Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Fucki zniwu logowanie..
Co do rehabilitacji to ja stale jak moj siada na stopkach mysle o slowach Smoka chyba ze to zle, no ale on tak przysiada to co ja mam zrobic za kazdym razem go odwijac (nogi przed siebie)?
Dzis moj za bardzo by sie do roboty spoznil wiec zadzwonil ze wezmie wolne i sw siedzimy. Dzis ostatni dzien l4. Skoczylam na depilacje brwi i lekka henne zeby byly bardziej wyrazne i nie trzeba bylo juz nic robic
W bd jedziemy na komunie chrzesnicy mojego: co powinnam zalozyc (o ile sie zmieszcze, bo nonstop zrem slodycze)
Anuska; myslami kestem z Toba
Kroko: oby trzymalo Cie zatem bez wymiotow.. pamiwtam jaka bylas wycienczona przy Zu
Ja mam klime wiec gorac mi nie straszny, ale i tak spie w pokoju dzieci (kiedy maly sie odcyckuje? Znaczy nie wiem jak to zrobic, bo on nauczony ze jak sie zbudzi od razu dostaje cycka)Anuśka lubi tę wiadomość
-
Ja nigdy nie robiłam cebulowej.
Biedro drugi trymestr to może przestanie Cię tak męczyć.
Ara a jakie czopki miałaś? Mi w ciąży z Zuzią dał torecan ale z zastrzeżeniem że mam ich używać bardzo rzadko, w ostateczności.
Fajnie że czujesz się lepiej.ara, Biedroneczka83 lubią tę wiadomość
-
No święto w domu Plamienie zniknęło
Widzę że zupy na tapecie U mnie dzisiaj kalafiorowo-brokułowy krem z grzankami A raczej z jedną wielką grzanką, bo nie chciało mi się kroić tylko wrzuciłam do tostera Mniammmm
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/25b63a8150a0.jpg
Biedra narobiłaś mi smaka na cebulową... Chyba jutro będzie
Kroko widzę, że masz podobne objawy co do mięsa Mi nie smakowało już wcześniej ale teraz to nawet surowego nie tykam bo śmierdzi padliną Co ciekawe mojemu małżowi podoba się wege kuchnia Nawet mówi, że jakoś lepiej się czuje na bezmięsnych daniach A Zuza nie je zwierzątek bo one cierpiały, więc generalnie nikt nie narzeka na brak mięsa w domu
Smoku będzie znowu staranko? To trzymam kciuki, żeby "podwozie" było super
Ara super że już Ci lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2017, 14:01
ara, Biedroneczka83, piri piri, Smoczyca1, MANIEK lubią tę wiadomość
-
kroko też miałam torecan... siora w każdej ciąży dostaje z zastrzeżeniem od kilku ginów, że max 3 dziennie, mi wystarczał jeden
Anuśkaaaa ale bym zjadła! kurcze nie chce mi się na zakupy iść, chyba sobie ziemniaczki machnę z jajcem i ogóreczek do tego ziemniaczki akurat mam ugotowane więc roboty zbytnio nie będzie...
super, że bez plamień!Anuśka lubi tę wiadomość
-
3 dziennie? Omg mi mówił jeden na 3 dni.
Anuśka ja mięso jem tylko zapach gotującego się mięsa mi przeszkadza, z Zuzią też tak miałam tylko wtedy biegłam rzygać a teraz póki co po prostu mnie drażni ten zapach.
Dla mojego małża mięso to podstawa.Anuśka lubi tę wiadomość
-
Zgredka a jak to się stało że się z Larą spotkałyście bo chyba macie daleko do siebie? fajnie
Ara hehe Torpeda do chłopca niepodobna
Chociaż w sumie charakterek...
Beszka jesteś? Powiedz mi gdzie można kupić takie wdzianko przeciwdeszczowe fajne jak np. miała Hania na filmiku?
Bo moja jak idzie do kałuży to zaraz spodnie mokre.
Adulcova gdzieś nam zniknęła. Staż Cię pochłonął?
Izolec halo halo jak u Was? Żłobek już czy jeszcze nie bo nie pamiętam?
Blondik halo halo pytałam Ciebie też o żłobek i to dwa razy.
Piri już w domu?
Kotka kciuki za pracę.
Ara jak sytuacja z zusami?
-
Zgredka ja uważam ze to złe jesli pięty sa po bokach dupci i tak ja za każdym razem poprawiałam zoske. Za dużo sie naoglądałam dzieciaków z koślawymi kolanami i po prostu nie moge patrzec...
Odezwę sie pózniej jesli nie padnę
Pan doktor boski!!!! Jestem mega zadowolonaKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Tak, ja też poprawiam Patryka, choć już widzę że też będzie miał koslawe kolana lub stopy, jedna idzie do środka.. Tymek mimo iż tak nie siadal to ma lekko koslawe kolana i rower jest tu kluczowy oprócz tego ma ćwiczenia.. No ale "komu by się chciało tracić czas na ćwiczenia, mamo " zatem ćwiczy nieczęsto..
Dzień dobry.. Dorobiłam się, mam kontuzje.. Buu
Smoku, co tam gin mówił?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2017, 07:56
-
Hej
Smoku, opowiadaj, co tam gin zobaczył hehe
Konwi, co zrobiłaś?
U mnie cieplutko
Wywiesiłam pościel na balkon, pranie sie pierze, śniadanie zjedzone, odkurze i zaraz wybieramy sie na spacer, ogrodek. Musze dzis wkopać kilka nasion. Potem wrócimy na drzemkę, a pozniej juz Anie przejmie tata.
Co robicie dzis na obiad?
Mysle o ziemniakach, jajko sadzone z kefirem i sałata. Ale nie wiem czy Ania to zje. -
Hej.
Zuzia nie piszczy. Co jakiś czas odwali jakąś histerię ale chyba w normie.
Konwi co za kontuzja?
A rower w sensie że źle? Myślałam że rower to dobrze.
Lara właśnie mi uświadomiłaś że nie mam obiadu hehe
Budyń zamiast mózgu.
Zuzia właśnie poszła z nianią na spacer bez pieluchy, w majteczkach.
Rano ze mną też była na hulajnodze bez pieluszki i zrobiła siku jak wróciłyśmy do domu. -
Wczoraj jak odbieralam D to on szalal po podworku z dziecmi. Dzisiaj przy oddawaniu tez od razu pobiegl i komus cos pokazywal i zaraz ruszyl do zabawy. No i jak pewna bylam jeszcze wczoraj ze go ze zloba zabiore na rok to teraz sama nie wiem. Niby z jednak strony dla dziecka ponoc u mamy lepiej ale ja widze jak on sie "bawi" na placu zabaw a jak wsrod znajomych dzieci w zlobku. Z drugiej strony tego czasu nikt mi juz nie odda, potem bedzi eprzedszkole i juz nigdy nie bede miala szansy spedzac z nim tyle czasu.
A teraz mam pytanie.
Ciezko tylko mi je sformulowac. Zrobie to jakos opisowo.
Mojego znajomego dzieci zostaly bardzo rygorystycznie wychowane. Mowil, ze u niego w domu wszystko moglo stac na stole (piloty, kwiatki itd) i zadne dziecko nie ruszalo bo wiedzialy ze nie mozna. A jak przychodzili znajomi z dziecmi to sie lapal za glowe bo wszystko latalo.
My pewnych rzeczy zabraniamy ale sa to takie rzeczy na ktore jakby nie mamy wplywu. Czyli na przyklad nie pozwalam wrzucac niczego do wc, zabranimy rzucac jedzeniem lub w ogole przedmiotami, nie wolno mu otwierac szafy gdzie sa narzedzia taty, zabraniam mu szarpania szafki z chemikaliami (jest zabezpieczona ale on i tak czasem probuje ja otwierac) itp itd.
Jednak sa rzeczy ktore dla swietego spokoju poprostu chowam. Nie klade pilotow w zasiegu reki, nie stawiam wazonow z kwiatami na podlodze, drzwi do lazienki staram sie zamykac, nie wrzucam do kubla na smieci w lazience niebezpiecznych rzeczy itd.
Do czego zmierzam...Tesciowie maja piekny ogrod ale to taki ogrod muzeum troche, tam nie wolno, tego nie wolno....Tesciu powbijal w trawnik ledowe lampki, jakas taniocha. Domi oczywiscie zainteresowany je wyciaga i rozklada. Tesciu sie wkurza i ma pretensje do nas, mowi ze to nasz obowiazek pilnowac dziecka. A mnie szlag trafia jak to slysze. Bo oczywiscie u obcych ludzi czy znajomych pilnuje dziecka (tez nie znosze jak dzieci mi w domu wszystko dotykaja i psuja a rodzice nie reaguja). Ale my nie jestesmy u obcych ludzi tylko u dziadkow. I po pierwsze on jako dziadek ma prawo sam mu zabraniac po drugie ja nie mam ochoty caly dzien u dziadkow tylko mu czegos zabraniac. Moim zdaniem moglby wlasnei "dla swietego spokoju" wyjac te lampki na czas gdy przyjezdzamy. Poprostu moglby troche ludziom ulatwic zycie. U moich rodzicow nie ma z tym problemu. Jest cos do czego Domi chce sie dorwac a nie powinien? Mozna to usunac z zasiegu jago rak? To tak sie robi poprostu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2017, 10:30