Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
justta wrote:Kroko straszne, to jest moja zmora, jak moj jezdzil za granice co tydzien, balam sie wypadkow, masakra, dobrze ze nic powaznego sie nie stalo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 13:04
-
Kroko: wszystkiego dobrego dla Twojego "troglodyty" obserwuje sytuację, bo racją jak adrenalina zejdzie może coś wyjść
Ja byłam na spacerze u kosmetyczki i w bibliotece, kupilam punczki i pieluchy, co do pieluch budzet na ten miesiąc wyczerpany
Mój od razu jak wstał mnie przepraszał, jak go wyzywalam to juz nie wstawał, a twierdzi, że by wstał, gdybym już nie powiedziała, że sama wszystko zrobię sratatata
Nie nauczyłam go tak jak Wy, że ma latać do żłobka wstawać w nocy, on jest nauczony że starego związku że kobita nie pracowała
I właśnie mu zadalam to pytanie, to powiedział cytuje "żebym się już odpierd*** bo ciekawe czy znajdę sobie kogoś kto tyle przy dziecku robi" aż mi się śmiać zachcialo
Bo tak to on jej robi jedzonko, karmi zawsze butla, kapiemy razem i on ją usypia, ale z tym wstawaniem to ma problem nie ma co.. Cymbal jedenKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Biedronki, życzenia dla Lilki
zdrówka i radości
Zgredzia, No cóż ja mogę napisać, burak, cham i prostak. Toz to nie dziecko sąsiada,tylko jego a drugie w drodze, zeby nawet z takim tekstem jełop wyskoczył W pysk by zarobił od razu.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Lili- wszystkiego dobrego z okazji siódemki!
Czesc lasencje.
My dzis z rana wampirownie zaliczylismy. Cala rodzinka oddalismy krew do badan. Maly morfologia profilaktycznie no i my tak samo. Ja dodatkowo TSH i zelazo, bo cos czuje, ze chyba jakas anemia sie przyplatala. O dziwo, Franek byl mega zaciekawiony i nawet nie kwęknął! no byłam w szoku! poszlo raz dwa i pozniej chcielismy do kawiarni na pączki sie wybrac. ale dupa blada, koleje takie jak za PRL, wiec jestem dzis bez paczka i grama faworkamialam sama robic, ale mi sie nie chce
moze moj jeszcze pozniej cos przywiezie. A dzis w nocy jak wstalam do Franka zlapalo mnie takie wzdecie, ze ja pierdziu! prawie zdechlam z bolu! dwa espumisany i przeszlo po kilkunastu minutach. ma-sa-kra.
Kroko- o mój Boże, to sie pewnie najadłas strachu! mega wspolczuje. dobrze, ze nic sie nie stalo. ja mam jakas dziwna schize, ze albo ja zgine w wypadku samochodowym, albo moj albo ktos z rodziny. nawet nie chce o tym myslec, bo przez lata ta mysl powodowala, ze nie jezdzilam autem. ehh.
Lara- hehe, groszka ani nawet grusiunia jeszcze nie matest chyba w przyszlym tyg. jakos, ale boje sie zrobic, bo czuje, ze dupa z tego wyszla
Zgredka- nosz... szkoda slow na tego Twojego. noz sie w kieszeni otwiera. bidna Ty. porzadny kopniak w dupe mu sie nalezy za to. ile mozna tlumaczysz, hm? moj czasami tez mnie doprowadza do bialej goraczki i czasami kopniaka musze zasadzic mentalnego, bo wszystko na opak robi. ehh, faceci nie czaja bazy kompletnie.
Arienka- super! fajnie, ze wszystko dobrze i z ta praca sie tak ulozylono i wsparcie tesciowej
i mysle, ze dobrze, ze dziecko od poczatku przyzwyczaja sie do innych osob. duzo mniejsza trauma pozniej. takze, oby tak dalej i do przodu!
cos mialam jeszcze pisac, ale zapomnialam.
pliiiisss, dajcie mi choc okruszka pączkowego!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 16:05
-
Kroko, nie dziwie Ci sie. Emocje niesamowite. Ja pamietam, jak mój zadzwonił (jechał w delegacje) i powiedział: "żyje", wiec ja do niego "No i fajnie" a po chwili powiedział co sie stało. Nie było mi już do śmiechu gdy opowiadał jak wyprzedzał tira a ten go wgniatal w barierki, bo debil w lusterka nie spojrzał i nawet tego nie odczuł, ze osobówkę do barierek wgniata. Pojechał dalej (ten tir) a mój o tyle ze miał jasność umysłu i spisał rejestracje. A gdybyście wiedziały co sie ze mną działo? Omg lepiej nie mowić, wiec Kroko tulam a wieczorem wypij jakieś % na rozluźnienie.
Ari, No właśnie, miło Cię "widzieć"
Wróżko, widzisz jak płoty powstają? Ja przeczytałam ze gratulują ci zielonej kropki i już emocje zagrały i nutka zazdrości hihihi
No ale walcz dalejKrokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOmg Kroko zdrowia dla mwA...
Dziewczyny mój też nie lubi brzuszka i tydzień temu rehabiltantka powiedziała zże na plecach jak leży to ma umiejętności na 6 miesiąc, a na brzuszku słabą 3więc teraz z zegarkiem go brzuszkujemy ( ma godzine dziennie w sumie lezec)i średnio co dwa dni pobija rekord, choć czasem mam cuda robi by małego zabawić ;p i dziś wytrzymał już 25 minut. Umie podnosić się na wyprostowanych rękach i "pływa" do tego potrafi już się obrócić na brzuszku o 180 stopni
A wcześniej było 5 minut i płacz.
Zgredko współczulne...ją już mojemu nie robię obiadu bo się wkurzylam . teraz ma urlop a tylko ją się małym w nocy zajmuje...dziś się wkurzylam i o 6 tej go obudziła bo mały zrobił wielką kupe i zmieniał pieluch ale wcześniej powiedział a Ty przykrecisz płytę kartonowe gipsowa? No szlak mnie trafił...wzięła małego do drugiego pokoju na brzuszku i ćwiczenia a ten poszedł spać OObudziła go po 8 i kazalam mu zrobić sobie śniadanie bo ją już nie wiem jak do niego przemówić Jak nie ppowiedziała to nie pomyśli.
Ari bierz pracę!!! Gratuluje,
Ja za tydzień zostawia pierwszy raz małego z teściową musi się mały przyzwyczaić ale mam piętra ;(
I w marcu zakładami aparat
Będę miała dół robiony jakąś nową metodą w związku z czym zapłace tylko za materiałogólnie Ortodonta ma 9 miesięczna Antoninę i też jest fanką chust blw itp...super
Stolat z okazji 7 miesięczniku
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Teraz robi mi obiad, zupala, ale nie wiem czy to jednak nie za wcześnie dla mnie.
Wypilam sok jabłkowy i już coś brzuch pobolewa i zgaga, chyba objawy zatrucia połączone z ciazowymi ;(
Czytam sobie gazetkę, a mała krzyczy, że nie może się poruszać tak jak by chciała.. -
Ej, co tu tak pusto?
Gdzie jest Nenaaa?
Lili?
Smoku?
Yas?
Anuska?
Summerka?
Nieukowa?
Młoda?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 18:54
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
zgredka wrote:Podbijam Lary post! Właśnie właśnie niektórych już nawet nie wymienilas, bo dawno odpadły
Idę kapać małaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 19:18
-
LaRa.Obecna !
Kroko wspolczuje przezyc...
Misia super ze dzidzia daje rady na brzusiu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 23:31
Misi@, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
hejo hejo!
Mały spi, ja wlasnie zjadlam dwa pączusie, sprawdzilam swoje i meza wyniki, a teraz leze do gory brzuchemwyniki ok. okazalo sie, ze mam nadwyzke zelaza jednak, któras chce moze?
Wyniki Franka bede miec jutro, mam nadzieje, ze tez w porząsiu. a w ogole tak sie rozszalał, ze hej! juz coraz pewniej przesuwa sie przy sofie, robi kroczek za kroczkiem i znalazl sobie nowa zabawe- rzuca sie na taka wielka pufe z piskiem
które to tak nie zagladaja juz tutaj? Anuśki juz chyba od porodu nie byloLili tez juz dawno nie widzialam... Freja, Smoczyca, Nowatorka, Izolec? hop hop! odezwijcie sie!
Nenek- oj znam dobrze ten stan, o ktorym piszesz. a sluchaj, nie ma opcji, zebys do pracy juz wrocila? czy to kwestia braku opieki dla Diego? bo u mnie taki powrot postawil z powrotem na nogi moja psyche. moze to jest pomysl?
Ja dzis definitywnie ide wczesniej spac. ostatnie nocki beznadziejne, oby ta byla lepsza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 20:32
Nenaaa lubi tę wiadomość