Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny jestem debilem ale ktora z Was to Patrycja ?
-
To ja się szybko odniosę:
też lubię bardzo swoją teściową
i jeśli mogę kupić coś używanego w bardzo dobrym stanie, to bioręjeszcze się nie przejechałam.
Tęczova historia superja bym się cieszyła, że rodzice sami na starość nie zostaną!
A ja mam już wyniki wymazu z poniedziałku- czysto! Na razie koniec z antybiotykiem.
Dziś też złamałam zasadę leżenia i pojechałam z mężem do Ikei #zycienakrawedziBeti82, przedszkolanka:), alex0806, Arashe, tęczova, Cytrynowy sok lubią tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Magda - mbc wrote:Aaa mam jeszcze ogłoszenie parafialne. Mam przypinkę mamyginekolog „jestem w ciąży” ona podobno przynosi szczęście
Jeśli któraś by chciała, to jak będę się dalej dobrze czuła, to chętnie wyślę -
Jak nie urok to sraczka... Jadłam sobie schabowego i za chwilę bach, dziura w zębie. Nawet nie poczułam i zeżarłam plombę
Poprzednia dentystka mi zęba zepsuła, pół siódemki górnej mi zostało i ona to zalała na płasko i tak zostawiła. Obecny dentysta z 1,5 roku temu mi to ładnie odbudował, ale chyba nie miało na czym się trzymać i wypadło
Było już po 17, szybki telefon do naszego dentysty (zaraz obok domu mamy), ale już go nie było. Jego asystentka mi tylko dziurę zakleiła, bolało jak cholera ;/ Wizyta dopiero w poniedziałek, chyba że się coś zwolni to od razu będą dzwonić. Będę się chyba musiała zdecydować na wyrwanie, bo nie ma sensu znowu go odbudowywać. Tylko ciekawe jak z wyrwaniem na heparynie...
Ani przeciwbólowo nic nie wezmę i chyba będę dzisiaj umierać;/Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
alex0806 wrote:Jak nie urok to sraczka... Jadłam sobie schabowego i za chwilę bach, dziura w zębie. Nawet nie poczułam i zeżarłam plombę
Poprzednia dentystka mi zęba zepsuła, pół siódemki górnej mi zostało i ona to zalała na płasko i tak zostawiła. Obecny dentysta z 1,5 roku temu mi to ładnie odbudował, ale chyba nie miało na czym się trzymać i wypadło
Było już po 17, szybki telefon do naszego dentysty (zaraz obok domu mamy), ale już go nie było. Jego asystentka mi tylko dziurę zakleiła, bolało jak cholera ;/ Wizyta dopiero w poniedziałek, chyba że się coś zwolni to od razu będą dzwonić. Będę się chyba musiała zdecydować na wyrwanie, bo nie ma sensu znowu go odbudowywać. Tylko ciekawe jak z wyrwaniem na heparynie...
Ani przeciwbólowo nic nie wezmę i chyba będę dzisiaj umierać;/
spokojnie Alex, mnie do operacji odstawili leki tylko na 1 dzień.
Zawsze możesz wziąć paracetamol, trochę pomoże💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Ja mam nadzieję, że jutro uda mi się tam dostać jednak, że ktoś odwoła... 5 minut i jestem u niego, bo mieszkam zaraz obok. Masakra, tak zła jestem ;/ a teraz mam tylko zabezpieczone, więc nie wiem jak długo to się będzie trzymać...
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Beti82 wrote:Dziewczyny jestem debilem ale ktora z Was to Patrycja ?
ja tu w sumie się nie udzielam ale czytam w miarę regularnie, o ile jestem w stanie nadrobić hehe.
Na insta też podglądam, a co :p33 lata, 13cs - w końcu się doczekaliśmy! ❤️
-
OlivkowaMama wrote:Nie jesteś
ja tu w sumie się nie udzielam ale czytam w miarę regularnie, o ile jestem w stanie nadrobić hehe.
Na insta też podglądam, a co :p
A dlaczego tak malo do nas tu zagladasz co ? Hę jak to tak mozna ? -
Ani0nka wrote:Od którego tygodnia dziewczyny miałyście usg przez brzuch?
Ale ja po usg zawsze miałam badanie palpacyjne więc i tak trzeba się było rozebraćAni0nka lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Ja miałam na prenatalnych przez brzuch pierwszy raz. A tak to dopochwowo. Ostatnio i tak i tak bo mała brykała jak szalona i nie szło jej poprzedzać a dodatkowo mi szyjkę gin mierzył
Ani0nka lubi tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
A ja mam tak skopany dzień. Jestem wściekła i chętnie zjadłabym te ciasta ze snu. W niedzielę moja siostra wyjeżdżała z pracy na 3 dni. Miałam przejąć siostrzeńca. Jedziemy po niego w niedzielę ok 14, bo zabieraliśmy go od razu na urodziny do chrześnicy mojego chłopa. Wchodzę mówię bierz plecak, uznałam, że dziecko spakują, skoro spędzi u mnie 3 dni. On nie spakowany oczywiście. No ok, spakowałam go, ubranie przygotowane na urodziny wygniecione, prasować nie będę, ubrał co innego. Pytam czy jadł obiad, a on że tato to mu nawet śniadania nie dał. No k... mać. Zacisnęłam żeby, mówię masz się najeść w gościach. Pytam czy mama zostawiła jakaś torbę z jedzieniem. Nie! Żadnego serka, soczku, wafelka - NICZEGO! Nie chodzi o zakupy, tylko o fakt, że mieszkam na wygwizdowie, jestem bez auta, jestem w ciąży i nie będę dźwigać, a do sklepu mam 15 min w jedną stronę, mały iść nie będzie chciał, a jak to dziecko chętnie, przecież je jakieś przekąski. Dobra zabrałam go, nie będę tracić nerwów. Przeżyliśmy te 3 dni. Jeszcze była obraza, że nie zawiozłam go w poniedziałek na zajęcia z plastyki. No to siostrze mówię, że tatuś mógł wyjść wcześniej z pracy i młodego zawieźć. Wczoraj wróciła wieczorem, dzwonię czy go odbierze, bo robimy coś w domku i on się tam nudzi i caly czas go trzeba pilnować, żeby do dziury przy schodach nie podchodził. Ona jest zmęczona. Tatuś oczywiście też. "Będę z samego rana". Przyjechała o 13. Mały przy matce dostaje małpiego rozumu, głośno był bardzo. Więc delikatnie o 15 sugeruję, że źle się czuję i mogą już jechać. Siostra do mnie że gdzie siedzisko do auta, które nam dali, więc jej mówię, że było późno jak wróciliśmy, mogła pomyśleć i wziąć drugie auto z siedziskiem albo przypomnieć, bo to co nam dali zostało w aucie i pojechało do pracy z moim. Wielki foch, że to ja miałam myśleć skoro siedzonko wzięłam. Poszła się ubierać, mały do mnie spod drzwi "pa ciocia", a ona ani słowa, że podziękuj cioci, że się opiekowała toba 3 dni, ani me, ani be od siebie. Tylko "cześć" rzuciła. No żesz kurwa mać, teraz przeklnę w całości. Popierdoliło się w głowach. Tak jak mówią nie warto być za dobrym, bo ludziom się wydaje, że im się należy i koniec. Młodego kocham całym sercem i bez rodziców jest najmądrzejszym i najgrzeczniejszym chłopczykiem pod słońcem, ale niestety teraz muszę być konsekwentna. Zero pomocy. Całe 6 lat na każde zawołanie opieka nad małym, stawania na głowie wiecznie, "bo trzeba pomóc" i absolutnie nie wypominam, ale widzę, że to już mój obowiązek i zero wdzięczności, jeszcze pretensje. Niech się sami organizują. Tatuś po 6 latach nie wie, że trzeba dziecku śniadanie zrobić. Uchroń Boże przed takimi ojcami... Przepraszam, że się tak rozpisalam, ale przez te 4 h tyle żółci mam w sobie, że musiałam wylać.Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Ojej Lami wspolczuję, moze sprobuj z siostrą przy najblizszej okazji porozmawiac zeby tez oczyscic atmosfere, np ze byloby fajnie jakby nastepnym razem jakos przygotowala synka na wizyte albo chociaz dala Ci znac co jest zrobione a co do ogarniecia, zeby nie bylo niedomowien...
Nie mierze w ogole temp w tym cyklu ciekawe co ram sie dziejemąż przed piatkowa wizyta odbiera ponowne, dokladniejsze badania nasienia i rozne badania z krwi, denerwuję się musze przyznac
Kto jutro wizytuje? Meggs u nowego gina, kto jeszcze?II 2020 22 cs szczęśliwy
👶 X 2020
XII 2022 6 cs szczęśliwy
👧 IX 2023 -
ja na prenatalnych czyli 12+ 5
z Polą miałam wcześniej
Lami..szkoda Twoich nerwów i szkoda dzieciaka. Ja niestety nie zrozumiem nigdy takiego oddawania dziecka na kilka dni.. tym bardziej,że sytuacja jest taka a nie inna. kolejnym razem musisz być bardziej asertywna,nie odmówić może ale postawić swoje warunki..
Wiki będzie dobrze,kciuki za wyniki!Wik89 lubi tę wiadomość