Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A mi ta glukoza nawet smakowała
jak rozpuszczony cukier puder
Tez zaczynam mieć durne sny. Dzisiaj miałam w głowie taką scenkę. Patrzę się na swojego synka i widzę, że coś bardzo napęczniała mu pielucha. Pytam męża, kiedy ostatnio mu ją zmieniał. A on mi mówi, że nigdy! Ja tez! Wyszło na to, że mamy dziecko juz od tygodnia w domu i nikt mu do tej pory w pampersa nie zajrzał... o_O takie małe przeoczeniePchelkaa, alisss871, genoweffa, moniek90, kwiatakacji lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKASIAG24 wrote:hej dziewczyny,
ja jestem do tylu bo 24 mamy ten slub i tak sie wszystko kreci wokol niego... teraz jeszcze z mala jezdze na rozaniec wieczorem i cale dnie mi tak leca... w piatek jade za sukienkaa 14 mam wizyte na łubinowej
ale ten czas leci, lada moment a bedziemy mialy skarby ze soba...
a tak rosniemy
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fb85bad7e2ad.jpg
Kochana rozumiemy, czesc z nasz jest juz mezatkami i wiemy jakie to zamieszanie, ile na glowie. Czekamy na foto sukni:-) a brzuszek cudny, taki zgrabniutki:-) -
nick nieaktualnyAcikk wrote:Aliss to nic, mój pod ziemią więc ją muszę dzwonić do jego dyspozytorskich muszą go wywołać przez głośniki i musi z miejsca pracy dotrzeć pod szyb(jakieś 1,5 godz z buta zależy gdzie jest) potem jeszcze musi czekać na szole (windę
) wyjechać wykąpać się i dopiero może do mnie dotrzeć
Ja bym właśnie nienchciala dzwonić po rodzinie albo po karetkę bo wiem że to byłby dla mnie mega stres dodatkowy
I tym sposobem zdążysz urodzić zanim dojedzie. Nie ma co! Ale praca to praca.
Mój w przyszłym tyg. jedzie, przyjedzie może w listopadzie na weekend, a potem dopiero na święta. Z ciekawości zapytam się go jak on to widzi. Bo może zdąży jak będę w terminie rodzić.
Przy pierwszym porodzie jechałam karetką. Nie było źle bo siedziałam, ale nie jechałam na sygnale -
Mama-julka wrote:I tym sposobem zdążysz urodzić zanim dojedzie. Nie ma co! Ale praca to praca.
Mój w przyszłym tyg. jedzie, przyjedzie może w listopadzie na weekend, a potem dopiero na święta. Z ciekawości zapytam się go jak on to widzi. Bo może zdąży jak będę w terminie rodzić.
Przy pierwszym porodzie jechałam karetką. Nie było źle bo siedziałam, ale nie jechałam na sygnale
No albo rownie dobrze mogę czekać aż skończy szychte i na jedno mi wyjdzie a nie narobie rabanau na całą kopalnie
No a niestety nie ma możliwości by siedział w domu od połowy listopada do połowy grudnia bo tj taki czas gdzie może się coś wydarzyćwolę by miał urolp jak już mały się urodzi
Właśnie przyszły do mnie moje seksi koszule nocne do karmienia, no sam sex po prostuPchelkaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsiowa wrote:Jak ja się cieszę, że mój Maz całą zimę będzie z nami w domu. Nie muszę się martwić, że nie będzie miał mnie kto do porodu zawieźć. Na szczęście jego praca jest dosc sezonowa i w zimie spodziewana jest raczej posucha;). Tak to jest jak się ma w domu arboryste:D
Arboryste?? Pierwsze slysze:-) az se wygugluje:-D
Acik to zanim Twoj do Ciebie dotrze to urodzisz;-) hehe
Moj z pracy to 1-1,5godz jazdy, ale siostra mieszka w tym samym bloku wiec uslyszy jak bede krzyczala:-D a tak serio co do zawiadamiania rodziny to ja chyba wolalabym dac im znac jak juz bede na porodowce. Jak bym Mamie mojej napisala ze mam skurcze i ze chyba sie zaczyna to w ciagu 5 min bylaby u mnie i by mowila co mam robic, pytalaby itp, a mnie to by denerwowalo, wiem bo teraz jak cos mnie boli to mowi: poloz sie tak, nogo w gorze, tak bedzie Ci lepiej. Wiem ze robi to bo chce dla mnir dobrze ale ja czuje kiedy mi jest dobrze a kiedy nie. A z drugiej strony to chcialabym zeby przyjechala, boje sie ze nie bede wiedziala w ktorym momencie pojechac na IP. Ale o czym ja gadam! Poki co Młoda jest ulozona miednicowo, wiec nie chce sie nastawiac na 100% na sn, bo pozniej sie zawiode ze jednak musi byc cc -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pchelkaa wrote:Ąaaaaaaaaa!!!! Leci mi z cyckow! Leci siara! Ale jaja! Ciesze sie chociaz wiem ze to nie znaczy ze bede miala pokarmu fulll
Hahaha cóż za euforiateż się cieszymy
Ja to nawet bym wolala wszystkich poinformować jak już urodze -
nick nieaktualnyMoniusia89 wrote:Mama-Julka czyli mój lekarz trochę zacofany?? haha w sumie starszy facet więc może i stare metody badań ma, ale mam nadzieję że równie skuteczne.
Nie wiem czy zacofany, ale o wyniki się nie bój. Nie ja jedyna taką metodą miałam zbadany cukier, a dzieci zdrowe były
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:Hahaha cóż za euforia
też się cieszymy
Ja to nawet bym wolala wszystkich poinformować jak już urodze
Bardzo sie ciesze bo duzo Mamusiek pisalo ze juz leci z cyckow siara albo ze urosly, a moje prawie nie drgnrly i balam sie o pokarm.
Ja nie wytrzymalabym, mysle ze albo jeszcze w domu dam znac, albo w drodze do szpitala. Moj sie zajmie kontamtami z rodzina i informowaniem ich;-) -
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:43
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Beta 11dpt - 145
12.06 - mamy ❤️
30.06 - kolejne USG
Został 1 ❄️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny