Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Kochane!
Witam się w 35 tygodniu :]
Co do kręgosłupa to mi pomógł chyba basen - 3 x w tygodniu po kilometrze, co prawda żabką... jakoś nie lubię na plecach, a potem jeszcze w brodziku rozciąganie i bicze wodne na krzyże
o dziwo, mimo że to już końcówka, miałam tylko jeden epizod z kręgosłupem ( a jestem po opercji kręgosłupa i mam nadal dyskopatię) wiec jest super
w poprzedniej ciąży kręgosłup popsuł mi się w połowie ciązy tak że miesiac leżałam plackiem a potem jeszcze rhabilitację miałam
więc ja polecam basen
w nocy śpię na lewym boku (czasem też na prawym bo ile można na jednej stronie), materac mamy miękki i śpię z podciągniętym jednym kolanem, w sumie prawie na brzuchu (brzuch się mieści jakoś i mały nie protestuje więc też mu wygodnie)
Psotka, cierpliwości - dopiero skończyliście etap noworodkowy, myslę że sprawa się unormuje, i jak Dominik będzie coraz bardziej aktywnie poznawał świat to i w nocy da wam więcej spokoju
Cati - włoski ładneja póki co nie ścinam, choć mnie juz denerwują bo sięgają za pośladki i ciężko czasem toto uczesać, no i jeszcze ten basen...
od tygonia mam wrażenie że brzuch mi się obniżył, ale wczoraj to już tak na serio - siedzieć muszę w rozkroku, teraz brzuch leży mi na kanapie między nogami jak się lekko pochylę
w 35 tyg macica powinna być na max wysokości - czyli pod łuki żebrowe - a ja mam tyle miejsca że mieści mi się dłoń między brzuchem a mostkiem
nie mam kłopotów z oddychaniem, a zgaga to naperwdę sporadycznie
czyżby młody wstawił się już do miednicy?
Krokodylica, Misi@ lubią tę wiadomość
-
Zgredka, Anusia wlasnie jak pisze w Ipada to jakies chore slowa sie wtracaja...
ale czasem smiesznie sie robi
jak milego czlonka zamiast dzionka
Anusia czekam z niecierpliwoscia jak po wizycie
Blondik gratuluje niuniAnuśka lubi tę wiadomość
-
Arienna ja niestety tez mam straszne bole kregoslupa. Spie z bananem, staram sie na basen chodzic ale tak naprawde malo to pomaga... pas podtrzymujacy tez za duzo nie daje juz na tym etapie ciazy a nie chce uzywac go tez za duzo ze wzgledu na miesnie brzucha... wiec niestety chyba nic nie da sie zrobic...
-
Anuśka Ty się ciesz że nie masz objawów. Co ja bym dała żeby w ewentualnej drugiej ciąży ich nie mieć....
Blondik gratki Madzi.Szparki górą.
Arienna ja miałam okropne bóle krzyża w ciąży i niestety nie miałam na to sposobu żadnego.
Konwalia ojej, na kurs teraz to już by mi się za nic nie chciało.
Freja za pośladki? Łał, marzą mi się takie długie włosy ale zwykle jak zapuściłam do łopatek zaczynały mnie irytować i ścinałam na jeżyka.
Blondik, Anuśka lubią tę wiadomość
-
zgredka wrote:Freja: jakie włosy??? :oo
Włosy oczywiście głowowe
zgredka wrote:No może juz zszedł niżejja nie pamiętam nawet czy miałam wysoko, ale chyba było parę dni z ciężkim oddechem.. Ahh juz nic nie pamiętam ;(
Tym razem wcale nie miałam etapu płytkiego oddechu - no chyba że jeszcze tak urośnie - lepiej nie
-
Kroko - gratuluję zakończenia kuracji
i ...hm... miłego wieczoru :p
Blondik - Madzia to bardzo ładne imię sama mam tak na drugie i mojej najsatrszej pociesze też tak dałam
aaaa
Cati - Ty się nad tym imieniem zastanówKuba to chłopak nie do opanowania- żywe srebro
jak mi tak mówili to nie wierzyłam ale po 4 latach stwierdzam, że mieli świętą rację
Krokodylica, Blondik lubią tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:
Freja za pośladki? Łał, marzą mi się takie długie włosy ale zwykle jak zapuściłam do łopatek zaczynały mnie irytować i ścinałam na jeżyka.
A ja się zawzięłam i do porodu nie ciacham, chciała bym jeszcze do przyszłych wakacji dotrwać, ale nie wiem czy się wcześniej nie zaplączę ;pKrokodylica lubi tę wiadomość
-
witam ponownie
jupii mam adaptery i to za 25zł a nie jak u producenta za 58zł
za godzinke trzeba sie brac do szkoły jechac bo cos tam z nauczycielami nie teges jest a Zuza chce byc ze swoimi kolezankami no problem sie pojawia
Psotka przy kolkach położna doradziła mojej kolezance i faktycznie skutkuje lezenie na brzuszku -
ja idę ogarniać dalej łazienkę po malowaniu
potem jeszcze trochę posprzątam i po młodego trzeba będzie lecieć
właśnie odkryłam że chyba musze większa chustę kupić niż 4,6m bo w takeij jest kłopot z plecakiem a ja bym chciała mieć też możliwość noszenia tego naszego 4latka jak juz padał z nóg będzie
bo prościej w góry będzie zabrać nosidło miękkie dla malucha i chustę dla starszaka
boję się że te 4,6 m nie styknie, niby nie jesteśmy jacyś wielcy ale rozmiaru 38-40 to jeszcze dłuuuugo nie będę mieć -
Sorki że kopiuję z różowej strony ale nie napisałabym tego jeszcze raz
Dziewczyny wpadłam na moment bo muszę Wam coś napisaćNie uwierzycie co mi wpadło do głowy dzisiaj
Poszłam do wróżki. Zamiast do ostatniego klienta podjechać to ja pojechałam do wróżki... Nie wiem co mnie podkusiło
Od pierwszych chwil kobieta mnie zaskoczyła bo zapytała co za rewolucje hormonalne się w moim organizmie dzieją? Powiedziałam jej że faktycznie hormony aż się gotują u mnie, a ona na to "w ciąży dziecko jesteś?" No szok
Nasłuchałam się że mam taką intuicję że sama powinnam się tym zajmować bo mam predyspozycje i silną auręPowiedziała mi że powinnam dom dookoła obsypać solą bo od kiedy mieszkamy w nowym domu a starej ruinki nie ma już to ludzie mi zazdroszczą a sól nie dopuści do domu złej energii. Ale najciekawsze było to co mi powiedziała jak zapytałam czemu jak zachodzę w ciążę to umierają ludzie w mojej rodzinie. No i powiedziała mi że taka moja karma, że mam bardzo silną duszę/osobowość i trzymam bliskich przy sobie. A że ich czas w poprzednim życiu się kończył to wracają jako moje dzieci
ale żebym się nie martwiła bo ludzie którzy odeszli mieli bardzo ciężkie życie i teraz odrodzą się na nowo w lepszym świecie i będą mieć lepsze życie
Lekko przerażające ale jak to usłyszałam to chyba mi się nastrój poprawił, jakoś mi ulżyło
Powiedziała mi też żebym się nie martwiła wszystkimi badaniami (nie wspominałam jej o żadnych) bo synek jest i będzie okazem zdrowia
Pogadałyśmy sobie tak na luzie jeszcze i okazało się że to bardzo wierząca kobieta. A ja myślałam że to się kłóci z wiarą...
-
wróciłam, USG mi nie zrobił bo stwierdził że nie ma potrzeby
(jestem zawiedziona jak nie wiem co) ginekologicznie wszystko ok, szyjka ok, wyniki książkowe - cukier też, mocz w normie,
tylko dalej nie wiemy jaka płeć.... a i serduszko dzidziusia bije równo i mocno - tętno 140
tak więc pójdziemy prywatnie na USG- ciekawość jest warta kasyNieukowa, Biedroneczka83, Misi@, Malenq, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Arienna wrote:wróciłam, USG mi nie zrobił bo stwierdził że nie ma potrzeby
(jestem zawiedziona jak nie wiem co) ginekologicznie wszystko ok, szyjka ok, wyniki książkowe - cukier też, mocz w normie,
tylko dalej nie wiemy jaka płeć.... a i serduszko dzidziusia bije równo i mocno - tętno 140
tak więc pójdziemy prywatnie na USG- ciekawość jest warta kasy -
Anuśka wrote:Dziewczyny wpadłam na moment bo muszę Wam coś napisać
Nie uwierzycie co mi wpadło do głowy dzisiaj
Poszłam do wróżki.....
intuicja kochana to wielka rzecz, i to ona Cię podkusiła
co do soli, nie zaszkodzi jak najbardziej
a co do wróżb i wiary... z wiarą się nie kłóci a wręcz przeciwnie... kłoci się z kościołem i doktryna katolicką
prawdziwa wróżka powinna moim zdaniem przekazać dobre rady i trochę pozytywnej energii a ta energia i pozytywne myślenie przyciągają dobre sytuacjewięc dobrze że poszłaś i bądź pewna że będzie dobrze
Anuśka lubi tę wiadomość