekundę zwinąć z bólu.
Właśnie mój mąż się dziwi, gdy czasem aż podskoczę z bólu . W moim przypadku można to porównać do wizyty u dentysty, gdy dotknie na sekundę nerwu 😖 nie wiedziałam, że to w ogóle możliwe żeby mieć takie odczucia w brzuchu 😂 -
Anabbit wrote:Właśnie mój mąż się dziwi, gdy czasem aż podskoczę z bólu . W moim przypadku można to porównać do wizyty u dentysty, gdy dotknie na sekundę nerwu 😖 nie wiedziałam, że to w ogóle możliwe żeby mieć takie odczucia w brzuchu 😂
-
Ja mojemu to nawet czasem wysyłam screeny albo zdjęcia tego co ma kupić w sklepie żeby nie kupił czegoś innego albo jakiegoś taniego zamiennika bo „wygląda tak samo” 😳 masakra, dlatego zazwyczaj zakupy wolę robić sama np.
A jak bede się pakować i typowo przed szpitalem to porobię sobie zdjęcia tego co gdzie jest i w razie gdyby brakło czy coś to będę mu wysyłać.
Powinny też na dniach przyjść mi woreczki strunowe żebym mogła później popakować i podpisać co czyje jest w walizce i torbie 🫣😅Luna30, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Elza1234 wrote:Ale ja też zauważyłam że od kiedy mała jest główką w dół to czuję kompletnie inne rozciąganie brzucha.
Jeszcze ma tyłek koło pępka więc raz po prawej, raz po lewej mam taką wyżynę
Jeszcze chwila i pewnie zacznę dostawać kopniaki w żebra. Ogólnie teraz jak mnie czasem kopnie gdzieś w bok to trafia na unerwione miejsca bo potrafię się w sekundę zwinąć z bólu.
A kopniaki pod żebra juz są, świetne uczucie jak ci się coś wbija pod nie, od środka 🤪 -
magdalena321 wrote:Ja mojemu to nawet czasem wysyłam screeny albo zdjęcia tego co ma kupić w sklepie żeby nie kupił czegoś innego albo jakiegoś taniego zamiennika bo „wygląda tak samo” 😳 masakra, dlatego zazwyczaj zakupy wolę robić sama np.
A jak bede się pakować i typowo przed szpitalem to porobię sobie zdjęcia tego co gdzie jest i w razie gdyby brakło czy coś to będę mu wysyłać.
Powinny też na dniach przyjść mi woreczki strunowe żebym mogła później popakować i podpisać co czyje jest w walizce i torbie 🫣😅
O to ja jestem trochę Waszymi mężami, ale w taką stronę, że ja jak pójdę raz na sto lat do sklepu to wydam tam miliony a kupię ledwo co
Mój Mąż od lat robi zakupy i on umie kupić siaty zakupów za to co ja bym wydała na jakieś pierdoly
Stawiam, że z pakowaniem to on mi bardziej pomoże niż coś pomyli xd👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Anabbit wrote:Właśnie mój mąż się dziwi, gdy czasem aż podskoczę z bólu . W moim przypadku można to porównać do wizyty u dentysty, gdy dotknie na sekundę nerwu 😖 nie wiedziałam, że to w ogóle możliwe żeby mieć takie odczucia w brzuchu 😂
Ja mam dokładnie tak samo 🫣 jak u dentysty jak za mocno się gdzieś wwierci 🤣 -
Karola3xJ:D wrote:Magdalena321 ale o co Wy macie z mężem kwas?
On uważa że wszystko jest ok ale chyba mu za bardzo odwaliło na punkcie tej ciąży. Bardziej niż mnie.
Mi odwalało przy staraniach a jemu teraz. No istny cyrk.
Ciąża jak dla mnie to nie jest choroba, tzn mowie o swoim przypadku (bo wiadomo każda kobieta inaczej przechodzi ten czas) ale ja akurat czuję się dobrze, od początku bez żadnych komplikacji a on to najchętniej by mnie zamknął w złotej klatce i traktuje jak złote jajo.
I to tyczy się wszystkiego na codzień, nie mówiąc już o tych sprawach łóżkowych bo to on już dawno skreślił ale na prawdę czuję się jakbym była obiektem w muzeum.
A może to moje hormony? Może powinnam się cieszyć że on się tak martwi o nas 🤷🏻♀️ -
A ja jak mój mąż mnie pakuje to po prostu dzwonię na kamerce i pakuję się sama zdalnie tylko jego rękami albo ma mi wysłać foty tego co włożył do torby zanim wyjdzie z domu, tak też poprzednim razem na patologii uratowałam się przed jeansami, które według niego były legginsami na przykład 😅 już pomijam jak on ubierał córkę jak do mnie wtedy przyjeżdżali. Faceci to czasem są serio z innej planety 😅 także Luna rozumiem Cię
Zazdroszczę wam kopniaków w żebra (tak!), u mnie nadal są na dole i z boku. Codzień ją pytam, kiedy się raczy obrócić 🫣Werzol lubi tę wiadomość
-
Madzia domyślam się, że to może wkurzać i współczuję zgrzytów. U nas natomiast w drugą stronę i muszę mężowi przypominać że hello jestem w ciąży czegoś tam nie mogę zrobić 😆 ale nie jesteśmy na etapie spin o to, więc też inaczej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca, 09:37
-
Luna, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze! Ale współczuję stresu przy takim nagłym przyjęciu do szpitala, ja się założę ze mój mąż by mnie spakował tak samo jak Twój, o ile nie gorzej 😅
Ja dzis rano bylam na badaniach krwi, standardowy zestaw + test Coombsa, jestem bardzo ciekawa wyniku.
Co do twardnienia brzucha, mi się to o wiele częściej zdarza od kiedy młody jest ustawiony główką w dół, może to też ma jakieś znaczenie. Na szczęście poki co przechodzi po odpoczynku w pozycji leżącej.
Dobrego dnia wszystkim życzę!Luna30 lubi tę wiadomość
-
Nie jest to moj dzień, nie miałam immunoglobuliny, bo okazuje się, że vitalabo robi badanie 5 dni roboczych xD a szpital zrobiłby na następny dzień... Teraz jestem zła na siebie, że nie ogarnęłam że to skierowanie jest papierowe, bo będę musiała zaiwaniać na zastrzyk w poniedziałek z córką, bo teściowie wyjeżdżają
No ale trudno, nic nie zrobię. Byłam jeszcze w labie w szpitalu żeby może zrobić drugi raz to badanie, ale kolejka na 30 osób, a że same ciężarne i ledwo stojący diabetycy 80+, to nawet nie próbowałam wejść bez kolejki, bo nie dało się obejść systemu xDD
Ja z tym pakowaniem to też planuję ogarnąć sobie na zapas chociaż jakąś kosmetyczkę żeby mąż mógł w razie czego tylko wpakować na gotowca. Koszule ciążowe i staniki do karmienia już mam ułożone w jednym pudełku żeby mu ułatwić w razie czego, a z lekami to myślę ogarnie, bo codziennie zostawiam tabletki w innym miejscu i przenosi mi je na biurko xDWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca, 09:38
-
Luna, oby to nic poważnego. 🤞
Co do pakowania ... 🤣🤣🤣 większość facetów tak chyba ma. Mój nawet nie wie gdzie pranie odłożyć poskładane, oczywiście moje oraz pościele itp. Swoje wie gdzie co ma, bo ma duzą szafe przesuwną i wszystkow jednym miejscu. I to tyle.🤣
Mi jak czegoś brakowało to na videorozmowie mówiłam gdzie co jest, on pokazywał czy to i tak jakoś działaliśmy 😉
Jak moja siostra niespodziewanie trafiła w ciąży do szpitala to zadzwoniła zapłakana czy pójdę do niej i spakuje jej rzeczy bo jej mąż nic nie ogarnia. Także chyba norma.
P.s reklamówki i ruska baba mnie rozbawiły 🤣 -
Ja w sumie miałam ten plus że zdążyłam się sama spakować w tą godzinę jak byłam jeszcze w domu 😅
Ale potem codziennie mąż mi dowoził rzeczy - pisałam mu właśnie dokładnie co chce
Ale zakupy jedzeniowe ogarnął perfecto 😅 bo od czasu covida on robi zakupy jedzeniowe w markecie i ja się tam gubię jak Andzia w parku 😅 także przywoził mi co trzeba
Torbę planuję pakować z nim, sam się nawet domagał tego, bo powiedział że musi wiedzieć gdzie co jest bo on będzie podawał