Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
witajcie dziołchy!
Lara dzięki za wywołanie do tablicy
generalnie cały kwiecień przeleżałam z mdłościami, wymiotami i krwiakiem, w czwartek dostałam czopki na wymioty i odżyłam i to dosłownie, bo już miałam w łapie skierowanie do szpitala
póki co wszystko pięknie, dzidziulka rośnie ładnie, ma już 2,6 cm, serduszko elegancko pika, krwiak się wchłania no i jeść mogę wreszcie bo przez te wymioty zjechałam 7kg...
jak Ania? inhalacje pomagają?
Kroko, Anuśka i tutaj gratki!!!
Sumer jak radzicie sobie z dietami Zuzi? Pytam bo szwagierka ma podejrzenie autyzmu u synka i też mieli przejść na bg i bezmleczną, ale średnio im to idzie...
ja też na tych dietach, choć w weekend był imprezowy i trochę poszalałam nie ukrywam, ale ogólnie wiadomo, że dorosły inaczej do tematu podchodzi i niż dziecko...
Beszko życzę choć trochę słońca w PL!
Konwalia udanego pobytu!
Biedro, Anuśka ja też na zastrzykach od początku, przy krwiaku nawet większą dawkę dostałam, teraz kłuję się co drugi dzień ale końca to raczej nie widać...
ekhm więcej nie pamiętam... ale się rozkręcamLaRa lubi tę wiadomość
-
Ara, odzywaj sie cześciej
Dobrze ze mdłości przeszły, ze krwiak sie wchłania a kg sie nie przejmuj, nadrobisz oby reszta ciąży przebiegała juz bez problemu
Co do Ani i inhalacji, kaszel sie zmniejszył jest juz odrywający, katar jeszcze leci, ale po pobudce poki co spokoj. Koleżanka załatwiła mi lek do inhalacji wiec powalczymy jeszcze, nie jest łatwo.
Ania nadal jesc nie chce. Moja mama za ńia lata a ta wpada w szał, histerie! Masakra.
Teraz zamknęłam sie w pokoju zeby na spokojnie zjesc obiad a ta chodzi i mnie szuka wołając mama i mama, serio nie widzę tego mojego pójścia na poród do szpitala.ara lubi tę wiadomość
-
cieszę się, że kaszel Ani odpuszcza a z jedzeniem cóż... widać, że dbanie o linię ma zakodowane
Biedro ładny zapas! też bierę 0,4, startowałam z 0,2 co drugi dzień, potem 0,4 codziennie a teraz 0,4 co drugi ehh kiedyś te sińce z brzucha zejdą mam nadzieję
aaa Kotka chciałam Ci napisać, że byłam w troszkę podobnej sytuacji - w momencie kiedy dowiedziałam się o ciąży byłam na etapie ustalania nowych warunków zatrudnienia i dodatkowej umowy z drugiej firmy mojego szefa (częściowo tam pełniłam obowiązki), przyznałam się, mimo, że był to dopiero 4/5 tydzień (nawet Rodzicom tak wcześnie nie mówiliśmy) - szef pogratulował i mimo wszystko nową umowę ze mną podpisał (co praktycznie zbiegło się z moim pójściem na zwolnienie). Stwierdziłam, że wolę być fair i żeby szef świadomie podpisał tę umowę albo świadomie się z tych ustaleń wycofał, co oczywiście brałam pod uwagę.
-
Ara kurczę -7kg???? Kobieto, dobrze, że teraz już nie chudniesz. Najważniejsze, żeby pisklątko było zdrowe Jejku, ja zaczęłam 5tc a już mam +3 W życiu nie będę już wyglądać jak człowiek, a moje ubrania ciążowe zostaną moimi codziennymi ciuszkami
Ja już się nie kłuję. Dostałam plamienia i przestałam. Znaczy się - krew rozrzedziłam i już nie muszę No ale ja dostałam tylko 10szt
Biedroneczka, Konwalianka i Summerka co Wy jakieś kryształowe kule macie ? A co będzie u mnie? Bo nie wiem czy Luśka zostanie, czy mam się zastanawiać nad męskim imieniem? Przyznam szczerze, że nie mam pomysłu na chłopaka A i sukieneczek mam całe pudło
Biedroneczka83 lubi tę wiadomość
-
Kroko jeszcze raz gratuluje i oby tym razem bez rzygow ta ciąża przebiegła.
Witaj nowa koleżanko. Napisz cos o sobie.
Lara współczuje choroby Ani, oby szybko przeszło. Maz da rade gdy bedziesz w szpitalu ja tez sue tego bardzo bałam i wiem ze jagoda płakała ale przecież zostaje z tata i to tylko na chwilkę. Masz juz termin cc ? Czy bedziesz rodzic sn ?
Anuska ja Cie podziwiam jak Ty to robisz ze masz małe dziecko plus inne dzieci i wciąż chcesz wiecej. Jagoda czasem tak mnie wkurza ze mam ochotę uciekać z domu, czasem poprostu padam na ryj i chyba wiecej razy nie dam rady przeżyć kolek.
U nas sajgon, mama pojechała do domu na trochę wiec sami ogarniamy kurnik ... Jagoda teraz ma jakieś zatwardzenie płacze bardzo przy robieniu kupy i krzyczy ze boli ja pupa. Kupiliśmy jej wodę w butelce z dziobkiem i dzis pije wiecej bo tak to bardzo mało niestety i ciagle chce jesc banany wiec musiałam schować bo wiadomo. Rano jem owsiankę i dzis mi pol zjadła:)
Zuzu dzis puknęło magiczne 3 miesiące. Takze jakos idziemy do przodu.Maniek
-
Manku, No to teraz juz z górki, trzy miesiące - poważny wiek;)
Ara, No łatwo nie było z dieta, ale ucięliśmy od razu i teraz nie ma problemu- mleka ona i tak nie lubiła, słodyczy nie jadła - choć cukru i tak nie da sie uniknąć, na szczęście gluten mozna zamienić.
Tez byłam w takiej sytuacji, szef dał mi awans, wiec pow., ze jestem w ciąży (10 tydz) i tez dałam mu szanse sie wycofać - ja wole grać w otwarte karty;) -
Ara współczuję Ci bardzo tych wymiotów.
Na samo wspomnienie mi słabo.
Mam nadzieję że teraz nie będzie tak tragicznie...
Lara u nas też teraz etap niejadka. Nie przejmuję się.
Maniek a kiedy mama przyjedzie znowu?
Witaj piri piripiri piri lubi tę wiadomość
-
Maniek bo wiesz... Próbowałam w życiu wiele ścieżek i bycie KokoSzanel (czytaj kurą domową ) najbardziej mi odpowiada Poza tym jak dzieciaki są małe to się człowiekowi wydaje, że już więcej nie, bo nie ma siły, bo nie ma czasu dla siebie itp... Ale ja miałam w domu 18latka i 10latkę, którzy więcej czasu przebywali z rówieśnikami / w swoich pokojach i tak jakoś pusto się zaczęło w naszym życiu robić No i ogólnie to już będzie czwarte dziecko, które trza będzie wychować, ale takie, którym realnie trzeba się non stop zajmować to drugie. Poza tym mi bardzo brakuje rodziny. Nie mamy żadnych dziadków, na których moglibyśmy ponarzekać, to sobie sami zrobimy rodzinkę, żeby było kogo przy wigilijnym stole posadzić
Piri piri ? Będzie kolejny dzidziolek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2017, 00:10
piri piri, Krokodylica, MANIEK, Blondik lubią tę wiadomość