CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Aaaaaaaa zmienili godzinę końca awarii na 2 w nocy oszaleje xd
Wszystko w tym cholernym domu jest na prąd 🙈 dobrze że mamy mini agregat to mu przynajmniej wodę zagotowałam na noc jakby się obudził, ale najgorzej, że po 5h już się robi zimno 🙈 naubieralam go pod śpiworek, ale chyba za mało 😬Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia, 21:21
-
Matko dziewczyny wszystkim dużo zdrówka życzę, widzę że te wirusy się rozszalały. 🫣
Dołączam do teamu nieodpowiedzialnej rodziny, dwa tygodnie temu teść miał półpasiec i niemówiąc nam nic spotkał się z mężem, tydzień temu chora teściowa nas zaprosiła, szkoda gadać…
My mamy jutro szczepienie, a rd planuje zacząć od środy ☺️ -
Truuskaawka wrote:U nas też dzień koszmarny. Jęki,stęki,marudzi i płacze. Temperatura 37.8
O 15 dałam jej paracetamol,to spała 2,5h.
Jak wstała to pół godziny było dobrze i znowu maruda.
Czy już wszyscy zaczeli rd i zostałam sama? 😅
My nadal nie i trzymam sie tego ze zaczniemy po świętach/po sylwestrze
Ale dzisiaj mąż zrobil sok świeżo wyciskany z pomarańczy i jak wypiłam całą szklankę to dalam małemu do ust tą szklankę po soku, jeeeejuuu myślałam ze zje ją 🙈🤣2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...

-
Kkk jeny współczuję z tym prądem, przy takich temperaturach i ogrzewaniu na prąd no to może być kiepsko… 🫣
Truskawka my też nie rozszerzamy jeszcze. Myślałam, żeby jednak zacząć równo na pół roku, czy w przyszły wtorek, ale ten nasz norowirus trochę pokrzyżował moje plany. Póki nie przejdzie jej biegunka, to nie będę jej nic dawać, a podobno u takich maluchów może się utrzymywać nawet i kilka tygodni 🙈 -
Też przy wirusie bym poczekała z rd

Co do awarii, to ja uważam się za mistrza survivalu w tym względzie, bo… jak nasza najstarsza miała 10 miesięcy tydzień nie mieliśmy prądu z powodu wichury oraz 5 dni nie mieliśmy wody 🤣👌 uroki mieszkania w środku lasu
W ogóle często nie mamy prądu cały wieczór i noc w wichury. Dlatego w każdym pokoju mam lampki na baterie - polecam, Ikea ma piękne - mimo indukcji mam kuchenkę turystyczną i mamy szybkie podłączenie do agregatu w razie potrzeby 😅
Dziewczyny z miejscowości mi niedawno jak narzekałam na ten stan rzeczy powiedziały, że jeszcze kilka lat temu było tu gorzej. Nie mam pytań 🙃Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia, 22:43
-
Moi rodzice też mieszkają na totalnym zadupiu pod lasem i też tam jest norma, kiedyś mieli tylko agregat i już są obstawieni magazynem energii xd my mamy fotowoltaike, ale magazynu JESZCZE nie, ale wyczuwam, że niedługo będzie 🤣 na razie mamy taki mały, bardziej bym go nazwała wielkim powerbankiem 🙈 naładowaliśmy telefony i zagotowałam młodemu wodę w czajniku i oszczędzamy jakby dalej nie było 😅 póki co dali nadzieję, bo raz mignęło - czyli ktoś pracuje xd ogrzewanie niby mamy na gaz + drugi kocioł na pellet, ale co z tego jak to wszystko i tak potrzebuje prądu 🤡 i ludzie się dziwią, że niektórzy dalej mają stare piece na węgiel albo na stare kalosze. W teorii mogłabym się nawet wykąpać, ale bez pompy (na prąd xD) ciśnienie jest takie, że jak sikam to mam większe.
Słoiczki z pojedynczymi smakami polecam jak coś też mieć, bo dorzucam je czasem na szybko do kaszki jak nie mam bananów, jabłek albo czasu na blendowanie 😅
Śpię u młodego na kanapie, bo kamera nie działa, bo jest na prąd 🤣 aż mi się przypomniał półpasiec Starego. -
Truuskaawka wrote:U nas też dzień koszmarny. Jęki,stęki,marudzi i płacze. Temperatura 37.8
O 15 dałam jej paracetamol,to spała 2,5h.
Jak wstała to pół godziny było dobrze i znowu maruda.
Czy już wszyscy zaczeli rd i zostałam sama? 😅
My jeszcze zaczynamy za jakiś czas!
Nineq iść spać 20 i pobudka o 23 to nie tak źle 😅
Jak tam chorowitki?
Ja to się boję jak nie ma prądu także współczuję. Mam tak od małego. Kiedyś pamiętam chwilę po powrocie do domu nie było prądu to się bardzo cieszyłam, że zdążyłam przyjść z przystanku bo była zima i już ciemno na polu. Niby takie pierdoła, A dalej to pamiętam. No ale w mieście to raczej raz dwa I jest prąd.
Kiedyś mieliśmy noclegi w takim hotelu w Grecji wśród ogrodów który był na zadupiu trochę i jak w nocy wysiadł prąd też dostałam jakiejś paniki, ze względu na to odosobnienie tam więc podziwiam za środek lasu bez prądu. Niby lubię bardzo naturę, ale psychicznie mi najlepiej jednak tak jak teraz mieszkam. Nawet w domu w mieście gdzie sąsiedzi mają domy za płotem się bardziej bałam.
Także życzę szybkiego powrotu prądu😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia, 23:46
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀


-
Włączyli o 2:30, aż jestem ciekawa co szlag trafił, że przez 10h to ogarniali i 2 duże dzielnice były odcięte - da się to gdzieś sprawdzić?
jeszcze wszystko powariowało jak załączyli, łącznie z alarmem i zewnętrzna syrena wyła przez chyba minutę 🫠🫠🫠
Młody do tego wszystkiego budził się z 10 razy, teraz to już mu dałam mleko, mam nadzieję, że dzisiaj wyjątkowo kawa będzie na mnie działać 🤡 -
Cel, niby spoko. Tylko ja usnęłam przed 22, a pobudka równo 23. Nawet go nie usypiałam Tylko wcisneliamy 120 ml mleka. I tak budził się o 1, 2, o 3 gorączka więc ibuprom + 40 ml woda i na szczęście zjadł 90 ml. No I pobudka o 6. Pobujalam i jeszcze trochę śpi.
5h poszarpanego snu. Niby całkiem ok, ale już głowa mnie boli. Jak mu dziś wleci drzemka to idę spac razem z nim chociaż nie umiem w dzień spać 😴
Mam nadzieję, że nie będzie już gorączki dzisiaj, bo ja nie mam nawet po co do lekarza z nim iść. Nic oprócz tego mu się nie dzieje. Co mi może pediatra powiedzieć?
Jak reszta bobasów? -
U nas odpukać też jest spoko i mam nadzieję, że tak zostanie, bo w czwartek mamy ostatnie szczepienia 6w1 i Nimenrix.
RD jakoś idzie, wczoraj dostał królika z marchewką i batatem to wcinał aż mu się uszy trzęsły 😅
No i zamówiłam krzesełko 💪🏻 to co już było wymieniane lionelo future design.
Jak tam chorowitki nasze? -
Dobrze wiedzieć,że nie tylko ja jeszcze czekam. Bo już zaczęłam odczuwać lekką presję 😅
U nas nocka no cóż... spałam niecałe 3h łącznie.
Zasnela o 22 ale spała nie spokojnie przez co ja oka nie zmrużylam. Obudziła sie o północy i do drugiej nie spała,co chwilę płakała. Jak zasnęła to i tak musiałam z nią lezec przytulona bo inaczej się wybudzała. O 5 znowu pobudka i znowu godzina jęków i znowu spanie przytulona do 8.
3 razy jadla w nocy,ale to porcje 30ml,60ml i 50ml. Bez temperatury. Kaszlu nie ma,katar też nie
Wstala to póki co humor ma ok. Chciałabym zwalić to na zęby,ale nic nie widać w dziąsłach.Do pediatry boje się iść zeby nie złapała czegos gorszego.
No i mamy dziś domową wizytę fizjo,znowu się biedna spłacze...
A i jeszcze w nocy wylałam na siebie gorącą wodę 😒 -
Nineq wrote:Cel, niby spoko. Tylko ja usnęłam przed 22, a pobudka równo 23. Nawet go nie usypiałam Tylko wcisneliamy 120 ml mleka. I tak budził się o 1, 2, o 3 gorączka więc ibuprom + 40 ml woda i na szczęście zjadł 90 ml. No I pobudka o 6. Pobujalam i jeszcze trochę śpi.
5h poszarpanego snu. Niby całkiem ok, ale już głowa mnie boli. Jak mu dziś wleci drzemka to idę spac razem z nim chociaż nie umiem w dzień spać 😴
Mam nadzieję, że nie będzie już gorączki dzisiaj, bo ja nie mam nawet po co do lekarza z nim iść. Nic oprócz tego mu się nie dzieje. Co mi może pediatra powiedzieć?
Jak reszta bobasów?
O nie to całość rzeczywiście ciężka. Ja dziś spałam 20 do 23 właśnie bo zaczęłam się kłaść jakoś wcześniej przez deficyt snu więc stąd tak napisałam😅 bo ten pierwszy blok snu 3h nie był zly23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀


-
Ja teraz na wsi też już przywykłam do braku prądu. Młody przecież się zaczął rodzic po burzy podczas której siedzieliśmy romantycznie przy świeczkach 😅
Nineq jak nie ma kataru, nie charczy to też bym zrezygnowała z wizyty w przychodni teraz, żeby się nie złapali czegoś gorszego.
Dużo zdrówka dla wszystkich chorowitków ❤️
U nas wczorajszy początek nocy to był dramat, tak okropnie płakał, że nawet moja mama wstała mi pomóc z nim
nie wiem czy to drugi ząbek, czy skok rozwojowy, bo wczoraj całe popołudnie ćwiczył podnoszenie pupy do góry. Tylko póki co przemieszcza się do tyłu zamiast do przodu co go wkurza 😅
-
Ja się dopiero zwlekam... ostatnio muszę uzbierać chociaż 7,8h snu łącznie.. Więc no od 20 do 9 się udało. Dziś jakiś rekord zwykle ok 7,8 wstaję najpóźniej23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀


-
Ach i właśnie dorwałam termin na sesję świąteczna last minute w przyszłym tygodniu 🥰🥰🥰 online fotki będziemy mieć przed świętami to sama wydrukuje w jakimś punkcie foto stacjonarnie, żeby mieć dla dziadków na prezenty 😀
Truuskaawka, Elza1234, Blackapple, Werzol, KarolaKinga, Anabbit, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
My już po szczepieniu, jednak się udało, osłuchowo pani doktor nie ma żadnych zastrzeżeń. Na tą naszą wysypkę też stwierdziła, że ani to alergiczne ani podrażnieniowe. Mamy obserwować, ale z moich obserwacji wynika że im mniej kremów mu nakładam tym lepiej to wygląda.















