CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Anabbit wrote:Dzięki, że pytasz. Słabo ogólnie. Jest lepiej, bo wstaje co 2h równo, ale nie wiem czy to wina szczepienia czy taki dzień, ale obudziła się o 00:20 i do 2:35 musieliśmy ją nosić na zmianę żeby zasnęła. Spała z nami całą noc, ale przebudzała się strasznie często i właśnie nie mogła zasnąć dość długo. No i poszła spać o 20:30 a już ostatnie tygodnie udawało się zasypiać 19-19:30.
No, ale z dobrych wieści to pospała wyjątkowo do 7 rano 😆 mój zegarek mówi, że spałam 5h17 min , ale czuję się jakby to było co najwyżej 3h KAWYYYYYY
Mojntez dzisiaj w nocy miał przerwę od ok 3 do 4.30. Z tym że nie nosiłam gadał głośno po prostu -
Drugi dzień próbuje was nadgonić i cały czas coś
Annabit, jeszcze wrócę do tego że się wzruszasz jak mała szybko rośnie. Ostatnio cały czas przeglądam zdjęcia z początków, jaki to mały bąbel był 😍
My dzisiaj po ostatniej dawce 6w1, w grudniu ostatnie pneumokoki. Oby mała dobrze to zniosła
U nas już jest wyciąganie wszystkiego z organizerów na przewijaku, no i teraz przy każdej pobudce w nocy jest już na brzuchu. Trzeba czuwać cały czas -
Dlugo czekaliście na ten posiew chyba?Margareetka wrote:To u nas była przerwa w spaniu od 4 do 5:30 🫠 ale potem jeszcze dospaliśmy do 7.
Mamy wyniki tych posiewów spod kolan i wyszedł gronkowiec złocisty.
Czy tylko moje macierzyństwo to ciągle coś? 😭😭😭 -
Szczególna frustracja jest, bo nie chce jej sie leżeć na brzuchu, a ciagle się na niego sama przekręca 🤡Luna30 wrote:Czy Wasze dzieci też jakieś takie sfrustrowane się zrobiły? W tzw międzyczasie mój jeczy I jeczy. Spać noe chce iść a jeczy jakby zmęczony ciągle. W sumie niedziwne dużo noe spi:/ np dzisiaj jedna drzemka 1h
Także jest wesoło -
Karola3xJ:D wrote:Dlugo czekaliście na ten posiew chyba?
Pewnie przez wszystkich świętych i potem kolejny długo weekend.
Dostaliśmy antybiotyk w maści póki co. Mam nadzieję, że to pomoże.
Ja przy problemach z karmieniem i trudno gojaca się raną na sutku też miałam posiew i wtedy wyszedł mi gronkowiec, przeleczyłam się antybiotykiem i było ok i pediatra dziś stwierdziła, że niewykluczone, że wtedy na niego przeszło
-
Ty się tam porządnie obejrzyj, czy czegoś znowu nie masz, bo się będziecie tak zarażać.Margareetka wrote:Pewnie przez wszystkich świętych i potem kolejny długo weekend.
Dostaliśmy antybiotyk w maści póki co. Mam nadzieję, że to pomoże.
Ja przy problemach z karmieniem i trudno gojaca się raną na sutku też miałam posiew i wtedy wyszedł mi gronkowiec, przeleczyłam się antybiotykiem i było ok i pediatra dziś stwierdziła, że niewykluczone, że wtedy na niego przeszło
Ja dziś się dostałam do dentysty,ząb rozgrzebany,kanałowe na grudzień. Zaś kupa kasy...
Mała miała szczepienie i z nerwów chyba nie zasnę. Rano jak na złość mam na 7 w labie test obciążenia glukoza. Będzie ciężka doba. -
Karola3xJ:D wrote:Ty się tam porządnie obejrzyj, czy czegoś znowu nie masz, bo się będziecie tak zarażać.
Ja dziś się dostałam do dentysty,ząb rozgrzebany,kanałowe na grudzień. Zaś kupa kasy...
Mała miała szczepienie i z nerwów chyba nie zasnę. Rano jak na złość mam na 7 w labie test obciążenia glukoza. Będzie ciężka doba.
Wydaje się być czysto ale masz rację, że zwrócę większą uwagę, żeby nie zrobić błędnego koła z tym.
Trzymam kciuki, żeby po szczepieniu było wszystko ok 🤞 to było Wasze pierwsze? -
To ja idę w sobotę także łączę się w bólu. Dzisiaj to już na rzęsach chodziłam jak mnie zaczął boleć 😖Karola3xJ:D wrote:Ty się tam porządnie obejrzyj, czy czegoś znowu nie masz, bo się będziecie tak zarażać.
Ja dziś się dostałam do dentysty,ząb rozgrzebany,kanałowe na grudzień. Zaś kupa kasy...
Mała miała szczepienie i z nerwów chyba nie zasnę. Rano jak na złość mam na 7 w labie test obciążenia glukoza. Będzie ciężka doba.
Jakie szczepienie miałyście? Kciuki, żeby było wszystko ok. -
Też mnie czeka dentysta
Muszę wymienić plombę i niestety znowu czuję dziwny ból w zębie w którym mam pęknięte szkliwo - miałam rtg przed ciążą i było czyste także może znowu jakaś nadwrażliwośc, mam nadzieję -
Eh ja muszę wyrwać ósemkę, którą miałam zaplanowaną na początek ciąży, ale odwołałam, bo jakby mi wtedy wsadzili jakieś narzędzia do ust to rzygałabym jak kot 🤡
Jutro za to jadę usunąć 2 pieprzyki z lewej ręki, słabo będzie z noszeniem młodego, bo to na przedramieniu i ramieniu 🙄
Jeju a za tydzień zakładam wkładkę, stresuje się prawie jak przed porodem 🙈 ale przynajmniej cytologia się naprawiła! Przed samą ciążą i w trakcie miałam ASC US, a teraz czysto ufff
Btw 2 razy po wizycie na której miałam robiona cytologie, następną wizytę miałam z potwierdzeniem ciąży
tak samo 2 razy byłam zapisana na laserową depilację i 2 razy odwoływałam, bo ciąża 🙈 no nie powiem, teraz też się stresowałam czy znowu cytologia nie wywoła mi kurde ciąży
z laserem też już nie ryzykuję, pożyczyłam philipsa lumeę od siostry i jak mi zadziała to kupię sobie własną xD
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada, 21:58
Luna30 lubi tę wiadomość
-
To do soboty niedaleko. Chociaż z bólem to jak tydzień.Alex_92 wrote:To ja idę w sobotę także łączę się w bólu. Dzisiaj to już na rzęsach chodziłam jak mnie zaczął boleć 😖
Jakie szczepienie miałyście? Kciuki, żeby było wszystko ok.
Szczepienie miala 6w1,rotawirusa i pneumokoki.
Siedzę na krzywej i chyba się zrzygam. Nie nawidze tych średniowiecznych badań
Mala po sczepieniu lekko ciepława była rano. Troszkę w nocy marudziła.
Ja to stwierdzam, że jestem nawiedzona bo ona od kilku tygodni wstaje mi o 4.30 i za każdym razem rozpływam się , ze słodyczy jak tak grucha rano do mnie. W ogóle nie odczuwam jakinerwów z tego powodu. To chyba jest to dojrzałe macierzyństwo o którym mówią legendy.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 07:35
kasssia lubi tę wiadomość
-
Dałam dzisiaj pierwszy raz Mlodemu dynie:) krzywił się jakby cytrynę jadl ale jadl...Jak robicie żeby nie marnować całego słoika? Mogę dawać kilka dni?
Jak karmicie ? Ja dałam na bujaczku ale ogólnie na kolanach planuję.
No i kolejna zagwozdka: mój od razu chce na brzuch...No niebardzo tuż po jedzeniu. Dzisiaj go dałam dużo nie zjadl. Ale jak już będzie więcej to nir wiem. On nie chce już bujaczka zbytnioWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 08:10
-
Mały słoiczek zjada już na raz. A te duże na dwa. Daję do lodówki. One mają chyba, żeby przechowywać tylko 24h po otwarciu. Najpierw też sama spróbuję, czy się nie zepsuł. Do tej pory wszystko ok.Luna30 wrote:Dałam dzisiaj pierwszy raz Mlodemu dynie:) krzywił się jakby cytrynę jadl ale jadl...Jak robicie żeby nie marnować całego słoika? Mogę dawać kilka dni?
Jak karmicie ? Ja dałam na bujaczku ale ogólnie na kolanach planuję.
No i kolejna zagwozdka: mój od razu chce na brzuch...No niebardzo tuż po jedzeniu. Dzisiaj go dałam dużo nie zjadl. Ale jak już będzie więcej to nir wiem. On nie chce już bujaczka zbytnio
Mamy płaską poduszkę to mlodego najpierw na nią, a potem opieram o nogę tak żeby był w pozycji pionowej.
A jak po jedzeniu chce na brzuch to okladam go dookoła poduszkami albo wkładam do wózka i nie ma możliwości obrotu.
Luna30 lubi tę wiadomość
-
Ja dojadam po małej na drugi dzień te słoki. Ona taki 80 gr ma na dwa razy i zostanie sporo. W sumie nie powinnam się wypowiadać bo u nas to próbowanie a nie jedzenie.
Lekarka mowila wczoraj, że ona za mało rośnie. Jest w 10 centylu. Ale w sumie nie wiem co dalej robić. Dać jej kotleta?










