Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
o ludu, Manieczku... no co za uparta baba z tej Twojej mamy!! nie dziwie sie, ze nerwy Ci poszly
tyle zachodu, a ona takie akcje! wspolczuje
( a przeciez wie, ze jestes w ciazy i nie wolno Ci sie denerwowac! strasznie chu.. sytuacja
a Twoj tata ma jakis wplyw na nia? moze niech powaznie z nia pogada i jej wygarnie troche. z psychologii pamietam, ze ludzie z chorobami nowotworowymi bardzo czesto zachowuja sie jakby byli w centrum wszechswiata. moze da rade ja do psychologa jakiegos zaciagnac, czy co? albo faktycznie niech sie zajmie czyms konkretnym...? sama nie wiem.
co do tego serduszka, to nie przejmuj sie, samo szybsze bicie niczego nie musi oznaczac. to wszystko dopiero sie w koncu wyksztalca, bedzie dobrze!! no i moje umiejetnosci wrozenia zaczynaja sie sprawdzacna fb wywrozylam Ci dziewuszke, pamietasz? ale fajnie, Jagódka bedzie miec siostrzyczke
Zgredka- no ja nie wiem, czy ja taka niezorganizowana, czy Ty bijesz wszystkich organizacja na glowe! mega logistyczna dziewczyna z Ciebie! a u Łucji moze zabki jak tak za uszko ciagnie? oby tylko nic z uszami
a z tym zlobkiem to bije sie teraz z myslami. z jednej strony byloby to mega odciazajace dla mnie, a z drugiej strony boje sie chorego ciagle Frankanasz sasiad chodzi do zlobka i non stop jakies chorobska... a jak sie Antoś urodzi to juz w ogole schiza, ze cos podlapie od starszego
i wez tu czlowieku badz madry. a z drugiej strony noworodek i prawie 2-latek w domu... no nie wiem
ja wlasnie leze, a moj z dzieckiem na spacerze (takie rymy, hehe). ogarnia chlopakchyba czasami go nie doceniam...
kurde, mam nieodparta ochote sprzatac teraz
MANIEK lubi tę wiadomość
-
Wróżko nom pamiętam pamiętam
dobra Wróżka z Ciebie:)
co do żłobka to niestety sama musisz podjąć tą trudną decyzję, z tego co ja wiem to chorób nie unikniesz potem w przedszkolu też będzie łapał infekcje a młodszy brat od niego:) taki lajfja się ciesze że jagoda w żłobku bo naprawdę odżyłam ale przede wszystkim ona jest wybawiona z innymi dziećmi także wieczorami mi zasypia bez problemu. Poza tym jak dasz teraz i będzie Ci z tym źle albo Franio jednak się nie zabawi to zrezygnujesz i już ...
Maniek
-
Hellol Lejdis,
Przepraszam, ze tak jak po ogień i nie nadrobię;( ale...załatana jestem (w długi weekend byliśmy na weselu i poprawinach), a tak ciagle cos, plus wożę Zuze na terapie i nie mam kiedy;(
Manku, ale super, ze dziewczynka, gratulacje - imie wybrane?
Wróżko, mały Antoś - swietnie - może kawaler dla mojej Antoniny;)
Tyle przeczytałam, bo tyle mi sie na tel. na ten stronie wyświetla (postaram sie nadrobić...)
Co u nas...miałam moment załamania, bo ma poprawinach Zuzka nie bawiła sie na placu zabaw z innymi dziećmi...ale dzieci chyba tez tak czasem maja? Przez te diagnoze, ciagle doszukuje sie u niej objawów, a widzę, ze niektóre zachowania maja zdrowe dzieci.
Oprócz tego Zyza mega postępy (przynajmniej narazie, zobaczymy dalej) - kontakt wzrokowy prawie idealny, reaguje na polecenia, zaczyna (próbuje wskazywać palcem), no i widać, ze chciałaby zacząć mowić, ale nie wie jak (zasugerowali masaże okolicy ust). Poza tym terapeutka tez ja bardzo chwali, jak powiedziałam, ze widzę postępy, to powiedziała, ze możemy za jakiś czas zrobić rediagnoze...wiec...hm...zwłaszcza, ze ćwiczę z nią w domu i była dopiero na 4 zajęciach , jestem dobrej myśli;)
Buziaki
Edit:
Manku- zachowanie mamy - masakra. Moja taka sama...
Beszko, współczuje upadku.
Młoda, z Zuza jest tak samo - tylko zbliżamy sie do drzwi przychodni - już wycie i histeria.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2016, 17:34
-
nick nieaktualnyHej Dziewczynki
Lara ja to ostatnio usłyszałam w sklepie jak gadaly jakiejś baby ze teraz co druga sobie dziecko robi by 500+ dostać... Ale ze ktoś się starał 2 lata to przecież nie będzie chodził z naklejka że wtedy nie było 500+ a i tak chciał dziecko. Ludzie są straszni co do pieniędzy.
Manku współczuję tego co przezywasz z mamą
I gratuluję córeczki!
Wróżka hmm chyba nie z przypadku masz ten Nicktylko kurczę ja na 100% jestem pewna Tamarki! Czuję to!
Coś miałam jeszcze napisać ale zaćma ciążowaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2016, 18:29
-
Maniek, za wysokie bicie serduszka to ile? Bo Patryk miewal i 194.. Mama niepoważna, ale rozumiem ja, chciała wiedzieć wcześniej, pewnie była sfocusowana tylko na wykonanie zadania. Wcale nie wiedziala co robi, nie myślała.. Wydaje mi się że jest w depresji, obie powinniście iść do psychologa..
Wrozko, kurcze a ja jakbym się zdecydowała to co bym miała? Mąż mówi że na bank chłopiec..
Katja, co tak znikasz...
Sumi będzie super, zobaczysz
AA ja też słyszałam że jak pielucha sucha w nocy to dziecko gotowe. Tymek od początku nie miał pieluchy i w dzień i w nocy i szybko mu poszloWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2016, 19:39
-
Nooo. Przeczytalam wreszcie, a kilka godzin mi to zajelo. Ehh jednak nie mam czasu na forum jak dawniej
Maly zasnal to poszlam biegac jak wrocilam juz sie darl, ale i tak dzis dobrze. Teraz mala pije kolacyjnw mleko, a my kp.
Przyszly mi dzis ubranka dla malej i dla nas (maly tez.dostal.tshircik z tego samego materialu co tata)..
Maniu: musisz byc dzielna, nic wiecej nie moge napisac, nauczona jestem, ze liczyc mozna tylko na siebie, a co do mamy, to nalezy sobie uswiadomic i pamietac, ze nasi rodzice sie juz nie zmienia i lepiej zebysmy z tym nie walczyli, bo tylko sie wkurzac bedziemy, a i tak nic nam to nie da..
Summi: a widziszmoze to wcale nie jest w stu procentach sluszna
Odpisywalam tez dluugo
I znowu nie doczytalam! Maniu: gratulujeWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2016, 20:41
-
Manku mama rzeczywiscie potrzebuje pomocy ewidentnie nie radzi sobie z obecna syt na pewno nie robi ci na zlosc poprostu nie mysli racjonalnie!pewnie nie widzi dla siebie szans i calkiem sie pogubila!rozumiem tez ciebie no bo ile mozna...wszystko na twojej glowie
:(koniecznie umow mame do terapeuty!!!
Kotka jak bierzesz w Niemczech rodzinne to w Polsce ci nie przysluguje nie mozna brac podwojnego chyba ze wyrownanie (jak zalatwialam rodzinne w Belgii to musialam przedstawic zaswiadczenie ze nie pobieram pianiedzy w Polsce bylo to kontrolowane urzedy kontaktowaly sie ze soba wysylajac potrzebne dokumenty
Wrozko a moze rozwaz opcje zlobka na pol dnia?np 4 godz dziennie?wiesz mozesz zaczac teraz i zobaczysz jak Franek sobie poradzi a i ty odpoczniesz;)
nie wiem o co wszystkim chodzi z tym 500+przeciez w innych krajach to norma!!!
my wrocilismy z parku:)bylo fantastycznie dla Leo coprawda nie bylo duzo atrakcji ale i tak fajnie sie bawil!mi zaraz odpadnie kregoslup bol nie do opisania:(
aaaaa Manku gratuluje coreczki:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2016, 20:22
beszka lubi tę wiadomość
*******Gang18+*******B -
Ja wlasnie mlodego spac polozylam. Dopiero! No ale wstal po 16tej. Bylismy w parku na grilu, plac zabaw obok wie cbylo super. Taki maly parczek, bardzo kameralny. Tylko trzeba mocno pod gore zasuwac. Wsadzilam wiec D w nosidlo i heja, spalilam troche kalorii
.
Tak w ogole to zrzucilam juz prawie 0,5kg
MANIEK mama pewnie myslala, ze ty pracujesz i w ciazy to nie chce ci problemu robic.
SUMMI - 2latki jeszcze sie slabo razem bawia. Fajnie, ze postepy sa.
-
Maniek, jak to czytałam, to mialam wrazenie, że wasze role się odwróciły. Ty jesteś w tym ukladzie jak matka, a ona jak dziecko. Choroba jest na pewno czymś strasznym i popycha do wielu irracjonalnych zachowań, ale nie rozumiem tego, że zupelnie nie myśli już o tobie i o zdrowiu twoim i dziecka. Przecież jesteś w ciąży, masz już jedno dziecko, swoje problemy, stres zwiazany z wynikami, strach o maleństwo. Nie dziwię się twojemu zdenerwowaniu, bo ty też masz prawo do tego, aby ktoś pomyślał o tobie, zainteresował się twoim zdrowiem i samopoczuciem. Choroba chorobą, ale wg mnie, wybaczcie, zachowanie twojej mamy jest bardzo egoistyczne. I tak robisz dla niej bardzo wiele, mocno się poswiecasz kosztem samej siebie. Cudu nie dokonasz, robisz wszystko co możesz, ale czy inni robią tyle dla Ciebie? Trzymaj się kochana i zacznij być bardziej egoistką, mysl trochę wiecej o sobie, bo na to zaslugujesz, ciesz się ciąża i macierzyństwem.
A, i dziękuję za opinię w spr żłobka, jeszcze bardziej mnie utwierdzilas w przekonaniu, że dobrze robie i dałaś nadzieję, że i ja będę tak zadowolona z pobytu malego w żłobku.
Wróżko, no z tym zlobkiem musisz rozważyć wszystkie za i przeciw, nie prosta to decyzja.. -
Maniek czemu pytasz o Zuzię i inne dzieci? Bardzo dobrze, dzieli się zabawkami, bardzo uważnie obserwuje, czasem naśladuje, ale najbardziej jednak lubi się bawić sama.
U nas to się już w miarę unormowały posiłki.
Śniadanie: kanapeczka lub drożdżówka, rzadko coś innego typu płatki na mleku, parówki, placuszki z kaszy manny itp.
II śniadanie: owoc lub danonki lub jakiś jogurt
obiad: to co my jemy, czyli jakaś zupa lub drugie danie, ziemniaki+mięso+warzywo, jakieś spaghetti lub naleśniki, gołąbki, no co tam mam.
Podwieczorek: flacha mm
Kolacja: kaszka
Staram się wprowadzać co chwilę jakiś nowy produkt, ale póki co ona nie chce próbować nawet (truskawki, maliny, poziomki, arbuz, pomidor - nawet nie poliże).
beszka ciekawe na temat nocnikowania.
Wróżka może ktoś Ci pomoże trochę?
Maniek na mamę to nawet nie wiem co Ci napisać....
-
Hejo!!!!
My juz u siebie od wczoraj
Czytałam Was ale Niebardzo pamietam wybaczcie! Jakos jeszcze nie nogę sie odnaleźć. Zoska wczoraj kiepsko spała i my tez budziliśmy sie co chwila dzis odpukać zasnęła ładnie w swoim łóżeczku.
Ino pralki nam brakuje ale mam nadzieje E w przyszłym tyg bedzie
Manku cóż brak mi slow na Twoja mamęciężki przypadek duuuuzo sił zycze i jednak spokoju! I gratuluje córki!!!!
Zoska uwielbia dzieci ale najbardziej te starsze dzis byłam dywan wybrać to chodziła za raczki po sklepie z obcymi dziewczynkami takimi 9-10 lat
Beszko dobrze ze cycki ok
Zgredzia pokaz cos tam juz uszyła??zazdroszczę zapału chęci zdolności cierpliwości
Summi super ze Zuzka robi postępy!!! Bedzie dobrze
Wróżka Tobie zdrówka! Postaraj sie oszczędzać i dbać o siebie moze faktycznie poprosić rodziców czy teściów o pomoc?
Moj niedawno wrocil do domu...masakra
A ja spadam spac! Spokojnej nocy
Lili83, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Smoku: zdolnosci to akurat brak, do szycia trzeba miec ciut wyobrazni hmm takiej przestrzennej, przewidywania co wyjdzie jak zrobi sie to i to, u mnie tego brak, ale walcze..
Moja ostatnio na poczcie siedzial w wozku i podchodzila do niej starsza dzoewczynka tak ppnad 2 lata i podawala jej reke, to moja miala ubaw, co chwila te reke wyciagala..
U nas tez posilki podobnie w sensie unormowania, z ta roznica, ze zawsze jest owoc na drugie sniadanie
A w ogole to ja powinnam spac a nie pisac.. odbior -
Hejka u nas pierwsza noc malego w swoim lozeczku za nami. Usypialam go tam zeby wiedzial ,ze tam zasypia a nie potem w nocy zonk . Dlugo walczylam maly padniety ale za nic nie zasypial ,poogladal troche bajek ale nic. Przyszedl tata wygonil mnie polozyl sie obok malego I po chwili ten zasnal. Spal 4,5h sam wiercil sie I pojekiwal ale spal. Kolo 3 niestety pobudka zszedl z lozka wzial poduszke I tak plakal byl mocno wystraszony. Wstalam go utulic zmienic pampersa no I go zostawilam u nas w lozku wiem moj blad powinnam go odlozyc I ewentualnie tam sie z nim polozyc. Ale spal ladnie do rana z nami nie wiercil sie wiec w leb nie dostalam uff hehe mamy wglad po tej nocy co poprawic itd.
Dzisiaj z siostra I szwagrem wybieramy sie do Ustroniachoc pogoda ma byc taka sobie siostra sie uparla. A jutro zoo ostrava
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 08:16
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Młoda miłego weekendu:)
Kroko pytam z ciekawości bo Jagoda wcześniej bała się innych dzieci i dopiero gdy jest w żłobku to lubi inne dzieci.
Smoku gratki przeprowadzki:)
Ja sie wczoraj bardzo źle czułam, odebrałam Jagode ze żłobka i byłyśmy na placu zabaw bo mi się do domu wracać nie chciało a pogoda była super i Jagoda miała super humor. Znalazła w piaskownicy pierścionek ( zrobiłam fote potem wstawie na fb) i wdepnęła w kupe!!!!! w pisakownicy!!!!
więc jak wróciłyśmy do domu o 18:00 to w sumie zaraz kąpiel kasza usypianie i ja też poszłam poleżakować bo brzuch strasznie mnie bolał chyba przez te nerwy. Z matką gadać mi się nie chciało i nadal nie chce.Krokodylica lubi tę wiadomość
Maniek
-
Hej hej
Alez tu dzisiaj cisza...
Wrozko, jak sie czujesz? Odpoczywaj. Masz kogos , kto moglby ci przy malym pomoc?
Manku, a jak Twoje samopoczucie?
A serduszka malutkiej ile bilo? Griatuluje coreczkisuper dziewczyny beda mialy siebie
Co do mamy, to dziewczyny dobrze radza....mame bym do psychologa wyslala. To chyba normalne, ze czesto osoby powaznie chore wpadaja w deprsje. Chyba sa osrodki, ktore wspueraja chorych na nowotwory i ich rodziny? Mam na mysli pomoc psycho.
Lili, jak tam sytuacja?
Reszta dziewczyn, co u Was?
Zgredko, a nie sadzisz, ze mniej czasu na forum masz teraz, bo masz niwe hobby? I super! Zazdroszcze zapalu. Ha mam maszyne i nie wiem jak sie do niej zabrac hahahha
Hanka dzis znow kilka kup zrobila, w tym kwasne bleee. Aletyt sredni, noc srednia. A na koniec dnia miala tak czerwona pupke, ze przy zmianie pieluszki tak jak bola, ze az sie trzesla z boluw trakcie zmiany pieluchy bylam twarda, a ootem sie poryczalam
Wie ktoras jak wyglada poziom progesterony przy kp? Niski czy wysoki? Od dlugiego czasu mam plamienia przed @ plus @ przylazi keidy chce. Wyczytalam , ze to wina niskiego poziomu progesteronu, ale ona chyba jest niski przy kp...cY wysoki? Tego juz czasu wyczytac nie mialam. Zaraz sprawdze -
u nas dzisiaj masakra. Dziadki chcialy dzis wziac Domiego wiec go zawiozlam tam przed obiadem. W nocy czesto sie budzil, ja tez zle spalam i maz tez. Rano bol glowy. DOmi w zlym humorze. U dziadkow zjadl i poszedl spac a ja pojechalam do domu. Poszlam spac bo czulam sie strasznie. Niestet ypo 30min tescie dzwonia ze nei daja rady
.
-
Beszko to prawda, dzis z godzine wycinalam tshirt a baba w jutubie mowila, ze dla poczatkujacej uszycie jego to max 30min, no ale mnie nie zna. Zostal jeszcze jeden rekaw, ale juz wiem ze bluzka za mala, mimo to brne, cwiczebnie
Biedna Hania
Co do progesteronu to nie mam pojecia..
Ide wyciac drugi rekaw bo jeden skaszanilam -
Beszko nie pomogę, ale to możliwe, choć wydaje mi się że przy KP progesteron powinien być wyższy..
My po wycieczce w Zamościu, zakochałam się.. Ja pewno jeszcze tam pojadę na weekend, ale albo gdy dzieci podrosna, głównie Patryk, albo sami.. Cudowne miejsce.. Tyle że obecnie to kawę piłam sama, obiad jadłam sama.. Maz sam.. Słabo