Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do prac taty przy dziecku to powiem wam że mój przy młodym był bez zarzutu, co prawda nie wstawał w nocy bo karmiłam cycem, ale przewijał kąpał i usypiał równo ze mną, a jak potem trzeba było małego na siku w nocy wystawiać to on wstawał (teraz ja to robię bo z 1 reką to mu cięzko)
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Zgredka - super że już w domu, życzę miło spędzonego pierwszego dnia w komplecie
piesek na pewno ochłonie (dużo jednak nowych zapachów) i mam nadzieję że będzie bez problemów
zmykam do okulisty pomału
papatki -
nick nieaktualny
-
Psotka: małe sadzonki są bardzo odporne wbrew pozorom
Zawsze staraj się przesadzać tak, żeby roślina się nie zorientowała że zmieniła lokum, czyli do podobnej ziemi i tak, żeby korzonek był z fragmentem starej ziemi. Czyli tak jak zrobiłaś z tymi na krążkach było full profesjonalnie
Jak musisz porozdzielać kiełki które rosną razem koło siebie, to delikatnie rozdzieraj ziemię pomiędzy nimi i staraj się żeby "ładniejsza" siewka była w lepszym stanie. Jeśli uszkodzisz kawałek korzonka to nie szkodzi, albo jeśli korzeń zostanie goły bez ziemi. Wtedy weź trochę ziemi luzem ze starej doniczki, zrób dołek w nowej ziemi, wsyp trochę starej i dopiero w to wsadź korzonek i obsyp starą ziemią.
Na końcu podlej i lekko ugnieć dwoma palcami ziemię wokół roślinki.
Jeżeli roślina się nie zorientuje że coś się stało, to nie powinna oklapnąć, a jeśli nawet oklapnie to bez paniki, podniesie się (czasami po godzinie, czasami po pół dnia ale się podniesie). Ważne żeby nie trzymać ich w tym czasie w pełnym słońcu i dać spokój. Jeśli następnego dnia już nie więdnie, to znaczy że się przyjmie i trzeba ją tylko podlewać często w czasie jak będzie się rozrastać.
Ja też z chęciąsię dowiem jakie mleko polecacie
Ja MM zawsze lubiłam podjadać, takze się nie zmarnuje nawet jak nie wykorzystam do karmienia
Z marek znam Enfamil, NAN i Bebilon, jest coś innego godnego uwagi?
PsotkaKotka, Yasmin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Zgredka gratuluję że już w domku i piękne przywitanie
Kotka a Ty jak się czujesz, przeszło Ci coś?
Blondik gdzie jesteś, Konwalia?
Mój znajomy tak się bał własnego dziecka, wziął go dopiero po 2 tyg w becikuale wogole jak się mały urodził i pojechaliśmy mu pogratulować to wyglądał jakby dopiero się dowiedział ze ojcem będzie
niektórzy faceci chyba tak mają ze ciąży jakby nie przeżywają i nagle pojawia się dziecko i dopiero trafia do nich ze to juz.
Ja leżę, ale powiem wam że się juz ze 3 razy pobeczalam, nie wiem co zrobić żeby brzuszek małej podrosl czy mam na to wpływ? 27 znów wizyta żeby go.zmierzyć nie wiem jak ja wytrzymam w takiej niepewnościmartwię się bardzo
A moja bratowa nie mogła karmić wogole i używała hip bio combiotik - mówi ze jej się sprawdziłoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 15:43
Maniek
-
jestem, jestem
moja mama w szpitalu, i nadal kiepsko się czuje, ciagle płacze, niedobrze ejj, nie chce jeść...niby po tym znieczuleniu tak jest, ale wyglada nieciekawie...lezy an sali z jakimiś starymi babciami i się dołuje... mimo zakazu bylam dzisiaj u niej z tatą, przynajmniej troszkę się rozweseliła... zjadła trochę rosołku i mniej jej słabo, wzięli ją nawet na rtg (wczoraj mdlała i nie dało rady). mam nadzieję, że na zdjęciu wyjdzie wszystko ok i puszczą ja do domu, bo szpital ją dołuje. moja siostra jest pielęgniarką, więc się nią zajmniemy
ma ktoś kontakt z Misi@? dzisiaj chyba miała iśc do szpitalaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 16:42
-
Troche mi przeszlo chyba ale nadal katar, gardlo drapie i kicha ogolnie. Moj maz tez juz zalegl w lozku z bolem gardla. Kurde myslalam ze jak juz raz chorowalismy to nas drugi raz nei dopadnie, no ale tym razem to inny syf, nie taki zly jak miesiac temu (grypa).
MANIEK - a co z brzuszkiem jest?
NIEKUKOWA - Dzieki za odpowiedz! a te sadzonki to ty juz na zewnatrz trzymasz? Bo ja myslalam ze dopeiro po 15 maja je przesadze do donic na balkonie a do tej pory bede trzymac w domu.Malenq lubi tę wiadomość
-
Przy badaniu gin powiedziała ze jest za mały ze w dolnej granicy i za 2 tyg trzeba zbadać czy coś rośnie
ehh same stresy w ciąży a miało być tak pięknie.
Blondik jejku to mama aż tak źle się czuje? niech ją jak najszybciej wypisza jak tak źle znosi szpital.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 17:12
Maniek
-
Ja podeszłam mojego małża taktycznie. Opowiadałam mu co przeczytałam o pielęgnacji dziecka. O tym jak to tatusiowie świetnie kąpią itp... Niby mimochodem ale uczyłam go co i jak. Przepytywałam w żartach
a potem chwaliłam jakim to będzie dobrym tatą
Każda rzecz którą wykonał przy dziecku chwaliłam a co było źle podpowiadałam "a może spróbuj tak.... czyatałam/p dr mówiła że tak będzie lepiej.." itp Dlatego tak bardzo nalegałam na jego obecność w sr. Potem opowiadałam jak to sobie świtnie radzi innym, tak zeby słyszał. WIem wiem... Trąci to trochę manipulacją, ale dziś mogę dziecko zostawić z nim same i wiem że jest w dobrych rękach choć i tak nie jest idealnie
Mąż czuje się doceniony i potrzebny a mi odpadają mniejsze obowiązki przy dziecku. Oczywiści o ile jest w domu, bo zazwyczaj to go nie ma całymi dniami. Taka praca. Opwiadam mu co się działo i co czułam. Wie że jestem równiez zmęczona i po całym dniu w pracy pomaga mi przy dziecku lub zrobi kolację dla mnie (po 22:00) Akurat mój m lubi czuć się potrzebny. Znacie swoich małżów. Trzeba do nich niestety podstępem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 17:28
Malenq, LaRa, Blondik, PsotkaKotka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
LaRa wrote:Jeziuuuuuuuu. Chodzic juz nie moge.... Zwłaszcza po chwili odpoczynku, normalnie jak gejsza sie przemieszczam ;(
Masakryczne ta końcówka
Chodzic jak chodzic ale spanie to jest katastrofa. To znaczy przewracanie sie z boku na bok jest absolutnie okropne. Ja juz mowie nawet ze to nasze dziecko do snu ukladam bo jak sie z boku na bok przewracam to wtedy podtrzymuje ten brzuch (w ktorym jest maly czlowieczek) zeby nie opadl bezwladnie, tylko go ukladam. Od dziecka odgranicza mnie tylko skora, woda itd.Yasmin lubi tę wiadomość