Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:No dokładnie. Jeszcze wczoraj z mężem rozmawialam zanim wyszedł do pracy że przecież większość porodów się zaczyna w nocy a jego w nocy nie ma, i skąd ją mam wiedziec jak to będzie czy będę w stanie coś koło siebie zrobić i zachować przytomny umysł itp itd :PP
Mój zaczął się nad ranem, koło piątej.
Kobieto, wiesz jaka to adrenalina. Dostaniesz takiego powera, że wszystko ogarniesz. Leciało ze mnie góra i dołem to musiałam jeszcze po tych sensacjach sprzątnąć łazienkęDodatkowo musiałam mojego uspokajać bo co chwilę się pytał czy już dzwonić po karetkę he he.
Pchelkaa lubi tę wiadomość
-
Dobrze, że tak świetnie się trzymamy wszystkie
Chociaż coraz częściej zdarzają się sytuacje awaryjne
Ja zapomniałam się pochwalić...w piątek robiono mi usg na oddziale i doznałam szokumała ważyła 2400 gram
w 3 tygodnie przybrała 800 gram
a to grubasek
i przyznam, że to czułam, bo z każdym dniem coraz cięższy się brzuch robił...
maya34, alicja_, gosia mmr, iNso87, kwiatakacji, Madzisek, Matleena, pati_zuzia, naox, Dżulia, ola25 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:No dokładnie. Jeszcze wczoraj z mężem rozmawialam zanim wyszedł do pracy że przecież większość porodów się zaczyna w nocy a jego w nocy nie ma, i skąd ją mam wiedziec jak to będzie czy będę w stanie coś koło siebie zrobić i zachować przytomny umysł itp itd :PP
-
nick nieaktualnyMegi2986 też rano miałam taki ból po prawej stronie. W końcu mały zaczął maziać delikatnie, a teraz daje na całego. Dzięki Tobie to wiem skąd to się wzięło.
Moniek90 ładnie to ujęłaś - awaryjne sytuacjeA waga Twojej córy
moniek90, alicja_ lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wczoraj miałam dziwną sytuację. Podczas aplikacji Luteiny...włożyłam tabletkę głęboko i napotkałam na coś twardego, nigdy czegoś takiego w tym miejscu nie wyczułam...po dokładniejszym zbadaniu doszło do mnie, że macam małą po głowie!!! Już dwóch lekarzy mi mówiło, że główka się ułożyła nisko ale żeby aż tak
Na szczęście jej nie wystraszyłam tym dotykiem
Dziwne uczucie
naox, justyna14, ZieloneOliwki lubią tę wiadomość
-
moniek90 wrote:Dziewczyny wczoraj miałam dziwną sytuację. Podczas aplikacji Luteiny...włożyłam tabletkę głęboko i napotkałam na coś twardego, nigdy czegoś takiego w tym miejscu nie wyczułam...po dokładniejszym zbadaniu doszło do mnie, że macam małą po głowie!!! Już dwóch lekarzy mi mówiło, że główka się ułożyła nisko ale żeby aż tak
Na szczęście jej nie wystraszyłam tym dotykiem
Dziwne uczucie
Raczej mało możliwemusiała byś mieć rozwarcie żeby poczuć
-
Witam się w ten pochmurny dzień
Wczoraj miałam usg III trymestru. Wszystko jest w porządkuGin potwierdził dziewczynkę (uff, inaczej połowa wyprawki byłaby do wymiany
), ułożona główkowo i waży 1800
moniek90, Mama-julka, kwiatakacji, Madzisek, Matleena, MeGi2986, ZieloneOliwki, pati_zuzia lubią tę wiadomość
Aniołek - 29.07.2014 (12tc) -
nick nieaktualnymoniek90 wrote:Ale nie dotykałam gołej główki bezpośrednio
tylko przez powłoki
takie twarde, okrągłe coś
Wiem, że wszystko mam pozamykane, szyjka trzyma
moniek90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoniek90 wrote:Dobrze, że tak świetnie się trzymamy wszystkie
Chociaż coraz częściej zdarzają się sytuacje awaryjne
Ja zapomniałam się pochwalić...w piątek robiono mi usg na oddziale i doznałam szokumała ważyła 2400 gram
w 3 tygodnie przybrała 800 gram
a to grubasek
i przyznam, że to czułam, bo z każdym dniem coraz cięższy się brzuch robił...
No to ladnie:-D u mnie w 3 tyg 600g i tez czulam ze brzuszek juz ciezszy no i corcia ma mniej miejsca bo juz nie ma kopniakow tylko czuje jak sie suwa.
Acik, Megi, dobrze ze z Wami wszystko ok:-)moniek90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pchelkaa wrote:No to ladnie:-D u mnie w 3 tyg 600g i tez czulam ze brzuszek juz ciezszy no i corcia ma mniej miejsca bo juz nie ma kopniakow tylko czuje jak sie suwa.
Acik, Megi, dobrze ze z Wami wszystko ok:-)
Moja jeszcze czasem sobie pozwoli na kopaAle już coraz częściej czuję same smyranie nóżek i rączek i rozpychanie się
Wczoraj śmiać mi się chciało, bo jak siedziałam to mnie kopnęła w cycek
w ogóle już jest taka duża, że nie wiem jak mam siedzieć, boję się czasem schylić albo mocniej zgiąć, bo się boję, że ją zgniotę
A jako, że ma główkę tak nisko to znowu boję się, że ją spodnie będą uciskać...też macie takie odczucia?
maya34 lubi tę wiadomość
-
Ktoś pytał o ten rożek Miko Minky http://allegro.pl/rozek-becik-otulacz-minky-75x75-nowosc-miko-i5297298367.html, jeżeli dobrze pamiętam to chodziło o wypełnienie. Ja mam ten rożek, wypełnienie nie jest grube, ale wydaje mi się, że będzie ciepły
W mieszkaniu nie będzie przecież zimno
alisss871 lubi tę wiadomość
Aniołek - 29.07.2014 (12tc) -
Hej wszystkim
Asiowa, co jej odpisałaś na smsa?
MeGi2986 i jak się teraz czujesz?
Acikk odpoczywasz sobie?
Wracając do teściowych.. moja nie lepsza. Niestety ma problem z alkoholem i to bardzo rozległy temat. W każdym razie po jednej z setek sytuacji zadzwoniłam do niej w lipcu, że albo pójdzie na leczenie, albo nie chcemy jej widzieć.
Oczywiście mamy 20paź, ona pije. Na odwyku nie była, ale nastąpiła obraza majestatu na całego. Nic jej nie obchodzi...że będzie miała wnuka, jak się czuje, czy już może urodziłam. Zero, nul. Z drugiej strony jestem spokojna, bo te wszystkie afery i awantury już nas nie dotyczą z moim J. Żyjemy sobie spokojnie i powolutku. Natomiast czasem jak mnie weźmie złość na to jej olewanie sytuacji, to płakać mi się chce. Masakra.Asiowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam sie i ja pospalam dzis az do 11 :)Czy wam tez czasem tak goraco jest bo ja az sie poce a w domu chlodno mam ??
Acikk Megi dobrze ze u was okbo juz zaczynalam sie martwic jak przeczytalam wasze posty
Moj jest ulozony glowko i mam nadzieje ze nie fiknal
Asiowa musisz jakos przemowic tesciowej do rozsadku bo ty mowisz jedno a ona drugie ;/
Moja tesciowa nie kupuje nam czegos czego nie potrzebujemy zawsze najpierw pytaAle moja tesciowa to tey temat rzeka co ja sie wyplakalam przez nia na poczatku zwiazku z M to chyba nigy nie zapomne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 12:10
-
Współczuję Wam przebojów z teściowymi...
Moja jest raczej z tych co się nie wtrąca. Nie dzwoni, nic nie kupuje ale zawsze jak do niej wpadniemy to się pyta jak się czujemy, pomocna też jest o ile się ją poprosiJak leżałam w szpitalu to codziennie mnie odwiedzała
Także ja jestem z teściowej zadowolona. Wolę taki układ niż by się miała wtrącać albo kupować co popadnie bez konsultacji. Przynajmniej spokój mam
Matleena, genoweffa lubią tę wiadomość
-
Naox tak jak piszesz, temat rzeka z alkoholikami. Ja miałam to samo tylko nie z teściami a z własną matką i powiem cI że była masakra. Jak się wyprowadzałam z domu na wynajem bo miałam tego wszystkiego dość to nawet kubka od niej nie dostałam a usłyszałam na odchodne że jeszcze wrócę z podkulonym ogonem bo mi się nie uda. To od teściowej dostaliśmy jakąś patelnie żebyśmy mieli chociaż na czym śniadanie jakies zrobic bo wchodziłam na puste mieszkanie. A teraz ma pretensje ze do niej nie dzwonie, nie przyjeżdżam, ale niestety lat cierpienia i krzywd które mi wyrzadzila się nie zapomina, tym bardziej że ja jestem z tych bardzo pamietliwych więc nasze kontakty ograniczam do niezbędnego minimum. Postaraj się nie przejmować chociaż wiem ze często robi się przykro w takich sytuacjach.
genoweffa lubi tę wiadomość
-
Madzisek wrote:Naox tak jak piszesz, temat rzeka z alkoholikami. Ja miałam to samo tylko nie z teściami a z własną matką i powiem cI że była masakra. Jak się wyprowadzałam z domu na wynajem bo miałam tego wszystkiego dość to nawet kubka od niej nie dostałam a usłyszałam na odchodne że jeszcze wrócę z podkulonym ogonem bo mi się nie uda. To od teściowej dostaliśmy jakąś patelnie żebyśmy mieli chociaż na czym śniadanie jakies zrobic bo wchodziłam na puste mieszkanie. A teraz ma pretensje ze do niej nie dzwonie, nie przyjeżdżam, ale niestety lat cierpienia i krzywd które mi wyrzadzila się nie zapomina, tym bardziej że ja jestem z tych bardzo pamietliwych więc nasze kontakty ograniczam do niezbędnego minimum. Postaraj się nie przejmować chociaż wiem ze często robi się przykro w takich sytuacjach.
Ja to ja.. jestem tylko synową. Ciężko mi, ale daję rade. Szkoda mi mojego J. On naprawdę dużo w życiu wycierpiał. Robię wszystko co w mojej mocy, żeby teraz jego życie było dobre, pełne miłości, ciepła, troski. Najfajniej jak to wszystko docenia i daje z siebie jeszcze więcej. Super widzieć w jego oczach radość, że jest dobrze. W domu u nas nie ma krzyków, awantur. Jak pomyślę, że lada moment pojawi się w naszym życiu taki mały skrzat i będziemy mogli dać mu szczęśliwy dom, to się wzruszam.
Nawet teść człowiek zamknięty w sobie nie mówiący o uczuciach itp po rozwodzie stał się inny. Jest troskliwy, miły. Często nas odwiedza, pyta jak się czujemy. Chciał nam dołożyć pieniądze do wyprawki chociaż ma ich niewiele. Będzie fajnym dziadkiemMadzisek, Matleena, genoweffa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja raz sie wepchnela chyba cala na moja lewa srone .Wygladalo to komicznie ale ja myslala ,ze zejde z bolu.Obudzilam sie zlana potem bo nie moglam oddychac .Ale jak wstalam zadzialala szybko grawitacja .Do tej pory zastanawiam sie czy mi sie to nie przysnilo. I przestalam sie schylac bo strasznie mi niewygodnie.
Z tesciowa mam spokoj .Ostatnio zrobila soie znowu normalna ,przestala dogadywac i nawet poprosila ostatnio czy moze przyjechac do nas ale zatrzymaja sie u kuzynostwa ,zeby problemow nie robic .Jezeli sie oczewiscie zgodze.Za pierwszym razem mi oznajmila ze przyjezdza z mezem i psem (jestem uczulona na siersc) i kropka ,nie wazne ,ze mam 2 pokojowe mieszkanie i mowilam ,ze do pomocy mam juz mame i nie chce takiego zamieszania to sie obrazila i dzwonila nawet do mojej matki z pretensjami.Teraz ladnie sie pyta czy moze i czy nie bedzie problemu i tak powinno byc .Mam nadzieje,ze nie zacznie tylko jak przyjedzie jak mam wychowywac corke bo znowu bedzie wojna.No coz ja sie do jej zycia nie wtracam i ona nie powinna do mojego .Sluzyc rada owszem ,poslucham ale zrobie tak jak ja bede uwazac za sluszne.