CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi się yorki kojarzą z sikaniem i sraniem na dywan. Bo kazdy kogo znam kto miał yorka ( 25 lat temu jak byly modne ) to miał ten sam problem. Moja fryzjerka.tez miala yorka ale go uśpiła bo był agresywny. Miał jakiś gen taki. Z resztą mam nie jednych znajomych co usypiali psy za które dali tysiące właśnie przez jakiś gen powodujący agresję. Szkoda ,że agresywnych ludzi tak nie można usypiać😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 10:12
-
Nineq wrote:Usypianie dziecka w łóżeczku czy kokonie, a nie w wózku to wyzwanie. Wczoraj zrobił okno aktywności 3.5h, dzisiaj 2.5h, ale w końcu padł. Mnie to męczy.
Z chłopcem łatwiej Margareetka?😅sofe przynajmniej raz w tygodniu zapieram. Ostatnio ojcu rękę w kąpieli obsikał.
Yorków akurat nie lubię. Bardzo rozszczekane te psy są. Tak jak jakaś babka w klatce obok ma ratlerka - codziennie kilka razy na spacery (ona na emeryturze), a ten pies ciągle szczeka. Latem pod balkonem się niesie. Pies mały szczurek, a do wszystkich startuje z gryzieniem.
Lecę dziś na festiwal kuchni azjatyckiej, obiad z głowy 🫡
2,5 to dużo? 😂 ja się cieszę jak po takim czasie zaśnie. U nas dochodzi często do 4h -
Anabbit wrote:Aaa. Myślałam, że cały dzień taki macie, że co 2h spanie. Mnie te 4h wykańczają. Kończą mi się pomysły na zabawy 😂
Jutro na 8 mamy fizjo 🙉on sypia do 7.30 więc nie będzie zadowolony jak go obudzę godzinę wcześniej. -
Ja to w ogóle nie jestem za psami to się nie będę wypowiadać 🙈
Nie chce zapeszyć ale mi się dziecko chyba naprawiło pomimo tej infekcji. Wczoraj drzemka prawie 3h jak starsza i niemąż poszli do teściowej, noc też standardowo 2 pobudki. Chyba te płaczki to był jakiś kryzys egzystencjalny a nie infekcja 😅
Truskawka, dziewczyny często tu piszą że ich dzieci na kp jedzą co 1-2h. Moja potrafi zrobić 6h przerwy jak teraz. Zjadła o 5 rano, obudziła się o 10 bez płaczu i dopiero teraz ją nakarmiłam po inhalacji. I często ma przerwy 4 - 5h. Myślę też że to nasze mleko się robi bardziej kaloryczne chyba? Skoro ma zdolność do dostosowywania się do potrzeb dziecka. Może dlatego mniej je?Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 11:25
-
Nineq wrote:Nieeee, fajnie by było, ale nie mam tak dobrze. Wczoraj miał chyba 4h i marudził, nic mu się nie podobało. Tylko trzymanie na rękach pomaga.
Jutro na 8 mamy fizjo 🙉on sypia do 7.30 więc nie będzie zadowolony jak go obudzę godzinę wcześniej.
Moja śpi do 8-8:30. Już się nauczyłam, ze fizjo muszę planować na wieczorne godziny, bo ona o 8 jest nie do życia jeśli ją obudzę ubieraniem 😂 -
kasssia wrote:Ja to w ogóle nie jestem za psami to się nie będę wypowiadać 🙈
Nie chce zapeszyć ale mi się dziecko chyba naprawiło pomimo tej infekcji. Wczoraj drzemka prawie 3h jak starsza i niemąż poszli do teściowej, noc też standardowo 2 pobudki. Chyba te płaczki to był jakiś kryzys egzystencjalny a nie infekcja 😅
Truskawka, dziewczyny często tu piszą że ich dzieci na kp jedzą co 1-2h. Moja potrafi zrobić 6h przerwy jak teraz. Zjadła o 5 rano, obudziła się o 10 bez płaczu i dopiero teraz ją nakarmiłam po inhalacji. I często ma przerwy 4 - 5h. Myślę też że to nasze mleko się robi bardziej kaloryczne chyba? Skoro ma zdolność do dostosowywania się do potrzeb dziecka. Może dlatego mniej je?
Dzisiaj w nocy o tym tak pomyślałam. Jak odciągam mleko i odlewam w porcje,to pozniej widzę jak na górze oddziela się ten tluszcz. To wydaje się że taka solidna warstwa się zbiera,nie powiem że nie.
Nie wygląda jakby głodowała,fałdeczki ma wszędzie.
Ale mimo wszystko to siada na psyche jak nagle tak zmniejsza te jedzenie. -
Anabbit wrote:Moja śpi do 8-8:30. Już się nauczyłam, ze fizjo muszę planować na wieczorne godziny, bo ona o 8 jest nie do życia jeśli ją obudzę ubieraniem 😂
-
Truuskaawka wrote:Dzisiaj w nocy o tym tak pomyślałam. Jak odciągam mleko i odlewam w porcje,to pozniej widzę jak na górze oddziela się ten tluszcz. To wydaje się że taka solidna warstwa się zbiera,nie powiem że nie.
Nie wygląda jakby głodowała,fałdeczki ma wszędzie.
Ale mimo wszystko to siada na psyche jak nagle tak zmniejsza te jedzenie.Luna30, Anabbit lubią tę wiadomość
-
Tanashi wrote:Bo u yorków raczej sam spacer nie zapewni potrzeb i będą takie niewyżyte. One muszą mieć dużo zabaw z piłką i treningu agility, to są psy które były trenowane do łapania szczurów w kopalniach
i muszą ten instynkt wykorzystać, bo inaczej właśnie to pójdzie albo w jakieś agresywne zachowania, albo w demolkę
Teściowa też ma yorka. Masakra bo agresywna bardzo. Tzn teraz jest stara i chora to już nie ale kiedyś to na spacerach gryzła dzieci bo nie lubiła. Do tego gryxla większe of niej psy typu owczarki...strach było wyjsc -