Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć, my już po kościele..ale noc też mieliśmy cieżką.. wiało tak, że szok.. poprzewracało nam meble na tarasie, otwrzyły się drzwi do komórki i mąż o 1 w nocy musiał iść zamykać na kłódkę.. a 2h później, zaczęły trzaskać drzwi od podwórka a klucze zniknęły..wiec P poszedł i czymś je tam zaklinował, bo spać się nie dało..ot cała noc..
Yas..spokojnie..po co ci symptomy? od odejścia czopa jeszcze spokojnie 3-4 tyg może minąć.. u mnie to wyglądało, jak taki śluz płodny, podbarwiony różem.. takie co opisujesz miewam codziennie rano, taka lekko galaretowata masa, żółtawa.. to raczej nie to..moj gin mówi, że w ostatniej fazie ciąży tych wydzielin jest więcej..
nie przejmuj się, ja już nie reaguje na takie skurcze, ukłucia czy bóle..fakt, jakbym zaczęła plamic, krwawić czy by mnie coś mocno bolało, to bym się zainteresowała, inaczej uznaje, że tak ma być.. skoro nawet z skurczami krzyżowymi co 20 min nie pojechałam do szpitala, to o czymś świadczy
samego porodu nie przeoczysz - gwarantuję Ci..
u nas dziś znowu pizza na obiad, dziś spróbujemy zrobić razową a i biorę się za przenoszenie Tymkowych ciuchów do szafy yeah!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 10:51
Yasmin lubi tę wiadomość
-
Dziękuje Konwi za opis. Zestresowałam się tymi symptomami, bo czuję się jakaś taka nieprzygotowana/ignorantka/ślepa/głupia juz sama nie wiem

Też mieliście ciężką noc
Dziś w kościele u nas był rekolekcjonista. Nawet fajnie gadał. Po mszy poszliśmy z mężem do stajenki i on zaszedł też cicho jak kot. U smiechem zapytał czy my też tak ja święta rodzina niebawem będziemy we trójkę
powiedział że piękne z nas małżeństwo i dał specjalne błogosławieństwo
widziałam łzy w oczach męża
Krokodylica, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Konwi dobrze ze jesteś
bo Tys doświadczona! Też czekałam na odp na pytanie Yas. Yas fajny ten rekolekcjonista 
U mnie znów jakaś infekcja. .. zakichana luteina
Też gdzieś czytałam ze zazwyczaj ten czop jest podbarwiony krwia bo ja też zielona w temacie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 11:09
Yasmin, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny...
Wykończyłam się jeżdżąc na szmacie. Choinkę wyniosłam i zasypałam całą podłogę igliwiem ;/ Potem to dziadostwo odkurzyć i zrobić pińcet innych rzeczy... nie ma to jak niedzielę celebrować...
Konwalianka u nas nie było na osiedlu wczoraj prądu przez 4h, do tego wiatr z poziomo padającym deszczem... Bajka. Mąż wybył do roboty a ja siedziałam zmarznięta, jak ta głupia świecąc sobie komórką, bo nawet kominek się od tego cugu rozpalić nie chciał ;/
Właśnie siedzę i pozbawiam choinkę kończyn. Igły w kominku fajnie huczą
-
No zrobiłam miejsce na komodę dla Zośki
teraz piszcze mężowi żeby się ruszył przyniósł i ja skręcił i żebym mogła zapakować ja ubrankami 
Się zasapalam, siad po turecku juz nie dla mnie
Yas pół godzinki to kawałek, heh rzut beretem
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Ja juz po silce, troche biezni, rowerek i pakowanie na lapy a i pilka.
wczoraj kupilam sobie puzzle, ale jakies masakrycznie trudne (byl tylko jeden obrazek w promocji w empiku, wiec nie wybrzydzalam) i pewnie uda mi sie dopasowac z 5 dziennie, acz wczoraj zrobilam juz ramke ..

Dzis idziemy na balet dziadka do orzechow, pierwszy moj balet i to pierwszy raz w operze.
Wszystkim zycze milego dnia -
Mąż mnie właśnie poinformował ze plot się pochylił, trzeba złożyć reklamacje, bo robili w październiku a kosztował nas majątek.
Yas, fajny ksiądz..
U nas dziś Tymek na głos po tym, jak ksiądz chodził z taca.. On wrzucił pieniądze a ksiądz do niego :Bóg zapłać, na co Tymek :no przecież już zapłaciłem, wszyscy wokół w śmiech, my udawalismy poważnych
A i ścielam sobie Linie papilarne, krwi mnóstwo, ciężko zatamowac krwotok, boli jak diabli.. Prawy palec, słaboWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 13:16
Yasmin lubi tę wiadomość
-
witam
Yas ja tez miałam takie "szipki" pare razy ale to poprostu śluz ten czop to konkretny jest i zabarwiony krwią nie przegapisz go
Ja wyspałam sie że hoho wieczór udany
o 12 pojechałamza tankowac i po ZUze i z moja mamą pojechałysmy do Koscioła potem obiadek zjadlismy w domku zaraz podaje lody śmietankowe z musem truskawkowym ciepłym
Yasmin lubi tę wiadomość
-
Halo
tu głos rozsądku - proszę nie dźwigać choinek, nie przesuwać komód, nie robić za cyborgi! leżeć i pachnieć mi tu! czy ja mam Was zacząć straszyć albo przez kolano przełożyć?! a będzie to baaardzo niewygodne dla obu stron
Yas, co do czopu to nam na SR położna mówiła, że to bardziej galaretka jest... ale cholera wie.. Konwalijka doświadczona, to lepiej wie, Malenq też ale zwiała nam do dziecia
jeszcze parę mamusiek tu mamy to może opowiedzą jak to dziwo wygląda?
ja po nocach nie śpię już od jakiś 2-3 tygodni, nadrabiam rano ale generalnie chodzę niewyspana
do tego chciałam zapytać 3-trymestrantek czy też jesteście takie wredne, płaczliwe, jędzowate, czepialskie, zołzowate i wybuchowe niczym petarda 1 stycznia, czy to po prostu mój charakter wyłazi? bo sama ze sobą wytrzymać nie mogę
a co do brzucha to też już nie wiem - stawia się, boli mnie w kroczu, sikam co chwilę, podwozie kłuje i ciągnie, dzisiaj doszedł ból jak na okres (ale później okazało się, że to jelita mnie kierowały do wc) i już przebieram nogami do tej wizyty w środę , niech mi tam ginka zajrzy bo zaczynam schizować , a że jeszcze przykład szwagierki mam na świeżo to już w ogóle
no i ruchy małego potrafią być naprawdę bolesne...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 16:29
Krokodylica, konwalianka, Yasmin lubią tę wiadomość
-
co do czopu, to u mnie i z J i z L byla to galareta. z J podbrawiona krwia, z L wymieszana z wodami, bo od razu troche wod mi ulecialo

duuuuzo tego bylo i nie da sie tego pomylic z niczym innym
jak sie zacznie ten wlasciwy porod i czas do szpitala, to bedziecie wiedzialy
no chyba, ze kotras nalezy do nielicznego grona szczesciar, ktore rodza w ciagu 30min i porownuja bol porodowy do tego z @ 
moja mala dzis nadal malo ruchliwa....w sumei to jeszcze mniej niz wczoraj i do tego brzuch jakis twardy (ale nie stawia sie,,,nie wiem jak to opisac). jak mnie wkoncu porzadnei nie kopie, to jade na IP....a i tak umowie sie z polozna lub ogolnym w tym tyg. (wolalbym z ogolnym i zaraz zwolnienie dostac
).
Tamka, ja cala ciaze, z wyl. tyg. w PL, nie spie
padam tak wykonczona jestem. sadze, ze i dlatego nie moge sie skupic nawet na wyprawce 
wredna tez jestem, chociaz nie tak bardzo jak podczas pierwszej ciazy, placzliwa, marudna. rano gdy jestem niewyspana, to czuej sie jakby deprecha mnie lapala. pozniej jest lepiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 17:46
Yasmin lubi tę wiadomość
-
Beszka moja tez w różne dni jest różnie ruchliwa, wczoraj była bardzo ruchliwa rano, a dziś teraz dopiero chyba się przeciąga

Mam nadzieje ze jest jak.mowisz i ze będziemy wiedziały ze to juz
A co do humorow to różnie, ale wydaje mi się ze u mnie to umiarkowanie chociaż może mój malz musli inaczej
Tamka lubi tę wiadomość
-
No Kroko zazdroszczę Tobie i małżowi

Beszka, to moja pierwsza ciąża czyli rozumiem, że jestem usprawiedliwiona
a z tą ruchliwością to też u nas różnie bywa choć generalnie dostaję ostry łomot codziennie, ale np. wczoraj panował względny spokój, co mnie nawet nieco zastanowiło, natomiast dziś od samego rana pobudka - z bańki mamę, a co
jakieś 2 tygodnie temu zaczęły mnie boleć plecy z tyłu po prawej stronie, myślałam, że źle spałam, małż mnie masował codziennie - nic, tylko gorzej było, w końcu dotarło do mnie, że bolą mnie żebra, myślę - co u licha? i dopiero położna mi wytłumaczyła, że dziecię najwidoczniej tam umiejscowiło swoje stópki i kolanka...
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Oj dziewczyny to ja widzę ze moja Zofija jest dla matki łaskawa
nie powiem czasami kopniaki są dość mocne ale zazwyczaj nie bolesne 
A Tamka z tymi zebrami to współczuję! Mnie dość często biodra bolą ale odpukać kręgosłup nie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 18:38
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
ja mam huśtawki nastrojów, które mnie wykańczają.. czasem jestem spokojna, czasem każda rzecz mnie dobija, np. ciagłe gadanie Tymka.. mam wtedy ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami.. mąż mówi, że w I i II trymestrze byłam spokojniejsza.. teraz to nigdy nie wiadomo..
Tamka, żebra..moje przekleństwo od 5 tygodni.. to jest jakas porażka..mam dość..codziennie mnie bolą, nie mogę nawet na boku leżeć, bo tak "mrowią" - bardzo nieprzyjemnie.. nie wiem jak wytrzymam kolejne tygodnie z tym bólem..u mnie to wygląda tak, że mały leży na ogół na prawej stronie, a bolą z lewej non-stop.. pupą masakruje mi wątrobę i ona boli mnie najbardziej w I ciąży tak nie miałam..owszem bolał mnie kręgosłup, teraz wcale..kazda ciąża inna..
Ja też mam jutro gina, podejrzę nexta i podwozie:)nie wiem, jak się przygotuję z tym moim odciętym palcem..Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 18:29
-
Konwalijka, współczuję...biedna wątroba, ma detoks a w kość dostaje
moje dziecię leży na skos więc z bańki dostaję w pęcherz i jajniki po lewej stronie - od początku ma ułożenie główkowe, a nóżkami grzmoci mnie w prawe żebra...
Smoczku, ratuj się kto może
u mnie dzisiaj od rana małż , pani sprzątająca i rodzice w nowym domu działają... ja z racji choroby tylko wydałam kilka dyspozycji ale ogólnie będę miała mega niespodziankę, co tam udało im się zrobić
konwalianka lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH

















