CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Tanashi 100 lat i dużo zdrówka dla was! 🥳
Ja też cały czas śledzę vinted 😅 i właśnie zastanawiam się czy warto inwestować w otulacz do fotelika. No i jednak się zdecydowałam na kurteczkę engela, zamówiłam wczoraj na azmazonie 😅 teraz jeszcze muszę skupić właśnie jakąś czapkę, komin i rękawiczki 😅 -
Tanashi spełnienia marzeń! Łącze się w temacie przeziębień, ale u nas z katarem wstała najmniejsza 🫣
Elza ja jak się z kimś umawiamy odkąd mamy dzieci zawsze mówię: będziemy, chyba, że coś się na ostatnią chwilę wykrzaczy. Bo już wiele mieliśmy takich sytuacji, że zmiana planów na ostatnią chwilę bo choroba czy coś tam…
Luna fajny plac zabaw. My niestety nie mamy na to miejsca w pokoju u małych. Odkąd są tam dwa łóżka zostało mało miejsca na zabawę bardzo. Takie coś nawet by nam nie weszło
Tanashi przypomniałaś mi, że chyba też powinnam ogarnąć dziewczynkom już rękawiczki. W ogóle kupiłam fajne ocieplacze na stopki do wełnianego kombinezonu ostatnio w hm. Jakby ktoś szukał - przyszły naprawdę spoko
-
Margareetka wrote:Tanashi wszystkiego najlepszego! 🥳🥳🥳
Ja na vinted poluje teraz na Tule na wyjazd, bo tu serio szkoda mi żeby kupić w pełnej cenie 🫣 ale to prawda, że można wpaść w błędne koło z tym przeglądaniem i marnować cały dzień na to.
Co do regresu to u nas chyba nie jest jeszcze tak źle. Mamy krótsze bloki snu, zaczął później chodzić spać i dłużej trochę zajmuje uśpienie go po karmieniu.
To u nas tak było do wczoraj. Nienajlepiej ale bez tragedii. Dzisiaj już bd kiepsko. -
xSmerfetkax wrote:Tanashi 100 lat i dużo zdrówka dla was! 🥳
Ja też cały czas śledzę vinted 😅 i właśnie zastanawiam się czy warto inwestować w otulacz do fotelika. No i jednak się zdecydowałam na kurteczkę engela, zamówiłam wczoraj na azmazonie 😅 teraz jeszcze muszę skupić właśnie jakąś czapkę, komin i rękawiczki 😅
Wczoraj użyłam 1szy raz i jestem zachwycona. Ubieram na fotelik i wyciągam pasy a potem dziecko w merino sadzam i siebie ogarniam i dopiero zapinam. Dziecko się nie grzeje i nie denerwuje bo w grubszych bluzach czy kurtkach jest ściśnięte. -
Gusia_ wrote:Tanashi spełnienia marzeń! Łącze się w temacie przeziębień, ale u nas z katarem wstała najmniejsza 🫣
Elza ja jak się z kimś umawiamy odkąd mamy dzieci zawsze mówię: będziemy, chyba, że coś się na ostatnią chwilę wykrzaczy. Bo już wiele mieliśmy takich sytuacji, że zmiana planów na ostatnią chwilę bo choroba czy coś tam…
Luna fajny plac zabaw. My niestety nie mamy na to miejsca w pokoju u małych. Odkąd są tam dwa łóżka zostało mało miejsca na zabawę bardzo. Takie coś nawet by nam nie weszło
Tanashi przypomniałaś mi, że chyba też powinnam ogarnąć dziewczynkom już rękawiczki. W ogóle kupiłam fajne ocieplacze na stopki do wełnianego kombinezonu ostatnio w hm. Jakby ktoś szukał - przyszły naprawdę spoko
To niby nie zajmuje dużo miejsca bo przy ścianie jest ale trochę zajmuje fakt. To może hustawka:)? Też fajna opcja moim zdaniem. Można podwiesić jak się nie bawią lub zdjąć po prostu.
Ja kupiłam grube skarpety w pepco 2zl za dwupakpo prostu duzy rozmiar wkładam na normalne skarpetki i zakladam na spodenki a nie pod i jest ideolo. Nie spadają itp. Przy córce tak robiłam do auta jak już była większa bo buty ja wkurzały no i brudzily tapicerkę. A tak to grube skarpety i super.
A potem można użyć normalnie na podłogę. Bo one są antyposlizgowe a podłogi mamy zimneWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 09:27
-
Luna wrzuć jak to wygląda u Was w pokoju.
Ja się wyspałam z Małą do 9. Mąż dzisja syna zawoził to miałam luz odespać te tysiąc pobudek w nocy.
Ja na vinted wchodzę tylko jak chce coś kupić i chwilę przeglądam, nie mam za bardzo nawet czasu tam pooglądać 10 minut.kasssia lubi tę wiadomość
-
Luna30 wrote:Witam się po tragicznej nocy. Regres snu pobudki co godz. Pierwsza pobudka po godz po tym jak zasnęłam:( potem po 2h ( szalenstwo bo to byl najdluzszy sen ciagiem). Potem tylko gorzej. Spałam może lacznie 4 czy 5 h ale z pobudkami. Dzien zaczęliśmy o 5🥲
Czytam ile trwa ten regres snu to 2 -3tyg. Tyle że sen pogarsza się jeszxze wcześniej. Pamiętam ze z corka bd długo to trwało. Eh. Chyba zacznę chodzić spać z nim. O 19. Problem tylko taki że córka nie śpi dopiero od 21 a tłucze się jak stado słoni. Ja mam niestety lekki sen. Jakieś tipy ? Moja jedyna nadzieja to że mąż wyzdrowieje całkiem z przeziębienia i on z nim pośpi a ja w 2gim pokoju. Póki co to nieealne bo kaszle i kicha wciaz
Zbijam pione🫡
Poszłam spać o północy (po karmieniu pierwszym, bo młody juz nawet do północy nie dosypia) i obudziłam sie 1:45, poszlam spać o 3 i obudziłam sie 3:45, godzinę walczyłam z młodym bo stękał bo bąki. Jak zasnął 4:45 tak 5:50 obudził się już z głodu i tu go wzięłam już do nas, "dospałam" do 8, ale wiecie jaki to sen jak co chwila stęka, cycek mu wypada i trzeba wciskać... także dzisiaj kawa w ilości hurtowej.
Mówisz że 2-3tyg? U nas cały wrzesień był kijowy jeśli chodzi o spanie, a teraz jest coraz gorzej.. kiedyś będzie lepiej, nie? 😶😆2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Tanashi, wszystkiego najlepszego! I zdrówka przede wszystkim 🙂
Ja ostatnio non stop na vinted siedzę, muszę sie opanować bo wpadłam w szal zakupów dla małego 😅
A i cos wspominałam ostatnio ze sen nocny sie nam naprawił? No to dzisiaj wstawałam 7 razy między 22:30 a 6. Ostatni raz mowie juz mężowi wstan ty bo ja sie rozpłacze 🤣 ale finalnie i tak ja musiałam dolulać. Łącze sie w bólu ze wszystkimi niewyspanymi 😅 -
Wiem Gusia, ja ogólnie tez tak wszystkim mowie. Tylko to po prostu nie było zwykłe spotkanie. Jest mi po ludzku cholernie przykro że tak się stało. Mam pretensje tylko do losu, że musiało to się stać teraz, a nie za tydzień.
Moi rodzice niestety kiepsko przechodzą tego covida, także dodatkowo się o nich martwię, szczególnie o mamę bo ma astmę.
A młoda od rana też ma gila. Dobrze że mąż ma urlop to spędzimy ten czas razem, bo już się zdążyłam od rana 2 razy popłakać ze smutku -
Ostatnio po milionie wydatków dla młodego postanowiłam zrobić coś dla siebie i jutro idę na rzęsy 🙉w życiu nie byłam, nie wiem czego się spodziewać, a wybrałam najbardziej naturalne. Ale przy nim się nie maluję, bo mnie dotyka po twarzy i wyglądam jak menel. Chociaż ostatnio włosy ufarbowałam to już lepiej. To może rzęsy coś poprawią.
Revolutionary lubi tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Elza moja ciekawości się odzywa. Jak to chcieliście zrobić żeby jechać na to wesele jak mala a aucie nie da rady?
Pewnie część z was pomyśli: co za wyrodna matka, chciała wyjechać na 2 dni mając małe dziecko.
Tak, chcieliśmy jechać tylko we dwoje. Każdy z nas jest inny. -
Elza1234 wrote:Miała zostać z moimi rodzicami u nas w domu. Moja mama to jedyna osoba której ufam pod względem opieki nad dzieckiem.
Pewnie część z was pomyśli: co za wyrodna matka, chciała wyjechać na 2 dni mając małe dziecko.
Tak, chcieliśmy jechać tylko we dwoje. Każdy z nas jest inny.Elza1234, Revolutionary , Luna30, KarolaKinga, CelinaJan, Werzol, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Elza1234 wrote:Miała zostać z moimi rodzicami u nas w domu. Moja mama to jedyna osoba której ufam pod względem opieki nad dzieckiem.
Pewnie część z was pomyśli: co za wyrodna matka, chciała wyjechać na 2 dni mając małe dziecko.
Tak, chcieliśmy jechać tylko we dwoje. Każdy z nas jest inny.
Ja nie patrze pod kątem przerwy od dziecka tylko pod kątem nagłej sytuacji. Takie małe dziecko jak się coś stanie i wyląduje w poradni albo na sor to ma przewalone. Babcia nie jes opiekunem prawnym , żeby zrobić przy dziecku cokolwiek niż to co jest konieczne czeka się na opiekuna prawnego. Czyli Was. Zakładając że wyjeżdżacie na to wesele, mama zaraża covidem małą,lądują u lekarza to musicie wracać od razu do domu. Czyli pokonać 4 h trasy,żeby podpisać zgodę na leczenie .
Jeśli choci o takie sytuacje to mam ogromne doświadczenie i jestem wyczulona na zostawianie niemowląt z dala od opiekunów prawnych.
Teoretycznie notarialnie możesz zostawić mamie upoważnienie ale i tak będą Was ściągać.
Jedyne rozsądne wyjście przez najblizsze lata to jeździć razem i być w oddzielych pokojach. Wy swoje oni swoje. Ale jak się coś dzieje to jesteście obok. -
Elza1234 wrote:Wiem Gusia, ja ogólnie tez tak wszystkim mowie. Tylko to po prostu nie było zwykłe spotkanie. Jest mi po ludzku cholernie przykro że tak się stało. Mam pretensje tylko do losu, że musiało to się stać teraz, a nie za tydzień.
Moi rodzice niestety kiepsko przechodzą tego covida, także dodatkowo się o nich martwię, szczególnie o mamę bo ma astmę.
A młoda od rana też ma gila. Dobrze że mąż ma urlop to spędzimy ten czas razem, bo już się zdążyłam od rana 2 razy popłakać ze smutku
Ja Cie doskonale rozumiem 🫂 wiem że można jednocześnie kochać i być wdzięcznym za to małe stworzenie a jednocześnie rozczarowanym sytuacją, szczególnie że to nie jest jakas tam impreza typu urodziny które powtórzą sie za rok, tylko ślub który więcej sie już nie powtórzy a Ty długo na to czekałaś... także przytulam po prostu 🫂 pozwól sobie na te emocje 🤗
Tanashi sto lat!🥳
U mnie wczoraj minął rok jak w ciążę zaszłam 🤭🤣 kiedy to zleciało? 🙈Elza1234 lubi tę wiadomość
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Karola mam podobne podejście . Moi rodzice nieraz mają genialny plan że mogliby wziąć dziecko do siebie (7h jazdy od nas) np na tydzień w wakacje ale ja właśnie mam coś takiego po przypadku nagłym w rodzinie, że no absolutnie nie bo niech coś się stanie to jesteśmy na drugim końcu Polski 🙃 Nastolatek co innego. Wtedy niech sobie jeżdżą 🤣🤣🤣
Luna mamy skosy, huśtawka też odpada. No i naprawdę mało miejsca. Raptem na dywanik nieduży. Jak tam dam huśtawkę miejsca na zabawę nie będzie wcale 😅
Zgadnijcie kto myślał że dziś środa 🤣🤣🤣