Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój Patryk od 3 dni jest nie do poznania.. też tylko jęczy, marudzi..nie mam czasem sił.. za smoczek dałby się pokroić, a ja mu go chowam, bo nie chce aby go ciągle tarmosił, tylko do spania, jak już.. jest ogólnie masakra.. ciągle ma zły humor.. jak wsadzę do wózka, to źle, ale jak już siedzi, to jest fajnie, jak chce go wyjąć to znowu źle i płacz..no zwariuje..to chyba tak okres..boże żeby to był tylko taki okres..
współczuję Ana, może Kiano tez przechodzi jakiś skok?
Kotka, prędzej stawiałabym na punkt 1. bo wirus chyba potrzebuje z 3 dni.. zdrówka.. ja mam zwykły rtęciowy i jest super, miałam bezdotykowy, ale tak, jak Ana napisała u nas cco minutę był inny wynik..
Beszko, Ty pewnie i tak tego nie czytasz, ale zdrowia dla mamy, no i powodzenia z opieką nad dziećmi, masz jakieś plany, jak zajać ich czas?
Maniek, cieszę się, że maluszek jest na miejscu i bryka wesoło, tak ,jak powinien.. gratulacje!
Lara, masakra z tą szafą i ścianą oczywiście.. wytrwałości i siły..nie tylko do Ani ale i tej sytuacji..
jestem już po treningu, pot się dziś lał, masakrycznie.. dopiero piję pierwszą kawę.. nie ogarniam dziś.. a piździ nieziemsko -
Lara: moze Ania powinna miec czesciej kontakt z innymi dziecmi..
Ja skoczylam do rossmana na promocje mleka enfamil, wstapilam do pepco, a tam getry, bluzeczki za grosze, ale kupilam malej tylmo skarpety i rajty, dalam rade.
Maly je (przezre sie dzis) nie moze cos usnac, a mi kapie z drugiej piersi..brrr -
Zgredko, ale ja jej nie bronię zabawy z innymi dziećmi, na placu zabaw piszczy z radości, taka sytuacja jest w domu, gdy ktoś przychodzi.... Jakiś taki alien mi sie trafił ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 12:44
-
hej babeczki!
oj widze, ze ostatnio ciezkie czasyja z rana tez obnizka nastroju. moj wstal o 10tej, a ja sie poryczalam i wykrzyczalam mu, ze nie traktuje mnie jak kobiety itd. kuzwa, ja rozumiem, ze on mial ostatnio ciezki okres, ale naprawde cos trzeba zrobic z ta kwestia u nas, bo niedlugo bialym malzenstwem zostaniemy. no i stwierdzil, ze musimy pobyc troche razem. zalatwic opieke dla Franka i pobyc troche w tylko swoim towarzystwie. troche mi po wszystkim ulzylo. zapisalam sie na przyszly tydzien do kosmetyczki i fryzjera. chce sie ogarnac troche i zrelaksowac. no nic. oby bylo lepiej.
Franek dopiero zasnal od 7. zastanawiam sie co zrobic, zeby on nie budzil sie o 5, choc wiem ze i tak tragedii nie ma, bo wypije mleko i spi dalej. poza tym zauwazylam ze wyszla mu 4 na gorze, a matka dentystka z uporem maniaka wypatrywala jej na dole. ehh.
co do termometrow, to ja mam bezdotykowy, ale nie ufam mu jakos. najdokladniej mierze temp. elektronicznym do pupy.
Lara- Franek tez lubi sobie popatrzec w lustro, ale chwile tylko, bo wszystko go szybko nudzi. za rozbicie 3 strony masz trojaczki (hehe- zarcik!)
Beszka- dzialajcie z tymi dziadami. ja sama z sluzby zdrowia, a po pobycie w szpitalu utwierdzam sie, ze te wszystkie strajki pielegniarek to o dupe rozbic. wierze, ze sa takie prawdziwe, fajne babki z powolania. ale wiekszosc to wstretne pipy utrudniajace zycie. i to mowie ja, z pelna swiadomoscia.
Blondik- zeby Franka sa bielutkie, takie niebieskawe i najczesciej takie wlasnie sa mleczaki. ale jakies inne odcienie tez moga byc, byle nie byly to takie biale badz brazowawe plamypierwsza wizyta zalecana jak wyjda wszystkie mleczaki, tj. 20 zebow.
Maniek- gratki wizytyjakie masz odczucia co do plci?
Konwi- ehh, moze znow jakis skok? moze zeby? a moze przedwczesny bunt dwulatka? zycze cierpliwosci.
Kroko- jak Zuzia dzisiaj?
Mari- oby w nowej przychodni bylo lepiej.
ok, zjadlam czekolade na pocieszenie, zaraz biore sie za kluski leniwe. pogoda dzis mega barowa
milego dnia wszystkim!
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Laro: a to nie wiedzialam ze na plac chodzicie, moze jest zazdrosna czy cos? Szybko dzieciaka robcie drugiego
Moj wreszcie usnal, zaraz przychodzi polozna, potem skocze po mala, pojdziemy na plac zabaw, aha moj zamowil klimatyzacje i juz dzis przyjdzie. A w weekend moj chce corke przywiezc, moja mama chce wiec na weekend uciec, a ja jej
mowie, ze wtedy ja tez uciekne i ma mnie nie zostawiac..
Wrozko: tak trzymac! Ja niestety dluzej chowam w sobie zle mysliWróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
KONWI - pewnie masz racje z tym wirusem, niemniej uwazam ze to nie bylo madre posuniecie ze strony mojej kuzynki
.
WROZKO - a moj Domi ma takie bardzo biale plamy na gornych jedynkach, to cos zlego?
Mysle ze jakbys Frankowi przestala dawac mleko o tej 5tej to przestalby sie w koncu budzic. Choc istnieje pewne niebezpiezenstwo ze zaczalby o tej 5tej poprostu wstawac no ale sa na to metody -
Psotka, może i niemądre, ale z drugiej strony.. jeśli ona jest chora a dzieci nie, to z jakiej racji ma tak alienować dzieci.. nie mogła wiedzieć ze dzieci na następny dzień rozchorują się.. akurat uważam, że nie ma tu jej winy.. jak ja jestem chora czy mąż, to nie trzymamy dzieci pod kloszem , bo "może coś złapia".. inna sprawa, choć doskonale rozumiem, bo sama drżę na samą myśl.. jak dziecko ma się zarazić to się zarazi, bez wzgledu na to co byś nie robiła.. po prostu jak ma odporność to nic mu nie zaszkodzi.. np. mój tymek teraz, po 5 latach ciągłego chorowania i 2 latach masakrycznych na wszelkie infekcje reaguje w ciągu 24h, które tyle u niego trwają.. po czym następnie zachowuje się jak młody bóg, a wszystko mija..za to Patryk, jak już od niego złapie, to 2 tygodnie murowane... taki lajf.. bardzo kontrowersyjne, ale dzieci są od chorowania..
-
WROZKO - No ja akurat chyba jednak gdybym sama chora byla to staralabym sie jednak troche "alienowac" dzieci wtedy. Nie choruje co chwila wiec to bylaby nadzwyczajna sytuacja. A poza tym moze tak reaguje bo mialam zapalenie krtani i strasznie ciezko to przeszlam. Meczylam sie niemilosiernie, z bolu po scianach prawie chodzilam - jeszcze nigdy nie zjadlam tylu tabletek przeciwbolowych. Wiec chcialabym oszczedzic tego mojemu dziecku i poprostu sie o niego boje.
A co do chorowania to sie zgadzam ze dzieci od tego sa. Mojej znajomej lekarz jak przychodza do niego z goraczkujacym dzieckiem to wykrzykuje "Swietnie!" I mowi, ze im wiecej goraczkuje tym lepiej.
Co innego katar bo to syf na ktory sie czlowiek nie uodparnia.
ZGREDKA - nie, nie myjemy pasta z fluorem. Te plamki ma w zasadzie od poczatku. -
A nie jeszcE nie ald polozna pytala, bo dzis maly nie chcial sie uspac chcial sie tulic, ale z drugiej str to trzymanie na rekach wyklucza kolke raczej, no ale polozna mowi, ze jelita zaczynaja dojrzewac i moga byc kolki i mi o tym sabsimplexie, a wolalabym miec na wszelki wypadek, a nie sciagac przez tydzien.
Moja wlasnie szamnela serek i mi podkradla czeresnie, choc wczesniej nie chciala..
Przyszla klima, gosc nie pomogl wniesc ja wnioslam lzejsza czesc z mala na reku a mam ciezsza sama, bo nie chciala zeby jej pomoc, a ja akurat targalam te pierwsza..
Pije inke..
-
To chyba ani pierwsza przyczyna ani druga tylko...zeby. Juz od dlugiego czasu czekalam na nastepne i chyba sie doczekalam. Czworka gorna idzie. Oj masakra bedzie czuje. Pierwszy raz w zyciu puscilam mu bajke. Ogladal smerfy na wieczorynke bo nie mogl sie uspokoic, tylko plakal i krzyczal
. Ale bajka dala rade. Nawet zjadl kaszke.
-
Psotka, te biale plamkito chyba początki próchnicy. My za dwa tygodnie mamy dentyste zobaczymy co powie.
Mąż próbuje dać małej mleko. Kozaczyl dzisiaj cały dzień to teraz ma. 15 minut i ani kropli jie wypila. A to przecież latwizna, siedzenie w domu i luz blus.
Zgredka, rano poszukam czy mam jeszcze sabatu simplex.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 20:46
-
Blondik wrote:Psotka, te Białołęki to chyba początki próchnicy. My za dwa tygodnie mamy dentyste zobaczymy co powie.
Mąż próbuje dać małej mleko. Kozaczyl dzisiaj cały dzień to teraz ma. 15 minut i ani kropli jie wypila. A to przecież latwizna, siedzenie w domu i luz blus.
Zgredka, rano poszukam czy mam jeszcze sabatu simplex.
Cholera. A Domi przeciez nie pil praktycznei mleka z butelni, nie pije slodkich napojow, nie je slodyczy, myje mu zabki