Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
MłodaDama wrote:Konwi bylismy w grudniu po świętach w szpitalu ,bo maly mial pęcherzyk ropy na dziąsle opuchl do tego goraczka nie spadajaca i infekcja górnych dróg oddechowych. Po szpitalu w wypisoe wskazana kontrola u dentysty . No i byliśmy raz a teraz druga kontrola
-
Witojcie, hej!
U nas nocka z pobudkami, płaczem itd. Dużo ich było cholercia.
jak sie dziś czujecie? Maluchy?
Ja sie zaraz zabieram za mycie okien, bo już świata nie widać
Miłego dnia
Uwaga!
Dziś na wadze -3,5 kgWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 08:59
zgredka, Blondik, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
A u nas zla noc. Maly czesto sie budzil ale dal sie uspokajac ale od 4tej juz byl koncert. Nakarmilam go chociaz nie powinnam. Spal do 6:30. Maz spal w sypialni a ja w pokoju bo mnie to za bardzo stresuje spac w sypialni teraz.
A teraz probuje go uspac od pol godziny. Raz zasnal ale sie obudzil i wyje. Nie mam nerwow. Zamknelam drzwi i poszlam do pokoju bo juz nie moge tego sluchac a uspokajanie nie pomaga. -
witam, MAdzia spi w body i spodenkach lub w samym body. spi w rożku lub śpiworku przykryta kocem. no chyba ze ma zły dzien to ze mna pod kołdrą w spiworku
zrobila się marudna, awanturuje sie przed snem a wkoncu i tak zasypia z cyckiem ;/ no i spi o nieprzewidywalnych porach. chyba skok
tez mialam okna myc, ale zaczelo kropic wstrzymam się jeszcze
Madzia nagle urosła...i to tak nagle...teraz nosi ubranka 68, a niektóre to juz nawet 74...zalezy jaka firma...
wszystkiego, co najlepsze(spóźnione) wszystkim solenizantom!
a z hardcorowych przezyć medycznych to ja najgorzej wspominam zastrzyk w oko (jak miałam wrzód na rogówce) i punkcje zatok ;/WróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
cześć..
My nie śpimy od 5.30, znaczy Patryk usnął o 8 znowu.. Rano była kupa.. rzadka, później kolejna, ale niewielka zółta, półpłynna..no nie wiem już czy martwić się tym? Przeanalizowałam jego wczorajszy jadłospis i nie było nic co mogłoby mu zaszkodzić..
Daję mu codziennie latopic i enterol.. ech..
wzięłam się z rana za prasowanie.. cztery pralki uprasowane, jedno pranie się suszy i został komplet pościeli i 3 koszule - blee.. zostawię to na inny dzień..
oo Lara, brawo! zazdraszczam ubytku masy
zgredko, jak tam? idziesz do tego lekarza? bierzesz probiotyk? enterol weź.. w ciąży nie możesz chyba smecty..raczej węgiel tylko..
a i miałam napisać, że jestem zawiedziona tym psychologiem..pokładałam duże nadzieje, na wskazówki i wsparcie, a okazało się, że nic nie wynieśliśmy z tych wizyt.. i tylko poszło 700złWszystkie rozwiazania które nam zaproponowała już przetestowaliśmy.. tylko jedno zostało.. jeden plus to nakreśliła mężowi, aby mnie bardziej odciażał i dał min. 1h dziennie do mojej dyspozycji.. Ogólnie zalecił min. 1h tygodniowo tylko z tatą (bo chłopiec). Gre: nakazy-zakazy. Nazywanie nastrojów, zamontowanie worka treningowego.
Bosz Blondik, w oko? masakra.. ja byłam z Patrykiem na badaniu wzroku to też była masakra
cdnWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 09:37
LaRa lubi tę wiadomość
-
My po szczepieniu. Maly wazy 9300 i ma 76cm. Oby zniosl dobrze szczepionke , bo tata ma drugie zmiany i na placu boju jestesmy sami eh
LaRa zazdroszczę efektow ja mimo diety i ćwiczeń w 3 tyg schudlam 2kg . Przez ostatni tydzień nic a nic nie spadlo chyba mam zastojale nie poddaje sie musze przeczekac .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 23:33
LaRa lubi tę wiadomość
-
Konwi, byliście u psychologa? Sorry, ale mi umknęło.
Psotka, tak jak wyżej pisałam u mnie noc tez z pobudkami i płaczem, serio sadze ze to skok, zwłaszcza ze nasze maluchy z jednego tygodnia.
Mała właśnie (po godzinie karmienia) zjadła śniadanko. (Dałam sie namówić na te parówki z Lidka-teraz jest promo, i na wędlinę z tej samej serii tez) No i zjadła dwie. I 1,5 kromki chleba. Z masłem.
Dziś na obiad słoiczek, bo przez dwa dni jadła pulpety z indyka z ziemniaczkami i warzywami.
Blondik, moja ubiera jeszcze 68 i wchodzimy teraz w 74. -
hejo ho!
Lara- gratulacje spadku wagi! piekny wynikidziesz jak burza
o tesciowej.
kopiuje z fioletowej, bo mi sie znow pisac nie chce.
Moja ma hopla na punkcie zdrowej zywnosci i wczoraj skomentowala stan mojej lodowki. Mam taki sok do wody z herbapolu, jakis taki z malina. A ona do mnie- prooosze cie, przeciez tam na pierwszym miejscu cukier!! nie pij tego! i widzialam, ze Malemu tez dajesz. Macie tyle sokow od babci, a takie swinstwo mu zapodajesz. Ty- stomatolog." Uuu, az sie zagotowalam. Sok mam od moich rodzicow, ktorzy od zawsze go kupuja i zostal on kupiony tylko z dobrej woli, bo moi rodzice wierza, ze jest zdrowy, bo z malina. Wiem o tym, ze niekoniecznie jest zdrowy, ale nie wywale go, bo nie! A pijam od wielkiego dzwonu w minimalnych ilosciach i Frankowi tez dodaje odrobinke zaledwie, bo inaczej nie bedzie pil NIC. kuzwa, przeboleje rozne komentarze, ale trucie wlasnego dziecka?? Nosz kurwica mnie strzelila. Powiedzialam jej grzecznie, ze daje go malutko, a od czasu do czasu nie sprawi to, ze moje dziecko w przeciagu paru dni umrze. szit!! co za baba! no wkurwa mam na nia od wczoraj.LaRa lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry
Wrozko, wspolczuje i rozumiem. Jakbym o swojej tesciowej czytala. Moja mi kiedys powiedziala, ze moje mleko jest niedobre i dlatego mlody nie robi kupy codzienni. J mial wtedy miesiac, wiec to norma ze kupy codzien nie ma.
Konwalianko, ja bymjeszcze odczekala i zobaczyla czy wiecej kup bedz. A pije ladnie.?
Zgredko, zdrowka.
Psoko, wspolczuje nocy. Jak malego cos boli, to kn chce wsparcia od mamy. Boi sie byc wtedy sam. Nie chcesz go poprzytulac?
Wiem ze uczysz samodzielnego zasypiania,male nie ma jakis odstepstw w trakcie choroby czy bolu?
U nas noc tez tragiczna. I,preza do 1 a i potem sie rzucala i budzila.
Od rana urzeduje w pokoju starszego brata.....wiece tam to dopiero sa skarby do zabawy
Hanka, dziekuje za zyczeniaWróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
Wróżko, olej babę i już, tez nie lubię wtrącania sie i wymądrzania. One miały swoje 5 minut i do widzenia!
Konwi, No Ty to nie masz mi czego zazdrościć chudzielcu. U mnie to jest dopiero -3,5 kg. A gdzie tam te 20 kg? Długa i ciężka droga przedemna. I tyle potu wylanego. Ale po każdym ficie wracam do domu na miękkich nogach.
Na razie postęp w myciu okien to zdjęta jedna firana. Na dalsza cześć prac muszę czekać na moja mamę, która będzie ok 12. A już chciałam chociaż te firany mieć wyprane. Nie ma szans bo mała by chciała wejść ze mną na drabineWróżkaZielona, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Oj Wróżko, złe matki z nas, oj złe...
Też dodawałam odrobinę tego samego soku do wody gdy Młody był podziębiony. Jak mogłyśmy! Okropieństwo
A tak na marginesie, to co to za zwyczaj zaglądania do cudzej lodówki? Moja by nie zajrzałaOlej.
Lara, ładny wynik, ja też chcę!Aha, i umyj też moje okna, plisss
Noc do tyłka, czyli standard. Już nigdy się nie wyśpię, tortura...
Lili, jak się czujesz?
Kroko, co tam, jak tam?
LaRa, WróżkaZielona, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Beszko, on nie pije niczego innego niż mleko z cyca..taki typ.. Tymek też nie pił i tera też z tym kiepsko.. Latem lepiej.. no ale w każdym razie..je normalnie (tzn. ostatnio je beznadziejnie, ale je cos tam..)
Powiem Ci, że u nas Patryk też uwielbia bawic się w pokoju Tymka.. jak już jest naprawdę kiepsko, to tam idziemy i ja coś robie a on sobie wyrzuca wszystko z szuflad czy szafek - zabawa przednia:)
Jak starszak?
....................................
co do psychologa, to tak - byliśmy, bo Tymek ma takie napady złości, że wymiekamy.. -
BESZKO - Sa odstepstwa w chorobie i bolu. Wtedy mozna wszystko byle tylko dziecku ulzyc. Dlatego wyjelam go dzis o 4tej i nakarmilam wbrew "przepisom". No a w ciagu nocy gdy sie budzil to wystarczylo ciiiiii powiedziec i lulal dalej tylko ze wlasnie budzil sie chyba tak ze 3 razy dzis.
LARA - moze masz racje z tym skokiem....albo to nadal zeby, choc mi sie wydaje ze to juz za nami.
Jestem beznadziejna matka. Po raz pierwszy to mowie. Nie panuje nad swoimi emocjami negatywnami i nad swoja agresja. Nie raz juz na malego nakrzyczalam
a on przeciez jest maluszkiem takim
. No i samo to ze go dzisiaj juz z nerwow na 20min samego w pokoju wrzeszczacego zostawilam. Nie nadaje sie na matke, serio. Ja o tym wiedzialam juz za nim zaszlam w ciaze, wlasnie tego sie balam, ze bede wredna dla swojego dziecka. Niestety to w spadku po tacie mamy z siostra. Nie to ze jakas patologia i ojciac nas lal czy cos bo bicia nie bylo ani nawet jakichs twradych regul ale moj ojciec jest bardzo nerwowy, choleryk i raptus. Siostra to samo, u niej czasem kubki i talerza lataja, w morde tez potrafi dac....I mezowi zawsze mowilam, ze jesli bede kiedys jak moja siostra to wez mnie zastrzel. Juz od dawna mi to mowi, ze jestem wiedzma
Powiedzialam sobie ostatnim razem ze jesli jeszcze raz cos zlego zrobie to szukam jakiejs terapii. No i szukam ....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 11:03
-
Nenek- to ja tez kce do Ciebie!! w zamian za to, umyje podlogi
a tesciowa to babka swirnieta na punkcie swojej wagi i zdrowego odzywiania. przez lata rozne diety, cuda wianki i podejrzewam, ze przez to moj ma teraz mega dola jak mu kg przybywa. naprawde na psyche mu siadlo takie wychowanie na wiecznej diecie. dlatego dziewczynki! rada na przyszlosc- nie schizujcie za bardzo na temat diety i odchudzania. dzieci naprawde wiele rzeczy przechwytuja od rodzicow i pozniej pozostaje uraz w psychice i problemy z waga. i mysle, ze stad rowniez sie biora wszelkie bulimie, anoreksje i inne zaburzenia odzywiania. moja tesciowa swoje dzieci niezle skrzywdzila ta jej schiza.
-
A proszę bardzo Wrózia, Lara, jak Wam się chce przez dwa tygodnie na szmacie jeździć, to ja nie będę oponować
To tego w gratisie dorzucę opiekę nad zbuntowanym roczniakiem
Kotka, ja Ci gwarantuję, że nie jesteś jedyną matką z takimi przemyśleniami i brakiem cierpliwości.
Co nie znaczy, że nie należy nad sobą pracować...
Trzeba, bo nasze Młode chłoną te nasze emocje i zachowania i potem wyrastają takie pokręcone jak rodzice...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 11:18
LaRa, justta lubią tę wiadomość