Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kroko lubię za serduszko, nie za rzyg
Ja też dziś po wizycie - dzidzia duuuża już - 73,6 mm serduszko 157/min
Samopoczucie gitez majonez, od dwóch tygodni bez czopków i żadnego pawia - sukces
Anuśka hop hopKrokodylica, LaRa, Izoleccc, piri piri, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Gratuluje udanych serduszkowych wizyt
Ja tez dzis wizytuje, o 17, z tym ze u mnie to juz ostatnia, z przepływami itd.
Prasuje ostatnia serie malusieńki ubranek, potem tylko układanie w komodzie. Torba nadal nie spakowana a bóle @ sa juz coraz częstsze. No nic, staram sie ńie pańikowac, na wszystko przyjdzie czas i na bank zdążęKrokodylica, Biedroneczka83, piri piri lubią tę wiadomość
-
Hej U nas już po wizycie i zmianie gina i okazało się że te moje upierdliwe plamienia to jakieś krwiaki Mam totalny zakaz noszenia Marysi, sprzątania, telepania się w aucie i w ogóle najlepiej żebym leżała A już to widzę z Marychną... Dupka mam brać 3x dziennie i kwas foliowy.
Lekarka do której poszłam okazała się być między innymi pracownicą oddziału patologii ciąży w Centrum Zdrowia Matki Polki, więc już nie muszę się martwić o szukanie odpowiedniego gina i poród, bo CZMP ma III stopień referencyjności więc w razie W dzieciaczki będę miała na miejscu No i jeszcze jeden plus lekarki - przyjmuje na NFZ Przy okrutnej ilości badań, jaką mam do zrobienia to akurat ogromny plus
Kijanki oczywiście są nadal obie, rozwinięte na 8tc i prawie równiutkie
Teraz szukam wózka podwójnego A małż dodatkowych siedzeń do auta, bo 5 miejsc to jednak za mało na naszą rodzinę
No nie spodziewałam się, że aż tak się będziemy mnożyć Zawstydziliśmy bakterie na szmacie nawet
Generalnie objawów wcale nie mam, więc jakoś mogę funkcjonować, tylko ciężko Marysi wytłumaczyć, że mamusia na rączki nie weźmie... No ale za to tatuś jak wraca z pracy to nadrabia i Marychnę nosi
No i brzuszysko mi wywaliło gigantyczne Aż się boję pomyśleć co będzie dalej
Kroko widzę, że u Ciebie objawy się jednak pojawiły... Współczuję...
Lara jejku Ty już na wylocie Ale fajnie
Chciałabym doczekać do 37tc. A mnie tu straszą porodem w 34tcpiri piri, Krokodylica, Izoleccc, PsotkaKotka, LaRa, ara lubią tę wiadomość
-
Cześć, Kroko gratuluję serduszka i współczuję powtórki.. Oby jednak nie męczyło tak długo...
Piri i dobrze, niech mąż też się wykarze
Biedro, ale szybko leci Twoja ciąża, szok. Gratki kolejnego tygodnia
Anuska, bo to super, że gin ok.. No ale co z tymi krwiakami? Wcześniejszym porodem się jeszcze nie martw, mąż czas
Lara, gratuluję niewielkiego przyrostu wagi.. Hehe, chłop więcej niż Ty? Hihi. Czekamy na maleństwo
Kogoś pominelam? Hmm..
A ja dziś zrobiłam test... Zdarzyło nam się znowu,i to podczas płodnych że wylalo się z prezerwatywy (mój mąż nie uczy się na błędach.. To już drogi raz..i po 1 wytrysku, wydawało mi się że był słaby, dałem seks uprawialismy, bo i przy drugim już wycieklo). No ale jedna kreska.. Okres się spóźnia dwa dni, chyba przez moją restrykcyjna dietę..
Ale od jutra już nieco wracam.. Jadę z siostrami.. Dzieci zostają, wczoraj sama przyjechałam 300 km w ulewie, byłam mega zmęczona później.. No ale dałam radęAnuśka, piri piri lubią tę wiadomość
-
Konwalianka krwiaków się nie leczy, ale dobra wiadomość jest taka, że przeważnie znikają same do końca pierwszego trymestru. Więc jakoś przeczekam
Co Ty na jakiejś redukcji jesteś że aż Ci się @ spóźnia?
Byłam dzisiaj na pierwszych badaniach w tej ciąży Jak by ktoś nie wiedział skończyłam właśnie 8 tydzień tegoż cudownego okresu w życiu kobiety To celem wstępu
A teraz sytuacja w labie: Normalnie ze mnie krew upuściły, pojemnik z moczem zabrały i na koniec pytają czy dać mi kolejny pojemnik na mocz. No to ja mówię, że pewnie, bo za miesiąc oddam pełny. A one do mnie - to jeszcze za miesiąc będzie badanie? No to ja, że oczywiście bo to dopiero 8 tydzień. A one patrzą wymownie na mój brzuch, na mnie, znowu na brzuch i mówią - chyba 8 miesiąc - i w śmiech No bardzo śmiesznepiri piri lubi tę wiadomość
-
Haha Anuska, to pokaz nam swój brzuszek, co? Bo jakoś mi sie wierzyc nie chce....
Po wczorajszej wizycie cc ustalone z moja gin na 5.06, dzis pojechałam do szpitala i jednak cc 2.06 wiec za tydzień powitamy rodzeństwo Ani Wow to juz za tydzień
Teraz wróciłam z Ania z placu zabaw, ale ja sie juz nie nadaje,możemy wsadzać na chustawke, podnosić itd.teraz juz śpi.
Kroko, ja na poczatku tez sił nie miałam, to normalne, a potem wstąpiły we mnie nadludzkie siły i wszystko ogarnęłam, remonty, przeprowadzki itd. Dzis Umylam kolejne okna u Ani w pokoju, choc w nocy myślałam ze urodzę bo dostałam silnych boli @, bólu brzucha i ciśnienia na 2-jke.
Mam tydzień na ogarnięcie wszystkiego i zapięcie na ostatni guzik.
Nie mogę sie dodzwonić do mamy (pewnie zapomniała telefonu) aby przekazać ze w środę juz musi do mnie przybyć
piri piri, Krokodylica, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
Hej Anuska co za pindy! Nienawidzę poprostu takich zachowań no słoma z butów !
Konwi to co Ty jesz? Sałatę tylko?
Lara czy wiesz co u Yasminki? Jak maluszek i Kinga?
Miałam szkolenie i znowu zwiałam bo nie chcieli wyłączyć klimy na sali a ziąb jak cholera to stwierdziłam ze nie bede sie kopać z koniem zjadłam ciasteczko wypiłam kawe i poszłam o! Tyle mam ze szkolenia nr vatu od nieruchomosci.
Popołudniu zabieram mame i jagodę i jedziemy kupić mamie buty:) ona jeszcze nie wie wiec to taka niesppdziewajka bo marzyły jej sie new balance wiec jej kupie
Zuzia spi choc brzuszek znów dokucza i kupę meczy widzę. Jagoda budziła sie dzis często wiec mam oczy na zapałki ale chociaż słońce jest i ciepło na pocieszenie:)
Maniek
-
A wiesz Manku ze nawet nie sprawdzałam prognozy pogody i temperatur? Przełożona powiedziała ze jeśli wszystko bedzie ok to w niedziele wracam do domu, wiec szybciutko tak, zamierzam kp, choc nie chce sie spinać, wezmę to na luz. A ze dojście do siebie po nie jest łatwe to wiadomo, ale wierze ze tak jak za pierwszym razem tak i teraz szybko sie zregeneruje
Edit: co do Yas,mńiestety, ale ńie mamy kontaktu....Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2017, 14:16
-
Lara to już lada moment będziesz rozpakowana Ale ekstra A znasz płeć? Bo tak tajemniczo mówisz "rodzeństwo"
Zazdroszczę KP, ja też bym bardzo chciała, ale przy dwójce to będzie nie lada wyzwanie... Mam jednak nadzieję, że się uda bo uwielbiałam ten stan No i te gigantyczne (*)(*)
Maniek no co Ty, rechotałyśmy wszystkie, zobacz fotkę to zrozumiesz
Nie dziwię się, że uciekłaś ze szkolenia, ja tak nienawidzę zimna, że też bym zwiała
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/770440e15ae3.jpgLaRa, piri piri, Smoczyca1, Blondik, Krokodylica, Izoleccc, Biedroneczka83 lubią tę wiadomość