Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Moje dziecko zostało wykapane, wykosmetykowane, nakarmione i uspanie przez tatę
Ehhhh az sie dziwnie czuje... Jakoś tak raptem mam czas a nie wiem co z nim zrobic... Czekałam na wynik wyborów i chciałam sie przekimac do następnego karmienia
Zgredzia, moze Łucja ma potrzebę ssania lub bliskości? -
No to stale przy niej lezalam, aż zasnęła
, a jeszcze chce żeby się obudziła na mycie. I znowu boli mnie ten sutek i takie gruzelki są wyczuwalne..kurde
Lara: jak to co robic? Ja przy poprzedniej drzemce ogarnelam podłogę w kuchni, teraz pralam ręczniki szynszyla (ma w klatce, bo nie lubi trocin) a za chwilę może upiore ubranka..
Ja ogladalam seriale na tvn
Dziś byli u mnie znajomi, kiedyś moja paczka, właściwie zapowiedziala się jedna para, ale inni się podłączyli, o czym dowiedziałam się na 2h przed.. Oni zawsze traktują siebie wzajemnie jak grupa, zazwyczaj jest to denerwujace, ale tym razem ok, mielismy z głowy wszystkich.. Kolega przyniósł mi dlugasne róże, wsadzilam je w ponad polmetrowy wazon i wyglądają pięknie.. -
nick nieaktualnyA mnie to nie wzrusza, kto został, sama na niego glosowalam, obiecanki cacanki mnie nie biorą, ale PO miało 5 lat aby podpisać ustawę o in vitro a nic nie zrobiło...a Bronek sam powinien wziąć kredyt.... Mnie bardziej rusza mój leniwy wójt, który za wódkę jest wójtem 15lat:-\
Dzień dobry, mój świat to Kośką, nic więcej....
Lubie kontrowersje, zobaczymy....
Miłego dnia....Blondik, LaRa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ehh wszędzie na fejsie info o wyborach..
Biedny Bronek, żal mi go ..
Mój miał wizję, że nominuje mnie Bronek i teraz nie wiem czy to oznacza, ze nigdy nie zostanę sędzią czy to, że najwcześniej za 5 lat ;(..
Wczoraj pierwszy raz uzylam silikonowe nakładki (na ten bolacy sutek) i podzialalo... -
Lara, u nas tez pewnie byłby problem z wybraniem terminu chrzcin, np. szwafierka teraz ma rodzic ,a chrzcinu ustalili na lipiec i chrzczca oosbno, zamówili osobną mszę w 3 niedziele miesiąca. u ciebie też nie powinno być z tym problemu.
bardzo się cieszę z wyniku wyborów
miłego dniaLaRa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czesc
Wczoraj padłam, malz obudził mnie o 22:30 abym usłyszała wynik wyborów i usnęłam dalejjestem dokładnie tego samego zdania co Malenq, i tez moim światem jest teraz Ania
a czy coś sie zmieni? Zobaczymy.....
Dzis muszę zaatakować Pepco
A teraz póki mała spi, ja ogarnę śniadanko
Ps. Zgredko, wczoraj w "wolnej chwili" posprzątałam (choc nie lubię tego robić w niedziele) i nawet wyprasowałam gore prania
Miłego poniedziałku
Co u mamusiek? Nenaa, Justta, Lili, Tamka, Yas????? Odezwijcie sie! -
Malenq: tylko ja właśnie nie mam rany, a są jakby obolale, jak np przy siniaki, bo mała je tak ciągnie strasznie..
Ja tez mam jakieś dziwne uczucie jak sprzatam w ND, nieswojo się czuję, bo to niby dzień święty, zabawne to z drugiej strony, sprzątac mi nieswojo, a z seksem przedmalzenskim to juz nie ;pMalenq, Blondik, Lili83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam się dziś na smutasa:(
Nie nie wybory...w sumie zastanawiam się jakie to ma znaczenie i tak ten kraj jest porąbany a życie w nim trudne i sformalizowane...choć przemówienie Dudy po ogłoszeniu wyników podobało mi się. Niech spełni co mówił zobaczymy za lat.
Zgredzia mi tam wszystko jedno kto mnie nominuje ważne że w końcu pójde kiedyś na swoje.
Pokłóciłam się z mężem...ehhh nie rozumiem jego on nie rozumie mnie i tak to się zaczyna. chce ze mną uczestniczyć w sr, i przy porodzie a wczoraj mi nagadał że nie może słuchać o TYCH rzeczach on też ma uczucia a że teraz nie wolno nam serduchować to wszelkiego rodzaju moja inicjatywa jest bez sensu bo on czuje jakbym spełniała obowiązek...nosz ku***a i pretensje bo mu nie daje się podotykać ...cyc mnie boli (i chyba z resztą nie wolno pobudzać sutków żeby nie rozpocząć akcji porodowej?)do tego mam zakażenie dróg moczowych ..on ma pretensje ale jednocześnie nie chce słuchać dlaczego nie wolno mu...witki mi opadły:( bo myślałam że jest bardziej dojrzały.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2015, 09:30
Maniek
-
nick nieaktualny
-
i właśnie siedze i się zastanawiam że chyba nie chce go przy porodzie będę myśleć o tym co mi powiedział...tyle że kogoś musze mieć bo taki jest warunek sali rodzinnej którą ja bardzo chcę ze względu na nieco prywatności niż na sali ogólnej.
Mam dziś znów wizyte u gin i chyba jej powiem że w sumie chętnie się do tego szpitala na parę dni wybiorę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2015, 10:11
Maniek
-
Cześć Kobitki!
Maniuś - tulam, no faceci nas potrafią zaskoczyć, to tak jak ten mój ostanio z tym porodem rodzinnym mnie rozłożył na łopatki, eh... czasem szkoda słów
u mnie pogoda lipna już od piątku
zimno i jak nie pada to jest mżawka, bleee
ale mnie wczoraj baba w kościele wnerwiła
podeszła i zapytała czy coś może powiedzieć
no i zaczęła
ze ona to już, dzięki Bogu, trzy razy w pod sercem dar od Boga nosiła, i że to cud i że jej mamusia jak w ciązy była z jej mlodszą siostrą to też tak jak i ona w tunice i sama pani rozumie, i wiem co mam na myśli, że to tak trochę intymności trzeba bo ja tak niepotrzebnie, a to przecież nie wypada no sama pani rozumie..
nie, nie rozumiem, całe życie chodziłam w spodniach i z okazji ciązy nie zamierzam łazić w namiotach, nogi mam w żylakach, a jak spuchną to wprost uroczo wyglądają w jakiś pantoflach do kiecki - szczególnie w rozmiarze 41 bo jak spuchną to 40 nie włożę
ranyś, nie wypadało się tak wneriwac w kościele tuż po mszy ale mnie tak ta bereciara wnerwiła że do dziś mnie trzepie
w poprzedniej ciąży też tak mialam ale na ulicy - to pwiedziałam babie że jak jej przeszkadza to się gapić nie musi
jeszcze jak bym z bandziochem na wierzchu lazła to rozumiem, ze zgorszenie sieję
niech się czepia do panów starszych co latem gołe piwne brzuszki eksponują na ulicy bo koszulki mają za krótkie
-
z dobrych wieści i na obronę mojego męża też jakby nei było - to mamy dziś jak z pracy wróci malować łazienkę
jupi
mam nadzieję, że tak się stanie, już wałek i kuwetę nową nawet zakupił
no zobaczymy wieczorkiem
aha
od początku ciąży 12,6 kg na plusie więc chyba nie jest źle, i 44 dni do końcaMalenq lubi tę wiadomość
-
Hej hej
Witam się optymistyczniemy juz po chrzcinach kolka była ale jak na godzinna mszę świetnie to zniosła na imprezie tez trochę płaczu było ale bez tragedii.
I chyba nareszcie to mleko pomogło wczoraj wieczór spokój a noc całą przespala z przerwami na jedzenie
Albo mleko albo czary mary mojej mamynieważne ważne ze jej nie boli
Co do spania to Zośka drzemie we wózku a śpi w swoim łóżeczku.
Mój mąż jakiś problemów nie jest przewinie nakarmi polulala a i b zyskania mu się chce ale wie ze mam coś z dołem wiec cierpliwie czekadziewczyny może wasi więcej czasu potrzebują...
Kotka moja tez nie robi tego czego ja akurat chce...godzinę przed chrztem walnela taka kupę ze trzeba było ją kąpać ledwo zdążyliśmy
Aaa i zaczyna gadać ze mną i uśmiecha się cała paszcza no i ślini się okrutnie i pcha piątki do buzi
Tyle w skrócie
A i dziś kontrolne bioderka mamy.
Miłego spokojnego dzionka.LaRa, Pati Belgia lubią tę wiadomość