Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
my chcieliśmy poczęstunek w domu moich rodziców ale teraz się tak zastanawiam.... bo chrzestni, rodzeństwo moje i męża, rodzice, ale siostry moje no to z mężami , siostra G też z mężem, do tego dzieci mojej siostry, moje ciotki (mieszkają w domu dwurodzinnym z moimi rodzicami więc nie wypada nie zaprosić) ... G mówił coś o swoim chrzestnym- to kolejne dwie osoby, moja babcia.... to mi wyszło bez nas 20 osób..... hm.... zmieścić się zmieszczą ,ale większość dojezdni i cholerka nie będzie gdzie położyć spać.... zastanawiam się jak to zorganizować, a na restaurację z noclegiem to nas stać nie będzie
a chrzcić będziemy bo w małych miasteczkach niestety dzieci niechrzczone (czyli te co nie mają imprezy komunijnej) są bardzo wytykane palcami przez inne dzieci, nie chcę by moja mala czuła się gorsza przez to, a po komunii sama sobie wybierze co chce dalej ze swoją wiara robićWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2015, 14:45
-
Ja jednak zostałam z Ania w domu, w lozku
ona traktuje mnie jak smoczek a ja przekimalam tak ok godzinki
I budzę sie i co?
Grzmi... Wiec leżymy sobie dalej... Niech popada, ochłodzi sie i pójdępopływać
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyUrodzinki Zgredziu:-D
Ufff oddali Nam prąd po nawałnicach ponad 16h nie było prądu, agregat co jakiś czas chodził....najważniejsze że zamrożone 4l mojego mleczka już bezpieczne...
Ari na początku jedź wszystko,dopiero jak coś będzie dolegalo dla maluszka to eliminuj z diety alergeny....
Beszko cieszę się że H ma się coraz lepiej....
Smoczku buziaki dla Ani, rośnie malutką rośnie....
Ari wodą dopajałam jak mała była przez krótki czas na mm, teraz podczas upałów podaje częściej mleczko, a wodę dostaje od momentu rozszerzenia diety....
Nie ma potrzeby aby dodając wodą jak będziesz kpbeszka lubi tę wiadomość
-
Hehe, widze ze chrzest drazliwy temat
Ciekawa analogia z nauka jezyka, ale jednak to nie to samo- jezyk to wrodzona potrzeba czlowieka- a wiara nie. Wydaje mi sie, ze wiara to zbyt powazna rzecz, zeby na sile ja czlowiekowi wciskac gdy nie jest swiadomy tego, co ona oznacza.
Ja nie mialam lekko bedac nieochrzczona i wiem ze noj syn tez bedzie mial pod gorke, choc na pewno lzej niz ja, bo czasy sie troche zmienily. Ale przynajmniej zobaczy czym jest milosc blizniego wedle katolikow, hehe
Winszuje solenizantce, szczscia i zdrowka- dla calej Twojej rodzinki Malenq
U mnie tez burza i tez korki wywalilo. Mlody od razu w ryk bo sie ochlodzilo i trzeba w ubranku lezecMalenq lubi tę wiadomość
-
Malenq zdrówka i szczęścia.
Ja będę chrzcila dziecko bo sama wierze i maz tez wiem ze nie jestem perfekcyjnym katolikiem i nie śmigam do kościoła co niedziela ale z drugiej strony hmm Bóg jest wszędzie nie tylko w kościele - poza tym zadko kiedy ksiądz mi odpowiada swoją postawa i przykładem katolika wiec uważam ze nie ma prawa mnie oceniać.
Niestety jeszcze nie urodziłamoficjalnie sie poddaje. Powiem szczerze ze ten pobyt w szpitalu kompletnie mnie rozstroil psychicznie, tylko siedzę i patrzę jak kolejne kobiety rodzą a ja kuzwa dalej nic. I juz lekarz tak dziwnie na mnie patrzy bo mowię ze czuje skurcze i boli mnie całe podbrzusze a na ktg niestety skurczy brak
wszystko mnie juz irytuje, upał , to ze jestem obolała ,ciagle wydaje mi sie ze muszę do toalety idę i nic... Hemoroidy tez nie dają o sobie zapomnieć, mam dość ... Psychicznie juz wymiękam
Malenq lubi tę wiadomość
Maniek
-
Maniek : pamiętaj że poród siedzi w głowie! Głupio sie to mówi, ale postaraj się odpocząć. Jeśli możesz, wyskocz gdzieś na romantyczny obiad, na kawę ze znajomymi, zrób coś żeby zająć głowę i się odprężyć. Albo obejrzyj wieczorem z męzem jakiś fajny film, może niech ci mąż zrobi masaż, albo coś podobnego...
Na poród musisz być w top formie psychicznej- fizycznie kondycja wtedy się na pewno znajdzie.
A co ile masz skurcze i na ile bolesne tak subiektywnie? -
nick nieaktualny
-
Tez jestem przeciwna dopajaniu przy kp, w koncu inne ssaki nie dopajaja i zyja..
Malenq: to tez jestes rak
Manku: trzymaj sie biedulo, mnie tez tydzien w szpitalu wykonczyl, z kazdym dniem czulam sie gorzej, trzeba jakos sobie przemowic do rozsadku, ze co ma byc to bedzie w koncu wyjdzie sie ze szpitala i nie wszystko czasem zalezy od nasMalenq lubi tę wiadomość
-
Z tymi skurczami to rożnie bardzo nieregularne i taki prawdziwie bardzo bolesny to był dopiero dziś w nocy.
No nic będzie co ma być nie zmuszę francy żeby wylazla szybciej, może jak wyjdę stad to jednak będzie mi lepiej.
Nieukowa lubi tę wiadomość
Maniek
-
Malenq co sie u Ciebie tam dzieje, he? Armagedon
U mnie tez przeszła burza (ledwo do domu zdążyłam wrócić) ale w porównaniu do poznania czy Białegostoku to pikus ;(
Ohhhh. Jak ja nienawidzę burz ;( -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOj w takich momentach to jestem jak mysz i chciałabym pod miotłę się schować... Takiej burzy i piorunów daaaawno nie było...najgorsze że mamy stary blaszany dach i tak mi dudni...osika jestem, i tyle z mojej odwagi....
Freja raz jeszcze gratuluję...
Maniutku luzik, spokojnie a dziecko wie co robi, urodzi się w spokojniejszy dzionek może...Freja lubi tę wiadomość