Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Matko, dopiero skończyłam prasować, w międzyczasie usypialam Anuś, bo siedziała mi pod ńogami i jęczała, klockami średnio była zainteresowana, ale zmęczona po godzinnych wygłupach z ojcem w kąpieli.
Manku, o żłobku nie mysle póki co, bardziej o jakimś klubie malucha 1-2 razy w tygodniu. Rzeczywiście dzisiaj bawiła sie z dziećmi na placu zabaw i je naśladowała, a śmiechu przy tym miała ze hoho.
Summerko, zapewne przed kupnem takiego piekarnika bede zagłębiać tajniki nowej technologii, póki co wiem ze takie istńieja i sie samooczyszcaja (koleżanka tydzień temu mi pokazywała) wiec zawsze to lepiej zebrać ściereczka niż szorować kilka godzin, nie?
Konwi, tulam i wspieram, trzymaj sie!
Zgredzia, to ja juz nie rozumiem, zostawił Cie i wrócił? Czy jak? Nie nadążam.
Dobranoc.
Rano basen. Ania moze spać Max do 7:30. Byle nie ciągła jak dzis do 8:45
Wszystkim życzę spokojnej i przespanej nocy.
Odbiór. -
nick nieaktualnyDzień dobry
Ja już leżę na drzemce z moim cyckociagiem. Ostatnio coś mu się poprzestawiało i budzi się w nocy tylko 2-3 razy. Ale za to pobudka już kolo 7 a nie jak wcześniej ok. 9.
Mam nadzieję że wszystkie smutajace dzisiaj w choć trochę lepszych humorach.
Kroko, konwalia, maniek, zgredka tulam mocno i wysyłam pozytywne fluidy.
Co miałam pisać.... A w poniedziałek mamy usg brzucha Tomkowego. Ostatnie wyniki są ok i nawet zaczął przybierać na wadze wiec mam nadzieję że tutaj też będzie dobrze. Urolog twierdzi że wszystkie problemy z nerkami powinny się cofnąć jak się młody spionizuje. Zobaczymy. Umówiłam wizytę u jeszcze jednego bo wolę mieć drugą opinię. Poza tym obudziłam się dzisiaj z bólem gardła i głowy a kładłam się zdrowaid razu Wit.c i ibuprom i inne domowe środki bo Tomek w czwartek miał szczepienie i mam nadzieję że ode mnie nie załapie.
Póki co tyle. Cdn, do poczytania późniejKrokodylica, Summerka lubią tę wiadomość
-
Hejka witamy sie u nas tez nerwowka zbliza sie koniec roku, a moj ma umowe w pracy do konca grudnia i nie wiadomo co dalej bo zwalniaja teraz na potege, o matko same stresy, ale jakos musimy dac rade, on jest swietnym pracownikiem mam nadzieje ze zostawia i bedzie dalej ok
Tule wszystkie smutaski i dolaczam do gronaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2016, 11:04
-
My juz po basenie, po zabawie na placu zabaw, Ania śpi. Jak wstanie lecimy na ogródek bo piękna pogoda dzis i chyba zrobimy ostatniego grilla.
Justta, skoro dobry pracownik to pewnie go doceńia. Głowa do góry choc strach rozumiem.
Izo, powodzenia na usg. Bedzie ok.
Konwi, jak noc?
Idę sprzątać. -
Ale mam wk....normalnie pozabijam wszystkich dookola poza Leo!mowie do mojej tesciowej zanies mala do P zeby sie nia zajal chociaz troche po chwili mala placze ale postanowilam nie interweniowac poszlam wieszac pranie za chwile przychodzi tesciowa i mowi cala placze isc ja wziac a ja nie jeszcze nie za chwile poleciala na gore przychodze a ona mala ma na rekach noszzzzzz ja pierdole mowilam jej ze chce zeby moj sie nia zajal!tak to wlasnie bylo ze starszym synem moja tesciowa i mama zawsze uwazaly ze one lepiej sie zajma i przez to moj byl za kazdym razem wyreczany:(mowie jej jak ciebie nie bedzie to co on biedny zrobi?a jeszcze mi sie pyta czy on wie jak ma ja nosic i ze musi glowke trzymac:/no bez komentarza!!!mam focha
*******Gang18+*******B -
dzieki, noc nawet nienajgorsza.. chyba tylko 4 przerywniki..zresztą od kilku dni mamy taką schizę, że oboje słyszymy, jak ktoś nam chodzi po domu.. no dziwne to..
u nas dziś słaba pogoda..niby nie pada, a zachmurzone
Lili, u mnie było to samo..nie przetłumaczysz..
Lara, fajnie ze macie tak aktywny dzien, brawo Wy
my znowu pizze robimy..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2016, 13:57
-
Zuzia kończy dziś 1,5 roku.
Z tej okazji urządzila mi godzinną histerię w południe (z powodu nie wiadomo jakiego).
Czy będę w styczniu w ciąży to nie wiem bo póki co nie wiem czy małżeństwo moje do tego czasu wytrzyma.
Sprzedaję ubranka po Zuzce, buciki, była by któraś zainteresowana?Izoleccc, Lili83 lubią tę wiadomość
-
Lili, fuck, Nosz kuzwa. Chyba musisz sobie Porozmawiać z malzem
Kroko, 100 lat i zdrówka dla Zuzi
Konwi, ale to tylko Wam sie czy serio ktoś chodzi? Macie alarm?
Ania sie obudziła, zaraz sie zwijamy,Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKroko lubię za 1,5 roku.
nie za dalszy ciąg. A chłop to głuchy czy głupi?
Lili mój do tej pory nie zostaje z młodym dłużej niż na 2 godziny bo nie umie go uspac. Dobrze że Tomek powoli dostaje normalne posiłki to chociaż będzie go mógł nakarmić ktoś poza mną.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Kroko: od Ciebie ja zawsze i wszedzie, co tam masz?
Sto lat dla Zu!
U nas pogoda piekna, okazalo sie, (dobrze ze Wam,nie histeryzowalam), ze to ja go zostawilam, a nie on mnie, bo to ja chcialam gadac o rozstaniu, on wtedy mi przerwal i powiedzial, ze nie musze nic.mowic, bo i tak wie wsio..
Bylismy wiec na miescie w parku z dziecmi, maly calosc przespal, a mala sie 'wychodzila'.
Wiecie, ja juz za dlugo w domu siedze i jak on wtaca z pracy i sie kladzie i oglada tv, to szlag mnie trafia, ze nic nie robimy i wyladowuje na nim frudtracje, a potem on nie chce ze mna nic robic, bo ja tylko ryja na niego dre..
Lili: przerabane z tymi tesciami, a baby to jiz e ogole, same marudza, ze chlop nic nie robi, a pozniej wychoewuja kolejne pokolenie nierobow i my.pewnie nie bedziemy lepszeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2016, 15:11
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Hejo sto lat dla Zuzi:)
Kroko taka parabola chyba w większości małżeństw. U mnie kryzys dopiero zakończony.
Izo powodzenia na usg. Daj znać jak wyniki.
Ja dzis machnęłam zakupy potem obiad rybę z warzywami i ryżem a potem dwa ciasta jedno ze śliwkami i oczywiście szarlotkę ... tego ze śliwkami juz prawie nie ma zzz mój maz i matka nie próżnują
Lara to widzisz Ania moze potrzebuje towarzystwa, klub malucha tez fajny pomysł.
Jagoda uwielbia kapać sie z tata jak tylko powiem idziesz kompu kompu z tata to ona rzuca cokolwiek ma w rękach i pędzi do taty bierze go za palec i mówi idź
Lili nie wiem czy to wina męża czy teściowej bardziej, moja matka tez tak na początku robiła i w ogóle nie zwracała uwagi co mowię az w koncu sam mój mąż jej powiedział ze nie wszystko umie ale inaczej sie nie nauczy. Ale wiem ze babcie potrafią być b zaborcze.
Zgredko to moze powiedz swojemu zeby jeszcze chwile wytrzymał bo niedługo wracasz do pracy to bedziesz miała trochę swojego życia i nie bedziesz taka marudaswoją droga miałam dokładnie tak samo.
Krokodylica lubi tę wiadomość
Maniek
-
Kombinezon zimowy 74, jakaś kurtka zimowa, cały worek ubranek, które chętnie opchnęła bym razem za niedużą kasę. Jak się uda to jutro zrobię zdjęcia.
Byłam dziś po południu u rodziców i wieczorem w jednej chwili dostałam takiego bólu brzucha że zaczęło mnie skręcać. Wzięłam dwie nospy i wyłam z bólu. Mama dała mi pół ketonalu. Poszłam do łazienki i wszystko wyrzygałam i na podłodze w łazience lezalam rycząc z bólu, tam znalazła mnie mama i wpadła w panikę, tato też wpadł w panikę. Zobaczyła mnie Zuzia, ptzesyraszyla się i zaczęła bardzo płakać. Prosiłam tatę żeby zajął się Zuzią ale jakoś nie umiał i ona tak ciągle płakała. Mnie na tej podłodze zaczęło telepać.
Mama zadzwoniła po mojego męża żeby przyjechał po Zuzię a potem na pogotowie ale pan powiedział że mogą przyjechać i zabrać mnie do szpitala a tego nie chciałam bo by mnie trzymali parę dni na pewno.
Zuzia tak biedna cały czas płakała. Ja ją zawolalam do siebie i przekonywalam że nic się nie stało. Ona przestała płakać i przytulila się do mnie a potem pobiegla do pokoju i przyniosla mi swoje ciasteczko aby mamusi było lepiej.
Wzięłam kolejną nospe bo tamte chyba wyrzygalam. Wypilam herbatę gorzką i zgieta w pół poszlam na łóżko.
Potem wzięłam kolejną nospe.
Mąż wziął Zuzię do domu a mnie powoli puścił ten ból i mama odwiozla mnie do domu. Brzuch boli już tylko trochę i jest mi niedobrze, pewnie od tych leków, chociaż pan z pogotowia stwierdził że mają teraz dużo takich zgłoszeń i że krąży jakiś wirus... mam nadzieję że to nic takiego żeby Zuzy nie zarazić. -
Masakra Kroko, faktycznie oby to tylko przejściowe. Zdrowia. A co mąż na tą sytuację?
Zgredko czyli jednak nie rozeszliscie się? To dobrze. U nas też tak jest.. Czasami. On ma pracę, siłownię, wyjścia na piwo z kolegami z pracy.. Ja nic. Jak chce jechać w weekend gdzieś, to on zmęczony.. Teraz to i tak mniej, jeszcze pół roku temu było zupełnie beznadziejnie w tym względzie..
Po pizzy i pojechaliśmy na festyn historyczny a tu zonk.. Kilka osób, nic specjalnego.. Wróciliśmy i dostajemy ese mesa z gminy, : zapraszamy 2.10 na festyn historyczny, ale jesteśmy rozgarnieci..dziś oni tam dopiero szykują. No i do tego rozcielam nozem do chleba kciuk, spory kawałek, z 5 cm.. Boli..
Izo trzymam kciuki zusg, musi być dobrze. Fajnie ze mały przytyl
Maniek daj trochę ciasta, a jak relacje z mamą?
Lara, mamy, bo w domu jak jesteśmy jest wyłączony. To chyba tylko złudzenie, albo duchy, heheWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2016, 20:17
-
Konwi mąż zajął się Zuzką i pytał czemu nie chcę do szpitala jechać, że on sobie poradzi. Ja do naszego szpitala to jednak jestem negatywnie nastawiona i nie wiem jak by sobie poradził 3 - 5 dni bo Zuzia jednak nauczona ze mną ciągle.
Mnie ciągle ten brzuch boli, tylko że do wytrzymania.
W poniedziałek dzwonię do gina, niech mnie przyjmuje i zbada, bo to nie jest normalne. -
czy ktoś mógłby przekonać syna, żeby wreszcie poszedł spać, a nie śmiał się do matki i gapił?
Bo prasować mam, przyszyć ściągacze i leżeć bykiem
mały właśnie wgapia się w mam talent ;/, małej tv w ogóle nie interesowała na tym etapie
Kroko: matko! tulę ;/ przeżyłaś dzisiaj dużo. żeby już nigdy takiej @ ;/
Kroko a jaki kolor kombinezonika? bo nie mam dla małego (właśnie coś na allegro licytuję)
moja już zaczyna rozmiar 80 jakby co
aha, małą w nocy ugryzł chyba komar i ma na poliku duże czerwone bąblisko
w pon idę z nią do dermatologaKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Jejku, Kroko, toz to straszne co przeżyłaś, współczuje, mam nadzieje ze to juz nie wróci
Konwi, czasami tez mam wrazenie, ze duchy robią rożne dziwne rzeczy, np,o 3 w nocy włącza sie sam laptop, albo światło albo kiedys piosenka na yt. Szok. Tylko co one chca powiedzieć? A ta pizza wyglada apetycznie (tzn wygladała bo,jej juz chyba nie ma).
Dzis spotkaliśmy sie z bratem małża, nie widzieliśmy sie bardzo długo mimo ze mieszkamy blisko siebie. Okazało sie ze moja kochana teściowa nakreśliła mu temat pod siebie. Dzis sobie z malzem cześć wyjaśnili, ale za 2 tyg jesteśmy umówieni do nich do domu. Wtedy mam nadzieje ze rozwiniemy sobie temat i wszystko wróci do normy, bo nasze dzieci ńie widziały sie 5 miesięcy, a swietnie sie bawili, mimo ze ich dzieci chodzą juz do szkoły. Ech te durne teściowe..... Głupie pindy....
Zgredzia, mam nadzieje ze sobie wszystko wyjasniliscie i juz bedzie ok, trzymam kciuki! Kostek idź spać!!!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2016, 21:23
Krokodylica lubi tę wiadomość