Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
PsotkaKotka wrote:O to fajnie jeszcze w miare cieplo macie
Btw wychowujecie Diega dwijezycznie? Twoj factet to hiszpan?
MLODA zlituj sie. Moze to zatoki? Mam kolezake ktora tez ma codzienne bole glowy. TO nie jest wielkie pocieszenie tez no ale to nie guz mozgu...Moze byc od karku albo od szczeki ktora na przyklad w nocy zaciskasz choc o tym nie wiesz. Idz do lekarza i popros o skieroanie do fizjoterapezty.
Wychowując się tutaj siłą rzeczy Młody będzie dwujęzyczny. Szkoła hiszpańska i na placu zabaw też po hiszp. wołająZ Polakami mamy tu znikome kontakty.
-
Młoda, jak ja Cię rozumiem... Ja sobie tez zdiagnozowałem chora trzustkę i w pońiedzialek idę do lekarza mimo ze broniłam sie przed tym strasznie. Ale w necie już nic nie czytam bo jak idę do lekarza to jestem mądrzejsza niż ona, a i tak zawsże wychodzi ze jest ok, ze te objawy są wynikiem nerwicy
poczytaj o objawach psychosomatycznych w nerwicy i zobaczysz ze wszystko u ciebie tez występuje.
Byliśmy na basenie, potem szybko do domu, ksiądz po kolędzie i teraz jesteśmy na spacerze.
Z gazem? Lipa.... Może będzie w poniedziałek???? Nie zaksięgowali debile wpłaty i tyle. -
nick nieaktualny
-
Jezzzzu, dopiero weszłam do domu, Ania spała 3 h, i pewnie spałaby dalej ale juz zmarzłam i sie obudziła po 5 minutach w domu. Ja zabunkrowalam sie w wc, zeby mnie szybko nie znaleźli i dali chwile wytchnienia.
Zaraz rozgrzeje sie goraca herbata z sokiem malinowym i znow musze poprasowac.
Mała pewnie pójdzie spać ok 22, ale jest ojciec wiec niech sie z dzieckiem pobawi, a co!
Malenq, a co by było? Co byś zmieniła?
Sum, blizna po cc?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2015, 18:40
Misi@ lubi tę wiadomość
-
.
Co do głowy i bóli...oby to coś nie groźnego .Może to z zatok,bo mam problemy.Ciągle nos zatkany nie wiem czemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 11:24
-
nick nieaktualny
-
No, jestem wykończona jak po maratonie, cholercia
Zjadłam gorący obiad, popijam herbata, rownież goraca i dochodzę do siebie.
Ejjj, jak tam? Prezenty juz porobione? Wysłane? -
no dobra, chwila wytchnienia. wiecie co, juz sama nie wiem co robic. Franek znow nie zjadl kaszki ostatniej i na bank obudzi sie znow 1/2. wczoraj identyczna sytuacja, przy czym dalam mu na spiocha o 21 ( a nie chce mu tak dawac bo to zly nawyk ze wzledu na zeby) no i obudzil sie o 1
juz sama nie wiem... moze mleko zmienic? czy to mozliwe zeby dziecko w tym wieku budzilo sie na jedzenie? wiem. mozliwe. ale ciekawe jest to, ze bez wzgledu na to, ile mu dam i czego i tak sie zawsze o podobnej porze budzi. Moze gdyby kladl sie spac pozniej, kolo 21, 22 to ostatnie jedzenie by mu do rana starczalo. no ale on sen nocny zaczyna o 19 i nie wiem czy przestawiac mu ten sen, czy jak? ehh. wiem, ze to nie sa jakies problemy trzeciego swiata i inni maja duzo gorzej z tymi nockami, ale zastanawiam sie, czy moze jest cos, cokolwiek, co moglabym zrobic, zeby on w nocy nie chcial jesc...?
Lara- oj wspolczuje tego spacerowania w tych okolicznociach przyrodyu nas dzisiaj sniezyca straszna. sniegu nasypalo po pachy i z malym bylam niecala godzinke w nosidle. i jak Ty to robisz, ze Ania Ci w wozku spi? Moj ostatnio wariuje w wozku i nie ma szans na spokojny spacer
Młoda Dama- ło matko, to zes poleciala z tym guzem mozgu!! ja stawiam bardziej na te skoki cisnienia u Ciebie, przez to bol glowy. a jesli masz sie martwic to lepiej wybrac sie do neurologa, a nie czytac dr Google! masz bana na internety!
No nic, chwila odpoczynku. Upieklam dzisiaj ciasto czekoladowe to sie zaraz uracze... do tego herbatka rozgrzewajaca i bedzie ok, bo jakos tak sie czuje smutno
-
nick nieaktualny
-
dobry wieczór
idę poczytać
Natknęłam się szybciachem na posta Młodej o guzie mózgu... Kochana, to nie takie proste zdiagnozować guza mózgu. sam ból. niezależnie od pory dnia to nic nie znaczy. Nawet lekom oporny. Uwierz mi, mam takiego przyjaciela w prawym płacie skroniowy mózgu. Zdiagnozowany w 2000 roku. Na razie na niego nie narzekam i ruszać tego padalca też nie zamierzam
no to zabieram się za czytanie. na razie -
Psotka Radek chichra sie przy akuku- albo chowam sie za lozeczkiem i wyskakuje do niego, albo zakrywam dlonie i odslaniam i sie smieje. Ale trudno go rozsmieszyc, chyba ze robi to moja mama. Ona ruszy brwia i maly juz sie chichra. Nie wi jak ona to robi
Co do karmienia- ja daje na bujaku. Maly jest ubrany w ceratowy ciuszek z rekawami i moze sie brudzic do woliniech se te lapy pakuje, prosze bardzo. Pozwalam mu tez samemu lapac lyzeczke, tylko pilnukr zeby nie wlozyl jej do gsrdla, oka ub nosa
Dama daj spokoj wujkowi googlowi, to kiepski lekarz. Przyczyn zawrotow i boli glowy moze byc 500...
Ja bym chyba niewiele w zyciu zmienila.... Raczej ciesze sie ze swoich wyborow zyciowych...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2015, 21:05
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
WROZKO - ja mysle, ze raz czy dwa dziecko w tym wieku to sie moze jeszcze spokojnie na jedzenie budzic. Ciesz sie, ze to nie piec razy (albo i wiecej) jak u mnie
.
Domi dostal dzis nowe lozeczko (tzn. przechodzone od znajomych). Pobawil sie w nim troche, polezal no i oczywiscie zaczal plakac - nie potrafi zasnac sam, nie potrafi zasnac bez cycka
-
Dobra, Ania spi, ja zrobiłam po raz kolejny segregacjje w szafie Ani, spakowalam kilka takich ubranek co całkiem niedawno nosiła a juz sa za male ;( no ale nowe tez sa fajne
I kichammmmmmmm, cholera ;(
Czesc Yas, co u Was??? -
Dziękuję, wracam do siebie pomału po chorobie. Po nerkach jakaś grypa przyszła... Teraz już tylko kaszel został tak że git
A Kingusia jak to ona. Wszędzie wlezie
Zaczęła się obrażać, wydzierać jak poparzona jak nie ma czegoś na czas, pokazuje nerwy
Coś nie chce obiadów jeść. Warzywa w całości to i owszem, ale nie zupki. wciąż ząbków brak. wciąż się budzi na karmienie w nocy. Przybija piąteczkę, robi "warzyła sroczka kaszkę" pokazuje gdzie jest nosek, uszy itp. Nie pamiętam o czym mówiłam już wcześniej
I tak jakoś czas za szybko leci
jej pierwszy rysunek. Chyba nie była zadowolona z rezultatu bo na koniec go podarła
A co u Was? Jak Ty się czujesz? Anusia jak? macie zęby?
aaa i zapomniałam dodać, ze przy diagnostyce nerek lek mi coś tak o jajnikach bełkotał i wysłał do gina. na wiosnę mamy się starać jeżeli chcemy jeszcze jedno dziecko. Czas nagli. Robią mi się jakieś gigantyczne jajeczka.
Blizna macicy po cc gruba tak ze już by można było się starać, ale poczekam do wiosny
edit:Ale przegapiłam ciekawych dyskusji tutaj((( a wracać do omówionych już tematów nie ma sensu
(nadal czytam)Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2015, 22:13
LaRa, Krokodylica, Nenaaa, Lili83, Misi@, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
Yas ale masz zdolną rysowniczkę
Staraj się staraj o następneDzieci i szklanek nigdy dość
Malenq ja myślę że cofanie czasu jest przereklamowane... Nigdy nie wiadomo czy gdybyś podjęła inne decyzje to byłoby lepiej... A co jeśli byłoby jeszcze gorzej? EEEeeeee... Ja tam nie ufię takim wynalazkom, dobrze że nikt tego nie wymyślił, bo myślę że nic dobrego by z tego nie wyszłoWiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2015, 22:36
Krokodylica, Yasmin, Lili83 lubią tę wiadomość
-
Yas, piękny rysunek hihi
Zdrowka dla Was
Jak rehabilitacja Kingi?
U nas tez nadal zębów brak i nic sie nie zapowiada w najbliższym czasie, nadal duzo spacerujemy (!) Ania zdrowa a za tydzień wyjeżdżam do mamy na miesiącKrokodylica, Yasmin lubią tę wiadomość