Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zgredzia gratki ze wychodzić ie super
Lara trzymam kciuki bi toż juz finisz.
Malenq cierpliwości kochana i powodzenia.
Kroko znam to mój tez tylko mleko robi no czasami przewinie i trochę ponosi ale dziś w nocy nic nawet chyba się nie obudził jak mała czkawke miała ja siku poszłam a on chrapal. To opierdolilam dziada!Malenq lubi tę wiadomość
-
Malenq, Smoku -
Mój mąż nawet na ręce Zuzi jeszcze nie wziął ani razu bo się boi, że ona taka malutka, że on ją połamie, że on nie potrafi. Wszystko przy dziecku robię sama a targać tego klocka to nie lada wyzwanie. Kąpać też się idę jak dziecko śpi, on wtedy sobie odpala laptopa i siedzi na necie i zagląda do wózka, na tym kończy się jego opieka, a ja muszę celować z wizytą pod prysznicem tak żeby dziecko spało bo jak zacznie płakać to on jej przecież nie weźmie na ręce bo "nie potrafi". No sorry ale ch*j mnie strzela już, bo od tego jest ojciec żeby też sie dzieckiem zajął. -
hej misie
u mnie ok, sesja powoli się zaczyna ( terminy zerowe) dlatego mało mam czasu
dzidzia zdrowa, rośnie ja razem z dzidzią( całe szczęście ze w kilogramach tylko jeden
, ale rozmiarowo chyba kupię spodnie ciążowe bo mi zwykle już przeszkadzają
)
kurcze nie mogę przegadać małżowi że jak wszystko jest ok to można serduchowaćbiedny penia strasznie
widziałyście to halo na internecie odnośnie nowo wprowadzanego (od 2016) zasiłku rodzicielskiego? jaka akcja, wszyscy się burzą ze to karmienie patologi z naszych podatków, a nikt nie pomyślał że zdarzają się takie sytuacje jak u mnie że pracowałam, straciłam pracę niezależnie ode mnie, nie udało mi się znaleźć nowej a tu ciąża .... cholerka jakoś nie czuję się darmozjadem i patologią do jakich według komentatorek artykułów powinnam się zaliczać
ba a mój małż stwierdził wczoraj że skoro tak to jak po porodzie nie uda mi się znaleźć pracy to zrobimy drugie dziecko i przynajmiej do końca studiów będę miała kasę na czesneBlondik, Pati Belgia, Nieukowa, LaRa, Krokodylica, PsotkaKotka lubią tę wiadomość
-
Ari niby dobra rada zostawić męża z mala ale u mnie nie przejdzie bo mama zaraz aferę zrobi bo przecież on ją źle trzyma on jej nie uspokoi itd.
Przeważnie mój tez 'bawi' mala a tak naprawdę ala wtedy śpi a on jak u Ciebie Kroko siedzi przed kompem niby się uczy a tu fb sportowe fakty itp
Ale cóż mój mąż pracuje rodzinę utrzymuje na budowę zarabia wiec cóż mi zostałotaki los
-
Ari oczywiście nie jesteś darmozjadem sytuacje są różne. Nie czytaj głupot i ciesz się swoim stanem
Wiadomo są rodziny gdzie nikt nie pracuje bo lepiej na zasiłku czy innych świadczeniach a w domu gromadka dzieci i chodzą tylko do MOPSU po żywność znam takich...tylko dzieciaków szkoda. Ale do najprostszej roboty nie pójdą bo im się nie opłaca. Dla mnie trochę chore robić np 5 dzieci jak sytuacja życiowa i finansowa trudna ale niektórzy o przyszłości nie myślą tylko żyją z dnia na dzień. -
hm... a może oni się boją bo im mamy właśnie nagadały że coś źle robią?...kurcze nie wiem, ciekawe jak mój będzie robił... niby ratownik medyczny z wykształcenia, ale już zapowiedział ze podczas porodu wołami go na sale nie zaciągną
bo on już porody odbierał i tak dla niego było to traumatyczne że nie chce być przy porodzie, mówi też że jakkolwiek strasznie by to nie zabrzmiało woli reanimować kogoś niż odbierać poród i nie chce mnie widzieć w takim stanie
no cóż jako przyszły psycholog, wiem że nie wolno zmuszać, jak nie chce bo się chłop zniechęci i potem może być problem z sexem... w sumie to nawet go rozumiem... widok za przyjemny nie jest, poza tym mój małż ma problem nawet z założeniem mi wenflonu jak potrzeba ( a umie się wkłuć doskonale) bo mowi że on mi nie potrafi krzywdy zrobić, raz go zmusiłam żeby mi przekłuł nos i jak poleciała krew (moja) to stwierdził ze nigdy więcej
komuś może, krew go nie rusza ale mnie nie potrafi i tyle
Smoczyca1 lubi tę wiadomość
-
Ładnie powiedziane
chyba rzadko który facet znosi widok rodzącej kobiety i sam poród a zwłaszcza swojej kobiety
Mój niby miał być a jak przyszło co do czego to był za drzwiami ale w sumie dobrze bo lepiej się czułam sama z położna.
A co go gadania mam to trochę racji w tym jest u mnie bo mój mąż nie umie małej trzymać albo mu się nie chcezamiast ja trzymać jak trzeba to kładzie ja sobie na kolanie a w efekcie mala ma nienaturalnie zgieta szyję chociaż poduszkę by sobie położył ale nie przegadasz. Dlatego mój mąż jej nie karmi bo karmie mm i się zaksztusila wiec juz mu jej do karmienia nie daje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 11:51
-
Ale jaja: Tydzien mmie nie puszczali, a teraz zabrali mi lozko bo im zabraklo, a byla pilna cesarka i niby.moge siedziec w sali, ale na krzesle przez 7h zanim chlop przyjedzie z pracy? Albo tulac sie na korytarzu z mala?
-
Smoczyca1 wrote:Ari oczywiście nie jesteś darmozjadem sytuacje są różne. Nie czytaj głupot i ciesz się swoim stanem
Wiadomo są rodziny gdzie nikt nie pracuje bo lepiej na zasiłku czy innych świadczeniach a w domu gromadka dzieci i chodzą tylko do MOPSU po żywność znam takich...tylko dzieciaków szkoda. Ale do najprostszej roboty nie pójdą bo im się nie opłaca. Dla mnie trochę chore robić np 5 dzieci jak sytuacja życiowa i finansowa trudna ale niektórzy o przyszłości nie myślą tylko żyją z dnia na dzień.
-
Ufff, no to robota odwalona, teraz tylko czekać na wizytę u gina
Może w międzyczasie jeszcze odhaczę na liście wyprawkowej co już mam i pobuszuję na allegro
Kroko: ja mam obawy że mój będzie tak samo reagował na dziecko... tzn. cudzych dzieci si panicznie bał, do noworodka nigdy nie podchodził na bliżej niż metr nie mówiąc już o trzymaniu na rękach...
Z drugiej strony czuję że coś się zmieniło, że bardzo poważnie uczył się kąpać lalę, świetnie mu szła zmiana pieluch itd... no zobaczymy, trudno przewidzieć reakcję przyszłego taty ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 13:18
Malenq, PsotkaKotka, Krokodylica, Blondik, Yasmin, Pati Belgia lubią tę wiadomość
-
ZGREDZIA - no paranoja jakas! Zrob im tam dym bo to nie do pomyslenia.
KROKO - a moze mu po ambicji i meskim ego pojedz.
Moj tato tez sie nami nei zajmowal. Takie byly chyba czasy wtedy. Nigdy chyba nas nei wykapal ani pieluchy nie zmienil. Tzn. nie ze w ogole nic z nami nei robil, ale od takich rzeczy byla mama. Raz mama pojechala na jakis kurs na trzy dni i tato zostal z moja siostra ktorej nagotowal bulki tartej zamiast kaszy manny, dziwil sie ze nei chciala jesc heheh
Ja mysle ze wasi faceci poprostu jeszcze troche w szoku sa. Takie male toto jest a oni maja duze rece to sie boja. Moze boja sie krytyki?
Ja za to obawiam sie troche ze to moj maz bedzie lepiej wiedzial co robic niz ja. Byl kiedys fizjoterapeuta i wie jak sie trzyma odpowiednio dzieci a ja nei mam o tym pojecia wiec juz sie na krytyke przygotowuje. Choc oczywiscie to bedzie krytyka z dobrego serca i konstruktywna, niemniej jednak zawsze to jakis maly cios w kobieco-matczyne ego
.
A co do porodu to moj zawsze zapowiadl ze chce byc przy porodzie ale ostatnio wspomnial ze moze lepiej bedzie jak jednak poczeka na zewnatrz bo moze bedzie mnie stresowac i moze wolalabym z sama polozna byc. Ale wole zeby byl przy mnie a jakby co to go wywale za drzwiWiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 13:31
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Moj urwal sie z pracy i po nas przybyl, wiec juz lezymy przy cycku.
pies najpierw nie zauwazyl, potem wachal, a teraz sobie poszedl, ale jest poddenerwowany. A na drzwiach do mieszkania byly transparenty "witamy w domu"PsotkaKotka, beszka, Krokodylica, Freja, Nieukowa, Malenq, MANIEK, LaRa, Yasmin, Pati Belgia, Arienna, konwalianka lubią tę wiadomość
-
O NIEUKOWA znasz sie widze na kwiatkach!
Pare tygodni temu wysialam do domowej szklarenki (krazki torfu w plastikowym pudelku z przezroczysta pokrywka, stoi na oknie). Wyrosly tam roslinki i musze je przesadzic. Tylko nie wiem jak bo niektore to jest straszna malizna.
Pelargonie tak przesadzalam do malych kubeczkow to bylo proste bo na krazku wyrosly po jednej roslince i ja ten krazek poprostu przenioslam do wiekszego pudelka i zasypalam ziemia (nie wiem czy prawidlowo zrobilam????)
Ale co ja mam z tymi delikatnymi roslinkami zrobic? mam wyrwac czesc z tego krazka i zostawic po jednej i ten krazek wtedy do wiekszego kubeczka? -
Frej przepraszam ze dopiero teraz ale jak sie wzięłam za prasowanie to mi zeszło troche plus obiadek
Tak piore pomału te tabuny ciuszków układam segreguje hehehe pierwsza partia poprana uprasowana druga sie suszy a bedzie jeszcze ze 3 hehehe -
Biedra ja własnie skonczyłam segregować i chyba za pranie się wczeniej zabiorę niż myślałam bo po tych 3 godzinach tak mnie łupie kręgosłup że nie ma co odkładać chyba na później
tylko muszę na lepszą pogodę poczekac co by na balkonie posuszyć a nie w suszarni
a weekend zapowiada sie paskudny
a ja sie bałam że zwariowałam i
że za wczesnie....