CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas nadal robak Robert numer 1 i ten palag na łóżeczkoLuna30 wrote:Czym się teraz bawią wasze bobasy? Mój ostatnio matą wodną

Poza tym wszystkim, byle nie zabawkami 🤡
Luna30 lubi tę wiadomość
-
Ja to codziennie spędzam w aucie prawie 2 h z tym płaczącym gałganem. W środę wracałam do domu z 4 przerwami tak się darła .Pytałam jej nawet,czy chce jeździć w bagażniku, ale odpowiedziała,że nie😅
Moja to chyba najbardziej lubi szeleścika zawieszonego na pałakąch z maty. Ale maty nie używa, tylko pałąki mam wmontowane do łóżeczka. I lubi się bawić pozytywką. Tzn tym białym,ciężkim kawałkiem plastiku.
Nauczyła się uderzać zabawką w zabawkę więc lubi teraz pizgać grzechotką sztangą we wszystko co się da.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada, 08:06
Luna30 lubi tę wiadomość
-
Pytam o te zabawki bo mam wrażenie że u nas pałąki już coraz mniej. Mój lubi tego kraba, gryzaki i mate wodna. Następne to już chyba zabawki do siedzenia ? Tylko zanim on siadzie...jeszxze na brzuch się nie obraca. Mam wrażenie że słabo u nas ruchowo a super w innych umiejętnościach typu jakieś śmiechy, mowa, reakcje itd.
-
Luna30 wrote:Ej my mamy ten 5ty skok z 6stego msc jednak xd
Np reaguje na imię, ocenia odległości, boi się obcych. Jakoś inaczej chwyta też. Ma jakąś fazę na chwytanie np łapie mnie za szyję jak małpka, łapie małe pr,edmioty a nie zagarnia. Reaguje płaczem jak odchodze. A najciekawsze że nauczył się włączać zabawki
To chyba my też bo idzie ześwirowac a objawy te sameWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada, 08:36
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀


-
U Was też podczas karmienia zaczęło się b.intensywne macanie twarzy Mamy? Czytam że to identyfikacja krzyżowa i dziecko ogarnia, że Mama to ktoś odrebny
Wczoraj też podala mi zabawkę jak pokazałam na zabawkę, poprosiłam i rękę wyciągnęłam. A potem jej oddałam jak wyciąga rękę i sie nią bawiła
Liczę że to skok i minie tylko zostaną fajne nowe umiejętności
Też jakby siedzi na Tacie, chce do mnie to pokazuje, zjeżdża i jakby chciała przeskoczyć jak malpka
W ogóle termin do lekarza mamy dopiero środa nfz a prywatnie poniedziałek. Minęło już 2 tyg a dalej trochę chrumczy w nocy czy siorbnie czasem nosem z rana. To normalne po infekcji? Nie ma gorączki, ani innych objawów choroby. Bo z tym snem widzę u wszystkich jest zabawa nie tylko u nas.
Zakropilam i odciągnęłam to poszła głównie sól fizjo I jakiś mały gilek. Nie chcę jej też nosa przesuszyć, widać że ma suche skórki trochęWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada, 08:55
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀


-
Dzięki za kciuki, śpi już 5 minut po pół h płaczu, bo wstał o 6 i już chciał wcześniej iść spać 🥴
My z zabawek cały czas ten sam mały repertuar. Dwa gryzaki, szeleszcząca książeczka z dużymi oczami, kilka wstążek (bardzo lubi za nie ciągnąć), dwie wiszące zabawki na pałąku. Koniec xD Zastanawiam się czy ja mam w ogóle jakieś "siedzące" zabawki. Dla córki miałam chyba tylko tego leniwca z Fisher Price, ale ona nawet nie była nim specjalnie zainteresowana. Młoda w sumie tylko dużo książeczek oglądała od początku, a jakieś sensowne zabawki to zaczęła ogarniać w okolicach roczku (lubiła zjeżdżalnię drewnianą dla autek, takie wieże z kwadratów i jakieś proste układanki drewniane).Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada, 09:07
-
Zastanawiałam się czy kupować jakieś zabawki, ale dopóki nie siedzi to nie widzę sensu. On jest na etapie gryzienia, ciągnięcia i te zabawki, które mam są wystarczające.
Myślałam o jakichś kostkach manipulacyjnych, wyskakujący zwierzątkach, ale nieco za mały jest i jak nie siedzi to nie ogarnie. Więc czekam, a on najlepszą zabawę ma z gryzieniem skarpetek. -
U nas baby gym już powoli odchodzi na bok, bo ona ciągnie za zabawki i po chwili się denerwuje, że nie może ich zjeść 😂
Aktualnie lubi grzyba, banana i żyrafkę z gryzaków. Ma jakieś dwie szeleszczące książeczki. Czasem się bawi spinnerami, powoli chyba ogarnia że trzeba w nie uderzyć ręką żeby się obracały (zaczepiam jej o lusterko gdy leży na brzuszku), robak też jej się podoba. Ostatnio kupiłam jej Wanke wstanke i dostała chodzącą ośmiornice, która wibruje i ewidentnie jej się podobają te wibracje, bo łapie ją i przyciąga sobie do buzi i się jakby w nią wtula 😂
Muszę spróbować znów z mata wodną. Próbowałam z miesiąc temu, ale nie było zainteresowania. -
Karola3xJ:D wrote:Ja juz niestety mam etap grających zabawę. Syn poznosil ze strychu dla Małej i ciągle ich używa (syn,nie mała). Jeden wielki hałas. Mam wrażenie jakby w mojej głowie siedziała małpa i grała na perkusji.
Moja dostała już 3 grające zabawki - słonika, ośmiornice i jakiegoś misia chodzącego (?), ale dawkuje jej xd misia jeszcze nawet nie rozpakowałam, dostanie za jakiś miesiąc jak moja głowa będzie na to gotowa.
Swoją drogą moja rodzina żyje w przekonaniu, że na każde spotkanie z małą musi mieć dla niej prezent, więc za każdym razem wracamy z torbą ubrań lub nowymi zabawkami 🙄 -
U nas maly prócz wszelkich gryzaków i szeleszczących rzeczy które mozna wsadzić do buzi to bardzo polubił książeczki. Mamy kilka takich dotykam i poznaje to lubi sobie po nich jezdzic rączka i mruczeć przy tym 😅 poza tym ulubiona zabawka to pielucha i moje włosy 🤡 kupiłam mu teraz skarpetki takie z grzechotkami zobaczymy czy sie spodobają.
U nas do siedzenia tez jeszcze daleko, narazie cieszę sie z pojedynczych obrotów na brzuch i z powrotem i trafia mnie cos jak slysze ze juz za niedługo bedzie siadał bo mocno głowę trzyma. No nie wydaje mi sie.
Dziewczyny czy któraś stosowala Camilie przy ząbkowaniu? Daje to cos? -
No właśnie ja też się na razie wstrzymuję, bo wczoraj w tej bawialni miałam przestrzał zabawek z little dutch i widzę że na razie to nie dla niejNineq wrote:Zastanawiałam się czy kupować jakieś zabawki, ale dopóki nie siedzi to nie widzę sensu. On jest na etapie gryzienia, ciągnięcia i te zabawki, które mam są wystarczające.
Myślałam o jakichś kostkach manipulacyjnych, wyskakujący zwierzątkach, ale nieco za mały jest i jak nie siedzi to nie ogarnie. Więc czekam, a on najlepszą zabawę ma z gryzieniem skarpetek.
Gryzaki, robak i palag i czasem baby gym (ale to już ostatnie tchnienie) i jakieś książeczki najwyżej szeleszczące jeszcze, to jest okej -
To u nas jest w sumie sporo takich co go interesuje, oczywiście nadal krab, sowa wańka wstańka czy jak jej tam. Książeczka szeleszcząca to jest w ogóle szaleństwo i razem oglądamy takie rozkładane. Poza tym dostaliśmy na prezent taką piłeczkę sensoryczną i jest zainteresowanie (najlepiej jak siedzi na naszym brzuchu oparty o kolana), mogę wam wrzucić na grupę na fb. Tak to rączki i paluszki są chyba nr 1 aktualnie.
Z tymi obrotami to też był już moment jakiś czas temu, że sam robił, tak przy tym regresie coś się zmieniło i teraz robi jak mu się pomoże. Dzielnie ćwiczymy na macie 😊 -
Tanashi wrote:Kasia kumam, te problemy z jama ustna są naprawdę jak lawina. Zajmujesz się jedną sprawą a cztery kolejne czekają w kolejce 🫠 masakra:(
Nas po dniu bez kupy przywitała biegunka, i to taka, że pieluszka była sucha bo się wchłonęło wszystko, a co się nie wchłonęło to poszło aż pod szyję 😅. Musiałam go dwa razy myć pod kranem. Mam nadzieję że to jednorazowy incydent a nie zapowiedź jeszcze jakichś biegunek bo tylko tego mi brakowało do szczęścia w tym tygodniu naprawdę 🥲
O dziewiątej ruszamy autem, oby tym razem podróż była bardziej łaskawa 🫠 Brzuch już mnie boli że stresu jak mamy z nim jeździć. W tym samochodzie brakuje tylko egzorcysty xd
Łącze się w bólu, u nas z samego rana wyciekająca kupa po pachy, tylko, że normalna, nie rzadka, po prostu w pampersie się nie zmieściła. Także rozpoczęliśmy poranek od mycia gościa i zawierania białego body i śpiworka w oxi. Czemu to się zawsze dzieje jak ma coś białego na sobie 😅
Powodzenia z podróżą 😉 -
Cel95 wrote:U Was też podczas karmienia zaczęło się b.intensywne macanie twarzy Mamy? Czytam że to identyfikacja krzyżowa i dziecko ogarnia, że Mama to ktoś odrebny
Wczoraj też podala mi zabawkę jak pokazałam na zabawkę, poprosiłam i rękę wyciągnęłam. A potem jej oddałam jak wyciąga rękę i sie nią bawiła
Liczę że to skok i minie tylko zostaną fajne nowe umiejętności
Też jakby siedzi na Tacie, chce do mnie to pokazuje, zjeżdża i jakby chciała przeskoczyć jak malpka
W ogóle termin do lekarza mamy dopiero środa nfz a prywatnie poniedziałek. Minęło już 2 tyg a dalej trochę chrumczy w nocy czy siorbnie czasem nosem z rana. To normalne po infekcji? Nie ma gorączki, ani innych objawów choroby. Bo z tym snem widzę u wszystkich jest zabawa nie tylko u nas.
Zakropilam i odciągnęłam to poszła głównie sól fizjo I jakiś mały gilek. Nie chcę jej też nosa przesuszyć, widać że ma suche skórki trochę
Tak, to jest chyba ten etap z macaniem po twarzy. Mnie jeszcze maca zawsze rano jak się budzi xD
Może właśnie ma przesuszony ten nos trochę i dlatego chrumczy? -
Ja stosowałam Camilie bo mama mi przywiozła, nie było żadnego efektu. Ale no to homeopatia, więc się nie spodziewałam cudów xd Z takich mało inwazyjnych stosuję jeszcze Nurodent, tam też jest rumianek, aloes i kwas hialuronowy.
KarolaKinga lubi tę wiadomość
-
Cel95 wrote:To chyba my też bo idzie ześwirowac a objawy te same
No ja jestem wykończona. Może było pare dni przerwy ale tak to od 4rtego msc jakby wieczny regres. Strasznie niewyspana jestem bo pół nocy jeczy. Jakby snu nie potrzebujr serio. Dzisiaj wstal o 5tej a na drzemkę w jękach zasnął ok 9. I wstal po 40min. Niby długo spie ale przez te pobudki to jestem okropnie niewyspana. A całodzienne jeki nie pozwalają mi odpocząć. Tzn wczoraj był grzeczny na macie nie powiem ale ja już po godz dwóch tych jekow czuje się zmęczona. Chyba też psychicznie. Bo nie mogę też nigdzie wyjść bo on nie je mm. I cały dzień w tych wrzaskach to oszaleje idzie. Wyjście na spacer ryk, powrot ryk, po pół h od spania jeczenie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada, 10:49
-
Tanashi wrote:Ja stosowałam Camilie bo mama mi przywiozła, nie było żadnego efektu. Ale no to homeopatia, więc się nie spodziewałam cudów xd Z takich mało inwazyjnych stosuję jeszcze Nurodent, tam też jest rumianek, aloes i kwas hialuronowy.
Macie coś jeszcze do polecenia? U nas od rana taki wrzask, że nawet jak na nią to nie pasuje. Jestem niemalże pewna, że to zeby, bo serio ona marudzi na co dzień, ale to co się dziś dzieje to jakiś armagedon. Wyślę zaraz starego do apteki, ale nie wiem nawet co mu kazać kupić. I jeszcze pytanie, czy paracetamol jest ok zeby raz spróbować? Czy za mocny kaliber i na razie próbować maściami? -
Anabbit wrote:Macie coś jeszcze do polecenia? U nas od rana taki wrzask, że nawet jak na nią to nie pasuje. Jestem niemalże pewna, że to zeby, bo serio ona marudzi na co dzień, ale to co się dziś dzieje to jakiś armagedon. Wyślę zaraz starego do apteki, ale nie wiem nawet co mu kazać kupić. I jeszcze pytanie, czy paracetamol jest ok zeby raz spróbować? Czy za mocny kaliber i na razie próbować maściami?
Nam mówił pediatra że paracetamol lepiej niż maści. Bo maści dzialaja na moment i też są szkodliwe zresztą ich dużo nie można używać
U nas były gryzaki wodne z lodówki na zęby i paracetamol na noc i raz w dzien












