Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zgredka a jaka kaszke dajesz? Moze sprobuj bezsmakowego kleiku kukurydzianego albo ryzowego na twoim mleku?
Misi@ powodzenia na szczepieniu- jak masz farta to nie ma zadnych powiklan, dziecko po 5 minutach szczesliwe. Czasami jest troche marudzenia, poplakuwanie bo boli nozka, albo np. goraczka i sennosc. Zalezy od szczescia... U nas na kazda dawke byla inna eeakcja... Tym razem prawie bez szwanku, tylko malutkue zaczerwienienie na nozce
Ale mam dzis zgona. Ogladanie Stat Wars do polnocy i pobudka o 5 to niebajlepsze polaczenie...
Dziewczyny, czy ktoras z wad tak miala, ze dzievko na moment przestalo przybiera Troche sie martwie tym spadkiem u Radka z 25 n 10 centyl -
Malenq, wody juz ńie wciskam od wczorajszego wieczora.
Btw ile Wasze maluchy piją innych płynów niz mleko? Bo skoro lekarz kazał podawać 200 ml co 3-4 h to dla mnie to jest niemożliwe żeby dziecko było w stanie tyle wypić.
A i sie pochwalewczoraj podczas przewijania podeszła do nas moja mama a Ania powiedziała "baba"
och musialybyscie zobaczyć ta radość babci
Zgredko ja kaszkę przemycam w mleku mm, w formie płynnej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 09:25
Nieukowa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
hej wszystkim!
u nas nocka calkiem ok, teraz maly drzemie po pobudce o 6
Nieukowa-
taki spadek to naprawde maly spadek, w normie. Byc moze masz teraz jakis kryzys laktacyjny i zaczyna sie produkowac dopiero bardziej tluste mleko, dostosowane do Radzia. A podajesz juz jakies stale pokarmy? Malutki je kaszki? Na kaszkach i kleikach dzieci najbardziej tyja, wiec moze podawaj dwa razy dziennie jesli Cie ta waga martwi? Ale moim zdaniem to naprawde niewielki spadek i pewnie niedlugo maly wyrowna
Nena-
jak Diego? katarek przeszedł?
Zgredka-
powodzenia ze żłobkiemoby malutka nie plakala bardzo...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 09:32
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNieukowa moja mała miała 2 razy taki etap, że nie przybierała na wadze... Bez paniki, u nas to trwało po 3tyg za każdym razem....
Zgredziu bo to normalne, że dziecko nie lubi kaszki....wiele razy o tym pisałam..że to zapychanie....jak nie ma takiej potrzeby, wskazania medycznego to nie ma co dawać....i odp nie ma potrzeby dawać dwa razy warzyw, mleko to podstawa....w t m wieku dzieciaczki tylko poznają smaki, a przybierają na wadze od mleka....Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Lara 200ml co 4 godz to baaardzo dużo moja wypija do 400ml wody ale przez cały dzień. ..no gdyby sok dostała to podejrzewam ze wypilaby dużo więcej.
Nieukowa bez paniki wyrówna się
Co do kaszek ja też uważam ze to zapychanie moja dostawała tylko w czasie biegunki żeby zagescic trochę kupkę co do chęci to Zośka zje wszystko! Nawet brokuły czy szpinak zjadła ze smakiem
A i gratuluje Ani babyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 10:03
LaRa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWpadłam na 30stki a tam pusto, posucha jakąś czy co...
Pamietacie rok temu??? A teraz.....brakuje tam świeżej krwi...
Cisza i spokój....
Moja od kilku dni robi jedną drzemkę godzinną na cały dzień.... Wstaje o 5 idzie spać o 20.....a ją padam na ryjek... Raczkujaco-chodzące (próbujące chodzić) dziecko to zagrożenie dla siebie samej....normalnie nie wyrabiam z łapaniem jej, bo co i rusz pada...a nie chce chodzić przy meblach tylko "sama" co kończy się tragicznie....
Głodna jestem.....
Do tego znowu ban na wózek jest....i tylko w ergo możemy wyjść... A mnie już ciężko ją z przodu nosić, chciałam na plecach ale mała się szybko buntuje.... -
Hej laski.
Zuzia miała mieć wczoraj szczepienie, niestety okazało się że podłapała infekcję ode mnie. Ma zaczerwienione gardło i powiększony węzeł. Ja dostałam antybiotyk a Zuzia jakieś łagodne specyfiki. Także marudzenie i podwyższona temperatura to nie zęby jak sądziłam. Dr powiedziała że zębów na razie nie widać i nie będzie w najbliższym czasie.Za to uznała że to szaleństwo że już raczkuje i sama siada.
Waga 7800. Zyczcie nam zdrowia.
-
Dozier dobry
nocka jak zawsze do d... pobudka dzis pozniej bo o 05.30ale z rykiem, bo nos zatkany (mocno zatkany) i oddychac nie mogla. teraz zalicza 2 drzemke.
mow, ze dzieci nr 3 duuuzo choruja i to prawda. Hanka non stop, a szczegolnie gdy mamy jakies plany. u nas jutro szkola zamknieta, wiec mielismy dzis W KONCU pojechac do Stavanger....no i nie wiem czy sie zdecydujemy. zobaczymy po obiedzie. cale szczescie kryzys w branzy hotelowej w NO i pokoj mozna raz dwa zamowic
sredniak w domu, bo leje i wieje i serca nie milismy go wypychac do przedszkola (oni sa prawie caly czas na dworze). straszy dzis zabral latakre, bo ciemno i pomaszerowal w tej ulewie
NIEUKOWA, moja Hanka generalnie z waga kiepskourodzeniowa milaa fajna a potem leciala w dol. jeden z wiekszych spadkow mial miejsce wlansie w 4 m.z. nie dokarmialam.
MISIA, bardzo sie ciesze, ze z bioderkami wszystko oktrzymma kciuki za obrone
a co do kolejnych dzieci, to ja uwazalam, ze pierwszy byl trudny i mialam nadz.,ze 2 bedzie spokojny...drugi jeszcze gorszy, wiec nadzieja ze z Hanka bedzie lzej....pomylka....tu dopiero tragedia....strach pomyslec jakie byloby 4ale powiem szczerze, ze gdybym mogla sobie pozwolic na siedzenie w domku, to rozwazylabym 4
(no i jeszcze gdyby nie to rzyganie w ciazy hehehe )
miasma ogarnac dom i pojechac na zakupy, czyli zrobic liste z tygodniowymi zakupami, obiadami itp., ale mi sie nie chce, blee -
Oj Kroko biedaku wspolczuje...zdrowka zyczymy
ja za to okres raczkowania i wstawania u dzieci baaardzo milo wspominam...calej 2 i czekam na H z wytesknieniemporzadnie dom zabezpieczylismy i chlopaki ganiali
a jak sie wywalili...no trudno...takie zycie
czasem sie zdarzylo, ze np.nei wiedzialm gdzie jest L..a ten wlazl do pralki
i bal sie wyjsc....troche akcji bylo typu bunt Jana, bo nagle sie okazalo, ze mlodszy brat ciagle pedzi w kier.jego zabawek...teraz chlopcy chca sie dzielic z H swoimi zabawkami (o zgrozo, bo w wiekszosci L pokazuje jej LEgo BTW Nieukowa Star wars lego
a my sie smiejemy, ze jak H zacznie raczkowac, to juz tak chetnie dzielic sie nie bedzie...chcociaz obiecal duplo oddac mlodej
)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 10:41
WróżkaZielona, Nieukowa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBeszko i dlatego ja nie wierzę w gadkę, że drugie to spokojniejsze itp. I wiem że kolejne baby mocno nadwyrężyłoby moje zaufanie do mojej psyche...
Ps. Kośka zaczęła mnie gryźć i jak ją tego oduczyć????
Kroko zdrówka, zdrówka zdrówka...
Wiesz Beszko, małe pokoje ciężkiej zabezpieczyć....staram się ale mała pada do tyłu jak deska...i jest ogrom placzuWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 10:40
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Hej ciocie, a myśmy wczoraj miały dzień marudy... Całe popołudnie i do późnego wieczora spać nie chciała a wieczorem ryk niewiadomo z jakiego powodu już się wystraszylam że się kolki zaczynaja, ale potem po 22 zasnela i musiałam ją o 2 budzić na jedzenie i potem znów spała do 7... Nie wiem o co chodziło ale też koniecznie muszę kupić czerwona wstazeczke bo kurde wszyscy mi nad nią niuniaja... A przezorny zawsze ubezpieczony
... W sumie teraz też marudzila ale wyciagnelysmy koze z noska i zasnela... Babcia chwała jej za to ze teraz jak mam rehabilitację zajmuje mi się małą ale nauczyła mi ją po jedzeniu bujac na rękach i lala nie chce zasypiac w łóżeczku
wrrrrr... Mam nadzieję że oducze...
-
Beszka-
usmialam sie z tej pralki!ja tez nie moge sie doczekac raczkowania... Maly na razie "pelza" po podlodze i wkurza sie niemilosiernie jak chce cos dosiegnac z przodu, a odpychajac sie rekami idzie do tylu
ubaw mam po pachy
Kroko-
zdrowiejcie szybko! i polecam "katarek" do odkurzacza. wynalazek godny nobla!
co do kaszek, to moj zjada chetnie. Podaje mu tylko na noc, coby dluzej pospal, choc zauwazylam ze to chyba nie ma na to wplywu...
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry...że tak zażartuję.
Katar się nie rozwinął, może się obejdzie bez. Tyle dobrego.
Nocka jak zwykle...%#%&/;:%%&
No z tym raczkowaniem i próbą chodzenia to meksyk. U mnie też nie da się domu zabezpieczyć, zresztą nie wiem jak miałabym to zrobić. Dywany wszędzie? Nie da rady. Płytki są i jest dupa bo Młody ma małe pole do popisu. W ogóle mam wrażenie, że najczęściej używane przeze mnie teraz słowa to "nie wolno!" Lezie tam gdzie nie może i sięga zawsze po to, po co nie powinien...No nie wiem, trza by wszystko wywalić gdzieś, schować, tylko gdzie...
Poza tym spaniem choojowym, fajnie się to moje dziecię rozwija, codzienne jakieś postępy. Wczoraj pokazywał często paluchem wskazującym gdzie tata ma nosWczoraj też dwa samodzielne kroki bezpodpórkowe były. Może powtórzy i dziś uda mi się nagrać.
Kroko zdrowia dla Zuzi i reszty dzieciaków i mam.
Malenq, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kroko, zdrowka dla Was dziewczynki!!!
Moja sie bardzo denerwuje leżąc dłużej np na brzuszku. Zaczyna sie płacz i marudzenie wiec musze ja przewrócić (sama przewraca sie niechętnie) na podłodze robi tzw dziobaka i tez szybko nerwy ja dopadająoby nie miała tego po mnie ;(
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Chodzi o to, że przed członkiem chce nauczyć mała 3 posiłków, bo co ona tam będzie jeść?
Przejdzie też na mm
Co do podawania Kaszki w butli jestem przeciwna i jak dziecko nie chce to dawać nie będę. Dziś wypytalam co jedzą inne dzieci w żłobku i żadne nie pije mleka już w butli. Jedzą setki deserki owocki, ale też są starsze (z grudnia i stycznia)
A ja chciałam zostawić sloiczki owocowe i obiadki i mleko, ale chyba owoc będzie rano, potem dostanie w żłobku butle mleka i potem obiad.
Hmm
Aha i moja nie pije nic poza mlekiemWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 11:19
-
Ale my jan mieszkalismy w Stavanger w mieszkaniu, to fakt mieszkanie mialo nieco ponad 100 m2 ale pokoje chlopakow byly male bo tylko kolo 7 m2 plus wysokie progi wszedzie. dalo sie
a jak sie czasem wywalili...no nie ostatni raz.
ja n.dywany zwinelamzostawilam jeden duzy w salonie kolo kanapy. poduszkami i takimi walkami oblozylam co moglam. z pulek w zasiegu malychj raczek usunelam co bylo niebezpieczne lub cenne. tak samo z dvd i innymi sprzetami.
plytki mielismy w lazience i korytarzu. jakos spokojnie podchodzil do tego problemu....a jak nie chcialam by wlazili tam, to zamykalam drzwi.
jeden wypadek na plyutach mielismy, gdy starszak mial rok. biegl za kuzynem i sie wywalil wbijajac sobie gorne jedynki w dziaslono ale coz...nie da sie byc wszedzie i wszystkiego upilnowac. chcoiaz pewnei i wiecej J pilnowalam, gdy mialam tylko jego....przy 2 juz sie sporo odpuszcza, by wlansie nie zwariowac.....
tears zaczelismy zabezpieczac dom przed H bo turla sie tam gdzie chcewiec barierka na schody zalozona, przy grzejnkiku tyz i przy kominku. rzeczy z polki kolo maty usuniete, a kant walkiem oblozony. kwiaty wyniesione, by ich nie jadla. pewnei za jakis czas trzeba bedzie lampy stojace zabezpieczyc, bo bedzie ciagnela za kabel i moga spac na nia....no i stoly beda bez przykrycia
by nie bylo za co ciagnac i zwalac sobie na glowe.
najtrudniejsze teraz bedzie upilnowanie, szczegolnei mlodszego syna, by lego trzymal w swopim pokoju. on znosi do salonu i tu sie bawi..no a H jak zacznie byc bardzije mobilna, to wiadomo.....tego sie boje -
Zghedko, u nas kaszki mleczne czy jogurt z owocami zaliczaja do posilkow mlecznych. jak mala ma pojsc do przedszkola niedlugo, to nie masz wyjscia...musisz zastapic czym cysia....
sorry za post pod postedzgredka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Lara na razie raczej zblendować. Z gruszką uważaj bo może po niej być biegunka, ja dla pewności zawsze gruszkę gotowałam i to nieduży kawałek wrzucałam do jabłka.
Ja dopiero teraz daję surowe owoce i nie blenduję tylko zgniatam widelcem lub jabłko skrobię łyżeczką.
Dzisiaj dałam do kaszki malinki zgniecione widelcem, poszły elegancko, ani pestki ani nic nie przeszkadzało.