Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAle tu się alkoholowo zrobiło
Ja też bym się napiła, z tym że raczej jakiegoś dobrego piwka, ale bardziej mi brakuje tych właśnie wieczorów z mężem przy piwku. My bardzo dużo z mężen wychodziliśmy tak się zrelaksować. Teraz wychodzimy też ale to już nie to samo, a z dzidzią to wogóle się ukróci.
A ja dzisiaj przeszłam samą siebie - wstałam o 11:30 i od 15 ucięłam sobie drzemkę aż do 18:30 i w sumie mogłabym jeszcze spać ale byłam strasznie głodna. Teraz się zastanawiam czy mała się rusza czy nie , bo w sumie całego dnia miałam 3.5 godziny i jakoś się nie skupiłam nad tym.
Super brzuszki dziewczyny. Ja czekam z fotką na męża, na szczęście wraca już jutro w nocy. Te 3 tyg bez niego baaaaaardzo mnie wymęczyły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 18:57
Pchelkaa, Ola_45 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykwiatakacji Ja też nie lubie jak mój mąż wyjeżdza, a niestety bardzo często się to zdarza, a w zasadzie zdarzało.
Teraz od 8 miesiąca poowiedział, że odpuszcza dłuższe wyjazdy do porodu, bo boi się, że urodzę jak go nie będziekwiatakacji, Ola_45 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mój Mąż też póki co się nigdzie nie wybiera, chociaż Babcia chciała go ostanio wysyłać do Anglii bo bardzo jej smakuje syrop do kawy, który jej przywiózł i chciałaby jeszcze.
Byłam dzisiaj na glukozie. Jakoś przeżyłam, jednak od pierwszego poboru krwi do ostatniego minęły prawie 3h. Glukoze pozwolono mi pić dopiero po godzinie od pierwszego badania krwi bo musiały znać wynik mojego cukru na czczo... Dobrze, że moja ginka pozwoliła mi rano zjeść jajko bo inaczej bym chyba umarła. Przed drugim pomiarem 2h przespałam w samochodzie.
Mąż goni mnie abym wreszcie zakupiła sobie potrzebne rzeczy do szpitala i spakowała torbę bo jak to mówi lepiej wcześniej niż za późno;). Co prawda on się nastawia, że mała będzie przenoszona i urodzi się dopiero w styczniu- mam mocno zaciskać nogi i nie pozwalać jej wyjść. Jednak ja sądze, że dwóch pełnych ponadproogramowych tygodni w srodku nie wytrzyma;alicja_, Ola_45 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wiecie, on się ze mną droczy cały czas, że urodzę pięciokilogramową różową kluskę;p więc 500g w te czy we wte;p. W każdym razie ostatnio stwoerdził, że jeśli mała urodzi się w styczniu to on będzie ją miał przy sobie o rok dłużej bo szkoła i przedszkole przypadną rok później. Już się z nigo zazdrosny tatuś robi;p
-
nick nieaktualnyhej dziewczyny widze ze jak zwyke naskrobalyscie tyle ze szok ja dzis padam caly dzien mielismy troche spraw do zalatwienia:) Czy u was sennosc tez powrocila ja juz nie daje rady chodze nieprzytomna tak jak w pierwszym trymestrze:/ Widze znow temat alkocholu oj wy sadystki tez bym sie napila
Siczne brzuszki macie:)alicja_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyannielica wrote:Hej;) ja podczytuje Was w wolnych chwilach. Fajnie wiedziec co słychać u innych mamusiek;) Miło, że o mnie pamiętasz;)
Ja końcówkę znoszę powoli coraz gorzej. Jest mi ciężko, bardzo bolą mnie plecy a w nocy trudno znalezc pozycję. W dodatku mam okropną zgagę i nic nie mogę na nią poradzić bo przez cukrzycę zabroniono mi nawet ssać gaviscon przez to, że zawiera laktozęmleko w niedużych ilościach ale też pomaga na chwilę. Mieszkamy teraz w domu i wieczorem już ledwo chodzę po schodach bo czuję jak bolą mnie kolana i kostki. Teraz jeszcze dostałam swędzącej wysypki na rękach i nogach więc czekam do poniedziałku i idę do lekarza bo podobno to może być cholestaza ciążowa:/
Powoli szykujemy wyprawkę i pokoik dla córeczki. W sumie to co najważniejsze już mamy. Zostały tylko pierdółki jakieś. Prawdopodobnie urodzę pod koniec listopada bo i na ten termin mniej więcej chcą mi ustawić cc.
We wtorek byłam na usg i malutka waży już 1720gram i ma już włoski na głowiew sumie to tyle z grubsza. Trzymajcie się i dbajcie o brzuszki
Ja pije zawiesine gaviscon i mi cukru nie podnosi moze sprobojTez mam to cholerstwo niestety ale narazie dieta dziala i tez plcze jak przechodze kolo cukierni czy polek ze slodyczami bo to moje zachcianki od poczatku tak jak u ciebie ale czasem zjem ciastko belvita albo kupuje jakies bez cukru np sante i jakos mija ae szczerze juz mam dosyc ale dla malego wszystko:)
-
[wiadomość wyedytowana]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 08:57
Ola_45, gosia mmr, justyna14, Mi$ia26, ania14, pati_zuzia, Madzisek, Mama-julka, balbo, kwiatakacji, Matleena, Karola1990, moniek90, Nazja, Flakonik lubią tę wiadomość
01.12.2015👸
02.06.2023 🤴 -
nick nieaktualnyMi$ia26 wrote:Ja pije zawiesine gaviscon i mi cukru nie podnosi moze sproboj
Tez mam to cholerstwo niestety ale narazie dieta dziala i tez plcze jak przechodze kolo cukierni czy polek ze slodyczami bo to moje zachcianki od poczatku tak jak u ciebie ale czasem zjem ciastko belvita albo kupuje jakies bez cukru np sante i jakos mija ae szczerze juz mam dosyc ale dla malego wszystko:)
Zawiesiny nie probowałam. A ma w składzie laktozę? Bo mi dietetyczka zabroniła właśnie przez laktozę. Na belvitę też się skuszę w takim razienawet jak owoc chcę zjeść to muszę z czymś np. Jogurtem naturalnym lub garścią orzechów bo tak dietetyczka zaleciła. Przyznam się, że przed snem zjadam czasami danio (mimo, że słodzone) i mam ładny cukier na czczo. Ogólnie pomiary u mnie raczej ok. 2 razy zdarzyło mi się mieć cukier 136 ale to tylko jak np. Zjadłam i poszłam spać i nie byłam aktywna fizycznie. Tak jeśli nawet coś ponad normę to góra 1 czy 2 jednostki. Zobaczę co powie na pomiary diabetolog bo wizytę mam 13 października.
-
nick nieaktualnyNa butelce nie pisze nic o laktozie wiec raczej jej nie ma:)cukrzyca ciazowa jest dziwna i nieprzewidywalna jedzac niedietetyczne jedzenie czasem mam mniejsze cukry niz po dietetycznym ciasteczka plus kawa i cukier 116 takze jest ok ostatnio naet zjadlam troche sernika i cukier ok takze trzeba probowac :)Napewno bedzie dobrze moja pochwalila czasem mam powyzej 120 ale mowi ze takie nie szkodza i raz na jakis czas moga sie zdarzyc ale kazdy lekarz ma inne podejscie:)
-
Belly pokazuje, że dziś zaczynam 8 miesiąc... troszkę to niesamowite jest...
Co do alkoholu, to ja w miarę możliwości ( zwłaszcza tych fizycznych), bywam na degustacjach wina (oczywiście nic nie pije, wszytsko wypluwam), daje mi to kontakt z zawodem, bo inaczej bym zwariowała, tylko ciągle wybierając ciuszki i pierdółki dla Maluszka- mimo że sprawia mi to wielkaaaaa frajdę.
Codziennie w sumie o alkoholu czytam, ale jakoś szczególnie mnie nie ciągnie, bardziej mi żal czekolady i słodkiego, przez ta cała cukrzyce...
agat lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi$ia26 wrote:Na butelce nie pisze nic o laktozie wiec raczej jej nie ma:)cukrzyca ciazowa jest dziwna i nieprzewidywalna jedzac niedietetyczne jedzenie czasem mam mniejsze cukry niz po dietetycznym ciasteczka plus kawa i cukier 116 takze jest ok ostatnio naet zjadlam troche sernika i cukier ok takze trzeba probowac :)Napewno bedzie dobrze moja pochwalila czasem mam powyzej 120 ale mowi ze takie nie szkodza i raz na jakis czas moga sie zdarzyc ale kazdy lekarz ma inne podejscie:)
Sernik ? Mmm;) może i ja spróbuję. Najwyżej jak cukier będzie odrobine ponad norme to najwyzej pojde na spacer. Tak zalecala dietetyczka aby spalic jego nadmiar. I to prawda z tymi dietetyczbymi produktami. Mi żytnie pieczywo bardzo podnosi cukier a pszenne juz nie. No i najlepszy cukier mam po makaronie pszennym z durum;) Śmieję się, że na święta odciągnę mleka na zapas i najem wszystkiego czego nie mogłam hehe no i może coś wypijępodobno po porodzie trzeba mieć jeszcze raz test glukozy